Skocz do zawartości

Ryby z odłowu vs Ryby hodowlane


Nowinsky

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć Panowie 🤗

Zainteresował mnie temat ryb z odłowu 😊 Czy ktoś z Was takie ryby posiada w swoich akwariach? Czym one się różnią od ryb hodowlanych? Skąd macie pewność, że kupiona ryba jest rzeczywiście schwytana w jeziorze i dostarczona do Polski pod wskazany adres?😋

Będę wdzięczny za wypowiedzi doświadczonych malawistow 😊

P.S

Czy są organizowane jakieś wypady na nurkowanie w Malawi z możliwością złapania ryb, a później ewentualnym transportem do Polski? Widziałem, kilka filmików na YouTube ja łapią pojedyncze okazy w jeziorze 😊

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisze to sam co gdzie indziej 🙂

Pierwszą dużą różnicą jest ich cena, ryby z odłowu są wrażliwsze na nieodpowiednie parametry wody, dużo bardziej podatne na jakikolwiek stres i nie wybaczają błędów akwarysty, tak jak ryby hodowlane, które są ''twardsze''. Żeby mnie nie zrozumiano źle, nie mam tu na myśli tego, że o ryby hodowlane można mniej dbać. O wszystkie należy dbać tak samo bez względu na to skąd pochodzą. Niektórzy wystawiają swoje certyfikaty ale są one warte tyle co nic. Decydując się na zakup ryb z odłowu należy kupować od sprawdzonego importera. Wypady na nurkowanie są organizowane. Od wielu lat hoduję ryby z odłowu, oprócz tego co już napisałem, ryby z odłowu maja inne zachowania niż ryby hodowlane. Nie polecam początkującym akwarystom zabieranie się za hodowlę tych ryb.

  • Lubię to 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Nowinsky napisał:

Sławku czy zaobserwowałeś jakąś różnice w ich zachowaniu, kolorze wybarwienia, temperamencie itd. itp. ?😊 Ja jestem totalny laik ale chciałbym trochę pogłębić swoją wiedzę 😋

Oczywiście że ryby z odłowu wykazują inne zachowania, w mojej ocenie wiele gatunków nie przejawia takiej agresji jak ich hodowlane odpowiedniki. Jako że natura nie jest doskonała to i ryby z odłowu też czasami nie są doskonałe, mam tu na myśli nierównomiernie rozłożone pasy lub rozdwojone itp.

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektóre gatunki są dostępne wyłącznie z odłowu, bo nikomu nie udało się ich rozmnożyć w akwarium. Np. Synodontis njassae.

WF-ki są na pewno delikatniejsze, w znaczeniu mniej odporne na choroby (zwłaszcza na początku, po wprowadzeniu do zbiornika). 

Zachowaniowo - moim zdaniem większe znaczenie ma na przykład sposób karmienia (który może oduczyć kopaczy kopania) i kilka innych rzeczy, niż to czy ryba jest z odłowu czy z hodowli. Ale to tylko moje jednostkowe obserwacje. Agresja może rzeczywiście trochę mniejsza u ryb z odłowu.

Edytowane przez tom77
  • Lubię to 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dodam tylko, że na stronach FB importerów często można obserwować, jakie ryby aktualnie posiadają w ofercie, jakie F1 jakie WF i inne. Dzięki temu wiarygodność sprzedawców odnośnie pochodzenia ryb jest dużo większa. 

Edytowane przez iquitos68
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakupiłem ryby WF i miałem porównanie z rybami tego samego gatunku, ale F1. Miałem układ 2+3 i każdy samiec i każda samica wykazywały cechy indywidualne. W rybach z hodowli tych indywidualnych cech nigdy nie zauważyłem. Zachowania też były inne od ryb później chowanych. Wypowiedź dotyczy Copadichromis geertsi. Np. u ryb WF zaobserwowałem wyciąganie pyska w formie trąbki i próbę zaciągania w ten sposób pokarmu (planktonu). U ryb F1 tego już nie widziałem. Inaczej też odbierały pokarm. W tym czasie karmiłem granulatem. Nie znając tego pokarmu, ryby WF pochłaniały wszystko, co wpadło im do pyska. Efekt był taki, że wyglądały jak chomiki i nie wiedziały co z tym zrobić. Trochę poczytałem i wiedziałem, że pokarm musi być rozmiarów planktonu (zooplanktonu), ten podany był duuuużo za duży. 

Żaden certyfikat nie ma znaczenia, albo w to uwierzysz, albo nie. Ryba WF raczej będzie dorosła lub prawie dorosła. Jak wcześniej zauważyłem, to od razu widać, te ryby wyglądają inaczej i inaczej się zachowują. 

  • Lubię to 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, pozner napisał:

Zakupiłem ryby WF i miałem porównanie z rybami tego samego gatunku, ale F1. Miałem układ 2+3 i każdy samiec i każda samica wykazywały cechy indywidualne. W rybach z hodowli tych indywidualnych cech nigdy nie zauważyłem. Zachowania też były inne od ryb później chowanych. Wypowiedź dotyczy Copadichromis geertsi. Np. u ryb WF zaobserwowałem wyciąganie pyska w formie trąbki i próbę zaciągania w ten sposób pokarmu (planktonu). U ryb F1 tego już nie widziałem. Inaczej też odbierały pokarm. W tym czasie karmiłem granulatem. Nie znając tego pokarmu, ryby WF pochłaniały wszystko, co wpadło im do pyska. Efekt był taki, że wyglądały jak chomiki i nie wiedziały co z tym zrobić. Trochę poczytałem i wiedziałem, że pokarm musi być rozmiarów planktonu (zooplanktonu), ten podany był duuuużo za duży. 

Żaden certyfikat nie ma znaczenia, albo w to uwierzysz, albo nie. Ryba WF raczej będzie dorosła lub prawie dorosła. Jak wcześniej zauważyłem, to od razu widać, te ryby wyglądają inaczej i inaczej się zachowują. 

Super wypowiedź :) Dzięki za podzielenie się spostrzeżeniami i doświadczeniem :P 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Kurcze wy się więcej zastanawiacie nad przepływem niż nad rybami... wiecie,  że te ryby to mają w du**e wasze problemy...
    • 1. Podnoszenie 30 tyś l/h wody o _jeden_ metr to moc ok. 82 W (bez uwzględnienia strat w związku z wydajnością pompy). Moduły to bardziej energooszczędne rozwiązanie - nie ma tego podnoszenia. Duży moduł w części za filarem + kilka pomp i sump ze wszystkimi komplikacjami nie nie potrzebny. 2. 16 cm - wejdzie np. Jebao dcp 20000. 2 - 4 sztuki? ? Wg moich obserwacji sprawność jest większa przy niższych obrotach. 3. Ryba 20 cm zanieczyszcza wodę, jak 5 sztuk po 10 cm.... Jedna 30 cm - jak 12 szt po 10 cm.  
    • Racja, po prostu kasa, czy też moda wymuszona oszczędnościami właśnie. Zobaczymy, kogo nie odstraszą koszty zakupu dużego zbiornika, sprzętu i rachunków za prąd, ten będzie szukał rozwiązań w zasilaniu np. kaseciaka falownikiem. Chyba sam tak zrobię do planowanego dużego akwarium. Przewiduję nową odsłonę obumarłego wątku o filtrze kasetowym, choć jest tam co czytać, ponad 1800 postów. 😄 Byle było co do tego akwarium wpuścić, nie za horrendalne pieniądze...
    • Niestety ale biotop Malawi wymaga dużych zbiorników i jest do duża przeszkoda w dobie szukania oszczędności na prądzie. Dla nas 200L dla saulosi to takie minimum i to niezbyt atrakcyjne, ponieważ mamy tylko jeden gatunek, dla wielu to bariera nie do przejścia. Dlatego pewnie gatunki ryb wymagające dużych szkieł jak pyszczaki, dyskowce czy inne duże pielęgnice są w odwrocie a powraca moda na małe ryby oraz akwaria w stylu low-tech.  
    • Jeszcze o tym bardzo nie myślałem. Na pewno będzie mix i na pewno zbiornik nie będzie na początku przerybiony. Co będzie po kilku latach, to się okaże jak uda się kontrolować narybek. Na pewno chcę mieć predatory + mbuna w dużych ławicach - taki wstępny plan. @yaro nie mam tutaj miejsca na pomyłki. Jak dam za mało rur na spływ do sumpa, to poprawienie tego będzie karkołomne. Jeżeli dam za dużo, to nie będzie problemem. Więc wolę dmuchać na zimne. Wiem na pewno, że wolny przepływ przez biologię, to mit akwarystyczny. Pytanie tylko gdzie jest złoty środek, bo przelać 30000L/h przez sumpa, a potem wypompować to na 2m, to dość trudny case, ale nie jest niewykonalny. Być może złotym środkiem będzie podwójna filtracja, czyli sump + filtr w dużym module/kominie. Po rozmowę z hydraulikiem i człowiekiem od wylewek wiem już, że mogę dać pod akwa zamiast styropianu 15cm, dobry xps 5cm + 5cm wylewka. To daje mi 66cm pod zbiornikiem więc sump mógłby mieć 40cm wysokości. 16cm na sumpem wystarczy? Czy lepiej dać niższy sump?
    • 10000 litrów robi wrażenie 👍 Ile ryb będziesz chciał mieć docelowo? Przy przykładowym przeliczniku 50 litrów na rybę daję aż 200 sztuk. 
    • Hm… moje akwarium produkuje ok. 9 ppm azotanów tygodniowo. Odpowiada to godzinowej produkcji 0,015 ppm NH3. Przyjmując że ryby wydalają  NH3 ze stałą prędkością, to stężenie obserwowane w testach to 0,015ppm/krotność przepływu przez filtr. Nawet jeśli miałbym całkowitą krotność filtracji na poziomie 0,4 (jak twierdzisz, że masz) to i tak obserwowany wynik 0,0375 ppm jest na granicy oznaczalności testów. Ale z tego co pamiętam, to masz filtry po 2 stronach i znając życie gąbka będąca kilka razy lepszym od ceramiki filtrem biologicznym, została zaliczona do „mechanika”. Do tego nitryfikacja jest bardzo łatwa… dla mojego zbiornika wystarczy 0,6l gąbki 20ppi, by nie było problemu. Aby woda była czysta trzeba znacznie więcej. Pojęcie czystości jest bardzo względne… No ale inaczej definiujemy pewne pojęcia. Jestem pewien, że Cię nie przekonam W każdym razie rekomendacja, żeby robić przepływ przez sump na poziomie 0,4 jest dosyć oryginalna. Zazwyczaj poleca się 3-5x, w morskich x10. 
    • W całym procesie myślowym jest jedna niedoskonałość, mam w swoim akwarium tyle ryb, że nie są w stanie zanieczyścić mi wody do poziomu by filtracja nie wyrabiała. Potwierdzają to testy, a nie wzory których nie znam i nie umiem z nich korzystać. Abyś nie myślał, że to jakiś osobisty atak. Po prostu uważam , że w wielkich baniakach utrzymujemy relatywnie mniejsze zarybienie niż w mniejszych akwariach.
    • Zróbmy małe doświadczenie myślowe. Porównajmy 2 filtry… jeden ma 40% przepływu zbiornika na godzinę. Drugi ma 200% przepływu zbiornika na godzinę. Oba filtry są tak duże, że usuwają 100% zanieczyszczeń. Ryby produkują jednostkę zanieczyszczeń na godzinę (100%) Przyjmując, że do filtra trafia tylko brudna woda (nie miesza się z czystą) Zanieczyszczenia: Pierwszy: po 15 minutach: produkcja 25%, przefiltrowano 10% zostaje 22,5% po 30 minutach: 25%+ 22,5%, zostaje 42,75% po 45 minutach: 25% + 42,75%, zostaje 61% po 1 godzinie: 25% + 61%, zostaje 77,4% (czyli skuteczność filtracji to ok. 33%) itd.. (rośnie do 225% godzinowej produkcji zanieczyszczeń) Drugi: po 15 minutach: produkcja 25%, przefiltrowano 50%, zostało 12,5%; po 30 minutach: 25% + 12,5%, po filtracji: 18,75%; po 45 minutach: 25%+18,75%, po filtracji: 21,9%; po 1 godzinie: 25%+ 21,9%, po filtracji: 23,45% (czyli skuteczność filtracji to ok. 77%). itd. - dąży do 25%. Filtr drugi daje 10x bardziej czystą wodę. Uwzględniając, że do filtra trafia nie tylko woda brudna, ale mieszanka brudnej i czystej, że produkcja i usuwanie są procesami ciągłymi otrzymujemy: Skuteczność filtracji (maksymalna, rozumiana jako ile zanieczyszczeń zostaje usuniętych z wody przy ciągłej ich produkcji lub jaki procent wody brudnej przechodzi przez filtr). = 1-e^(-krotność przepływu). W tabelce: krotność przepływu / skuteczność filtracji 1  63,21% 2  86,47% 3  95,02% 4  98,17% 5  99,33% 6  99,75% 7  99,91% 8  99,97% 9  99,99% 10  99,995% Dla filtra @yaro przy przepływie 0,4 zbiornika na godzinę wyjdzie skuteczność filtracji ok. 33%.  Prawie 70% zanieczyszczeń zostaje w wodzie (produkowanych na bieżąco), bo ta część wody _statystycznie nie bywa w filtrze_ … Nawet jak filtr jest gigantyczny. Bez odpowiedniego przepływu nie ma wydajnej filtracji…, ale nie wystarczy zwiększyć tylko przepływ, potrzeba też odpowiedniej powierzchni dla bakterii. Zdanie „sump jest słabym machanikiem” należy rozumieć: sump o zbyt małym przepływie jest złym filtrem (i biologicznym i mechanicznym, jakkolwiek to rozumiemy). Przy dobrym przepływie będzie dobrym Zagadnienie jest dotykane w książce "Aquatic Systems Engineering: Devices and how They Function" Pedro Ramon Escobal. Polecam, choć trudna.  Z wzorów podanych w rozdziale 2 można wyprowadzić podany wcześniej wzór na skuteczność filtracji.   Przykład dotyczy akurat sterylizacji UV. Wzór 2.10 określa czas potrzebny na uzyskanie 99,99% sterylizacji. Fo - przepływ. G pojemność zbiornika. Dla krotności przepływu 9.2x to 1h. Wydaje mi się szaleństwem pchanie się w sump (stopień komplikacji) bez odpowiedniego przepływu...
    • Narybek skalara już pływa w mauzerach. p.Darek wyprzedaje stada zarodowe mniej chodliwych gatunków. Jak mówił to bierze to zagranica bo u nas nie ma chętnych pomimo niskich cen. Brałem maluchy po 12-15 pln Niestety padło zainteresowanie malawi a tanga to już w ogóle wymiera po hodowlach jak mówił. Dobrze sprzedają się żyworódki i skalary stąd zmiana gatunków na hodowli. Cześć bardziej popularnych gatunków malawi zostanie. To co się sprzedaje po sklepach. Ja specjalnie pojechałem po M. gold kawanga a on mi mówi że na ten gatunek nie ma chętnych i stado zarodowe właśnie odjeżdża Hodowle ustawią się po prostu pod klienta masowego. Z rarytasami zostanie np tan-mal ALE oni nie są hodowcami więc ceny wyższe  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.