Skocz do zawartości

piszczący zasilacz modułowy


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
2 minuty temu, Merlot napisał:

A czy sprawdzaliście jaką macie ustawioną temperaturę alarmową w programie LedDimmer ?

 

Upss pierwszy raz słyszę o czymś takim. Jutro się podłącze i sprawdzę. Dam znać czy to miało coś wspólnego

Opublikowano
9 minut temu, Merlot napisał:

A czy sprawdzaliście jaką macie ustawioną temperaturę alarmową w programie LedDimmer ?

Ja kiedyś miałem podobny problem, ale okazało się, że temperaturę alarmową mam na bardzo niskim poziomie, zmieniłem w ustawieniach i nie ma problemu, a również używam identycznego zasilacza

Tylko że kolega pisze że piszczy dopiero przy ściemnionych ledach a wtedy sterownik na pewno mniej się grzeje niż na włączonym świetle na maxa

Opublikowano
1 minutę temu, marekmax77 napisał:

Tylko że kolega pisze że piszczy dopiero przy ściemnionych ledach a wtedy sterownik na pewno mniej się grzeje niż na włączonym świetle na maxa

U mnie też tak było, nie pamiętam już dokładnie, ale tam chyba ustawiało się parametry  temperatury w danym okresie czasowym. I może tak być, że np do 21 jest ustawione na 60 stopni a po 21 jest na 40 stopni, a wiadomo, że w tak krótkim czasie temperatura nie spadnie

  • Lubię to 1
Opublikowano

Być może sterownik tworzy jakiś opór przez to ustawienie. Dla mnie tez jest dziwne piszczenie cewek przy niskim poborze.

Raczej zwykle jest to na odwrót. Cóż. Sprawdzę to zobaczymy

Opublikowano
4 minuty temu, Bojar napisał:

Być może sterownik tworzy jakiś opór przez to ustawienie. Dla mnie tez jest dziwne piszczenie cewek przy niskim poborze.

Raczej zwykle jest to na odwrót. Cóż. Sprawdzę to zobaczymy

Ale przecież to słychać czy piszczy alarm w sterowniku czy zasilacz.Można przyłożyć bliżej ucha.U mnie ewidentnie piski wydobywały się z zasilacza

Opublikowano

Piszczą cewki, nie od małego poboru i nie od oporu lecz od częstotliwości.
Żeby tak na chłopski rozum potłumaczyć to oddaj poranny mocz przez cewę puszczając strumień i zatrzymując z pewną małą częstotliwością a zaczniesz piszczeć
Dokładnie to samo dzieje się z przyciemnieniem led, czyli z jakąś częstotliwością ten led się zapala i gaśnie co powoduje piszczenie. Wróżąc z fusów albo kiepski zasilacz albo źle dobrana częstotliwość PWM w sterowniku. Podejżewam zasilacz z kiepskimi cewami.

Wysłane z mojego MIX 2S przy użyciu Tapatalka

  • Lubię to 1
  • Haha 2
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano
W dniu 4.10.2019 o 16:14, Bojar napisał:

Rozumiem, że masz powolne rozjaśnianie oświetlenia. Zasilacz masz podobny?

Dokładnie. Piszczy jak światło słabo świeci, gdy pracuje na wyższym napięciu jest ok. To ewidentnie wina zasilacza- jak widać te tak mają.

Opublikowano (edytowane)

Tak masz rację. To po prostu słaby zasilacz. Idzie do wymiany choć po obudowaniu stelaża płytami przestał być słyszalny 😁

 

Edytowane przez Bojar
  • 6 miesięcy temu...
Opublikowano

Ale to będzie tak z każdym zasilaczem do Ledów. Każdy z nich wydaje jakieś dźwięku, które po prostu nie są słyszalne dla ludzkiego ucha, a tutaj z racji tego, że nie był maksymalnie obciążony, a gdzieś w połowie to te ultrwadźwięki mogły wpaść w ton słyszalny dla ludzkiego ucha. Ja już dawno modułowych nie kupuje, a zasilacze ledowe GLP lub Mean Well. Lepiej trochę dołożyć i mieć spokój niż później bawić się z wymianą.

  • Lubię to 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
    • Tu taka sprzeczność bo w takim szerokim wątku na tym forum dotyczacym obsady 200cm non mbuna autor pisze że ten gatunak z toniowców daje najwieksze szanse na kilka wybarwionych samcow.  No problem jest z tymi toniowcami bo jak ładny np  C. Kadango Red Fin to agresywny. Choć tu też zdania podzielone.  
    • No nie wiem u mnie samiec wybił  wszystkich swoich pobratymców. Fakt miałem wtedy 240l, w większym może by było inaczej.
    • Powód 1 - mniejsza agresja  Powód 2 - brak problemu z narybkiem, który w mojej obsadzie non mbuna jako jedyny przeżywał chowiąc się między kamieniami. Tu  dużo zależy od wystroju, u mnie było kilka zakamarków między kamieniami niedostępnych dla dorosłych 😉. Oczywiście dla wielu to może być zaleta. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.