Skocz do zawartości

POMOCY!! Otopharynx lithobates sulphur head


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ja bym odłączył matki od młodych, niezależnie od ilości wypuszczonych młodziaków.

Moje samice ( Mbuna ) potrafiły "wyprowadzać" maluchy na spacer, ale bywało i tak, że po wypuszczeniu - spłoszone -pożerały maleństwa.

Ciekaw jestem co dalej z pozyskanymi rybkami i czy będą miały instynkt macierzyński skoro zostały wypuszczone w takiej fazie ?


konradmk - jakie są Twoje doświadczenia w tym zakresie, czy pokolenia rybek, którym "pomogłeś" w opuszczeniu pyszczka matki same i do końca inkubują młode?

Opublikowano
Powiem TAK.

Nigdy nie zauważyłem, czy to w głównym czy oddzielnym zbiorniku aby matka po wypuszczeniu łapała młode ponownie dla bezpieczeństwa jak to pokazują na filmach z jeziora Malawi.



bo pewnie to zalezy od gatunku

Opublikowano
Powiem TAK.

Nigdy nie zauważyłem, czy to w głównym czy oddzielnym zbiorniku aby matka po wypuszczeniu łapała młode ponownie dla bezpieczeństwa jak to pokazują na filmach z jeziora Malawi.



Chodziło mi o to, czy to pokolenie przedwcześnie ( nitka z woreczkiem ) wypuszczone przez matkę, będzie w stanie samo inkubować skutecznie ikrę i maluchy.


Widzę, że i konradmk, i seeman ( i chyba wielu z klubowiczów ) mięli z takimi przypadkami do czynienia.

Opublikowano

Niestety jak pisałem, 25min po tym jak seemann powiedział, żebym zostawił samice i sprawdził czy wypuściła już wszystkie poszedłem sprawdzić i w kotniku była tylko samica.

Nie miała niestety charakterystycznego wypuklenia, wiec przeniosłem ją z powrotem do głównego zbiornika i dałem rybom jeść tak dla sprawdzenia, niestety pierwsza się na nie rzuciła. 11 maluchów w piach :(

Druga też jakoś mało bo 12 sztuk.

Ostatnio miałem 24...

Jest to od czegoś zależne?

Opublikowano

Ilość uzyskanych młodych zależy od wielu czynników, pokarm, wielkość samicy, gatunek, które samica ma tarło, spokój podczas noszenia ikry, stres związany z przenoszeniem ryby. Zapewne samiczka się przestraszyła i połknęła część młodych. Jak czytam co ludzie wyprawiają (wydłubywanie młodych) to włos się jeży. Młode z takiego tarła gdy dorosną na pewno w pierwszych tarłach nie donoszą swoich maluchów, nauka donoszenia ikry może zająć nawet kilka tareł.:)

Opublikowano

U mnie nic sie nie zmieniło między jednym a drugim tarłem.

No, może tylko okresowe problemy z NO3... ;/

Otopharynxa mam 1:2.

Mam je od 2 miesięcy (kupiłem ok 6cm) i tak w sumie odbyło się pierwsze tarło - 1 tydzień po wpuszczeniu ryb do zbiornika :)

Pierwsza samica donosiła 24 młode, druga połknęła ikrę po 2-3 dniach

Teraz, ta co za pierwszym razem połknęła, 12 młodych, a ta co donosiła - zjadła swoje ;/

Jestem dopiero początkujący, ale jak czytam o wydłubywaniu młodych to masakra...

Obserwuje rybki, czekam 3 tygodnie i zaganiam do pułapki z butelki, co niestety nie jest łatwe, a lepszych sposobów nie znalazłem na razie i przenoszę do osobnego akwarium.

Opublikowano

Tzn?

Nie za bardzo wiem o co pytasz.

Pytasz, czy wiem kiedy młode są rozwinięte, czy dlaczego to w ogóle robię?

Ad.1

Kiedyś gdzieś tu doczytałem, że uogólniony czas trzymania ikry to 3 tyg i dla moich otopharynxow to się sprawdza.

Liczę 3 tygodnie od kiedy zauważam, że samica nosi.

Ad.2

Nie wiem w sumie za bardzo, chyba po prostu nie mam ochoty urządzać im szkoły przetrwania i patrzeć jak są wybijane przez inne ryby i przeżyją 2-3 rybki.

Mam za małe akwarium, żeby młode odchowały się w większej ilości.

Nie chce przerybiać akwarium, a 1-2 sztuk mi raczej nikt nie weźmie, a większe ilości mogę zawsze oddać do akwarystycznego

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Poszukuję sprawdzonego sklepu z tubami led i cała resztą do zabawy z oświetleniem tj. moduły, sterowniki i co tam jeszcze potrzebne  Polecicie coś? A może jakiś forumowy rzemieślnik
    • Wydaje się mi, że nie masz się czym martwić. Są to dość młode osobniki, pewnie cały czas stresują się. Wiele razy czytałem o takich zachowaniach, u mnie podobnie było z Acei, które może nie regularnie, ale jak były młode to często zbierały się w grupę i tak robiły. Spróbuj z zakryciem boków np. kartonem.
    • Witam tydzień temu wpuściłem do dojrzałego akwarium 375l (150x50x50) 15 sztuk Placidochromis Mdoka white lips. Wcześniej były tropheusy nie było restartu, akwarium cały czas funkcjonuje od stycznia. Przy wpuszczeniu do akwarium były 4 sztuki synodontisow, 2 dni później czyli w niedzielę wpuściłem 7 sztuk Yellow i o ile Yellowy zachowują się w miarę normalnie to Mdoki cały czas pływają w jednym rogu akwarium nerwowo. Miałem dużo gatunków z Malawi ale to pierwszy raz z non mbuna i zawsze takie zachowanie po wpuszczeniu trwało max 1 dobę. Tymczasem Mdoki zachowują się już tak od tygodnia. Jest się czym przejmować? Z rzeczy ważnych ryby normalnie przyjmują pokarm, nie ocierają się o dno. Z tej strony co pływają leci zawsze pokarm ale nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak pływają więc nie jest to chyba to. Być może za krótka aklimatyzację zrobiłem? Ryby od razu wlałem do pojemnika i kranikiem metoda kropelkową przez kilkanascie minut aklimatyzowalem i potem wpuściłem do akwarium oczywiście bez wody. Miałem też problem z sinicami tylko na piasku jak były tropheusy. Podmianę wody zrobiłem po 3 dniach i ściągnąłem resztki sinic z piasku. Dodam że tropheusy zachowywały się normalnie. Proszę o porady :) VID20251121184751.mp4 VID20251121184526.mp4
    • Przez miesiąc to już pewnie decyzje zostały podjęte, ale może ktoś kiedyś też będzie chciał o to zapytać. Mój narurowiec działa od sześciu lat. Planuję małą modyfikację ale nie śpieszy mi się. Moje rozwiązanie nie jest standardowe, bo jest w układzie pionowym, na ścianie i na dodatek piętro niżej niż akwarium. Koło akwarium nie było miejsca miało być cicho. Zmiany jakie mam zamiar zrobić: - wymiana pompy na sterowalną (by w razie czego przedmuchać akwarium), - rezygnacja ze śrubunków i niepotrzebnych zaworów, - zmiana zaworów na stalowe (dotychczasowe pvcu, po ok 2 latach zaczynają cieknąć, śrubunki też) - rezygnacja z korpusu na żywicę (już nie pamiętam ale jest jakiś parametr wody, który powoduje, że żywica nie działa) - rezygnacja z rotametrów i zaworów regulujących przepływ wody przez złoża biologiczne (rotametry się zatarły po roku, a zdławić przepływ przez złoża można wklejając na stałe do rury jakieś przewężenie) Przez ten czas wymieniałem tylko wkłady filtrujące i te nieszczęsne zawory. Kiedyś jak będę miał czas to opiszę całość
    • Ja od 30 lat leje prosto z baterii termostatycznej kranówę. Ważna jest temperatura i tyle. Woda RO do Malawi to przesada,  chyba że masz masakryczne parametry wody w kranie - zwłaszcza NO3. Na to trzeba uważać.    
    • Tak, do sumpa dolewam kranówkę. Więcej, nie zawsze chce mi się puszczać przez węgiel i leję prosto z kranu.
    • Czyli rozumiem, że uzupełniasz odparowaną wodę zwykłą kranówką przefiltrowaną przez węgiel i dłuższy czas nic się nie dzieje. To jest dla mnie jakaś wskazówka. Dzięki.
    • Malawi to nie morszczak. Tak, szukasz problemu tam gdzie go nie ma.
    • A no po to, że mnie chodzi o wodę do dolewki nie do podmian. Temat podmian mam, jak pisałem ogarnięty, i podobnie jak Ty daję kranówkę przepuszczoną przez węgiel, a wcześniej przez filtr mechaniczny i odżelaziający. Dolewka ma uzupełniać wodę wyparowaną, w moim przypadku ok. 30-40 l/tydzień. Paruje czyste H2O, różne związki rozpuszczone w wodzie kranowej, a w konsekwencji  akwariowej, głównie sole wapnia,  zostają. Jeżeli będę uzupełniał ubytki kranówką, a u mnie jest twarda, faktycznie idealna dla pyszczaków, to z czasem stężenie tych substancji będzie rosnąć. Podmiany tylko spowolnią proces. Analogicznie, jeżeli w akwarium morskim będziesz uzupełniał wodę odparowaną solanką, to za jakiś czas będziesz miał biotop Morza Martwego.😉 Być może szukam problemu, tam gdzie go nie ma, może można w nieskończoność uzupełniać wodę odparowaną zwykłą kranówką i nic się nie dzieje,  ale na logikę, żeby nie zaburzać parametrów wody w akwarium, lepiej jest uzupełniać ubytki tym, co ubyło.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.