Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Heheh, no to się uśmiałem :) bez obrazy, piękny glon który porasta wapienie (nic nowego w naszym biotopie) skutecznie obniża NO3 poza tym dostarcza większość smakołyków moim pyskom zamiast suchego jedzenia. Więcej na temat glonów w tym poście: http://forum.klub-malawi.pl/glon-szybach-t18265.html?p=237081#post237081

Wyhodowanie tego glona było celowe i wyłącznie dzięki odpowiedniemu oświetleniu i kierunkowemu ustawieniu wylotów filtrów, utrzymanie wbrew pozorom jest trudne i muszę pilnować żeby nie zniknął!

Zobacz jak wygląda podłoże, którym kompletnie się nie interesuję.

Skały dwa razy w tygodniu czyszczę pędzlem żeby miały dostęp do światła.

Opublikowano
i tu się mylisz :) bo spaleniu uległa pokrywa typu Wromak czy jak się tam ona zwie-czyli standardowa pokrywa plastikowa czarna-dlatego nigdy jej nie kupię, a ta którą proponuje piotrek jest stosowna w klapach dymowych i nie ulega spalaniu, topnieniu, kapaniu pożarowemu etc.

Sorry ale ja nic nie pisałem o spaleniu. Tylko o deformacji, ewentualnie pękaniu. Ten materiał jest "pusty w środku" co na pewno czyni go trudnym w montażu bardziej złożonych "budowli". Nie wyobrażam sobie montażu w tym kilku wentylatorków, otworów wywiewnych, dziur na węże. Nie zatkane puste przestrzenie mogą gromadzić parę wodną co równa się po czasie glonom i innemu dziadostwu

W spienionym PVC zrobisz wszystko jak w drewnie. Łatwo i prosto a jest bardzo odporne na wodę, więc po co wyważać otwarte drzwi i szukać innych, trudniejszych w obrobieniu materiałów. Ja robiłem wg projektu ze stronki www.retez.pl i szczerze polecam bo sprawuje się świetnie od 4 lat

Opublikowano

Bojar - dałeś cytat tak jakby piotrek to pisał, a to są moje słowa. Poza tym dałem link do materiału, w którym jest napisane gdzie się stosuje ten materiał więc Twoje słowa, wady są kompletnie niezasadne.

Nie zatkane puste przestrzenie mogą gromadzić parę wodną
-to tylko kwestia staranności wykonania i zabezpieczenia, a nie wady zastosowanego tworzywa.


Umberto- zobacz sobie moje statystyki NO3 (szukaj na forum), nigdy nie przekroczyło 10ppm przed podmianą - więc "przesadne" to trochę powiedziane na wyrost, ponad to jest to Malawi i albo masz ciemność albo glon, a jak masz zaniedbane to masz krasnale lub inne okrzemki. Wnioskuję, że możesz swoją wypowiedź snuć na podstawie miniatury w podpisie, która fałszuje wygląd ze względu na ilość bitów koloru na rozdzielczość pikseli :). Postaram się dla Ciebie wrzucić filmik o glonie bo jest na co popatrzeć. Kwestia odpowiedniego oświetlenia i Ty decydujesz gdzie rośnie, a gdzie nie. W moim przypadku porasta tylko przód skał, boki, tył jak i szyby nie porasta, szyby czyszczę co 3 tygodnie, a Ty?. Nie wiem jak można zaniedbać tylko przód skał ;).

Jeszcze ważna informacja -skały to marmury.

Opublikowano

a ja sie nie zgodze z tym ze krasnale lubia zaniedbana wode ,

bo u mnie rosna od zawsze no3 5-10 a podmiane robie 2x10%

wiec tu nie zawsze sie zgadza teza "brudnej wody"

swoja droga caly czas czekam az podrosna bo mi osobiscie sie bardzo podobaja:)

ale widze ze zielenice zaczynaja rosnac:)

https://www.youtube.com/watch?v=CGlXtSzUWu4&feature=youtube_gdata_player

Opublikowano

Witam,

Panowie dzięki za odpowiedzi. Widzę, że mój post się rozwinął ;)


Mogę się pochwalić, że już zamówiłem akwarium 112l i filtr o którym wspominałem we wcześniejszych rozmowach czyli aquael 1000 turbo.


Jeszcze dziś jadę po spienione pcv na pokrywę (okleina w kolorze mebli już kupiona). Mam jeszcze pytanie odnośnie oświetlenia pokrywy, Czy wystarczy 1 świetlówka? Przeglądałem kilka tematów na forum i mam mieszane uczucia :( a muszę już dokonać zakupów opraw, statecznika itp.


Pozdrawiam,

--

Hej właśnie wróciłem od kolegi który się zajmuje reklamą (brałem od niego PCV) i zaproponował mi do oświetlenia akwarium moduły LED. Zabił mi nimi ćwieka. Zamieszczam poniżej link, co o nich myślicie?


http://mplpower.pl/admin/zalaczniki/MW-LED-MODULE-SPEC%20-5050.pdf

Opublikowano

Ja w swoim akwarium 200l zastosowałem żarówki ledowe 2x3W 3500K i 2x4W 6500K i powiem , że ryby bardzo ładnie są wybarwione przez zimne ledy. Ciepłe ledy pomalutku wspomagają rozwój zielenic na wapieniach jak i na tle. Na pewno w nowym większym akwarium zastosuję tego typu oświetlenie ale jeszcze nie wiem w jakie ilości i konfiguracji. Jak się ogarnę z you tube to wrzuce link do filmiku jak wygląda moje oświetlenie.

Opublikowano

Ledz coraz bardziej "wchodzą" do Naszych zbiorników, taj jak T5 wyparło T8, który obecnie jest jakim archaizmem tak Ledy stopniowo zmienią akwaria. Mają zalety i coraz trudniej im coś zarzucić. Osobiście mam T5 jako główne i ledy jako nocne i zmierzchowe. Gdybym miał na nowo projektować to do baniaka powyżej 300l brałbym HQI, a poniżej LED.

TMO.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.