Skocz do zawartości

MaciejJazg

Użytkownik
  • Postów

    72
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

69

Informacje o profilu

  • Lokalizacja
    Warszawa
  • Moje akwarium
    Malawi 320l
  • Płeć
    Mężczyzna

Ostatnie wizyty

1021 wyświetleń profilu
  1. Kładłem, nie do końca wiem co to było ale taka ala gumowana mata. W sumie nawet się nie zastanawiałem czy to będzie odpowiednie, bo nie miałem nic innego a akurat trafiło mi się więcej czasu wolnego. Rozłożyłem to na całej podstawie zostawiając po ok. 3cm przerwy od boków. Mata ma około 5mm grubości także powinna na spokojnie amortyzować. Kamieni nie mam jakiś super ciężkich więc myśle, że zda egzamin.
  2. Wielkie dzięki za odpowiedź i cenne wskazówki. Co do zeolitu to tak uczynie. W takim razie zrobić z FX6 i mechanika i biologa? Po prostu wrzucić do niego z 1-2 kosze ceramiki i tyle? Co do ruszenia tafli wody to rzeczywiście sam FX jest w stanie fajnie ją poruszyć natomiast tak mniej więcej do 3/4 akwarium. Zobaczymy jak to wyjdzie z rybami, falownik mam w zapasie więc najwyżej wrzuce go żeby się nie kurzył jak sam filtr nie będzie dawał rady wydmuchiwać nieczystości. Co do skimmera, wiadomo, jak nie będzie potrzeby to go nie wrzuce. Jego też mam na zapasie więc zobaczymy jak będzie z filmem bakteryjnym. Co do grzałki to zapakuje do bańki termometr i zobacze jak się sprawy mają, póki co i tak nie miałem jej w planach wrzucać. Jeszcze raz wielkie dzięki za odzew.
  3. Czołem ponownie , tak się złożyło, że dałem rade dzisiaj zalać zbiornik. Dobrze, że się udało, bo im szybciej wystartuje tym szybciej dojrzeje . Bańka chodzi na dwóch kubłach. Mechanik to Fluval FX6 z gąbkami 15-40ppi z teoretycznym przepływem 3500l/h co czuć po sile wydalanej wody z wylotu. Jako biolog robi mój stary poczciwy SunSun HW-302 na dwóch koszach z ceramiką i jednym z zeolitem. W sumie to zastanawiam się jak z tym zeolitem rzeczywiście jest . Niby piszą, że hamuje rozwój glonów, czego bym nie chciał. Za to pochłania amoniak, metale ciężkie i klaruje wode. Przeanalizuje temat i najwyżej go wymienie. Istotną zmianą jest to, że przewertowałem gruzowisko raz jeszcze. Po przeczytaniu „życie w moim akwarium” autorstwa użytkownika @poznerpostanowiłem sztucznie wytworzyć obszerne groty dla ryb. Wiadomo, na tyle na ile pozwala mi moje 320l szklanki. Z kamieni ułożyłem 5 grot o wielkości 3-4 męskich pięści rozłożonych po całej długości akwarium. Oprócz tego jest sporo mniejszych kryjówek i mostków ażeby nie tylko dominujące samce miały się gdzie ukryć. Całość wydaje mi się, że wygląda mniej naturalnie, natomiast jest to lepsze rozwiązanie dla ryb. Na pewno po porośnięciu glonami całość będzie się lepiej komponować. Samo nalewanie wody przebiegło szybko i bezproblemowo. Co ciekawe nalewana woda była krystalicznie czysta mimo tego, że nie płukałem wcześniej piasku. Żeby baniak nie stał nieoświetlony do czasu aż nie zmajstruje docelowego oświetlenia to na szybko zrobiłem prowizoryczne światło z listwy ledowej. W sumie nie wygląda tragicznie. Do akwarium oprócz ryb na pewno dojdzie jeszcze falownik, skimmer i pare modułów. Póki co to na tyle. Pozdro, Maciek
  4. Czołem malawiści, przychodzę z niewielkim update’em sytuacji w zbiorniku. Bańka już jakiś czas temu została umyta. Wczoraj z racji wolnego w pracy zabrałem się za jej zasypanie/zagruzowanie. Weszło 25kg piasku i około 130kg kamienia. Jeśli chodzi o piasek to jest troche drobny, ale mi to jakoś bardzo nie przeszkadza. Co do tego drugiego to nawet mi się podoba, gdyby ktoś się zastanawiał to nie mam pojęcia co to za kamień. Na wsi obok mojego miejsca zamieszkania można pozbierać takich niedaleko brzegu wisły. Nazbierałem, kolory mniej więcej te same (no prawie), ważne że efekt całkiem niezły. Może nie jest jakoś super świetnie, ale wystarczająco. Najwięcej roboty było z targaniem tego partiami do wanny po ok. 30 schodach i porządne pucowanie szczotką. Po 5 kursach już odpadały mi plecy. Kamienie rozłożyłem sobie w salonie żeby mieć podgląd na każdą pojedynczą sztuke. W międzyczasie odwiedził mnie brat, po spojrzeniu na salon przywitał mnie słowami „ a co wy kur.. flinstonowie?” Tak to wyglądało w trakcie, zdjęcie wykonane mniej więcej w połowie pracy. Z kamieni dojdą na pewno jeszcze przynajmniej 2 moduły, chciałbym wcisnąć więcej ale zrobi się już tłoczno. Dodatkowo będą to pierwsze robione przeze mnie moduły także nie spodziewam się powalających efektów. Tak prezentuje się zagruzowany zbiornik. Oświetlenie tylko chwilowe, ukradzione od moich żab na potrzeby zdjęcia Jeśli chodzi o oświetlenie to jeszcze nic nie zdradzam, mam fajny pomysł także zobaczymy jak z wykonaniem. Myśle, że wyjdzie fajnie i ciekawie. Kwestia obsady jeszcze się nie wyklarowała, także odnośnie tego dam znać jak już będą pływać. Jeśli chodzi o ilość mieszkańców na pewno nie dokonam mocnej redukcji. Na początku przyszłego roku akwarium podwoi swoją pojemność, także będzie 600 mooże 700l. Oczywiście zostanie mbuna. Z tej też racji to akwarium jest takim zbiornikiem do wzrostu dla ryb, następnie cała obsada zostanie przeniesiona. Jak widać jakoś bardzo mi się nie śpieszy, niedługo czeka mnie wylot, ażeby troche odpocząć, to i projekt malawi stanie w miejscu. Po powrocie, czyli na początku września zabiore się za zamawianie reszty potrzebnych rzeczy. Chociaż może uda mi się je zalać jeszcze przed urlopem, zobaczymy. To by było na tyle z aktualnego stanu akwarium. Życze wszystkim miłego dzionka, pozdro Maciek.
  5. Cześć wszystkim, wracam po dosyć długiej przerwie… Na moim profilu znaleźć możecie wpisy, które publikowałem jakieś 3 lata temu. Mój wąski, niezbyt wyględny zbiornik mieścił wtedy lekko ponad 200l. Największym problemem na tamten czas była jego szerokość wynosząca zaledwie 30cm, która nie pozwalała zaszaleć z aranżacją. Pomimo przeciwności losu oraz młodego wieku udało mi się prowadzić tamten zbiornik przez 1,5 roku, ale do czasu. Do czasu kiedy to między szeregi mojej obsady wdarła się choroba, jej nazwy nawet szczerze powiedziawszy nie pamiętam. Po długiej walce ze stałym wsparciem Pana Marka z Fish Magic udało mi się uratować tylko małą część pyszczaków. Bardzo mnie to wtedy podłamało i tym samym posunęło do podjęcia decyzji o wydaniu resztki zdrowej już obsady oraz do odsunięcia samego siebie w cień naszego malawijskiego świata. Wydanie licznej ilości pieniędzy, czasu, sił i zdrowia psychicznego w wieku 16 lat po prostu mnie przerosło. Wstępując już w prawidłowy wątek na samym początku powiem, że wpis ten będzie rozpoczęciem moich stałych relacji z budowy nowego baniaka. Mam nadzieję, że będzie wam się miło śledziło moją przygodę i że wyjdzie z tego coś fajnego. Od siebie pozostaje mi włożyć w to serce, trochę czasu oraz chęci. No to teraz o tym co przygotowałem. Jakiś czas temu udało mi się zakupić w dobrej cenie akwarium z tłem strukturalnym spełniające moje oczekiwania. Baniak jest panoramiczny i według kalkulatora ma dokładnie 321l, wymiary podaję niżej: 150cm x 40cm x 50cm z tym, że szerokość w najszerszym miejscu z 40cm wzrasta do 50. Myślę, że wymiar ma fajny. Do akwarium dostałem również szafkę na wymiar pod nie, pudełko z odrobiną akcesoriów, 3 grzałki oraz filtr zewnętrzny, o którym więcej powiem później. Co do asortymentu mechanicznego jaki mam to tak KUBŁY: Fluval FX6 (3500l/h) SunSun HW-302 (1000l/h) JBL CristalProfi e402 (450l/h) WEWNĘTRZNE: Noname (450l/h) Aquael Fan 3 Plus (700l/h) DO TEGO: Skimmer Aqua Nova NSK-200 (200l/h) 6 Grzałek od 25W do 150W Falownik SunSun JVP-110 (2000l/h) A teraz trochę o tym wszystkim ode mnie. Co do filtracji, wyboru samych filtrów oraz wkładów do nich to chciałbym poprosić was o pomoc, bo nie wiem jakie wybrać żeby było dobrze. Nie za mało i nie za dużo. Jeśli chodzi o skimmer, jest mały, może tandetny, ale wydaje mi się, że powinien wystarczyć jako taka mała pomoc w utrzymaniu tafli w czystości. Falownik 2000l/h nie mam pojęcia czy da rade. A grzałki to już myślę, że popróbuje i zobaczę która najlepiej się spisze. Samo akwarium wymaga dużo pracy, przede wszystkim porządnego wyczyszczenia. Spośród całego brudu osadzonego na ściance strukturalnej przebija się kolor piaskowy, zakładam więc, że taki też kolor ma ta imitacja kamieni. Nie chce wymieniać ani chyba też malować tła więc dobiorę kamienie pod jego kolor. Jedyny minus jest taki, że osobiście bardziej podobają mi się ciemne kamienie. Plus zaś taki, że kamienie koloru piaskowego mogę ogarnąć sobie za darmo w dowolnej ilości. Następny problem to piach, którego nie wiem ile mam kupić. Myślałem o 100kg aczkolwiek nie wiem czy to nie za dużo. Oświetlenie jak i reszte usprawnień wykonam sam, trochę majsterkowania musi być. No to teraz chyba najciekawszy element, obsada. Póki co na sucho, to co mi się podoba i bez żadnych ceregieli. 8x Cynotilapia zebriodes Ndonga Deep 8x Iodotropheus sprengerae Makokola Reef 8x Metriaclima hajomaylandi Chisumulu 8x Labidochromis caeruleus Lion’s Cove Wszystko z lipcowej oferty Tanganika Malawi. Wiem, że sporo, natomiast póki będą małe chyba nie powinno to przeszkadzać. Haremy wybiorę jak już podrosną. Wiem też, że Cynotilapie jak i Metriaclima to raczej agresywne gatunki także nie wiem jak sobie poradzą Yellowki i Iodotropheusy. Labidochromisy wcześniej miałem z agresywnymi gatunkami i bardzo dobrze udawało im się spokojnie omijać bardziej terytorialne osobniki. Powiedzcie prosze swoje zdanie na ten temat. Jak to widzicie? Podsumowując czeka mnie sporo pracy, mam dużo pomysłów także myślę, że zapowiada się ciekawie. Podsyłajcie propozycje co jeszcze zakupić, co może się przydać. Możecie też przedstawić swoje polecane pokarmy i ogólnie swoje zdanie na temat tego wszystkiego Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do dyskusji.
  6. Ja osobiście postawiłbym na Metriaclime Msobo Magungę
  7. Witam, zdecydowałem się założyć ten wątek, ponieważ przeczytałem kilka wpisów z tego działu i naprawdę przyjemnie czytało się historie akwariów kolegów z forum . Moje akwarium funkcjonuje już od ponad roku, w tym czasie kilka razy zmieniała się obsada, kilka miesięcy temu postawiłem na zakup około 3cm rybek Metriaclima chrysomallos w liczbie 12szt i Metriaclima kingsizei lupingu w liczbie 9szt. Obsada troszkę się zredukowała i aktualnie tych pierwszych jest dziewięć a tych drugich siedem. W moim akwarium planuję zmienić dużo rzeczy, ponieważ na chwilę obecną nie prezentuje się zbyt ciekawie. Zbiornik ten pamięta jeszcze czasy kiedy chodziłem do podstawówki, dlatego jak najszybciej pragnę zamienić go na trochę większy aby z powodzeniem trzymać te dwa gatunki pyszczaków w takiej ilości. Akwarium ma dużo zarysowań oraz jego rogi są niechlujnie zaklejone silikonem - tak na wszelki wypadek. Do czasu zmiany zbiornika zmieni się na pewno oświetlenie, aranż oraz tło, które w kilku miejscach się napowietrzyło i nie wygląda to za dobrze. Moje akwarium na dzień dzisiejszy wygląda tak: Podam też częśc mechaniczną, która w większości nie pojawi się w nowym zbiorniku: Filtr biologiczny SunSun Hw-302 Filtr mechaniczny Aquael Fan 3 plus Skimmer Aqua Nova SNK-200 Falownik SunSun JVP-110 Grzałka Happet AquaT 25W A oświetlenie to zwykły zimny pasek LED przyklejony na przyciętą pokrywkę od pojemnika 55l No co ja mogę powiedzieć - zbiornik mocno młodzieżowy i niskobudżetowy, dlatego wydaje mi się a zarazem mam nadzieję, że wątek ten ciekawie się rozwinie i wraz z moim dorastaniem oraz poszerzaniem się mojego majątku będzie coraz piękniejszy. Teraz troszkę o obsadzie: Z gatunku Metriaclima chrysomallos wyrosły mi dwa piękne samce które zajęły mniej więcej połowę zbiornika. Mniejszy zajął grotę maksymalnie po lewej stronie pomiędzy dwoma dużymi kamieniami widocznymi na zdjęciu, a większy gruzowisko mniejszych kamieni usytułowane mniej więcej w połowie akwarium. Od małego się ze sobą droczyły i walczyły o dominację, w chwili obecnej nie jestem w stanie powiedzieć, który z nich jest dominantem. Rozsądek podpowiada mi że to ten większy jest alfa w moim zbiorniku. I tak też zapewne jest, ponieważ to on prowadzi więcej działań porządkowych w akwarium ale przy tym nie wpływa na teren rywala. Nie dochodzi między nimi do bezpośrednich starć, uciekają się jedynie do pokrzyczeniu na siebie z odległości. Pierwsze oznaki ich chęci do tarła już zostały przeze mnie zaobserwowane, natomiast samice nie podzielają ich zapędów rozrodczych. Z moich obserwacji wynika że gatunek ten chętnie kopie a przy cotygodniowej podmianie wody jestem zmuszony do usuwania razem z nią góry piachu usypanej przez domniemanego samca alfa. Piasku w akwarium jest sporo z dwóch powodów: pierwszym powodem jest to że gatunek ten w naturze występuje nie tylko w strefie przejściowej ale także w strefie najniższej. Drugim powodem jest to że mój zbiornik ma nietypowe wymiary i poprzez dużą ilość piachu chciałem trochę zmniejszyć optycznie wolną przestrzeń toni. Grota wykopana przez samca alfa jest naprawdę duża i myślę, że wszystkie ryby zamieszkujące moje akwarium razem zmieściły by się do niej i miały wiele wolnej przestrzeni. Może to i dobrze. Myślę że taka duża grota będzie sprzyjała rozmnażaniu się tego gatunku u mnie w zbiorniku. Samice tego gatunku pływają sobie spokojnie w moim akwarium każda w inną stronę i starają się nie wplątywać w konfrontacje z innymi rybami. Czasami też obserwuje jak wszystkie razem pływają od lewej do prawej strony akwarium - wygląda to świetnie. Co do mojego drugiego gatunku jakim jest Metriaclima kingsizei lupingu nie mam za wiele do powiedzenia. Aktualnie jest ich 7 i wszystkie mają się dobrze, są mniejsze od drugiego gatunku dlatego nie zapędzają się zbytnio w zbiorniku. W tym gatunku ujawnił się jak na razie jeden, piękny samczyk którego widać na zdjęciu z daleka, ponieważ wyszczególnia się kolorystycznie z całej mojej obsady. Jak na razie nie znalazł sobie groty i nie objął żadnego terytorium prawdopodobnie dlatego, że w zbiorniku znajdują się już dwa duże samce z którymi nie miał by szans w bezpośrednim starciu. Przyszłą aranżację planuje ułożyć tak, aby i on mógł obrać sobie spokojnie terytorium i zaciekle go bronić. Jak na razie wymienię kamień umiejscowiony maksymalnie na prawo widoczny na pierwszym planie zdjęcia na inny, trochę mniejszy, aby może tam spróbował obrać sobie terytorium z dala od większych kolegów. Samiczki tego gatunku pływają spokojnie większość czasu spędzając wysoko w toni wodnej, czasami jednak lubią poirytować wspólnie większego kolegę z drugiego gatunku. Poniżej kilka zdjęć z dzisiejszej sesji: Jak na razie to by było na tyle z życia w moim akwarium, wszystkie zmiany w zbiorniku lub obsadzie (ale oby nie) będę na bieżąco aktualizował i mam nadzieję, że wyjdzie z tego wątku coś ciekawego. Pozdrawiam i do usłyszenia w któtce.
  8. Jasne, dzisiaj jak co wieczór postaram się cyknąć kilka fotek i zaktualizuję opis o zdjęcia samiczek i jak się uda, nastroszonego samca.
  9. Witam, z racji bardzo małej popularności gatunku Metriaclima chrysomallos zakładam temat, w którym pragnę podzielić się z wami moimi spostrzeżeniami oraz wiedzą zdobytą na różnych zagranicznch stronach odnośnie omawianego gatunku malawijskich pielęgnic z grupy mbuna . Metriaclima chrysomallos w jeziorze malawi żyje w strefach pośrednich od skał po piasek ale, co ciekawe, można ją również spotkać na pokrytym piaskiem dnie. Ich naturalne występowanie w jeziorze malawi obejmuje obszary wzdłuż południowo-wschodniego wybrzeża tego jeziora między Mepondą a Makanjila Point ale także wokół wysp Mumbo i Nakantenga. Co ciekawe dawniej gatunek ten znany był jako Pseudotropheus sp.zebra masinje i Pseudotropheus sp.zebra mozambik. W naturze samce dorastają do około 10 cm a w akwarium dzięki dobremu karmieniu osiągają nawet do 12cm, samice natomiast są mniejsze i w akwarium mogą osiągnąć maksymalnie około 9cm a w naturze około 7-8cm. Metriaclima chrysomallos może zachowywać się nietolerancyjnie w stosunku do przedstawicieli swojego gatunku, lecz w kontaktach z innymi gatunkami są na ogół tolerancyjne. Najlepiej trzymać ten gatunek haremowo z dużą przewagą samic oraz z licznymi kryjówkami. W jeziorze żywią się głównie glonami i planktonem. W akwarium chętnie zjadają każdy pokarm. Biorą wszystko, co mamy im do zaoferowania np.granulki spiruliny, artemia, cyklop. Pokarmy bogate w algi, takie jak granulki lub płatki spiruliny, są dla nich bardzo ważne, więc nie powinno ich zabraknąć w ich menu. Moje spostrzeżenia: Metriaclima chrysomallos pojawiła się w moim zbiorniku kilka miesięcy temu w liczbie 12 sztuk a w trakcie tego okresu, pod wpływem różnych czynników ich liczba została zredukowana do 9 sztuk w tym 2 pewnych samców i jednego niepewnego. Posiadane przeze mnie samce tego gatunku nie przejawiają dużej agresji wewnątrzgatunkowej jak i międzygatunkowej. Ich zapędy kończą się jedynie na przegonieniu intruza ze swojego niewielkiego terytorium. Samce te wybrały sobie groty skalne bardzo blisko siebie zajmując mniej niż połowę długości akwarium. Nieczęsto zdarzają się między nimi potyczki, które wyglądają przekomicznie, ponieważ nie dochodzi w nich do bezpośrednich starć a jedynie do pokazywania uzębienia na odległość, z pozycji obserwatora wygląda to jak kłótnia między sąsiadami. Na ogół tolerują się nawzajem i wspólnie wprowadzają ład oraz porządek do mojego zbiornika. Co do ich ubarwienia, to definitywnie jest to mój numer 1 wśród wszystkich pyszczaków, które pojawiły się w moim akwarium. Gdy są w pełni wybarwione, ich kolor tułowia przechodzi od różowego, po biały z pięknym żółciutkim brzuszkiem oraz pyszczkiem. Na skutek stresu, ubarwienie samców zmienia się na ciemno-fioletowe z wciąż dobrze widocznym kolorem żółtym. Co do samic tego gatunku, ich ubarwienie jak również samic większości malawijskich pyszczaków nie jest zbyt piękne, aczkolwiek mają swój urok . Najczęstsze ubarwienie płci żeńskiej tego gatunku to po prostu jednolity kolor szary z niekiedy pojawiającymi się pionowymi pasami w kolorze ciemno-szarym. Tak jak wszystkie pysie chętnie jedzą, czasem rozrabiają no i oczywiście cieszą oko. Z zaobserwowanych przeze mnie zachowań samic najciekawszym jest to, że dosyć często pływają całą ławiczką od lewej do prawej strony akwarium. Książkowo osobniki tego gatunku osiągają około 10cm, moje samce na razie mają po około 7-8cm i zobaczymy jak bardzo jeszcze urosną. Pokarmy jakie podaje im ja możecie znaleźć w jednym z wątków na moim profilu o nazwie tygodniowa dieta. Podsumowując, gatunek ten przez swoje piękne ubarwienie, unikatowe zachowania oraz prostotę w pielęgnacji aż prosi się o zauważenie i docenienie przez większą ilość z nas, malawistów. Poniżej załączam kilka zdjęć moich samców: A tutaj zdjęcia samiczek (przy moim oświetleniu wybarwiają się na kolor żółtawy): ps. Edytowałem temat dodając opis zebrany przeze mnie z wielu zagranicznych stron, ponieważ poczułem potrzebę wplątania w mój post trochę "książkowości" wynikającej z braku polskich opisów tego gatunku. Pozdrawiam i miłej nocy. źródła: onzemalawicichliden.eu aquahaus-gaus.de fishbase.se treatment.plazi.org
  10. Do wakacji kupa czasu, w wakacje zarobić i po wakacjach kupić. Do tego czasu fajnie jak by akwarium bardziej cieszyło oko. Myślałem o modułach lecz zastanawiałem się czy nie zabiorą zbyt dużo szerokości w moim zbiorniku.
  11. Cześć, przez nietypowe wymiary mojego akwarium mam problem z zaaranżowaniem go w sposób cieszący oko. Sprawa wygląda tak że jego wymiary to 110x35x60 co daje 231l brutto i z racji tego że jest taki wąski a zarazem wysoki nie mam jak spiętrzyć kamieni, ponieważ im wyżej chciałbym dać kamienie, tym szersza musiała by być podstawa gruzowiska. Próbowałem już dawać pojedyńcze wysokie kamienie jako podstawę do gruzowiska ale wyglądało to bardzo opornie; może gdybym użył innych kamieni w końcu jakiś by pasował? Stąd pojawia się prośba o pomoc w waszym kierunku Może macie jakieś sugestie co mógłbym spróbować zrobić aby polepszyć stan wizualny mojego baniaczka? Poniżej załączam zdjęcie jak wygląda to na chwilę obecną. Zdaję sobie sprawę z odklejającego się tła i planuje je zmienić na całkowicie czarne (chciałbym tło strukturalne ale ta szerokość...) Oświetlenie też oczywiście do zmiany ale tym już się zajmuję. Ps. Na zmianę akwarium muszę czekać do wakacji, ponieważ jeszcze się uczę i robota możliwa tylko w wakacje, chyba że trafi się coś wcześniej. Pozdrawiam, miłego wieczoru.
  12. Cześć, aktualnie jestem szczęśliwym posiadaczem 9 sztuk Metriaclima chrysomallos w układzie 3+6 i stąd moje pytanie. Macie jakieś doświadczenia z tym gatunkiem, jakieś zdjęcia, spostrzeżenia, rady itp. Strasznie mało popularny ten gatunek a moim zdaniem niesłusznie bo jest bardzo interesujący.
      • 1
      • Lubię to
  13. Ok w takim razie jeszcze popatrzę i zmienię zasilacz oraz ściemniacz. Myślisz że jedna belka do takiego wąskiego akwarium wystarczy?
  14. Niedziela wieczorem to mój ulubiony element twojej rozpiski
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.