Skocz do zawartości

Tropical Malawi - co z nim nie tak


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Oczywiście, że tak choć odgrywa to rolę przy ciężkich adaptacjach. Ryba może się zabijać o jakąś karmę ze względu na to, że wabi ja jakiś jej składnik a karma jest dla niej zła. Obrazowo pisząc ludzie często lubią batoniki typu Mars a jest to tak naprawdę coś czego nie powinni spożywać.

Opublikowano

z tym, że taki problem gdyby się karmiło tylko jednym pokarmem czy to premium czy nie że zabijemy ryby bloatem.

Opublikowano

Ja nie twierdzę , że musi karmę wyspać psu ;-) ale karmienie tak przeciętnym pokarmem przez 2 miesiące jako karma podstawową lub wyłącznie nią to zły pomysł. W klubie pyski bardzo długo karmiłem tylko Tropical i mam porównanie jak wyglądają ryby na konglomeracie karm które używam w domu. Malawi można skarmić bo nie jest to suszona dafnia czy Vipan ale pamiętając o np jakimś fajnym granulacie ( osi, NF, Dainichi ) oraz mrożonce. IMHO of kors ;-)

Opublikowano
Pstryk - możesz przetestować różnego rodzaju karmy.

Przez dwa miesiące podawaj Tropical Malawi, przez kolejne dwa inną itd.

Jeżeli stwierdzisz, że wyniki są DLA RYB(!!!) i dla Ciebie zadowalające, to może nie warto przepłacać.



Musiałbym tą karmę kupić ;) Eksepryment nie dla mnie, szkoda ryb. Uwielbiam pizzę, ale jak bym jadł tylko to, codzień przez 2 miesiące, to sam bym dostał bloatu :D


Temat założyłem z wrodzonej ciekawości. Po prostu zastanawiało mnie dlaczego w tabeli pokarmów ta karma jest określona jako niska jakość a nie średnia jakość. Patrząc na skład nic strasznego tam nie widzę. Odpowiedzi w istniejących wątkach na forum nie znalazłem, więc pytam. Póki co, dalej nie wiem...

Opublikowano
Musiałbym tą karmę kupić ;) Eksepryment nie dla mnie, szkoda ryb. Uwielbiam pizzę, ale jak bym jadł tylko to, codzień przez 2 miesiące, to sam bym dostał bloatu :D


Temat założyłem z wrodzonej ciekawości. Po prostu zastanawiało mnie dlaczego w tabeli pokarmów ta karma jest określona jako niska jakość a nie średnia jakość. Patrząc na skład nic strasznego tam nie widzę. Odpowiedzi w istniejących wątkach na forum nie znalazłem, więc pytam. Póki co, dalej nie wiem...


Pstryk a ja Ciebie popieram w pytaniu bo ja tez nie wiem.

Niska jakosc jako subiektywne odczucie to słaby miernik. Ze ryby słabo rosną to też nie bo może to kwestia podawanej ilości.

Faktycznym miernikiem moze byc skład, czy chętnie jedzą i ewentualnie brak problemów rozwojowych. Sam mam Tropicala Malawi w płatkach i teraz az sie boje go podawać bo ma niską jakość :)

Opublikowano

Pokarmy ewoluują.

Tropical Malawi również!!!

Tabela była tworzona lata temu.

Na podstawie swoich (długoletnich) doświadczeń - mogę stwierdzić, że ta karma należy, od jakiegoś już czasu, do karm ŚREDNIEJ jakości.

Ryby nie mają po niej jakichkolwiek dolegliwości trawiennych, rozwijają się prawidłowo.

Osobiście nie jestem jednak zwolennikiem diety opartej na T. Malawi.

Mieszam różnego rodzaju pokarmy, w zależności od wieku i gatunku ryb.

Opublikowano

Sam karmiłem tą karma i to długo. Oceniam ja tak jak wcześniej pisałem. Penego składu i proporcji nie znamy i dotyczy to karm tanich i drogich. Piszę te uwagi bo pytacie a nie żeby wydrenować Wam portfel ;-). Ryby źle karmione w młodości są dotknięte tym przez całe życie. Powiem wam w sekrecie, że tak na prawdę jedynym argumentem za stosowaniem tańszych karm jest to ze są tańsze ;-). Cena zaś nie bierze się z niczego. Zauważcie, że chwalone są karmy różnych producentów. Podobnie jak u psa zauważyć można gorszą sierść i słabszy wzrost gdy są młode. Tak samo obserwacje doświadczonych akwarystów pozwalają coś wywnioskować o rybach. Jednak finalnie decyzja należy do Was. Ja bym Malawi nie kupił jeśli go jeszcze nie mam i nie karmił nazbyt często gdybym miał. Gdybym wydedukował coś innego. Miałbym więcej kasy dla siebie :D.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.