Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Cześć, w moim akwarium 112l chyba udało mi się nieświadomie rozmnożyć pyszczaki saulosi. Młode ma (bo widziałem tylko jednego) ok 0,5 - 0,7 cm. Nie ma szans go odłowić, chowa się pod skałami. Jak będzie z jedzeniem u niego? Mam możliwość wsadzić dorosłe do kotnika ale zastanawiam się czy nie będą miały za ciasno. Co mam robić, oddzielić ryby czy zostawić wszystko naturze?

Opublikowano
36 minut temu, Olegan napisał:

Nie ma szans go odłowić, chowa się pod skałami

Nie odławiaj. 

37 minut temu, Olegan napisał:

Jak będzie z jedzeniem u niego?

Spokojnie sobie da radę z jedzeniem . Tym się nie przejmuj. Ja nigdy nie daję specjalnej , drobnej karmy narybkowi , który jest razem z dorosłymi. on sobie poradzi. Co innego gdybyś trzymał narybek w osobnym akwa bo np. hodujesz je sprzedaż. 

39 minut temu, Olegan napisał:

Co mam robić, oddzielić ryby czy zostawić wszystko naturze?

Zostaw wszystko naturze.. jak przetrwa to ok. Jak nie przetrwa będą inne..niech natura nad tym czuwa.

  • Lubię to 2
Opublikowano

Dzięki, przed chwilą zauważyłem że samiec zaczął trzeć się z inną samicą. Mam nadzieję że maluszkowi się uda, a jak nie temu to następnym. Macie jakieś porady co do odchowu następnych młodych?

Opublikowano

Jak Ci bardzo zależy na odchowaniu większej ilości młodych to możesz inkubującą samice odłowić do osobnego akwa albo kotnika. Trzeba tylko uważać żeby nie zestresować za mocno samicy bo może połknąć ikrę.

Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano
27 minut temu, Olegan napisał:

Macie jakieś porady co do odchowu następnych młodych?

Tak jak kolega wyżej napisał. Przemyśl tylko czy chcesz  hodować na handel czy tylko dla swojego hobby.  Bo cos z nadmiarem będziesz musiał robić. 

Opublikowano
7 minut temu, Olegan napisał:

raczej nie pójdę w hodowlę.

To zostaw naturze. A sam zauważysz tyle ciekawych zachowań , że jest to już wartością samą w sobie. Zobaczysz jak młode kombinują aby przetrwać, ich pierwsze nieśmiałe pokazywanie się z dorosłymi rybami, wspólne żerowanie podczas karmienia itp. itd.. Zostają tylko nieliczne..reszta trafia do łańcucha pokarmowego. U mnie zawsze cos przetrwa z maingano czy demasonów. Rdzawe bardzo rzadko. Ostatnio trzy młode rdzawe już tak pięknie pływały ..ale niestety.. pożarte.Aceiki też zawsze jedna przetrwa. Sam zobaczysz jak to oko  cieszy.

  • Lubię to 2

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.