Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

No podobno wtorek ma być szkiełko (mam nadzieje ze najbliższy bo w sumie nie dopytałem haha)

Zrobiłem sobie rachunek sumienia co mam i dokupiłem dziś 6 większych Kamoli oo łącznej wadze 170 kg. To w sumie będzie 350 kg kamoli.

Filtr gotowy zostało to co w akwa do zmontowania.

Piasek w piaskownicy.

Spienione PCV jest.

Tło prawie gotowe moduły + styropianowe tło.

Oświetlenie w czarnej D no ale to może być robione już po zalaniu na bank założę temacik. 

Pompa cyrkulacyjna NIE MA.

CO DORADZACIE DO TAKIEGO AKWA JAKA POMPA ZDA EGZAMIN (FINALNIE 195 DŁ 83 SZER 80 WYSOKOŚĆ)

Opublikowano

No i przyjechał.. i pomału dociera jego wielkość😀IMG_20200303_150543.thumb.jpg.a561dc0113d2e35ffa357b06275aa971.jpg

Kontrola jakościowa wykonana przez kierownika zamieszania...

IMG_20200303_145857.thumb.jpg.9898a8c4ecc47dd2b835f4fef5c47361.jpg

Tata tu się zmieści ze 100 rybek a nawet 110 i 1 KRABIK hahahaha

Niby Fajnie że już jest ale dziś usłyszałem Panie ale 2 tygodnie to jeszcze nie lać wody bo akwa musi schnąć 4 tyg:(

Ja głupi myślałem ze jak dostane to już będzie można przejść do najlepszego..

  • Lubię to 6
  • Haha 1
Opublikowano

No i problemów ciąg dalszy.

Szkiełko stoi na miejscu od wtorku w czwartek rano zobaczyłem coś dziwnego w spoinie pstryknąłem zdjęcie es do dostawcy i echo. Wróciłem z pracy wydawało mi się większe zmierzyłem 2 cm dziś rano 4cm, zdjęcie, es tym razem telefon od dostawcy  info ze tak się dzieje jak akwarium za szybko jest ruszane ...... o tym opowiem w stosownym poście dziale.

Problem który zauważyłem na zdjęciu:

 

IMG_20200306_104428.thumb.jpg.f5964a1bcb9f452bf183bb656ef3aea1.jpg

 

Z tego co zauważyłem na forum polecany w spawach techniczny akwarium  jest @przemek wieczorek.

Prośba mógłbyś to ocenić i jak zaradzić zauważyłem 2 takie miejsca na przednie szybie.

Dostawca powiedział "w następny weekend przyjadę i naprawie zajmie to dwie godziny" co będzie robił nie mam pojęcia.

Na co powinienem zwrócić uwagę przy naprawie?

Ja już oczywiście mam wizje że młody stoi gapi a tu tafla szkła 2mx0,8m odpada na niego + 1,3 t wody:/

Jeżeli ktoś miał coś takiego w spoinie proszę dojdzie znać co było robione

 

Opublikowano
1 godzinę temu, Degadaista napisał:

No i problemów ciąg dalszy.

Szkiełko stoi na miejscu od wtorku w czwartek rano zobaczyłem coś dziwnego w spoinie pstryknąłem zdjęcie es do dostawcy i echo. Wróciłem z pracy wydawało mi się większe zmierzyłem 2 cm dziś rano 4cm, zdjęcie, es tym razem telefon od dostawcy  info ze tak się dzieje jak akwarium za szybko jest ruszane ...... o tym opowiem w stosownym poście dziale.

Problem który zauważyłem na zdjęciu:

 

IMG_20200306_104428.thumb.jpg.f5964a1bcb9f452bf183bb656ef3aea1.jpg

 

Z tego co zauważyłem na forum polecany w spawach techniczny akwarium  jest @przemek wieczorek.

Prośba mógłbyś to ocenić i jak zaradzić zauważyłem 2 takie miejsca na przednie szybie.

Dostawca powiedział "w następny weekend przyjadę i naprawie zajmie to dwie godziny" co będzie robił nie mam pojęcia.

Na co powinienem zwrócić uwagę przy naprawie?

Ja już oczywiście mam wizje że młody stoi gapi a tu tafla szkła 2mx0,8m odpada na niego + 1,3 t wody:/

Jeżeli ktoś miał coś takiego w spoinie proszę dojdzie znać co było robione

 

@AKWARIA.PRO Timi może Ty pomożesz koledze 

Opublikowano

Ja tak czuję, że gość przyjedzie ze strzykawką, ciapnie tam trochę do środka i po problemie.

A ogólnie taki pęcherzyk co najwyżej mógłby mieć wpływ na rozszczelnienie delikatne i kapanie w tym miejscu, a nie oderwanie tafli szkła.

Ale lepiej niech to naprawi, dla świętego spokoju. 

Opublikowano
6 godzin temu, Falcowski napisał:

A ogólnie taki pęcherzyk co najwyżej mógłby mieć wpływ na rozszczelnienie delikatne i kapanie w tym miejscu, a nie oderwanie tafli szkła.

Ale lepiej niech to naprawi, dla świętego spokoju. 

Wiesz pęcherzykiem bym się nie przejmował to jest coś co rośnie dziś już ma 4,8cm a druga 4,5 a szerokość około 3-mm.

Pojawiło się tez kilka małych . Nie wiem jak to wygląda na tylnej szybie bo jest oklejona folią.

Opublikowano
23 godziny temu, Degadaista napisał:

telefon od dostawcy  info ze tak się dzieje jak akwarium za szybko jest ruszane

Zgadza się. Nie rozumiem tylko dlaczego nie zaczekał aż silikon zwiąże do końca... tzn. rozumiem, pewnie potrzebny był stół do sklejenia kolejnego akwarium 😄 Jak widać nie zawsze wychodzi to na dobre...

Dlatego u mnie terminy realizacji są długie, bo stoły zablokowane przez schnące akwaria, a metraż ograniczony i robota stoi🙂 

Akwarystyczna cierpliwość przydaje się na każdym etapie prowadzenia akwarium, również podczas oczekiwania na nowy zbiornik 🙂

Niech wykonawca naprawi szkody i już, tylko nerwy niepotrzebne...

  • Lubię to 3
Opublikowano

@AKWARIA.PRO dzięki za odpowiedź.

Jest w stanie to naprawić na miejscu?

Jak w ogóle wygląda taka naprawa ?

Wycina się wadliwy fragment silikonu i wkleja na nowo?

A może to nic strasznego i nic nie trzeba robić?

Opublikowano
9 godzin temu, Degadaista napisał:

Wycina się wadliwy fragment silikonu i wkleja na nowo?

Trzeba będzie wyciąć całą szybę (to jest front więc łatwo pójdzie). Usunąć stary sylikon, odtłuścić, położyć nowy sylikon, położyć szybę i czekać jak już teraz się dobrze sklei. U mnie takie coś na miejscu zrobili (wadą była rysa na przedniej szybie). Może są też inne techniki, ale moim zdaniem w tym przypadku nie ma co szukać półśrodków. Bo jak akwarium się rozszczelni to Ty sam będziesz ponosił koszty a nie wykonawca. Wykonawca co najwyższej w ramach gwarancji zrobi co napisałem na początku :(

 

  • Lubię to 1
Opublikowano (edytowane)
W dniu 3.03.2020 o 20:45, Degadaista napisał:

No i przyjechał.. i pomału dociera jego wielkość😀IMG_20200303_150543.thumb.jpg.a561dc0113d2e35ffa357b06275aa971.jpg

Ta wielkość to tylko przez miesiąc dwa od zalania jest taka :D później przez dwa miesiące akwarium jest normalne, a potem już robi się ciut małe zobaczysz :D znam to z autopsji hehe

 

 

Edytowane przez L.A.J.O.N.
  • Haha 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.