Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
10 minut temu, michal_j napisał:

Taki kubełek z przepływem 2000l/h to ok. 1000 PLN, nie mówię o tych hw bo to loteria co się trafi.

Na akwarystyce nie zaoszczędzisz bo nigdy się nam nie zwróci to hobby/pasja :) 

Tak czy inaczej zawsze będziemy dopłacać niż czerpać korzyści ;) 

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Michał prawidłowo diagnozuje temat mechanika dla Malawi.

Koledzy to może się zdecydujcie czy kubeł który się otwiera co tydzień albo dwa to już nie grozi przeciekiem ? bo wszędzie tu taki pogląd że dwa kubły - jeden silny jako mechanik do częstego otwierania , a  drugi słabszy bez otwierania jako biolog.

Jeśli te rozszczelnienie kubłów od otwierania to bujda na resorach jak słusznie podpowiada Agnieszka to pytam po co dwa kubły i dzielenie włosa na dwa . Chyba wystarczy jeden silny mechaniczno-biologiczny otwierany często. I tak gąbki są na wierzchu. Już podpowiadałem żeby na mechanika dać FX4 albo i 6 ( podobno też nie są ciche)

Taki  kubeł mechanik na zewnętrznej pompie jak w tym temacie, czy dwa oddzielne badziewiaste tanie kubły ( ten NCF1500 to też chińczyk Andrzeju ) to takie samo a nawet większe ryzyko rozszczelnienia bo x2.

Już pisałem że demonizujemy te rozszczelnanie bo to nie granat co wybucha a co najwyżej wymaga wymiany uszczelki którą trzeba mieć pod ręką w domu a nie w sobotę lub niedzielę w zamkniętym sklepie.

 

Ale te dywagacje nie są na temat i walimy OT. Ciągle czekam na pomiar realnego siku tego tandemu HW603+Unipump1500

Sam taką opcję HW603+ Unipump1500 zaproponowałem a teraz uściślam - jeśłi już to tylko do baniaków do 300l .

Powyżej ani ten Andrzejowy NCF1500 za 240zł z faktycznym sikiem 1000-1100l/h  tylko pozostają trzy opcje ( oczywiście moim zdaniem)

- narurowiec na pompie CO

- sump z pompą 6000l/h

- kaseciak z wewnętrznymi pompami DCT albo z zewnętrznymi  CO

Każde z tych rozwiązań ma plusy i minusy  więc robię "czwartą alternatywę" :D - taki narurowiec bez minusów ( mam nadzieję) .

Już by to chodziło ale przysłali mi nie te części co zamawiałem.

Na razie od zassania wody z baniaka aż do wlania jej na powrót wyszło mi 480 zł w tym 250 zł sama IBO Beta 25/60 więc jeden minus narurowca na pewno odpadł.

 

 

Opublikowano (edytowane)
1 godzinę temu, deccorativo napisał:

Koledzy to może się zdecydujcie czy kubeł który się otwiera co tydzień albo dwa to już nie grozi przeciekiem ? bo wszędzie tu taki pogląd że dwa kubły - jeden silny jako mechanik do częstego otwierania , a  drugi słabszy bez otwierania jako biolog.

Henryk ...odniosę się tylko do tego co napisałeś  ale w kontekście HW602A/603A i nie będzie już to OT. Słusznie zauważyłeś ,że uważamy jako zagrożenie przecieku zbyt częste otwieranie kubełka. Ale przecież to samo grozi prefiltrowi HW602A/603A  z tych samych powodów co sam udowodniłeś pokazując jego wady. Stąd moje stwierdzenie ,że wyważamy otwarte drzwi jeżeli chodzi o samą idee takiej kombinacji z zastosowaniem tych prefiltrów .

Henryk....ale idea tego pomysłu stoi w sprzeczności z tym co propagujesz odnośnie kaseciaka. Tam argumentem jest ( było) to ,że woda nie opuszcza akwarium...Tutaj opuszcza ale nie wspominasz o tym jako o czymś  negatywnym:) Wiem..trochę złośliwie to wygląda co teraz napisałem:)

Edytowane przez AndrzejWalb
Opublikowano

Zgadzam się z tobą Andrzeju po całości a nawet co do ostatniego zdania:D

Tak samo grozi rozszczelnienie temu HW603 jak każdemu innemu kubłowi zamykanemu na klamry . Tu we własnym temacie podałem wady konstrukcji i większe ryzyko rozszczelnienia niż być może w innych chińczykach. Ale też zwracam uwagę na bezsens takiego strachu rozszczelnienia który prowadzi do dwu kubłów i dwu możliwości rozszczelnienia.

Cały czas powtarzam że nie ma ryzyka jak masz zapasową uszczelkę i zerkniesz co zrobiłeś zanim włączysz i odejdziesz.

W kaseciaku podałem - jako fakt i jako zaletę że woda nie opuszcza szkiełka ale to nie przeszkodziło by ktoś nie zalał mieszkania bo nie założył dobrze rury na wylot pompy - co skwapliwie wtedy wykorzystałeś by tą zaletę obalić..

Narurowcem też można zalać mieszkanie jak ktoś się uprze - wystarczy nie dokręcić jeden z 6 kubków na korpusie - włączyć nie spojrzeć i pójść w pi...u.

Różne różniste opcje kaseciaka się przewinęły przez te lata więc i taka z pompą CO na zewnątrz też ma rację bytu.

Wszystko zależy co komu ważne a co mniej ważne.

Opublikowano
9 godzin temu, michal_j napisał:

Chyba wiem co chcesz zrobić, ale wydaje mi się, że bardziej będzie to udoskonalony kaseciak (bezglośny) niż narurowiec.

No i ciągle jest cegła w środku emoji3.png

I tu cię zaskoczę kolego - nie ma cegły.

Żadnej cegły tylko dwie rury  fi 25mm  czyli cal w środku, jedna jako zasys z koszykiem przy dnie schowana w tle 3D, a druga sika po lustrze:D  no wiesz tym w drugim pokoju.:e_biggrin:

Agnieszka jak zwykle nieoceniona  :D coś znalazła. Masz talent koleżanko :D

Wygląda solidniej wykonany ale dalej chyba te zawory i średnice którymi płynie woda takie fi 10-12,5mm . no i cena wyższa o 30%

To musi być prefiltr-kubełek zaprojektowany pod 3000l/h  myślę że jeszcze nie ma takiego bo żaden producent i importer nie patrzy na potrzeby Malawi/ Tanganiki.  Te pompy DCT też podkradliśmy morszczakom.:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Witam tydzień temu wpuściłem do dojrzałego akwarium 375l (150x50x50) 15 sztuk Placidochromis Mdoka white lips. Wcześniej były tropheusy nie było restartu, akwarium cały czas funkcjonuje od stycznia. Przy wpuszczeniu do akwarium były 4 sztuki synodontisow, 2 dni później czyli w niedzielę wpuściłem 7 sztuk Yellow i o ile Yellowy zachowują się w miarę normalnie to Mdoki cały czas pływają w jednym rogu akwarium nerwowo. Miałem dużo gatunków z Malawi ale to pierwszy raz z non mbuna i zawsze takie zachowanie po wpuszczeniu trwało max 1 dobę. Tymczasem Mdoki zachowują się już tak od tygodnia. Jest się czym przejmować? Z rzeczy ważnych ryby normalnie przyjmują pokarm, nie ocierają się o dno. Z tej strony co pływają leci zawsze pokarm ale nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak pływają więc nie jest to chyba to. Być może za krótka aklimatyzację zrobiłem? Ryby od razu wlałem do pojemnika i kranikiem metoda kropelkową przez kilkanascie minut aklimatyzowalem i potem wpuściłem do akwarium oczywiście bez wody. Miałem też problem z sinicami tylko na piasku jak były tropheusy. Podmianę wody zrobiłem po 3 dniach i ściągnąłem resztki sinic z piasku. Dodam że tropheusy zachowywały się normalnie. Proszę o porady :) VID20251121184751.mp4 VID20251121184526.mp4
    • Przez miesiąc to już pewnie decyzje zostały podjęte, ale może ktoś kiedyś też będzie chciał o to zapytać. Mój narurowiec działa od sześciu lat. Planuję małą modyfikację ale nie śpieszy mi się. Moje rozwiązanie nie jest standardowe, bo jest w układzie pionowym, na ścianie i na dodatek piętro niżej niż akwarium. Koło akwarium nie było miejsca miało być cicho. Zmiany jakie mam zamiar zrobić: - wymiana pompy na sterowalną (by w razie czego przedmuchać akwarium), - rezygnacja ze śrubunków i niepotrzebnych zaworów, - zmiana zaworów na stalowe (dotychczasowe pvcu, po ok 2 latach zaczynają cieknąć, śrubunki też) - rezygnacja z korpusu na żywicę (już nie pamiętam ale jest jakiś parametr wody, który powoduje, że żywica nie działa) - rezygnacja z rotametrów i zaworów regulujących przepływ wody przez złoża biologiczne (rotametry się zatarły po roku, a zdławić przepływ przez złoża można wklejając na stałe do rury jakieś przewężenie) Przez ten czas wymieniałem tylko wkłady filtrujące i te nieszczęsne zawory. Kiedyś jak będę miał czas to opiszę całość
    • Ja od 30 lat leje prosto z baterii termostatycznej kranówę. Ważna jest temperatura i tyle. Woda RO do Malawi to przesada,  chyba że masz masakryczne parametry wody w kranie - zwłaszcza NO3. Na to trzeba uważać.    
    • Tak, do sumpa dolewam kranówkę. Więcej, nie zawsze chce mi się puszczać przez węgiel i leję prosto z kranu.
    • Czyli rozumiem, że uzupełniasz odparowaną wodę zwykłą kranówką przefiltrowaną przez węgiel i dłuższy czas nic się nie dzieje. To jest dla mnie jakaś wskazówka. Dzięki.
    • Malawi to nie morszczak. Tak, szukasz problemu tam gdzie go nie ma.
    • A no po to, że mnie chodzi o wodę do dolewki nie do podmian. Temat podmian mam, jak pisałem ogarnięty, i podobnie jak Ty daję kranówkę przepuszczoną przez węgiel, a wcześniej przez filtr mechaniczny i odżelaziający. Dolewka ma uzupełniać wodę wyparowaną, w moim przypadku ok. 30-40 l/tydzień. Paruje czyste H2O, różne związki rozpuszczone w wodzie kranowej, a w konsekwencji  akwariowej, głównie sole wapnia,  zostają. Jeżeli będę uzupełniał ubytki kranówką, a u mnie jest twarda, faktycznie idealna dla pyszczaków, to z czasem stężenie tych substancji będzie rosnąć. Podmiany tylko spowolnią proces. Analogicznie, jeżeli w akwarium morskim będziesz uzupełniał wodę odparowaną solanką, to za jakiś czas będziesz miał biotop Morza Martwego.😉 Być może szukam problemu, tam gdzie go nie ma, może można w nieskończoność uzupełniać wodę odparowaną zwykłą kranówką i nic się nie dzieje,  ale na logikę, żeby nie zaburzać parametrów wody w akwarium, lepiej jest uzupełniać ubytki tym, co ubyło.
    • Ale po co? W kranach mamy wodę idealną dla pyszczaków. Wystarczy ją puścić przez węgiel🤷‍♂️
    • Sprawdza się w zupełności ale do podmian, a mnie teraz chodzi o wodę do dolewki czyli jak najbardziej zbliżona do chemicznie czystej. Chcę założyć trójnik za elektozaworem i jedną drogą pójdzie woda do podmian, a drugą przez DEMI lub RO do dolewki.
    • @marcin73m zawsze jak patrzę na tę aranżację robi mi się ciepło na sercu  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.