Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie chodziło mi o to by kaseciak był dodatkowym filtrem bo to bez sensu,zamiarem moim jest zamiana kubła na kaseciak ,a kierują mną raczej względy bezpieczeństwa bo jak by nie było kubeł i węże są poza akwarium.

Opublikowano

A tego to nie napisałeś :D


wklejam ogólny szkic kaseciaka narożnego mażnięty dla kolegi inmara pod pompy 2000-4000l/h wiszącego nad dnem w rogu z miejscem na blok Purolite - po projekt w 3D -do kolegów:D może sarina ci zrobi


ff873d3f9520e585gen.jpg



możesz też skorzystać z gotowych projektu sariny lub Pleziorro ale nie wszystkie mają miejsce na blok Purolite - mój ma i to pełnowymiarowy na 1l A520E.

Opublikowano

Ostatni projekt Sariny ma komorę na blok, weź tylko wymiary z jego wczesniejszego projektu i masz już gotowca dla swojej 240ki :-) jedynie komorę pompy pewnie będziesz musiał wydłużyć ze 3-4cm pod posiadaną przez siebie pompę.

Opublikowano
Ostatni projekt Sariny ma komorę na blok, weź tylko wymiary z jego wczesniejszego projektu i masz już gotowca dla swojej 240ki :-) jedynie komorę pompy pewnie będziesz musiał wydłużyć ze 3-4cm pod posiadaną przez siebie pompę.


Kaseciaka dla siebie szyjemy jak garnitur u krawca - na miarę, więc kopiowanie garniturka sariny nie zawsze potem leży na nas jak ulał:D.


240l zdaje się mają już wklejone wzmocnienia wzdłużne a sarina nie ma wzmocnień.

on ma pompę Hydor Pico1200 a AqC2000 chyba ciut większy, szerszy i sik ma 2x większy.

do pompki która sika 900l/h nie trzeba dużej komory pompy i gąbki ale do AqC2000 już tak.

Projekt sariny leży na piasku - co IMHO = syf i martwa woda pod kaseciakiem bo on nie ma pysków więc i groty nie ma kto wykopać.

uparł się na gąbkę 8,5 cm grubą jak wystarcza 5cm ale szersza znacznie dla większych przepływów minimum 10cm u niego 6cm aż nadto.


Szycie waszego garnituru zaczynamy od wyboru pompy , układu kasety prawa czy lewa i pomiaru wklejonego wzmocnienie z tej strony baniaka którą wybraliście ( nie zawsze są równe z obu stron a w baniakach na zamówienie można narzucić wykonawcy tak jak chcemy) .

O szerokości wew. kasety z mojego szkicu decyduje suma - szer wzmocnienia + szer pompy +1cm luzu by łatwo wchodziło i się dawało wyjąć pompę bez zdejmowania kasety z wieszaków. O długości komory pompy decyduje długość pompy ale z koszykiem np dla Jebao DCT4000 wymiar pompy jest 14cm dł a 9cm szer ale jak założysz koszyk na zasys który jest w komplecie to już dł 17cm i jak postawisz pompę jak na szkicu to wtedy ssie na maxa i przez całe złoże.

Jak poskąpisz centymetrów to i złoże z biopolimerem lub węgiel nie wejdzie a pompa siorbać zacznie przy wyższych biegach.

Mam prośbę sarina - jeśli możesz zrób ten mój projekt ze szkicu ( może być prawy to wystarczy pozmieniać twój nieco) i wklej jako typowy dla pomp 2000-4000l/h , a wymiary 8-9cm , 10cm, 4cm zaznacz na czerwono jako kluczowe dla konstrukcji. wysokość kaseciaka H od dołu wzmocnienia wzdłużnego do 5cm na piaskiem w baniaku.

Opublikowano

Ja już wczoraj skleiłem swojego kaseciaka,ale zastanawiam się czy nie warto zrobić przy skimerze półki na pasek gąbki,zawsze coś w niej zostanie i można płukać razem z główną gąbką.

Henry,kaseciak mam sklejony według twojego projektu,mam pytanie czy warto jak powyżej dołożyć do tego projektu i drugie pytanie czy pod pompę,a na lawę wulkaniczną mogę dać jeszcze gąbkę tą samą samą co na wlocie ?

Opublikowano

Marku

Skimmer można zrobić z regulacją ( bo poziom wody w akwa się zmienia) i przymykać dwoma magnesami sztabkowymi a od środka pod magnes możliwa gąbka bez półeczki. U mnie skimmer to jeden ząbek 5mm szeroki do komory pompy i nic więcej ani nie ciurka woda ani film nie cofa się jak wyłączysz pompę - więc pytam po co gąbka z czasem ten film tonie w komorze pompy.

Jak masz kosz na wlocie pompy to gąbka zbędna ale jak chcesz to tylko bardzo gruboziarnista 1cm Jak dasz drobną to zaraz się zapcha i trzeba wyjmować pompę i gąbkę czyścić.

Opublikowano
Ja już wczoraj skleiłem swojego kaseciaka,ale zastanawiam się czy nie warto zrobić przy skimerze półki na pasek gąbki,zawsze coś w niej zostanie i można płukać razem z główną gąbką.



możesz zrobić takie coś , jak ja w skimerze


kaseciak - YouTube

Opublikowano

Dzięki za pomoc . Mam pytanie względem szkicu deccorativo , wchodząc głębiej w galerię jest tam jeszcze jeden szkic, troszkę mniejsze wymiary 14 cm. x 26 cm. W sumie szer. taka sama 14 cm. Mniejsza jest komora z absorberem i gąbką z 12 cm. do 10 cm. i komora pompy z 18 cm do 16 cm.Który wybrać do mojej pompy .

Opublikowano

Rób ten ostatni z komorą 18cm i gąbką 12cm bo jak dorośniesz do większego baniaka, a to nieuniknione, to tylko przełożysz kaseciaka dołożysz złoża i wymienisz AqC2000 na DCT4000 a ta lux-pompa tam wejdzie z luzikiem bez robienia nowej kasety.

Opublikowano
Marku

Skimmer można zrobić z regulacją ( bo poziom wody w akwa się zmienia) i przymykać dwoma magnesami sztabkowymi a od środka pod magnes możliwa gąbka bez półeczki. U mnie skimmer to jeden ząbek 5mm szeroki do komory pompy i nic więcej ani nie ciurka woda ani film nie cofa się jak wyłączysz pompę - więc pytam po co gąbka z czasem ten film tonie w komorze pompy.

Jak masz kosz na wlocie pompy to gąbka zbędna ale jak chcesz to tylko bardzo gruboziarnista 1cm Jak dasz drobną to zaraz się zapcha i trzeba wyjmować pompę i gąbkę czyścić.



OK,rezygnuję z tej gąbki,racja,będzie się zapychać i musiałbym pompę wyjmować a zarazem i kaseciaka,pompa ma kosz.Co do skimera to na początek zrobię od środka zasuwkę w prowadnicach do regulacji na wysokość a jeśli będzie problem z klarownością wody to może zrobię półeczkę z gąbką jak u Kado.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.