Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Hej,

Chciałem podzielić się z Wami swoją historią związaną z firmą Wromak, ku przestrodze, żeby każdy lepiej 2 razy przemyślał czy warto cokolwiek od nich kupować. Jeszcze za nim zdecydował się na zakup pokrywy od firmy Wromak widziałem, że opinie na jej temat są bardzo podzielone, wielu z Was wspominało o przypadkach pękniętych akwariów lub wzmocnień. Uznałem jednak, że pokrywa to nie akwarium więc raczej problemów z nią nie będzie. Zakupiłem bezpośrednio od Wromak pokrywę exclusive z oświetleniem T8. Co do samej pokrywy nie mam żadnych zarzutów, co prawda 2 z 3 górnych części pokrywy są z miękkich materiałów (wyginają się przy podnoszeniu) ale generalnie nie jest to jakiś szczególny problem, a sama pokrywa jest bardzo estetyczna.

Problemem okazała się belka z oświetleniem T8. Po około tygodniu użytkowania oświetlenie przestało działać. Ponieważ zamontowany fabrycznie włącznik był kiepskiej jakości, przypuszczałem, że to właśnie w nim tkwi przyczyna. Idąc na rękę Wromak, wymieniłem przełącznik na koszt własny (wcześniej potwierdzając ten fakt mailowo z Wromak i uzyskując ich zgodę). Podczas wymiany okazało się, że przełącznik nie był podłączony zgodnie ze sztuką (pomieszane kable plus/minus). Niestety sama wymiana nic nie dała, a belka została odesłana do Wromak. Po tygodniu otrzymałem naprawioną belkę.

Belka poświeciła jakieś 2-3 tygodnie i po raz kolejny padła. Tym razem zadzwoniłem do Wromak z prośbą o przysłanie nowej belki i zabranie starej. Jak wielkie było moje zdziwienie gdy usłyszałem, że belkę owszem mogą naprawić ale na mój koszt, ponieważ ich sprzęt jest niezawodny, nigdy się nie psuje i generalnie to zapewne grzebałem przy niej i ją zepsułem. Po przypomnieniu szanownemu panu, że nie dalej jak 2 tygodnie wcześniej naprawiali ten niezawodny sprzęt i istnieje coś takiego jak rękojmia, usłyszałem: „Że mogę sobie tą rękojmię wsadzić i iść z nią gdzie chcę”.

Zatem idę z moją rękojmią tam gdzie chcę i opisuje swoją historię Wam Moi Drodzy ku przestrodze J różnie rzeczy zdarzało mi się reklamować i z różnymi sprzedawcami mieć do czynienia ale z takim chamstwem i brakiem profesjonalizmu spotykam się pierwszy raz. Jeżeli rozważaliście zakup od firmy Wromak radzę to dobrze przemyśleć, szkoda nerwów ;)

  • Zmieszany 1
Opublikowano

Wiem nawet pamiętam, że pisaliśmy kiedys o tej pokrywie ;) tak jak pisałem co do samej pokrywy nie mam żadnych zastrzeżeń (jestem zadowolony), niestety belka i ich zachowanie to już inna bajka ;) 

 

Opublikowano

Ja kiedyś reklamowalem HW-304. Sprzedawca też podchodził do mnie lekcewazaco. Wmawial mi, że sprzęt działa ok a to ja użytkuje go nie halo. Wystarczyło jednak aby podczas któreś rozmowy wspomnieć, że kontaktowalem się z Rzecznikiem i poinformował mnie, że jeżeli się nie dogadamy to wkroczy i uwierz mi pomogło. Kilka dni i pieniądze miałem na koncie.

Najważniejsze to nie odpuszczać. Dodatkowo jako dowód zrób zrzut ekranu z informacją o produkcie. Może gdzieś w treści jest zapis o jego doskonałości itp. Ja miałem na stronie sprzedawcy zapis, że filtr jest nadzwyczaj cichy. A taki nie był. Zrzut pozwoli Tobie mieć dowód w przypadku gdyby producent zmienił treść. Dodatkowo możesz wspomnieć, że w akwarium pływają ryby a są to jednak żywe stworzenia. Potrzebują światła itd. W związku z tym rezygnujesz i chcesz zwrotu kasy bo nie możesz czekać na ciągłe naprawy. 

Gdzieś pamiętam, że jest zapis o niemożności naprawy. Ileś razy dany towar może być naprawiany jednak po drugim chyba razie możesz żądać zwrotu kasy.

Powodzenia.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.