Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Czy spotkaliście się z takim oto problemem startowania pomp na zasilaniu awaryjnym. 

Nie mam (jeszcze) na stale podłączonego UPSa w akwarium. Po zaniku prądu wziąłem sobie mojego starego Fideltronika spod biurka żeby zasilić pompkę HydorPico (która u mnie pcha wodę do dużego kamienia który jest biologiem).
No i nie niestety nie da się wystartować takiej pompki. Terkocze ona, jakby za chwilę miała zaskoczyć ale niestety nie zaskakuje (dźwięk taki jest również przy normalnym włączeniu ale trwa to ok 1s).
Dokładnie ten sam problem miałem lata do tyłu z pompą w kubełku Fluval 404.
Żeby było ciekawie, to jeśli ten Hydorek jest podłączony do UPSa w trakcie zaniku prądu, to pracuje on dalej bez zarzutu.
Problem ten nie dotyczy wszystkich silników bo np. taki RW15 można wystartować już po zaniku prądu.
O ile pamiętam ktoś kiedyś mi powiedział że problem tkwi w tym że UPSy po zaniku prądu nie dają na wyjściu sinusa tylko przebieg bardziej zbliżony do prostokątnego.
Dziwne, bo podłączony Hydorek pod UPSa po zaniku prądu działa dalej, ale może jest tak że jak już działa to ten przebieg prostokątny "toleruje" (bezwładność) ale wystartować to już nie umie ;) 

Czy ktoś z mądrych w temacie orientuje się które UPSy nie maja tego problemu bo producenci chyba wszystkich piszą że daje na wyjściu przebieg sinusoidalny?
No chyba że problem tkwi gdzie indziej :e_confused:

Edytowane przez troad
Opublikowano
17 minut temu, troad napisał:

...ale może jest tak że jak już działa to ten przebieg prostokątny "toleruje" (bezwładność) ale wystartować to już nie umie ;) 

Czy ktoś z mądrych w temacie orientuje się które UPSy nie maja tego problemu bo producenci chyba wszystkich piszą że daje na wyjściu przebieg sinusoidalny?
No chyba że problem tkwi gdzie indziej :e_confused:

Jeśli tak jest to być może właśnie rozbieg ma znaczenie, tak jak przy padającym stojanie w moim RW8, jak go pchniesz to się kręci trzeci tydzień, ale wystartować sam już nie potrafi.

Zakładam także jeszcze jedną opcję, może już Twój UPS wyzionął ducha, u mnie w robocie jak mieliśmy awarię prądu,  to na 30 kompów, może z 7 działało z 15 minut, reszta popipała upsami i zdechła w ciągu kilku sekund :) 

Sprawdzałeś napięcia i natężenia na nim ?

Sama idea jest świetna, nie pomyślałem o tym aby zastosować UPS, zwłaszcza w niebezpiecznych zamkniętych kubłach dla których przerwy w prądzie są niebezpieczne. !

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Rafał, dzięki za odpowiedź. Nie mierzyłem go ale mam ledwo co wymieniony akumulator w nim. Zakładałem że elektronika nie pada ale może faktycznie tak nie być.
To jest prawdopodobnie problem na styku dany UPS i dana pompka. Jak się zejdą nie takie (w tym padające) to klops.
Mnie zależy m.in na tym żeby startować po wyłączeniu, bo zakładając sytuację że prądu nie będzie bardzo długo to można w biologach właśnie włączać ją np. na kilka minut co np. godzinę lub nawet rzadziej.
W takim przypadku przetrwasz awarię prądu a biologia nie zdechnie.

Opublikowano
4 minuty temu, michal_j napisał:

jeśli kupować UPS do akwarium to tylko taki, który daje sinus na wyjściu, najtaniej jest wziąć akumulator żeolowy 12V i do tego przetwornicę napięcia samochodową http://allegro.pl/przetwornica-napiecia-volt-sinus-600-12-230-300w-i6496591998.html w każdym razie musi mieć w opisie "przebieg sinusoidalny" a nie "sinusoida modyfikowana", to drugie to marketingowe określenie przebiegu prostokątnego, dla niektórych odbiorników nie ma to specjalnego znaczenia, ale w przypadku silników ma być sinus.

I o to mi chodziło:). Wielkie dzięki!

Opublikowano

Trzeba brać pod uwagę tylko te przetwornice gdzie jest napisane .

pełny sinus lub czysta sinusoida  lub Pure Sine

bo tylko takie gwarantują start silnika elektrycznego na prąd przemienny

wszystkie inne przetwornice gdzie występuje słowo sinus odrzucamy.

Ja do swojego zestawu  AqwaUPS  czyli zestaw

Hydor Pico 1200  + taka przetwornica + akumulator żelowy 12V

http://allegro.pl/pt4-przetwornica-napiecia-12v-230v-150-75w-usb-5v-i6834497671.html

po kilku zgrzytach całość rusza ale fakt jeden z Hydorków rusza szybko a drugi już nie tak ochoczo.

Niestety pełny sinus kosztuje i najtańsza przetwornica jaką znalazłem która zapewnia  że każdy silnik rusza prawidłowo nie buczy  nie przegrzewa się i rusza płynnie za każdym razem to taka - niestety 195zł z przesyłką

http://allegro.pl/przetwornica-do-pomp-co-12v-na-230v-pelny-sinus-i6967873678.html

ale gdy możesz poczekać 3-4 tygodnie i się nie pali ;)to tylko  144 zł

https://pl.aliexpress.com/item/off-grid-300W-full-power-600w-Peak-Pure-Sine-Wave-Solar-Power-Inverter-12v-220v-dc/32696167214.html?spm=a2g17.search0104.3.9.OpriA7&ws_ab_test=searchweb0_0,searchweb201602_4_10152_10065_10151_10344_10068_10345_10342_10343_10340_10341_10171_10541_10084_10083_10304_10307_10301_5640013_10060_10155_10154_10056_10055_5370013_10539_10538_10537_10312_10536_10059_10313_10314_10534_10533_100031_10103_10073_10102_5720013_10142_10107,searchweb201603_17,ppcSwitch_4&btsid=9ffccaf8-e50c-42ee-bdd7-2247f6475427&algo_expid=4607fef8-1621-4ab7-b2c1-e9bb7e8f1780-1&algo_pvid=4607fef8-1621-4ab7-b2c1-e9bb7e8f1780

 

 

 

 

 

 

 

 

  • Dziękuję 1
Opublikowano
15 minut temu, troad napisał:

Henryk, wielkie dzięki za wyczerpującą odpowiedź.

Adam nadchodzi czas zerwanych linii energetycznych , zwalonych drzew , mokrego śnieg zrywającego druty i częstych wyłączeń prądu.

Nawet jak nie zmienisz tytułu tematu na " Zasilanie awaryjne biologii w akwarium"  to i tak ci podpowie proste i tanie rozwiązanie  bo ten UPS to zła droga.  Jak napisał Plezi - nie wiesz czy popracuje chwilkę czy od razu padnie. Jest przeznaczony do tego byś zdążył wyłączyć kompa zanim ci ostatnie dane nie znikną i tylko do tego.  Sam UPS dużo zżera z akumulatora.

Ty chcesz zasilania stale podtrzymującego biologię nitryfikacyjną a to już inna bajka. Trzeba do tego inaczej podchodzić.

Adam nie idz tą drogą UPS pełny sinus. :D

Idz w kierunku takim

- to co natura zniszczy i pozrywa druty pozbawiając nas prądu nich teraz sama naprawia.:D

Dziś w dniu pochmurnym i deszczowym specjalne dla ciebie  wylazłem na deszcz i postawiłem na tarasie  jeden z 2 paneli fotowoltaicznych 12V 30W

20171030_111323.thumb.jpg.03d401a1cce475d8243fe5ce06ce7730.jpg

Jak widzisz nawet teraz daje  19,9V =  co oznacza że będzie ładował każdy akumulator 12V nawet samochodowy kwasowy. Może w dzień pochmurny słabiej ale za widoku stale .Pozostaje 14 godzin po zmroku bez ładowania.

Lepszy akumulator to żelowy bo długo trzyma napięcie i nie ma efektu samo-rozładowania jak te kwasowe samochodowe.

Panel też może być  tańszy np 10W a nie więcej i żeby to samo działało  trzeba jeszcze sterownik panela  i akumulator 12V żelowy.

https://pl.aliexpress.com/item/10W-12V-Semi-flexible-Transparent-Solar-Cell-Panel-with-DC-Output-Size-440-190mm-Mini-Solar/32787985000.html?spm=a2g17.10010108.100007.5.48f53e0c8gXJjD&traffic_analysisId=recommend_2037_null_null_null&scm=1007.13482.91320.0&pvid=3ffff3a5-86df-4c8e-96ab-a3561a86f0ac&tpp=1

https://pl.aliexpress.com/item/12-V-3A-adowarka-Auto-Panel-Solarny-Regulator-adowania-Baterii-Regulator-PWM-T15/32832353341.html?spm=a2g17.search0104.3.18.YJRuZH&ws_ab_test=searchweb0_0%2Csearchweb201602_4_10152_10065_10151_10344_10068_10345_10342_10343_10340_10341_10171_10541_10084_10083_10304_10307_10301_5640013_10060_10155_10154_10056_10055_5370013_10539_10538_10537_10312_10536_10059_10313_10314_10534_10533_100031_10103_10073_10102_5720013_10142_10107%2Csearchweb201603_17%2CppcSwitch_4&btsid=2204af8e-abf9-4822-91bf-d5253139d859&algo_expid=7601974e-c2f8-4777-9530-784bbf885b42-2&algo_pvid=7601974e-c2f8-4777-9530-784bbf885b42

http://allegro.pl/akumulator-zelowy-12v-1-3ah-1-2-qc-ups-gw24-agm-i5961594420.html

 

 

a tu masz taką pompkę  500l/h na prąd stały 12V 5W i bez całych tych drogich pierdoł masz przez cała dobę  pracującą biologię aż z naddatkiem bo wystarczy też taka pompka 12V 240l/h 3W  Ta pompka może pracować w zanurzeniu ale także poza wodą co widać na fotce. Może nie jest bezszelestna ale nie to jest wtedy najważniejsze.

https://pl.aliexpress.com/item/NOWE-ultra-cichy-Mini-DC-12-V-2-M-Bezszczotkowy-Silnik-Pompy-Wody-500L-H-d/32833173697.html?spm=a2g17.search0104.3.41.5VhgKr&ws_ab_test=searchweb0_0%2Csearchweb201602_4_10152_10065_10151_10344_10068_10345_10342_10343_10340_10341_10171_10541_10084_10083_10304_10307_10301_5640013_10060_10155_10154_10056_10055_5370013_10539_10538_10537_10312_10536_10059_10313_10314_10534_10533_100031_10103_10073_10102_5720013_10142_10107%2Csearchweb201603_17%2CppcSwitch_4&btsid=f839acb4-0729-4137-b799-16422a6aedf2&algo_expid=b9360e8d-b9d3-4de5-a57b-68e9824e48ec-5&algo_pvid=b9360e8d-b9d3-4de5-a57b-68e9824e48ec

Zaletą zasilania 12V jest prostota i niezawodność pracy przy najmniejszych stratach mocy no i podstawowe  -  zawsze 100% startu nawet jak akumulator siądzie do 9V  - sik tylko będzie ciut mniejszy.:D

Gdzieś już wcześnie pokazywałem takie awaryjne zasilanie baniaka ale na tych przetwornicy samochodowej pod gniazdo zapalniczki i na Hydor Pico 1200  a teraz pokazuję takie lepsze.:D

 

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Na Ciebie jak zwykle można liczyć :D. Opracowanie dogłębne.

Mam zamiar mieć zasilanie awaryjne do akwarium podłączone wyłącznie tylko pod tego hydorka który pcha wodę do kamienia-biologa.
Gdyby z UPSem to działało to od biedy, ręcznie jak pisałem wcześniej, można to włączać co jakiś czas dla podtrzymania biologii nawet na długo przy UPSie 500VA.
To co proponujesz jest super, ale wymaga ciągnięcia kabli na zewnątrz, a to mocno komplikuje sprawę.

Prawdopodobnie pójdę w stronę którą proponował @michal_j i Ty w poście #7.
Nawet przy małym akumulatorku można dać na wyjściu jakiś zegar który będzie to wyłączał i włączał w celu wydłużenia czasu pracy. Przy bardziej pojemnym można się w to w ogóle nie bawić, taki hydorek będzie pracował pewnie kilkanaście godzin.
W razie wyłączenia prądu tylko ten kamień-biolog jest krytyczny. Ceramika w Zeppelinie nie jest tak zamknięta, więc tam zawsze jest lekki ruch wody, a w mechaniku wypłukanie gąbki po dłuższym wyłączeniu nie jest problemem.

Jeszcze raz wielkie dzięki za odzew :D

Opublikowano (edytowane)

Pomysł z przetwornicą najlepszy tylko problem jest jeden. Cały czas będziesz to miał podłączone do niej? Gdy jesteś w domu to w przypadku zaniku prądu po prostu przełączasz przedłużacz z wszystkimi gratami do przetwornicy ale co będzie jak gdzieś wyjedziesz? Nie przepniesz. No chyba, że cały czas będziesz miał to wszystko wpięte razem a akumulator pod prostownikiem jednak wtedy potrzebujesz nie zwykłego akumulatora żelowego ale takiego do jachtów i samochodów kempingowych. Tylko one umożliwiają podładowywanie bez skracania ich żywotności. W przypadku zwykłego akumulatora to szlag go trafi raz dwa.

Mniej problemów jednak stwarzają upsy ale z czystą sinusoidą. Masz to wszystko na stałe wpięte do małej skrzynki bez akumulatora, kabli i innych gratów.

Poniżej przykład:

https://www.komputronik.pl/product/246300/power-walker-vi-600-sw-fr.html

Za 300 zł masz elektrownię jak ta lala, która wytrzyma Tobie kilka godzin (w zależności od zapotrzebowania na energię).

Ale tak jak pisałem powyżej zwykły akumulator załatwisz raz dwa. To musi być specjalny. Miej to na uwadze przy zakupie.

Edytowane przez Gość
Opublikowano (edytowane)
14 minut temu, Jerry_jerry napisał:

Ale tak jak pisałem powyżej zwykły akumulator załatwisz raz dwa to musi być specjalny. Miej to na uwadze przy zakupie.

@Jerry_jerryrównież wielkie dzięki. Przemyślę sprawę i rozeznam bardziej szczegółowo, bo się nie znam ;) 

To co proponuje Henryk jest dobre ale problem z montażem panelu oraz prowadzeniem kabli to jedno, a drugie to to, że tak sobie to zrobiłem że tylko najmniejsze Hydorki mi tam wchodzą i z innymi pompkami będzie problem :( 

EDIT:

@Jerry_jerryo widzę że edytowałeś i dodałeś ciekawą propozycję. Jeszcze raz dzięki.

Edytowane przez troad

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.