Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

No i co wam da jak np ( podkreślam słowo na przykład ) skład pokarmu wybarwiającego jakiegoś producenta jest taki

Białko surowe 43% - Oleje i tłuszcze 4% - włókno surowe 4% - Popiół surowy 15% - witaminy  : A : 23.000 IU/kg D3  1900 IU/kg E: 2600 mg/kg B2: 165 mg/kg C: 1300 mg/kg B3: 500 mg/kg B1: 110 mg/kg  astaksantyna naturalna 1400mg/kg.

dobry czy do dupy pokarm.?

Nie mogłem wypowiedzieć się w Twoim temacie więc założyłem nowy temat.
O to właśnie chodzi abyśmy nie wiedzieli co jest w pokarmie. W białku ogólnym znajduje się białko właściwe jak i związki azotowe niebiałkowe, a to nic innego jak glutaminian sodu (wzmacniacz smaku). Mnie bardziej interesuje czy w pokarmie źródłem białka jest np.: mięso z krewetek lub śledzia. Oleje i tłuszcze w takiej rozpisce oznaczają że są nierozpuszczalne w wodzie, nie wiemy jakiego są pochodzenia. Te ryby nie przyswajają tłuszczu od zwierząt ciepłokrwistych, natomiast bardzo dobrze przyswajają kwasy omega 3 które zawarte są w tłuszczu ryby takiej jak łosoś 1,8 % czy śledź 1,2 %. Myślę że o tym pisał wcześniej Stan. Kolejny skład to włókno surowe, to składnik pochodzenia roślinnego głównie celuloza. Jak dla mnie dla ryb roślinożernych tego składnika jest mało. Popiół surowy to nieorganiczne części paszy, czyli makroelementy uzyskane po spaleniu części organicznej.
Ciekawi mnie zawartość naturalnej astaksantyny, przeczytajcie sami
NATURALNA  ASTAKSANTYNA  Z  ŁOSOSIA 
"Gdy jesz łososie hodowlane, które stanowią znakomita większość łososi sprzedawanych na całym świecie, prawdopodobnie zjadasz syntetyczną astaksantynę. Istnieje również szansa, że przyjmujesz wraz z nim astaksantynę z drożdży Phaffia i, bardzo niewielka, możliwość, że jest to naturalna astaksantyna. Tak wygląda aktualna struktura sprzedaży astaksantyny: rynek jest zdominowany przez jej syntetyczna wersję, z niewielką niszą na astaksantyną ze zmutowanych drożdży.  Naturalną astaksantynę z mikroalg i kryla zawiera zaledwie 1% ogólnej ilości sprzedawanego w świecie łososia. Ponadto, inne ryby i owoce morza są na ogół barwione syntetyczną astaksantyną lub innymi nienaturalnymi pigmentami. Dziki łosoś jest zdrowym alternatywnym źródłem naturalnej astaksantyny, ale trudno go znaleźć. Prawdę mówiąc, nawet jeśli kupujesz łososia w przekonaniu, że to dzika odmiana, możesz być wprowadzony w błąd. New York Times i Consumer Reports Magazine ujawniły w 2000 roku światowe oszustwo: łosoś reklamowany jako „dziki” i
sprzedawany po wysokiej cenie, okazał się być syntetycznie barwionym łososiem hodowlanym. Oznaczało to, że konsument nie tylko otrzymywał astaksantynę o wiele gorszej jakości, ale i znacznie mniejszą ilość dobroczynnych kwasów tłuszczowych Omega-3. "
Corporation Hawaje

Nie polecam gotowych karm gdyż sam Konings zauważył że zawierają zbyt wiele białka, jest jednak pokarm Hikari exel w którym producent super dobrał składniki, świadczy to o dobrej wymianie doświadczeń japonerów.
Trudno ocenić coś, nie znając składu.
pozdrawiam

Opublikowano

A Ty Piotrze jakiej astaksantyny używasz? Z tego co kojarzę to można jeszcze uzyskać ją ze Spiruliny czyli to nie musi być tylko uzyskana z mięsa ryb. 

Opublikowano

Witaj
Używam czasem niemieckiej canthaxantin, tej samej którą stosują hodowcy ptaków. Ma również zastosowanie w paszach dla pstrąga, łososia. Masz racje można pozyskiwać ją z glonów, to niby to samo jednak jest niewielka różnica.
pozdrawiam

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano
Dnia ‎2016‎-‎10‎-‎18 o 20:06, Mortis napisał:

A to nie jest taka różnica jak z białkiem roślinnym i mięsnym? 

Nikt nie wypowie się w temacie. :(
Mięsne białko nie zawiera błonnika, tak potrzebnego do prawidłowego funkcjonowania przewodu pokarmowego ryb roślinożernych. Ważne w żywieniu tych ryb jest białko pochodzenia roślinnego, mimo że jest gorzej przyswajane odgrywa ważną rolę w procesie trawiennym. Najlepiej przyswajalnym białkiem jest jajko, jest to produkt obecny niemal we wszystkich pokarmach. Innym składnikiem jest soja , równie dobrze przyswajalna. Z białka mięsnego bardzo dobrze przyswajane jest białko pochodzące od morskich ryb. Dieta wysoko białkowa stosowana w hodowlach przyspiesza znacznie wzrost ryb. Jak będzie to wpływać na kondycję ryb tego nie wiem, zapewne zakończy się odtłuszczeniem organów wewnętrznych. Prowadzono badania na szczurach, "dieta białkowa przyspieszała wzrost ale zwierzęta były otyłe i krócej żyły. Długowieczność uzyskano na diecie niskobiałkowej, warzywnej.,,
E.Wieczorek

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Piotrze a co myślisz o trawie pszenicznej?

 Czytając o niej natrafiłem tylko zastosowanie w diecie człowieka. Myślisz że taka bomba witamin nie zaszkodzi rybom . Fakt że dostaną ją po wyciśnięciu soków,ale i tak pozostanie w nich wiele wartości odżywczych. Tak się zastanawiam czy taką trawę mrozić czy suszyć. Pierwszą partię dla eksperymentu dostanę zamrożoną bo tak się dogadałem z kolegą ,który na co dzień pije z tej trawy soki .

Opublikowano

Nie spotkałem tej trawy w diecie dla ryb. Zobaczyłem co to takiego, dobry suplement diety coś jak spirulina. Często w paszach dla ryb występuje rzęsa wodna.
:)

Opublikowano
40 minut temu, Mortis napisał:

No zobaczę czy będą to jeść. Zawsze jest tak,że jak coś jest zdrowe to jest niekoniecznie dobre :D

Jak nie będą jeść dodaj wanilii, ryby czują aminokwasy i kwasy żółciowe. Aminokwasy to :
leucyna - występuje w : jaja, ryby, niektóre rośliny
walina - jaja, owoce morza, ryby, glony
izoleucyna - w białkach, osoczu, hemoglobinie, kazeinie.

  • Dziękuję 1

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Niestety nie mogę już edytować.
    • Super opis i świetne fotki 💪 aż miło poczytać i pooglądać 🙂
    • Strasznie długo nic nie aktualizowałem a skoro znalazłem chwilę to w końcu coś napiszę  Aktualizację podzielę na jakieś akapity to łatwiej będzie się czytało i pisało 1. "Technikalia". Od strony technicznej zbiornik "hula" aż miło. Moduł filtracyjny spisuje się doskonale. Przerobiłem tylko "grodzie" wlotowe skimmera. W poprzedniej wersji było to jedynie spore wycięcie w górnej części modułu, ale niestety pod moją nieobecność dostała się tam ryba (samica Exo) i niestety padła odcięta od wody  Poprawiłem ten defekt montując coś w rodzaju śluzy z PCV którą można od góry zasunąć szczelinę i np. odciąć zupełnie dopływ wody albo zostawić malutką szczelinę, żeby zbierało brud powierzchniowy co też zrobiłem. Filtr kasetowy to największe moje zaskoczenie. Nie sądziłem, że będzie aż tak bezobsługowy. Ostatnio pierwszy raz po 7 miesiącach od zarybienia pierwszy raz go wyczyściłem. Zrobiłem to bardziej z ciekawości niż z potrzeby. Całą operację wykonałem w 10 min  Nie to co z kubłami, które miałem we wcześniejszym akwarium. Oceniam, że filtr bez czyszczenia mógłby jeszcze spokojnie pracować przez kilka miesięcy ponieważ spadek poziomu wody w komorze z falownikiem w porównaniu do komory wlotowej wynosił może 2cm. Z osprzętu baniaka jedynie oświetlenie jest słabym punktem, który w najbliższym czasie będzie wymagał mojej ingerencji. Są to belki DIY na modułach led z poprzedniego zbiornika. Nie dość, że musiałem już przelutować dwa moduły to jeszcze mam wrażenie, że stanowczo za mało światła jest w tym zbiorniku. Chciałem zakupić porządną lampę na POWER LED ale mój budżet domowy jest napięty jak plandeka na żuku i po prostu zrobię sam, ponownie na modułach LED ale dam stanowczo więcej punktów świetlnych i myślę, że będzie doskonale   2. Hydroponika. Hydroponika nadal raczkuje ale przynajmniej widać, że rośliny żyją. Najlepiej rosła mi zielistka i epipremnum. Mini skrzydłokwiat osiągnął poziom akceptacji warunków i przynajmniej nie wygląda już jakby miał zaraz zakończyć egzystencję. Miałem małą wtopę, ponieważ zapomniałem po jednym serwisie uruchomić pompkę tłoczącą wodę do doniczek i zielistka straciła 2/3 liści 😕  Ale mam wrażenie, że ta roślina odradza się w oczach więc liczę, że szybko wróci do formy. Właśnie pompka w tej instalacji jest piętą Achillesową. Poziom wody w doniczkach reguluję zwykłym zaworkiem i czasami zdarza się, że coś tam jest nie tak. Albo za wysoki poziom wody albo nieco za niski. Może w wolnej chwili spróbuję to jakoś usprawnić. Generalnie ta hydroponika jest takim eksperymentem  Chciałem dodać "zielonego" nad pokrywą. Oprócz roślin w dwóch doniczkach hydroponiki mam jeszcze z 5 stojących na pokrywie. Zobaczymy jak się to rozwinie dalej. Będąc przy roślinności - usunąłem nurzańca z akwarium bo zasysał mi go moduł filtracyjny i się blokował filtr. 3. Obsada. Obsadę i ewentualne problemy z nią związane omówię z podziałem na gatunki. - Nimbochromis Polystigma - Ten gatunek u mnie jest w zasadzie bezproblemowy i bez żadnych niemiłych przygód funkcjonuje u mnie od początku. Okazało się, że mam układ 2+4. Miałem wrażenie, że na początku ryby rosły powoli, ale w pewnym momencie zaczęły tak nabierać masy że obecnie są największymi rybami w zbiorniku. Samce pięknie się wybarwiły. Wobec siebie przejawiają wg mnie zdrowy poziom agresji. Prężą "muskuły" od czasu do czasu ale nigdy jeszcze nie widziałem jakiejś zaciętej walki pomimo tego, że chyba każda z samic już inkubowała. Każdy z samców do zalotów znalazł sobie swoją miejscówkę i tak sobie żyją na swoich zasadach. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Naprawdę piękne rybska. - Stigmatochromis Tolae - obecnie został mi układ niezbyt korzystny 2+1. Jedna samica padła po walce z jakimś dziadostwem a jedna sztuka zamiast na samicę wyrosła jednak na samca. Jedyna samica, którą mam potrafi się "postawić" swoim kawalerom i to o dziwo skutecznie (mimo znacznej różnicy rozmiaru). Dominujący samiec jest spektakularnie ubarwiony, ale nie mogę "dorwać" samic. Przez to mam podejrzenia graniczące z pewnością, że samiec zbałamucił nie raz samice Dimidiochromis Strigatus, które u mnie pływają i na pewno jeden "kundel" się uchował.  . Samica poza okresami inkubacji nie jest męczona, ale nie przejawia jakiejś większej aktywności. Samiec alfa ma swój rewir pod kaseciakiem, którego pilnuje. Czasami coś tam się napuszy jak inna ryba tam wpłynie.  - Exochochromis Anagenys - obecnie mam układ 1+1 i samica nawet puściła jakieś maluszki z pyska i jeden gdzieś tam się jeszcze kryje. Rozpoczynałem z 3 sztukami, ale okazało się, że mam 2 samce i 1 samicę. Dosyć szybko dominujący samiec zamęczył swojego rywala a samica padła. Prawdopodobnie zamęczona bo była znacznie mniejsza od samca. Udało mi się dokupić 2 samice ale niestety jedna (duża i piękna) skończyła żywot w module filtracyjnym  Tak oto został mi omawiany układ. Na pewno będę chciał jeszcze upolować jedną samicę. - Protomelas sp. 'mbenji thick-lip' - obecnie pływa u mnie 1 samiec oraz 1 samica. Jest to moje "oczko w głowie". Przepiękna ryba! Cały czas aktywnie buszuje po zbiorniku. Samiec niesamowicie ubarwiony. Zdjęcia wg mnie tego nie oddają. Samica również ma swój urok. Mi wyjątkowo się podoba jej ubarwienie. Dobrze, że w ostatniej chwili "dołożyłem" go do zamówienia. Źle natomiast zrobiłem, że nie zamówiłem ich więcej. Miałem układ 1+2 ale jedna z inkubujących samic utknęła, jak się później okazało, w szczelinie pomiędzy modułem tła  przyklejonym do tylnej szyby a dnem i zakończyła żywot  Nie byłem świadomy istnienia tej szczeliny i cholernie szkoda mi tej ryby... Teraz oczywiście nigdzie nie mogę dostać samicy ale cały czas szukam i mam nadzieję, że uda mi się znaleźć   - Dimidiochromis Strigatus - obecnie mam na pewno 2 samce i albo 6 samic albo 5 samic i trzeciego samca. Zaczynałem z układem 1+2, później przy okazji kupiłem jeszcze jedną samicę. W międzyczasie okazało się, że samiec jest w fatalnej kondycji. Trapiło go chyba jakieś choróbsko, które od lutego do sierpnia powoli go wykańczało. Próbowałem je zwalczyć wieloma metodami, ale bezskutecznie. Samiec od początku miał dziwny kształt jak na Strigatusa, szybki oddech i kiepsko jadł. Próbowałem go odłowić z zamiarem oddania do laboratorium do przebadania ale za każdym razem traciłem cierpliwość machając za nim siatką i w końcu machnąłem na niego ręką. Szczerze mówiąc liczyłem, że szybciej sam się "przekręci" ale trwał w tej egzystencji do sierpnia. Na szczęście przypadkiem udało mi się zdobyć stadko 5 Strigatusów z pięknymi 2 młodymi samczykami i liczę, że ten gatunek dopiero porządnie u mnie zabłyśnie bo do tej pory nie było na co patrzeć. Teraz samczyki pięknie pływają po całym zbiorniku, widać że ze sobą rywalizują i przede wszystkim zaczynają "łapać" kolorek. W różnym świetle prezentują różne błyski. - Aristochromis Christyi - kupiłem 1 samca bo plułbym sobie w brodę gdybym nie spróbował go mieć u siebie. Strasznie mi się podoba ta ryba. Mam wrażenie, że jego potrzeby energetyczne są na zupełnie inny poziomie niż reszty obsady bo nieustannie patroluje zbiornik i przymierza się do upolowania podrostków, które gdzieś tam się kryją. Nigdy nie widziałem jak coś skutecznie upolował, ale wiele razy widziałem jak się zaczaja. Super widok. Zwykle zamierza się na spore ryby i się dziwi jak one nie reagując wypływają wprost na niego, ale widok jest super. Jak ta ryba rozciągnie pysk to naprawdę robi wrażenie prawdziwego drapieżnika  Samiec ma obecnie około 17cm. Zobaczymy jak będzie się dalej rozwijał w roli szefa zbiornika. 4. Karmienie. Tutaj jedna tylko uwaga. Po perypetiach z poprzednimi pokarmami premium, zacząłem karmić jedynie granulatem Aller Aqua Futura. Obecnie stosuję pellet w rozmiarze bodajże 1,3-2,0mm. Ryby zjadają go wyjątkowo chętnie, pięknie rosną i nie zauważyłem, żeby na dłużej psuł klarowność wody. Zrobiłem próbę z karmieniem mrożonymi krewetkami z dyskontu, ale oprócz Aristochromisa nie było chętnych na taki posiłek. Spróbuję jeszcze z mrożoną stynką. Takie krótkie podsumowanie kilku miesięcy tego zbiornika  Poniżej kilka zdjęć.  Pozdrawiam   - akwarium - Nimbochromis Polystigma (samiec ALFA) - Nimbochromis Polystigma (samiec BETA) - Dimidiochromis Strigatus - samiec - Aristochromis Christyi - samiec - Protomelas sp. "Mbenji Thick Lips" - samiec   A tutaj krótki filmik na którym lepiej widać całość projektu VID_20251017_204805765.mp4    
    • Tytułem uzupełnienia, żeby już wszystkie nazwy były poprawne  Socolofi to też od dawna chindongo. 
    • Dzięki Andrzeju za poprawki - nazewnictwo skopiowane z tytułów opisu w necie/na forum  Jak tylko zbliżę się do akwarium rybcie zaczynają szaleć - ciężko im zrobić fotę  Hydroponikę uruchomię w czwartek  Obiecane fotki:
    • @AGAT  Masz prawo nie wiedzieć dlatego sprostuję nazewnictwo : Obecnie od kilku lat : Chindongo Saulosi. Ten błąd się powiela cały czas.  Pierwsza litera to  "i "a nie " L "  czyli : iodotropheus. Specjalnie napisałem z małej litery aby nie było wątpliwości.
    • Ja bym go dorzucił do załogi. Dodałbym też samice do tych aulonocar.
    • Super! Czekam na fotki. Przy tej ilości ryb zadbaj o dobrą filtrację. Deklarowana wydajność kubełków to w większości przypadków ściema.
    • Obsada dotarła. Zakupy zrobione  u Pana Jacka z Żor https://pielegniceafrykanskie.pl/  - rybki dotarły z samego rana na drugi dzień po wysyłce w bardzo dobrej kondycji - wszystkie żyją i mają się dobrze razem z 5 gratisowymi :), serdecznie pozdrawiam. Obsada to : Mbuna (po 8 sztuk): Chindongo Saulosi Chindongo socolofi Pseudotropheus acei Maylandia estherae Iodotropheus sprengerae Labidochromis caeruleus Non-Mbuna: Otopharynx Black Orange Dorsal x5 oraz 6 samców różnych odmian Aulonocar Jeżeli ktoś ma jakieś propozycje to chętnie wezmę pod uwagę - chyba brakuje jeszcze bardziej niebieskich ryb, może np. Pseudotropheus cyaneorhabdos Dodatkowo rozpocząłem budowę hydroponiki ze spienionego pcv 100/30/30 cm - wejdą tam 3 skrzydłokwiaty i 3 trzykrotki, keramzyt oraz zasilanie z powrotu kubełka, za 3/4 będę już montował. Zdjęcia wrzucę trochę później - na razie nic ładnego mi nie wychodzi     
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.