Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam Tomiswir a w jakim wieku jest ten Twój samiec ?. Na filmiku wygląda na młodziutkiego . Tak mi się nasuwa że za wcześnie na takie stwierdzenia tym bardziej że znamy sprzedającego Pozdrawiam i powodzenia w hodowli

Opublikowano
Sławku a jak ocenisz msobo z tej hodowli. http://www.ems-vechte-aquaristik.de/html/mbunas1.htmlOni też podkręcają kolory?

Fish Magic szanuje Ciebie jako hodowce i jestem święcie przekonany, że masz ogromną wiedzę w hodowli pysi. Ja może nie mam aż takiego doświadczenia wieloletniego jak Ty ale mam prawo wyrazić swoje zdanie, co uczyniłlem. Nie chciałem Ciebie urazić, bo to nie mam nic do Ciebie. O podkrecaniu kolorów napisałem patrząc przez pryzmat zwykłego kupującego. Któremu zależy na tym aby otrzyma co zawiera zdjęcie lub filmik. A tak jak napisalem będziesz częściej chwalony, za to co sprzedajesz.


Wracają do meritum sprawy w linku który podałeś jest M msobo Magunga i powiem szczerze, nie widziałem tak bardzo wybarwionych samiczek. Są one nie naturalnie pomarańczowe, czyli jest coś mieszane w kolorach fotografii. To jest moje prywatne zdanie.

Będąc za granicą w bardzo znanej hodowli w naszym światki widziałem L hongi sweden. Jakie one były piękne, że aż dech zapierało i co nigdzie indziej już takich nie widziałem. Koledzy próbowali różnych tricków i nic z tego. Co sie okazało odpowiednie światło i specjalna karma robi swej.

Rozumie, że każdy dąży do doskonałości ale nie za wszelką cenę. Według mnie zadowolenie klienta to powinien być priorytet a byłoby mniej nieporozumień.

Miałem M msobo z różnych źródeł bo i od dr Pawlaka jak i od Fuljera i jeszcze z innego źródła. Zauważyłem dwie rzeczy

1 Żaden samczy nie był podobny do siebie, i nie miał nawet jednego paska. Mój samczyk wyglądał np tak

1_Metriaclima_msobo_Magunga.JPG

Co nie którym się nie podobał. Mieli takie prawo. wypowiedzieć sie w ten sposób. Zaś od dr Pawlaka samczyk wyglądał już inaczej był ciemniejszy nie mam zdjęcia więc nie pokaże.

2 Samiczki wszędzie były jednakowo agresywne i na pewno nie były bardzo pomarańczowe jak to przedstawiają nie które zdjęcia czy filmiki.

To jest jedna z moich samiczek

1_Msobo-_samiczka.JPG


Opublikowano
Witam Tomiswir a w jakim wieku jest ten Twój samiec ?. Na filmiku wygląda na młodziutkiego . Tak mi się nasuwa że za wcześnie na takie stwierdzenia tym bardziej że znamy sprzedającego Pozdrawiam i powodzenia w hodowli


Mają myślę ponad półtora roku, ale to Mortis musi się dokładnie wypowiedzieć, bo to jego uwolniłem od kilku samców, które posiadał.

Opublikowano
Mają myślę ponad półtora roku, ale to Mortis musi się dokładnie wypowiedzieć, bo to jego uwolniłem od kilku samców, które posiadał.


Ja Msobo kupiłem w lipcu 2014 roku jeden był większy jakieś 5cm siedem pozostałych mniejsze. Niestety niefart ogromny bo na osiem sztuk osiem samców.

Opublikowano

Na focie powyżej samiec wygląda na "pseudo" magunge ponieważ pasy są , co nie jest raczej normalne przy tym gatunku. Posiadam na hodowli M.heteropictus i ich pasy są znacznie cieńsze u samca . Co do samic heteropictus lundo to też są bledsze od msobo magunga a czasami wręcz piaskowego koloru .

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Witam tydzień temu wpuściłem do dojrzałego akwarium 375l (150x50x50) 15 sztuk Placidochromis Mdoka white lips. Wcześniej były tropheusy nie było restartu, akwarium cały czas funkcjonuje od stycznia. Przy wpuszczeniu do akwarium były 4 sztuki synodontisow, 2 dni później czyli w niedzielę wpuściłem 7 sztuk Yellow i o ile Yellowy zachowują się w miarę normalnie to Mdoki cały czas pływają w jednym rogu akwarium nerwowo. Miałem dużo gatunków z Malawi ale to pierwszy raz z non mbuna i zawsze takie zachowanie po wpuszczeniu trwało max 1 dobę. Tymczasem Mdoki zachowują się już tak od tygodnia. Jest się czym przejmować? Z rzeczy ważnych ryby normalnie przyjmują pokarm, nie ocierają się o dno. Z tej strony co pływają leci zawsze pokarm ale nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak pływają więc nie jest to chyba to. Być może za krótka aklimatyzację zrobiłem? Ryby od razu wlałem do pojemnika i kranikiem metoda kropelkową przez kilkanascie minut aklimatyzowalem i potem wpuściłem do akwarium oczywiście bez wody. Miałem też problem z sinicami tylko na piasku jak były tropheusy. Podmianę wody zrobiłem po 3 dniach i ściągnąłem resztki sinic z piasku. Dodam że tropheusy zachowywały się normalnie. Proszę o porady :) VID20251121184751.mp4 VID20251121184526.mp4
    • Przez miesiąc to już pewnie decyzje zostały podjęte, ale może ktoś kiedyś też będzie chciał o to zapytać. Mój narurowiec działa od sześciu lat. Planuję małą modyfikację ale nie śpieszy mi się. Moje rozwiązanie nie jest standardowe, bo jest w układzie pionowym, na ścianie i na dodatek piętro niżej niż akwarium. Koło akwarium nie było miejsca miało być cicho. Zmiany jakie mam zamiar zrobić: - wymiana pompy na sterowalną (by w razie czego przedmuchać akwarium), - rezygnacja ze śrubunków i niepotrzebnych zaworów, - zmiana zaworów na stalowe (dotychczasowe pvcu, po ok 2 latach zaczynają cieknąć, śrubunki też) - rezygnacja z korpusu na żywicę (już nie pamiętam ale jest jakiś parametr wody, który powoduje, że żywica nie działa) - rezygnacja z rotametrów i zaworów regulujących przepływ wody przez złoża biologiczne (rotametry się zatarły po roku, a zdławić przepływ przez złoża można wklejając na stałe do rury jakieś przewężenie) Przez ten czas wymieniałem tylko wkłady filtrujące i te nieszczęsne zawory. Kiedyś jak będę miał czas to opiszę całość
    • Ja od 30 lat leje prosto z baterii termostatycznej kranówę. Ważna jest temperatura i tyle. Woda RO do Malawi to przesada,  chyba że masz masakryczne parametry wody w kranie - zwłaszcza NO3. Na to trzeba uważać.    
    • Tak, do sumpa dolewam kranówkę. Więcej, nie zawsze chce mi się puszczać przez węgiel i leję prosto z kranu.
    • Czyli rozumiem, że uzupełniasz odparowaną wodę zwykłą kranówką przefiltrowaną przez węgiel i dłuższy czas nic się nie dzieje. To jest dla mnie jakaś wskazówka. Dzięki.
    • Malawi to nie morszczak. Tak, szukasz problemu tam gdzie go nie ma.
    • A no po to, że mnie chodzi o wodę do dolewki nie do podmian. Temat podmian mam, jak pisałem ogarnięty, i podobnie jak Ty daję kranówkę przepuszczoną przez węgiel, a wcześniej przez filtr mechaniczny i odżelaziający. Dolewka ma uzupełniać wodę wyparowaną, w moim przypadku ok. 30-40 l/tydzień. Paruje czyste H2O, różne związki rozpuszczone w wodzie kranowej, a w konsekwencji  akwariowej, głównie sole wapnia,  zostają. Jeżeli będę uzupełniał ubytki kranówką, a u mnie jest twarda, faktycznie idealna dla pyszczaków, to z czasem stężenie tych substancji będzie rosnąć. Podmiany tylko spowolnią proces. Analogicznie, jeżeli w akwarium morskim będziesz uzupełniał wodę odparowaną solanką, to za jakiś czas będziesz miał biotop Morza Martwego.😉 Być może szukam problemu, tam gdzie go nie ma, może można w nieskończoność uzupełniać wodę odparowaną zwykłą kranówką i nic się nie dzieje,  ale na logikę, żeby nie zaburzać parametrów wody w akwarium, lepiej jest uzupełniać ubytki tym, co ubyło.
    • Ale po co? W kranach mamy wodę idealną dla pyszczaków. Wystarczy ją puścić przez węgiel🤷‍♂️
    • Sprawdza się w zupełności ale do podmian, a mnie teraz chodzi o wodę do dolewki czyli jak najbardziej zbliżona do chemicznie czystej. Chcę założyć trójnik za elektozaworem i jedną drogą pójdzie woda do podmian, a drugą przez DEMI lub RO do dolewki.
    • @marcin73m zawsze jak patrzę na tę aranżację robi mi się ciepło na sercu  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.