Skocz do zawartości

Problem z stabilizacją Biologi


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Koledzy, myślałem, że będąc cierpliwym poradzę sobie z problemem ustabilizowania biologii ale coś mi nie wychodzi i był bym wdzięczny za wskazanie co robię źle.

Na początek oczywiście kilka faktów:

- Baniak wystartowany w czerwcu b.r. na zaszczepionej biologii, piachu.

- 750l netto w obiegu

- Fitracja to dwa narurowce w sumie z 4l Matrixa, falownik Tunze

- Obsada obszerna, składa się z 12 dorosłych osobników + 18 młodzieży.

- Parametry:

PH - 7.6-7.8

NH4 - teraz niewykrywalne, w przeciągu ostatnich miesięcy na poziomie dwóch pierwszych kolorów, czyli 0,05-0,1

NO3 - 5-10 (w narurowcach, około 1.8l Purolite i absorbenta PO4)

NO2 - oscyluje pomiędzy 0,025 - 0,1

Problemy: Brak przejrzystości wody, obcieranie się ryb (częste)

Narurowce.thumb.jpg.5fad95ec8926b8f2a73d7383b8fed4f1.jpg

20171109_141534.thumb.jpg.88ccf39f84d056c84f3d6149e0b812c4.jpg

Kilka epizodów od startów:

- Wkłady z owatoliny  wymienione 2 krotnie, ze względu na to że mam 6 korpusów więc nie brudzą się tak bardzo. Po każdej wymianie wkładów ryby wykazywały częściej objawy złych parametrów wody co miało potwierdzenie w parametrach. Było aż tak żle, że 4 takie wkłady owatoliny pływa u mnie podwieszone przy falowniku. Wywnioskowałem z tego że coś jest nie tak z Matrixem. W narurowcach mam bypass, który zamknąłem całkowicie i zauważyłem znaczny spadek siku z rur. Postanowiłem otworzyć korpusy z biologią i niestety odkryłem że puszki zasypowe, których użyłem miały pozatykane syfem, czy też drobinkami piasku te drobne szczeliny w krateczkach, co ograniczało przepływ i pewno natlenienie złoża. Nawierciłem te kratki i od tego czasu jak zamknę bypass to sika pięknie. Wiem pewno należało zrobić tak jak wielu Was ma czyli patent z rurką, zresztą mam taki w drugim akwarium. Wybrałem wygodę z puszkami zasypowymi.

Od tej operacji upłynęło około 3 tygodnie, jednakże parametry nadal na pograniczu. A ja nie chcę patrzyć jak ryby się męczą. Stan obecny to Bypass zamknięty, pompy działają na 75% mocy. Ryby Karmione tylko 2 razy w tygodniu.

 

Moje podejrzenia:

Wczesny problem z przepływem wody przez Matrixa spowodował wymarcie lub uśpienie biologii.

Czy aby brudna owatolina pływająca w akwarium nie dostarcza cały czas NO2?

Brak innych przypuszczeń.

 

Oczywiście co jakiś czas aplikuję ampułkę biodigo, kilka razy na początku ratowałem się Kordon Amquel Plus.

Czy 30 osobowa brygada powoduje aż taki hamulec dla biologii że się nie może ustabilizować?

Pomożecie?

 

 

Edytowane przez eazeo83
Opublikowano

Jakie te Twoje pompy mają przepływy ? Bo to wszystko o czym mówisz mnie przynajmniej sugerowało by zbyt mały przepływ wody przez filtrację.

Opublikowano
9 minut temu, kwiq napisał:

Jakie te Twoje pompy mają przepływy ? Bo to wszystko o czym mówisz mnie przynajmniej sugerowało by zbyt mały przepływ wody przez filtrację.

Pompy to Wilo Pico Yonos 1-6.

Przepływ jest bardzo dobry, mam drugi zbiornik gdzie mam IBO Beta i powiem szczerze, że jest identyczny lub nawet lepszy. Oczywiście na początku przez złoże płyneło mało ze względu na zblokowanie przepływu na sitkach od puszek zasypowych.

Opublikowano (edytowane)

No to zagrycha. Ja swój zbiornik startowałem sporo po Tobie i na samym litrze matrixa (bez piachu, kamieni - dodatkowy litr dołożyłem swojego) i u mnie się ustabilizowało już ładnie wszystko. Moim zdaniem problemem mogło być też zbyt wczesne uruchomienie absorberów - u mnie była ta różnica że dopiero jak na dobre mi ruszyła biologia i NO3 zaczęło rosnąć to dopiero je uruchomiłem.

Edytowane przez kwiq
Opublikowano
10 minut temu, kwiq napisał:

No to zagrycha. Ja swój zbiornik startowałem sporo po Tobie i na samym litrze matrixa (bez piachu, kamieni - dodatkowy litr dołożyłem swojego) i u mnie się ustabilizowało już ładnie wszystko. Moim zdaniem problemem mogło być też zbyt wczesne uruchomienie absorberów - u mnie była ta różnica że dopiero jak na dobre mi ruszyła biologia i NO3 zaczęło rosnąć to dopiero je uruchomiłem.

Masz racje, błąd - ale po kilku miesiącach już nie powinno to mieć znaczenia?!

Opublikowano

Może spróbuj ta sekcje wylaczyć całkowicie i zobacz czy NO2 wtedy spada kosztem NO3. Jeśli przepływ jest ok to więcej pomysłów nie mam. 

Opublikowano

Przemku trzy sprawy

Zmierz ile sika w l/h a nie podawaj nazwy drogiej pompy  i taniej IBO

Powiedz ile  litrów wody masz za tym pięknym tłem i czy coś ją przepompowuje do akwarium

Po co siedzą w akwarium te brudne waty z gnojem jak rozumiem.

 

Opublikowano
12 minut temu, deccorativo napisał:

Przemku trzy sprawy

Zmierz ile sika w l/h a nie podawaj nazwy drogiej pompy  i taniej IBO

Henryku dzięki za chęć pomocy.

Pompy miałem za darmo i dlatego je użyłem, jak bym miał kupować wybrał bym IBO.

Każdy z narurowców przy zamkniętym bypassie czyli woda przepływa przez 4 korpusy biologii (2 x 2 korpusy szerogowo), na rurach 1calowych, sika około 3000l/h

15 minut temu, deccorativo napisał:

Powiedz ile  litrów wody masz za tym pięknym tłem i czy coś ją przepompowuje do akwarium

Tło jest zamontowane prawie na zero, na 2-3mm grubości silikonowych plackach. Tło jest w kawałkach, są szpary w tych skałach więc jestem w 100% pewny że jakiś ruch wody jest za tłem, choć uważam że jest jej może kilka litrów. Problem stref beztlenowych, bo pewno o tym myślisz, może istnieć pod tymi dwoma kamieniami, które są puste w środku, tam ruchu wody nie ma.

19 minut temu, deccorativo napisał:

Po co siedzą w akwarium te brudne waty z gnojem jak rozumiem.

Henryku siedzą bo tam miałem biologię, tak jak pisałem wyżej po wymianie owatoliny z korpusów narurowca biologia siadała dramatycznie, wrzuciłem ją mając nadzieję że się ustabilizuje przy ich pomocy. Pewno ten gnój też powoduje wzrost NO2 ale jestem zagubiony i sam nie wiem co zrobić. Też się mi nie podobają te extra rzeczy w baniaku ale próbowałem się ratować!

Opublikowano

Teraz rozumiem.

Możliwe że przez te zapchane puszki siadła biologia w Matrixie i calość siedziała tylko w piasku i wacie. Wymiana waty powodowała wahania biologii.

Na pewno kilka litrów stojącej wody nie ma znaczenia.  ale ta stara wata na bank generuje dodatkowe NO2 jak każde g.. schowane w baniaku - wywal .

Za dwa dni zmierz NO2 i NH4 i podaj wyniki .

Nie masz jakiejś tragedii  - mógłbym ci polecić test NO2 Sery bo chyba Zoolek poprawil się bo tam wyniki zaczynają się od NO2 >0,3ppm wszystko co mniej mieści się w wyniku 0 zero.:D

Takie wahania NO2 nie są grożne natomiast niepokoi mnie te częste ocieranie ryb ale to nie z parametrów wody bo te masz doskonałe  . szukaj gdzie indziej przyczyny.

 

 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Dokładnie tak jest jak mówisz. Ale to wynika z niewiedzy a nie z jakiejś technicznej nieudolności .
    • Spójrz ile jest tematów nowicjuszy w dziale Tło, podłoże, dekoracja gdzie porady dotyczące podniesienia aranżacji czy dołożenia większych głazów idą jak krew w piach. 
    • Dlatego jak nowicjusz chce stawiać akwa z naszym biotopem  to ma do poczytania tematy w dziale PODSTAWY . Wiem..nie każdy czyta. To po to ma forum aby pytać. Bartku..nie wiem czemu ustawienie aranżacji pod tafle jest niewykonalne dla nowicjusz. Chyba , że sam będzie to robić bez konsultacji. Ja jednak uważam , że Demasoni jest dla nowicjusza z naszym biotopem z zachowaniem warunków które wszyscy opisaliśmy. W końcu akwarysta to też człowiek myślący.
    • Dziękuję, właśnie go przejrzałem. 👍
    • @Andrzej Głuszyca moje pytanie jak najbardziej dotyczy ryb z naszego biotopu. Uważam, że jest mnóstwo gatunków, które w hodowli wymagają  niesamowitych operacji ze strony akwarysty. Wracając do tematu wątku, ja w swojej przygodzie z Malawi największe problemy miałem z Metriaclima Msobo Magunga. Z moich obserwacji wynikało, że ten gatunek po pierwsze jest bardzo delikatny i wybredny jeśli chodzi o żywienie a po drugie bardzo łatwo wywołać u niego stres, który później odbija się na zdrowiu. W pierwszym stadzie, które miałem, na bodajże 12 sztuk, 9 okazało się samcami. Sam początkowy etap wybarwiania przebiegał tak nerwowo, że nie udało mi się w żaden sposób tego okiełznać i z 12 sztuk została mi jedna samica i jeden samiec. Przy drugim podejściu miałem nieco więcej szczęścia i samic było tyle samo co samców, jednakże przy jakichś pracach porządkowych w zbiorniku tak zestresowało je moje grzebanie w baniaku (wcale nie jakieś intensywne), że przez 3 miesiące jak tylko podchodziłem do zbiornika to chowały się po kątach jakby miały jakąś traumę. Finalnie najlepiej funkcjonował mi o dziwo układ 3 Panów i 2 Panie. Panie miały względny spokój od natarczywych samców ponieważ Panowie większość energii pożytkowali na ustalanie kto będzie mógł spędzić czas z Panią. W każdym razie ten gatunek uważam za trudniejszy i wymagający większego zaangażowania ze strony akwarysty.
    • Podpięty. @Andrzej Głuszyca zgadzam się z tą teorią. Również uważam, że Malawi to jeden z najłatwiejszych biotopów. Ale jak w każdym biotopie mamy tu ryby "łatwe" i te bardziej wymagające i Demasoni należy właśnie do tej drugiej grupy. @SlavekG i @Gonera1992 ładnie wypunktowali wymagania, które dla nas "starych wyjadaczy" nie powinny stanowić problemu, ale dla nowicjusza już samo ułożenie aranżacji pod taflę wody jest niewykonalne. Dlatego w mojej opinii Demasoni nie powinno się polecać osobom na pierwsze akwarium Malawi.
    • Jeżeli do tego tła dasz przemyślane oświetlenie czyli takie aby było sporo po bokach półmroku  to będziesz miał bajkowe akwarium. Ciemne klimaty i kolory Twoich ryb będą cieszyć oczy.
    • @VrzechuBardzo ładnie to ująłeś i mam nadzieję , że Twoje pytanie dotyczy ryb z naszego biotopu a nie innych ryb , które wymagają czasami " skomplikowanych" choćby parametrów wody, które mogą sprawiać początkującemu akwaryście problemy. Powtórzę to co pisałem ja i inni koledzy włącznie z Tobą:   muszą być spełnione warunki siedliskowe ( obsada, aranż ) , żywieniowe no i odpowiednia wielkość akwarium . Często czytam na forum , że jakieś tam dwa czy nawet trzy gatunki można trzymać w akwarium np. 240 litrowym. Owszwm ..można. Ale my jednak mający jakieś doświadczenie zawsze polecamy większe i wtedy zaczynają się dyskusje ( zbędne) . W takich dyskusjach często brakuje argumentacji swoich racji. bo odpowiedź , że można trzymać czy nie można niczego nie tłumaczy. Uzasadnienie swoich wypowiedzi czasami wymaga czasu czy chęci bo pytania się powtarzają. Dlatego @Vrzechubardzo dobrze zrobiłeś zakładając ten temat. Proponuję aby Bartek @Bartek_Dego podwiesił i niech będzie widoczny. A tak na marginesie to w swoim życiu prowadziłem akwa które wymagały wiedzy wtedy niedostępnej w internecie bo go nie było. O "pyszczakach" nie myślałem . Ale właśnie z tego względu , że prowadzenie akwa z naszym biotopem jest bardzo łatwe ( moje zdanie) w porównaniu do innych , dlatego zdecydowałem się na ten biotop. Potem wróciłem do innych biotopów ale chyba wrócę jednak do Malawi.
    • @TomekTmoje pierwsze demonarium miało 240L, pływało w nim około 30 osobników. Nie było z nimi najmniejszych kłopotów, ale miały dużo kryjówek.  Jeśli masz do dyspozycji 420L spokojnie możesz startować z grupą demasoni. Później postaram się znaleźć parę fotek zbiornika 240L i 670L. 670L bylo bezpiaskowe, same kamienie. Na forum jest dokładny opis tego zbiornika pod tytułem Demonarium.   @Vrzechuw zasadzie tak, masz rację. Przykładem może być Flavus, ryba która odstrasza wiele osób ze wzgledu na swoj charakter. U mnie z powodzeniem plywaly w zbiorniku o podstawie 180x60cm. Byly dwa samce które podzieliły się zbiornikiem. Nie mialem z nimi najmniejszych kłopotów poza jedną sytuacja kiedy maingano chciał przejąć grotę flavusa i nie doczekał rana. Ale na pewne rzeczy nie mamy wpływu.
    • Dzięki @Andrzej Głuszyca, @Bartek_De, @SlavekG, @Gonera1992 za takie rzeczowe i obszerne spostrzeżenia dotyczące Chindongo Demasoni  Czy zgodzicie się z moją teorią, że wobec tego każda ryba nada się dla początkującego, o ile, i to jest najważniejsze, O ILE akwarysta zapozna się z jej wymaganiami siedliskowymi oraz żywieniowymi i spełni je w znakomitej większości? Wg mnie tak właśnie jest. Później dochodzi już kwestia charakteru konkretnych osobników. Chyba, że za początkującego akwarystę uznamy po prostu leniwego akwarystę, który dysponując jakimś akwarium i jakimś pokarmem wpuści do niego nieprzemyślaną wcześniej obsadę i zastanawia się dlaczego zbiornik "nie gra". 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.