Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie ma powodu aby negować opisu tej ryby przez Wiecheckich. Byli nad Malawi, opisali ten gatunek niezwykle dokładnie fakt że było to dawno. Dla mnie te informacje są wiarygodne tym bardziej że opierali się na opisach Ribinka 1983.

Za parę lat Ad Konings też będzie pieśnią przeszłości. :D


pozdrawiam;-)

Opublikowano

Ja nie pamiętam opisu Wiecheckich więc może polemika jest o nic, książkę sprzedałem jakiś czas temu. Jednak z tego co pamiętam była tam spora liczba ryb które już dawno zostały inaczej sklasyfikowane ( popraw mnie ale chyba były tam jeszcze Haplochromisy ) i to często w sposób naukowy nie uznaniowy. Zazdroszczę im tej wizyty nad Malawi ale nie oszukujmy się świat malawistyki idzie dynamicznie do przodu pojawiają się nowe opisy naukowe, nowe ryby, nowe badania a jedną z czynniejszych osób w tej branży jest wlasnie Konings. Człowiek ten dzięki ogromnej bazie badawczej ( stacje odłowowe jego niezyjącego przyjaciela Stuarta Granta ), szerokiej współpracy z ludźmi z branży jak i świata naukowego jest o wiele wiekszym autorytetem niż nasi rodacy. On tam praktycznie pomieszkiwał ( pod woda w Malawi ;) ) a Wiecheccy odwiedzili jezioro raz. Niestety porównanie jest takie jak pomiędzy potencjałem polskiej marynarki wojennej a US Navy ;). Nie przemawia przeze mnie skrajny proamerykański Koningizm ;) jestem po prostu realistą i pomimo moich patriotycznych skłonności nie zgodzę się że można stawiać znak równości pomiędzy choćby Habitatem by 2007 a dziełem Wiechceckich by zaraz po urodzeniu części z Klubowiczów ;).

Opublikowano

Swoja drogą dziwi mnie, że tak mało osób było nad jeziorem.

Jak patrzyłem jakiś miesiąc temu to przelot w te i z powrotem za 5000zł jest całkowicie realny. A to nie są tak wysokie koszta aby był z tym taki problem....

Opublikowano

Dal mnie to co najmniej dycha ( jak się przymierzałem jakieś 2 lata temu byłoby to prawie 7 tys na głowę ) bo leciałbym z żoną a w sumie koszty przelotu to największa część kasy. Wybierałbym się do Tanzanii bo najdrożej dolecieć a później już jest tanio. Zwiedziłbym Serengetii może zobaczył Kilimandżaro i posiedział ze 2 tygodnie nad bajorem. Wszystko jest do zrobienia ale jak na razie brakuje mi kaski czekam aż kryzys minie :P

  • 4 lata później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To że kupska nie są zbierane nie koniecznie oznacza że filtracja nie daje rady. Jeśli nie masz NO2 w zbiorniku to filtracja daje radę tylko trzeba pokombinować z ustawieniem wlotów i wylotów 🙂 Może jakiś kamień przestawić żeby lepszą cyrkulację uzyskać. Jeśli chciałbyś zmieniać pompę to ja nie bawiłbym się w szukanie tylko od razu dowalił jakąś jebao dcp 5-8tys. czy innego producenta o takiej mocy. Istotna sprawa żeby pompa miała kontroler. Wtedy sobie ustawisz moc zgodnie z zapotrzebowaniem. Ja u siebie mam pompę Aqua Nova z kontrolerem i przepływem bodajże 8000 litrów na godzinę. U mnie pompa pracuje sobie na pierwszym biegu i w zupełności to wystarcza. Ale w razie czego mam jeszcze kilka biegów w zapasie 🙂
    • Cześć. Potrzebuję porady... akwa 160x40x50. Filtracja to kubeł + gąbki w module z pompą AC2000 + druga pompa AC2000 jako cyrkulator. Ryby podrosły, trochę ich też przybyło, doszło trochę kamieni, korzeń i widzę, że filtracja nie daje rady. Zacząłbym od wymiany pompy w module na jakąś mocniejszą, bo nie wszystkie kupska są zamiatane do modułu? Jaka pompa sprawdziłaby się w takim akwa o dość sporej ilosci ryb i gęstej zabudowie?
    • Poszukuję sprawdzonego sklepu z tubami led i cała resztą do zabawy z oświetleniem tj. moduły, sterowniki i co tam jeszcze potrzebne  Polecicie coś? A może jakiś forumowy rzemieślnik
    • Wydaje się mi, że nie masz się czym martwić. Są to dość młode osobniki, pewnie cały czas stresują się. Wiele razy czytałem o takich zachowaniach, u mnie podobnie było z Acei, które może nie regularnie, ale jak były młode to często zbierały się w grupę i tak robiły. Spróbuj z zakryciem boków np. kartonem.
    • Witam tydzień temu wpuściłem do dojrzałego akwarium 375l (150x50x50) 15 sztuk Placidochromis Mdoka white lips. Wcześniej były tropheusy nie było restartu, akwarium cały czas funkcjonuje od stycznia. Przy wpuszczeniu do akwarium były 4 sztuki synodontisow, 2 dni później czyli w niedzielę wpuściłem 7 sztuk Yellow i o ile Yellowy zachowują się w miarę normalnie to Mdoki cały czas pływają w jednym rogu akwarium nerwowo. Miałem dużo gatunków z Malawi ale to pierwszy raz z non mbuna i zawsze takie zachowanie po wpuszczeniu trwało max 1 dobę. Tymczasem Mdoki zachowują się już tak od tygodnia. Jest się czym przejmować? Z rzeczy ważnych ryby normalnie przyjmują pokarm, nie ocierają się o dno. Z tej strony co pływają leci zawsze pokarm ale nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak pływają więc nie jest to chyba to. Być może za krótka aklimatyzację zrobiłem? Ryby od razu wlałem do pojemnika i kranikiem metoda kropelkową przez kilkanascie minut aklimatyzowalem i potem wpuściłem do akwarium oczywiście bez wody. Miałem też problem z sinicami tylko na piasku jak były tropheusy. Podmianę wody zrobiłem po 3 dniach i ściągnąłem resztki sinic z piasku. Dodam że tropheusy zachowywały się normalnie. Proszę o porady :) VID20251121184751.mp4 VID20251121184526.mp4
    • Przez miesiąc to już pewnie decyzje zostały podjęte, ale może ktoś kiedyś też będzie chciał o to zapytać. Mój narurowiec działa od sześciu lat. Planuję małą modyfikację ale nie śpieszy mi się. Moje rozwiązanie nie jest standardowe, bo jest w układzie pionowym, na ścianie i na dodatek piętro niżej niż akwarium. Koło akwarium nie było miejsca miało być cicho. Zmiany jakie mam zamiar zrobić: - wymiana pompy na sterowalną (by w razie czego przedmuchać akwarium), - rezygnacja ze śrubunków i niepotrzebnych zaworów, - zmiana zaworów na stalowe (dotychczasowe pvcu, po ok 2 latach zaczynają cieknąć, śrubunki też) - rezygnacja z korpusu na żywicę (już nie pamiętam ale jest jakiś parametr wody, który powoduje, że żywica nie działa) - rezygnacja z rotametrów i zaworów regulujących przepływ wody przez złoża biologiczne (rotametry się zatarły po roku, a zdławić przepływ przez złoża można wklejając na stałe do rury jakieś przewężenie) Przez ten czas wymieniałem tylko wkłady filtrujące i te nieszczęsne zawory. Kiedyś jak będę miał czas to opiszę całość
    • Ja od 30 lat leje prosto z baterii termostatycznej kranówę. Ważna jest temperatura i tyle. Woda RO do Malawi to przesada,  chyba że masz masakryczne parametry wody w kranie - zwłaszcza NO3. Na to trzeba uważać.    
    • Tak, do sumpa dolewam kranówkę. Więcej, nie zawsze chce mi się puszczać przez węgiel i leję prosto z kranu.
    • Czyli rozumiem, że uzupełniasz odparowaną wodę zwykłą kranówką przefiltrowaną przez węgiel i dłuższy czas nic się nie dzieje. To jest dla mnie jakaś wskazówka. Dzięki.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.