Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
3 minuty temu, Jerry_jerry napisał:

 Gdy podmieniam wodę raz na tydzień to robię 30% podmiane. Łatwo obliczyć, że to jakieś 60 litrów. I wiecie co? 6 wiader raz na tydzień spuszczam wężem do wiadra i niose do kibelka. Nalewam przez ustrojstwo długim wężem bezpośrednio z łazienki. 

Skoro łatwo obliczyć to policz :).
Ponad 1300L brutto powiedzmy netto 1100, np. 30% raz na dwa tygodnie, czyli 330L. 
To tylko 33 wiadra :D. Powiedz mi ile do tego trzeba piwa kupić? Chyba kistę i to najlepiej jeszcze kumpli zaprosić  :).
Mając takie w salonie nie potrafię sobie wyobrazić nawet najbardziej wyrozumiałej żony, która po kilku miesiącach takich podmian nie składa pozwu rozwodowego :D.
A tak na poważnie, chłop buduje chałupę. Co za problem pociągnąć dopływ i odpływ!

  • Lubię to 3
  • Haha 3
Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, MarcinKoz napisał:

Jak tak czytam to więcej tu przepychanki niż tego żeby pomóc autorowi posta. Moim zdaniem każda filtracja jest dobra oby była skuteczna i dawała satysfakcję właścicielowi. Wypowiedzieli się chyba wszyscy posiadacze różnego rodzaju filtracji (zabrakło tylko złoża zraszanego) myślę że z tymi wszystkimi argumentami to właściciel już sobie sam podejmie decyzję co dla niego lepsze, bezpieczne i wygodne. My już między sobą nie musimy przepychac się nad slusznoscia naszej filtracji. 

Dziękuję za zreczne podsumowanie. 

 

.

Edytowane przez AndrzejGłuszyca
  • Lubię to 1
Opublikowano
50 minut temu, Jerry_jerry napisał:

A czym taki kaseciak jest lepszy od znienawidzonego w juwelu bioflowa? Ludzie go wycinaja, psiocza jako to on  jest be by zaraz wsadzić do akwarium jeszcze większe pudło. Bezsensu.

A kto go tak naprawdę sprawdził? Ostatnio czytałam opis malawi działającego tylko na tym filtrze i podobno daje radę. Wygląd wody bez zastrzeżeń. Przestańmy powielać nie sprawdzone mity. Opisujmy to co sami mamy albo ktoś inny faktycznie sprawdził.

 

  • Lubię to 1
Opublikowano

Może taraz ja coś napiszę. Miałem kubełki na samym początku było ok. Potem narurowca, wróciłbym do niego ale nie mam miejsca ważniejsza szafka dla żony. Więc został kaseciak. Szkło 200/70/60 bezproblemowo na pompie 6500 l/h. Patent na niewidoczność, tło i kaseciak w środku dodatkowo pomalowałem czarną farbą wszystko i niedociągnięcia znikły. c94acea3026161633ccb1a886d8dae3b.jpg&key=400c3982906a5cbd2efe473da14913d861058cb052b8d7a834e55dfa1bccaa4f

 

Wysłane z mojego ZTE BLADE V0730 przy użyciu Tapatalka

 

 

 

 

  • Lubię to 1
Opublikowano
14 godzin temu, troad napisał:

W razie awarii dopływu nic się nie dzieje. Po prostu nie leci woda.
Odpływ zbiera wodę prawie z powierzchni. Rurka ma średnicę wew. bodajże 16mm daje radę odprowadzić wodę nawet gdy odkręcę dopuszczaną całkiem sporo.
Odpływ nie jest w żadnym filtrze i tak jak napisałem zbiera wodę z powierzchni więc nie ma prawa się zatkać!

Opisywałem to kiedyś, tak to wygląda:

A680-zdj2.jpg

PS. Moją podmianę wody nazwałbym półautomatyczną. Ciągłą dolewkę można zrobić, nie jest to jakiś duży problem. Poza kroplownikiem musiałbym dać jeszcze reduktor ciśnienia (niwelacja skoków ciśnienia w sieci wodociągowej) żeby zapewnić stały bardzo mały przepływ. Nie zrobiłem tego, zadowoliłem się tym co mam ;). Ustawiam w miarę minimalnie możliwy przepływ i zostawiam to na np. 2, 4, 6 godzin. Działa :).
Ty chyba na dopływie nie masz reduktora ciśnienia o ile pamiętam, ale w Twoim basenie to raczej nie ma znaczenia czy jednego dnia wleje Ci się 50L czy 250L :).

Normalnie jakoś mi się kojarzy 😀

  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)
W dniu 6.02.2019 o 14:24, Paweł83 napisał:

 

 

NARUROWIEC

- dużo zaworów, łączeń korpusów które potencjalnie mogą przeciekać,

- drogie w wykonaniu? tutaj pytanie a nie stwierdzenie,

- znowu minimum 50 cm pod akwarium,

- nie ma gdzie zainstalować grzałki - wiem że są przepływowe ale jakoś nie mam do nich zaufania i jest to kolejne złącze które może ciec. A ogrzewanie jest istotne gdyż nie wiem czy będę w stanie zapewnić stałą temperaturę. Może będę mógł, a może nie. Nie wiem po prostu.

- trzeba zostawić szparę na rury zasysowe i wylotowe.

Na razie same minusy. Liczę na Wasze plusy

 

Po pierwsze gratuluje pomysłu 😉

Mam pierwszą uwagę . Gdy budowałem dom to też zaplanowałem podczas budowy dziurę w ścianie ,  doczytałem jaka ma być wielkość tego projektu 270cm  jak by tak dodać te 50 cm  to mamy pełnowymiarową formatkę szkła .😉 Różnica w cenie minimalna a w zbiorniku ogromna. Ja już nie mam jak zmienić a akwarium się jakoś zmniejszyło . 

CO do filtracji wypowiem się tylko na temat narurowca. Odnośnie zaworów i łączeń nie ma się czego obawiać ( to te same instalacje jakie są w domu a ich się nie obawiamy ). Jeśli chodzi o koszty wykonania , faktycznie jest to chyba najgorszy wybór jeśli chodzi o ekonomię. Myślę że na rozbudowany system bez większych problemów można wydać około 1K .  Co do wysokości 50 cm  w zupełności wystarczy . Miałbym tylko drobną uwagę co do telewizora . Najwygodniej się go ogląda mając wzrok na 2/3 jego wysokości a tu będzie akurat akwarium ;-).  Co do grzałki najmniejszy problem ,montujemy w układzie grzałkę łazienkową.  Jeśli chodzi o szpary na rury , to podczas budowy domu to też nie jest problem . Masz naprawdę duże pole do popisu.  Proponuję oczywiście podciągnąć pod baniak wodę i kanalizację.  Jeśli masz dobre parametry wody robiłbym wszystko aby o niej nie zapomnieć.  Generalnie gdybyś tego nie zrobił na tym etapie było by to niezrozumiałe. i to niezależnie od tego jaką filtrację wybierzesz.

Edytowane przez Damian780425
  • Lubię to 4
Opublikowano

Każda filtracja ma plusy i minusy. Jeśli chodzi o skuteczność, to każda z filtracji odpowiednio wykonana, może być tak samo skuteczna.

Ja wybrałem turbokaseciaka ze względu na:

1. bezpieczeństwo - żadna z innych filtracji nie jest tak bezpieczna jak kaseciak, a mam mieszkanie dopiero co po remoncie :)

2. koszta - tu również nie ma sobie równych. Uruchomienie kaseciaka do mojej 720L to ułamek kosztów innych filtracji. Za zaoszczędzoną kasę można dokupić masę innych rzeczy, bo zostaje ładne kilka stów albo i kwota czterocyfrowa.

3. łatwość w obsłudze - mycie gąbek (mam 3 warstwy po 2 cm każda ) to jest dosłownie parę minut, wymiana absorberów azotu czy fosforu to czas liczony w sekundach (wrzucam lub wyjmuję woreczek z absorberem i tyle).

4. łatwość w podłączeniu awaryjnej filtracji - w tym samym kaseciaku mam drugą małą pompkę (miałem Hydor Pico, a teraz mam małą pompkę chińską 3Watt) podłączoną do UPSa.

  • Lubię to 3
Opublikowano
14 godzin temu, Damian780425 napisał:

Mam pierwszą uwagę . Gdy budowałem dom to też zaplanowałem podczas budowy dziurę w ścianie ,  doczytałem jaka ma być wielkość tego projektu 270cm  jak by tak dodać te 50 cm  to mamy pełnowymiarową formatkę szkła .😉 Różnica w cenie minimalna a w zbiorniku ogromna. Ja już nie mam jak zmienić a akwarium się jakoś zmniejszyło . 

Też bym tak chciał ale tyle mam miejsca w salonie. Owszem znalazło by się więcej w sypialni, ale większość czasu spędzam i będę spędzał w salonie i chce go spędzać z rybami.

 

14 godzin temu, Damian780425 napisał:

Miałbym tylko drobną uwagę co do telewizora . Najwygodniej się go ogląda mając wzrok na 2/3 jego wysokości a tu będzie akurat akwarium ;-). 

Dlatego chcę maksymalnie zmniejszyć stelaż bo albo telewizor będzie nad akwarium, albo nie będzie go wcale;-). I właśnie zastanawiam się, czy jeśli akwarium będzie powiedzmy 30 cm od podłogi, to czy za ścianą w łazience odpływ z komina może iść do góry na 50 cm i do sumpa. Teraz górna krawędź pokrywy mam na wysokości 155 cm i nad tym wszystkim TV i jakoś się przyzwyczaiłem.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
    • Tu taka sprzeczność bo w takim szerokim wątku na tym forum dotyczacym obsady 200cm non mbuna autor pisze że ten gatunak z toniowców daje najwieksze szanse na kilka wybarwionych samcow.  No problem jest z tymi toniowcami bo jak ładny np  C. Kadango Red Fin to agresywny. Choć tu też zdania podzielone.  
    • No nie wiem u mnie samiec wybił  wszystkich swoich pobratymców. Fakt miałem wtedy 240l, w większym może by było inaczej.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.