Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,

zamieszczam krótki filmik, na którym widać zmętnienie oka u samca Saulosi.

Jakiś miesiąc temu identyczne zmętnienie, na mój gust wnętrza oka, zauważyłem u widocznej na filmiku samicy.

W lokalnym sklepie zoologicznym zakupiłem preparat CMF firmy Tropical i przyznam, że zmętnienie oka zniknęło aczkolwiek mam wrażenie nie do końca, ponieważ wnętrze nie jest idealnie czarne jak u pozostałych ryb, a dodatkowo choroba zaatakowała prawe oko samca, ma silniejszy przebieg i dodatkowo "mętnieje" jego lewe oko, które widać na filmiku ( prawe oko jest całe szare w środku lewe dopiero zaczyna szarzeć).

Proszę o poradę.

Pozdrawiam

https://plus.google.com/106414569501716101540/posts/DEYdHYJe22g



Edit :

po upomnieniu moderatora przeczytałem 2 regulaminy forum i nie doczytałem się gdzie popełniłem błąd, a czytając posty innych użytkowników domyślam się, że chodzi o parametry, których nie ująłem bo i nie w tym rzecz - te są ok:

ph - 8/8,5

no2 - 2

no3 - 5

testu na twardość aktualnie nie posiadam ale wyniki zawsze były po za skalą bardzo twardej.

Woda podmieniana jest regularnie.

Akwarium 112/l, Filtr zewnętrzny eheim + 2 filtry wewnętrzne.

Obsada: 2 pary p. saulosi.

Chciałbym, żeby rzucił na tę rybkę ktoś profesjonalnym(zdrowym;p) okiem a może uda się zdiagnozować co to jest.

Z góry dziękuję

Pozdrawiam

Opublikowano
NO2 = 2? To jakiś błąd przy wpisywaniu, prawda?


Wysłane z telefonu



Naturalnie, że to pomyłka - zmęczenie po nieprzespanej nocy robi swoje, miałem na myśli dwie dziesiąte...

no2 - 0,2

-- dołączony post:

Udalo mi sie zrobic zdjecie, moze pomoze :

LhhzUC.jpg

-- dołączony post:

Liczę na jakąkolwiek sugestię co do choroby, aby oszczędzić chemii rybom .

W sumie posiadam wieloletnie doświadczenie lecz w hodowli "oscarów" i jedynie pleśniawkę złapały kiedyś, a z tego co pamiętam wyglądało to jak narośl więc pleśniawkę odrzucam w przypadku pyszczaków...

Mogę mieć podejrzenia co do ewentualnych przyczyn zachorowań a mianowicie:

- ryby mogły mieć zbyt duże naświetlenie ( mam 2 jarzeniówki 20v ) świeciły średnio do 16h na dobę.

- aktualnie wyjąłem jeden filtr wewnętrzny pozostawiając kubełek i wewnętrzną 750, pomyślałem że może mają zbyt dużą rotację wewnątrz zbiornika, który w sumie nie jest zbyt duży ( aczkolwiek przy prawidłowych parametrach raczej nie powinno mieć to wpływu)

- ostatnią, która wydaje mi się najbardziej prawdopodobna jest fakt podania mrożonej ochotki, która albo była złej jakości, a najprawdopodobniej musiała się rozmrozić np podczas transportu, następnie delikatnie mówiąc ponownie została zamrożona. Kojarzę sytuacje, że po zakupie takiej mrożonej tabliczki zorientowałem się, że dosłownie do połowy była czerwono krwista (prawidłowo jak surowe mięso) natomiast druga połowa była jakby zgniła ( ryby nie chętnie ją podejmowały miała ciemno bordowy kolor). Zanim się zorientowałem podałem takie 2-3 kostki.

Na obecną chwilę wpakowałem do akwarium soli kuchennej lecz nie widzę poprawy sytuacji.

Opublikowano

Zaznaczam, że nie znam się na chorobach ryb :(

W książeczce Sery takiego objawu nie ma.

Z tej strony wychodzi, że może to być katarakta. Ale może miałeś skoki temperatury w akwa? I po prostu jakaś infekcja się wdała? http://forum.superakwarium.pl/topic/20284-infekcje-oczu-u-ryb/

To tak na szybko co można znaleźć w googlach. Mam nadzieję, że bardziej doświadczeni koledzy lub mający dobrą literaturę Ci pomogą.


Wysłane z telefonu

Opublikowano

patrząc na filmik nie widzę zbytnio żadnych innych objawów sugerujących jakąś chorobę. obstawiam, że to tylko uszkodzenie mechaniczne. zejdzie samo lub ryba straci oko. to dominujący samiec? bo jak widzę próbuje lać każdą rybę, która podpłynie..


chyba, że są jakieś objawy, o których nam nie napisałeś. tymbardziej jeśli problem dotyczy jednej ryby.

jak masz możliwość to odłów tego samca do osobnego akwa na jakiś czas, żeby miał spokój i obserwuj

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Witam, wiem, że to nie jest temat tego wątku jednak jestem na waszym forum po raz pierwszy i potrzebuje pomocy. Mój pysio ma po jednej stronie głowy coś w rodzaju nabitego guza, pod łuskami widać krwiaka, a w widoku od przodu opuchliznę. Rybka ma trzy lata i jest sama w akwarium 120 l

..zagryzla wszystkie inne rybki rok temu. Proszę o pomoc. W razie czego mogę wysłać foto

Opublikowano

Nie wygląda to na uszkodzenie mechaniczne ponieważ oko nie jest nabrzmiałe, wypukłe, poranione itd.

Nie obserwowałem także od dłuższego czasu walki/aktywności pomiędzy samcami ( kiedy walczą zawsze rozpoznaje to po obdartych pyszczkach czy wręcz delikatnych ubytkach warg - śmiesznie wyglądają jakby szczerzyły zęby).

Pierwsza zachorowała samica. Jakieś pół roku temu jak zacząłem zauważać, jakby to opisać, taką metaliczną rogówkę. Ewidentnie coś w środku oka jakby sama rogówka, która normalnie jest głęboko czarna ( u innych) zaczęła szarzeć ale naprawdę bardzo delikatnie, że sam się zastanawiałem czy "sobie nie wkręcam". Po powiedzmy pół roku takiego stanu cała rogówka samicy zrobiła sie ewidentnie biało/szara więc dolałem CMF ( podwyższając także temp do 32C gdzie standard to 27/28C - ktoś pytał czy nie było skoków). Cofnęło się ewidentnie biało/szare z rogówki (takie jak u samca na filmie/zdjeciu) lecz mam wrażenie, że górna połowa samej rogówki u samicy jest taka sama jak z przed pół roku czyli leciutko ten czarny kolor jakby wpada w szary ( coś jak lustrzane odbicie, nie wiem juz jak opisać).

Następnie powiedzmy po miesiącu od wyleczenia samicy raptownie w ciągu tygodnia zaczęło robić się to samo u samca gdzie od razu jedno oko zrobiło się widocznie biało szare( sama rogówka) i jak opisywałem drugie oko również takie się zaczyna robić.

Jeżeli chodzi o zachowanie to z pewnością samiec stracił swój wigor, nie tak że całkowicie jest osowiały i widocznie chory. Stale ze złożonymi płetwami siedzi przy dnie.

Jeżeli podejdę do akwarium to się pobudza, pokarm pobiera normalnie. Nie walczy nie przegania samca jak bywało zwykle, nie zabiega o samice, od poł roku nie było tarła a wcześniej jedno za drugim. Czasami tylko ( tak jak na filmiku) kiedy jest głodny i zjada glony to przegoni samca, jeżeli tamten do niego podpłynie ( standardowo był żywszy). Opublikowany film nagrałem w nocy, zapaliłem rybkom światło ( sam się zdziwiłem, że tak żywiołowo reagował - ewidentnie ma parcie na szkło;) ).

Będę go obserwował w ogólnym zbiorniku nie mam kotnika. Nic więcej nie przychodzi mi do głowy jeżeli mowa o objawach, wszystko opisałem.


Harnas

Nie mam i nie miałem w tym zbiorniku ślimaków natomiast irytują mnie małe nitkowce ( nie pamiętam teraz jak precyzyjnie się nazywają - poszukam jeżeli ważne), Saulosi wogóle ich nie jedzą ( pojawiają się głównie kiedy jest ciemno nie jest ich dużo aktualnie są wręcz niezauważalne. Na samym początku tego zbiornika miałem ich plagę tak że musiałem wpuścić górami, które świetnie się spisały zjadając dosłownie wszystko w kilka dni.)



spiochu

Jeżeli była by to katarakta to z tego co się orientuje (mało wiem o katarakcie) nie wyleczyłbym ryby a tu u samicy CMF poskutkował (powiedzmy).

Dzięki za linki...



Mam nadzieję, że nie zagmatwałem zbytnio tym opisem i że ma to z grubsza ręce i nogi.

Panowie dziękuję za zainteresowanie.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Niestety nie mogę już edytować.
    • Super opis i świetne fotki 💪 aż miło poczytać i pooglądać 🙂
    • Strasznie długo nic nie aktualizowałem a skoro znalazłem chwilę to w końcu coś napiszę  Aktualizację podzielę na jakieś akapity to łatwiej będzie się czytało i pisało 1. "Technikalia". Od strony technicznej zbiornik "hula" aż miło. Moduł filtracyjny spisuje się doskonale. Przerobiłem tylko "grodzie" wlotowe skimmera. W poprzedniej wersji było to jedynie spore wycięcie w górnej części modułu, ale niestety pod moją nieobecność dostała się tam ryba (samica Exo) i niestety padła odcięta od wody  Poprawiłem ten defekt montując coś w rodzaju śluzy z PCV którą można od góry zasunąć szczelinę i np. odciąć zupełnie dopływ wody albo zostawić malutką szczelinę, żeby zbierało brud powierzchniowy co też zrobiłem. Filtr kasetowy to największe moje zaskoczenie. Nie sądziłem, że będzie aż tak bezobsługowy. Ostatnio pierwszy raz po 7 miesiącach od zarybienia pierwszy raz go wyczyściłem. Zrobiłem to bardziej z ciekawości niż z potrzeby. Całą operację wykonałem w 10 min  Nie to co z kubłami, które miałem we wcześniejszym akwarium. Oceniam, że filtr bez czyszczenia mógłby jeszcze spokojnie pracować przez kilka miesięcy ponieważ spadek poziomu wody w komorze z falownikiem w porównaniu do komory wlotowej wynosił może 2cm. Z osprzętu baniaka jedynie oświetlenie jest słabym punktem, który w najbliższym czasie będzie wymagał mojej ingerencji. Są to belki DIY na modułach led z poprzedniego zbiornika. Nie dość, że musiałem już przelutować dwa moduły to jeszcze mam wrażenie, że stanowczo za mało światła jest w tym zbiorniku. Chciałem zakupić porządną lampę na POWER LED ale mój budżet domowy jest napięty jak plandeka na żuku i po prostu zrobię sam, ponownie na modułach LED ale dam stanowczo więcej punktów świetlnych i myślę, że będzie doskonale   2. Hydroponika. Hydroponika nadal raczkuje ale przynajmniej widać, że rośliny żyją. Najlepiej rosła mi zielistka i epipremnum. Mini skrzydłokwiat osiągnął poziom akceptacji warunków i przynajmniej nie wygląda już jakby miał zaraz zakończyć egzystencję. Miałem małą wtopę, ponieważ zapomniałem po jednym serwisie uruchomić pompkę tłoczącą wodę do doniczek i zielistka straciła 2/3 liści 😕  Ale mam wrażenie, że ta roślina odradza się w oczach więc liczę, że szybko wróci do formy. Właśnie pompka w tej instalacji jest piętą Achillesową. Poziom wody w doniczkach reguluję zwykłym zaworkiem i czasami zdarza się, że coś tam jest nie tak. Albo za wysoki poziom wody albo nieco za niski. Może w wolnej chwili spróbuję to jakoś usprawnić. Generalnie ta hydroponika jest takim eksperymentem  Chciałem dodać "zielonego" nad pokrywą. Oprócz roślin w dwóch doniczkach hydroponiki mam jeszcze z 5 stojących na pokrywie. Zobaczymy jak się to rozwinie dalej. Będąc przy roślinności - usunąłem nurzańca z akwarium bo zasysał mi go moduł filtracyjny i się blokował filtr. 3. Obsada. Obsadę i ewentualne problemy z nią związane omówię z podziałem na gatunki. - Nimbochromis Polystigma - Ten gatunek u mnie jest w zasadzie bezproblemowy i bez żadnych niemiłych przygód funkcjonuje u mnie od początku. Okazało się, że mam układ 2+4. Miałem wrażenie, że na początku ryby rosły powoli, ale w pewnym momencie zaczęły tak nabierać masy że obecnie są największymi rybami w zbiorniku. Samce pięknie się wybarwiły. Wobec siebie przejawiają wg mnie zdrowy poziom agresji. Prężą "muskuły" od czasu do czasu ale nigdy jeszcze nie widziałem jakiejś zaciętej walki pomimo tego, że chyba każda z samic już inkubowała. Każdy z samców do zalotów znalazł sobie swoją miejscówkę i tak sobie żyją na swoich zasadach. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Naprawdę piękne rybska. - Stigmatochromis Tolae - obecnie został mi układ niezbyt korzystny 2+1. Jedna samica padła po walce z jakimś dziadostwem a jedna sztuka zamiast na samicę wyrosła jednak na samca. Jedyna samica, którą mam potrafi się "postawić" swoim kawalerom i to o dziwo skutecznie (mimo znacznej różnicy rozmiaru). Dominujący samiec jest spektakularnie ubarwiony, ale nie mogę "dorwać" samic. Przez to mam podejrzenia graniczące z pewnością, że samiec zbałamucił nie raz samice Dimidiochromis Strigatus, które u mnie pływają i na pewno jeden "kundel" się uchował.  . Samica poza okresami inkubacji nie jest męczona, ale nie przejawia jakiejś większej aktywności. Samiec alfa ma swój rewir pod kaseciakiem, którego pilnuje. Czasami coś tam się napuszy jak inna ryba tam wpłynie.  - Exochochromis Anagenys - obecnie mam układ 1+1 i samica nawet puściła jakieś maluszki z pyska i jeden gdzieś tam się jeszcze kryje. Rozpoczynałem z 3 sztukami, ale okazało się, że mam 2 samce i 1 samicę. Dosyć szybko dominujący samiec zamęczył swojego rywala a samica padła. Prawdopodobnie zamęczona bo była znacznie mniejsza od samca. Udało mi się dokupić 2 samice ale niestety jedna (duża i piękna) skończyła żywot w module filtracyjnym  Tak oto został mi omawiany układ. Na pewno będę chciał jeszcze upolować jedną samicę. - Protomelas sp. 'mbenji thick-lip' - obecnie pływa u mnie 1 samiec oraz 1 samica. Jest to moje "oczko w głowie". Przepiękna ryba! Cały czas aktywnie buszuje po zbiorniku. Samiec niesamowicie ubarwiony. Zdjęcia wg mnie tego nie oddają. Samica również ma swój urok. Mi wyjątkowo się podoba jej ubarwienie. Dobrze, że w ostatniej chwili "dołożyłem" go do zamówienia. Źle natomiast zrobiłem, że nie zamówiłem ich więcej. Miałem układ 1+2 ale jedna z inkubujących samic utknęła, jak się później okazało, w szczelinie pomiędzy modułem tła  przyklejonym do tylnej szyby a dnem i zakończyła żywot  Nie byłem świadomy istnienia tej szczeliny i cholernie szkoda mi tej ryby... Teraz oczywiście nigdzie nie mogę dostać samicy ale cały czas szukam i mam nadzieję, że uda mi się znaleźć   - Dimidiochromis Strigatus - obecnie mam na pewno 2 samce i albo 6 samic albo 5 samic i trzeciego samca. Zaczynałem z układem 1+2, później przy okazji kupiłem jeszcze jedną samicę. W międzyczasie okazało się, że samiec jest w fatalnej kondycji. Trapiło go chyba jakieś choróbsko, które od lutego do sierpnia powoli go wykańczało. Próbowałem je zwalczyć wieloma metodami, ale bezskutecznie. Samiec od początku miał dziwny kształt jak na Strigatusa, szybki oddech i kiepsko jadł. Próbowałem go odłowić z zamiarem oddania do laboratorium do przebadania ale za każdym razem traciłem cierpliwość machając za nim siatką i w końcu machnąłem na niego ręką. Szczerze mówiąc liczyłem, że szybciej sam się "przekręci" ale trwał w tej egzystencji do sierpnia. Na szczęście przypadkiem udało mi się zdobyć stadko 5 Strigatusów z pięknymi 2 młodymi samczykami i liczę, że ten gatunek dopiero porządnie u mnie zabłyśnie bo do tej pory nie było na co patrzeć. Teraz samczyki pięknie pływają po całym zbiorniku, widać że ze sobą rywalizują i przede wszystkim zaczynają "łapać" kolorek. W różnym świetle prezentują różne błyski. - Aristochromis Christyi - kupiłem 1 samca bo plułbym sobie w brodę gdybym nie spróbował go mieć u siebie. Strasznie mi się podoba ta ryba. Mam wrażenie, że jego potrzeby energetyczne są na zupełnie inny poziomie niż reszty obsady bo nieustannie patroluje zbiornik i przymierza się do upolowania podrostków, które gdzieś tam się kryją. Nigdy nie widziałem jak coś skutecznie upolował, ale wiele razy widziałem jak się zaczaja. Super widok. Zwykle zamierza się na spore ryby i się dziwi jak one nie reagując wypływają wprost na niego, ale widok jest super. Jak ta ryba rozciągnie pysk to naprawdę robi wrażenie prawdziwego drapieżnika  Samiec ma obecnie około 17cm. Zobaczymy jak będzie się dalej rozwijał w roli szefa zbiornika. 4. Karmienie. Tutaj jedna tylko uwaga. Po perypetiach z poprzednimi pokarmami premium, zacząłem karmić jedynie granulatem Aller Aqua Futura. Obecnie stosuję pellet w rozmiarze bodajże 1,3-2,0mm. Ryby zjadają go wyjątkowo chętnie, pięknie rosną i nie zauważyłem, żeby na dłużej psuł klarowność wody. Zrobiłem próbę z karmieniem mrożonymi krewetkami z dyskontu, ale oprócz Aristochromisa nie było chętnych na taki posiłek. Spróbuję jeszcze z mrożoną stynką. Takie krótkie podsumowanie kilku miesięcy tego zbiornika  Poniżej kilka zdjęć.  Pozdrawiam   - akwarium - Nimbochromis Polystigma (samiec ALFA) - Nimbochromis Polystigma (samiec BETA) - Dimidiochromis Strigatus - samiec - Aristochromis Christyi - samiec - Protomelas sp. "Mbenji Thick Lips" - samiec   A tutaj krótki filmik na którym lepiej widać całość projektu VID_20251017_204805765.mp4    
    • Tytułem uzupełnienia, żeby już wszystkie nazwy były poprawne  Socolofi to też od dawna chindongo. 
    • Dzięki Andrzeju za poprawki - nazewnictwo skopiowane z tytułów opisu w necie/na forum  Jak tylko zbliżę się do akwarium rybcie zaczynają szaleć - ciężko im zrobić fotę  Hydroponikę uruchomię w czwartek  Obiecane fotki:
    • @AGAT  Masz prawo nie wiedzieć dlatego sprostuję nazewnictwo : Obecnie od kilku lat : Chindongo Saulosi. Ten błąd się powiela cały czas.  Pierwsza litera to  "i "a nie " L "  czyli : iodotropheus. Specjalnie napisałem z małej litery aby nie było wątpliwości.
    • Ja bym go dorzucił do załogi. Dodałbym też samice do tych aulonocar.
    • Super! Czekam na fotki. Przy tej ilości ryb zadbaj o dobrą filtrację. Deklarowana wydajność kubełków to w większości przypadków ściema.
    • Obsada dotarła. Zakupy zrobione  u Pana Jacka z Żor https://pielegniceafrykanskie.pl/  - rybki dotarły z samego rana na drugi dzień po wysyłce w bardzo dobrej kondycji - wszystkie żyją i mają się dobrze razem z 5 gratisowymi :), serdecznie pozdrawiam. Obsada to : Mbuna (po 8 sztuk): Chindongo Saulosi Chindongo socolofi Pseudotropheus acei Maylandia estherae Iodotropheus sprengerae Labidochromis caeruleus Non-Mbuna: Otopharynx Black Orange Dorsal x5 oraz 6 samców różnych odmian Aulonocar Jeżeli ktoś ma jakieś propozycje to chętnie wezmę pod uwagę - chyba brakuje jeszcze bardziej niebieskich ryb, może np. Pseudotropheus cyaneorhabdos Dodatkowo rozpocząłem budowę hydroponiki ze spienionego pcv 100/30/30 cm - wejdą tam 3 skrzydłokwiaty i 3 trzykrotki, keramzyt oraz zasilanie z powrotu kubełka, za 3/4 będę już montował. Zdjęcia wrzucę trochę później - na razie nic ładnego mi nie wychodzi     
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.