
pulpet
Użytkownik-
Postów
1054 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez pulpet
-
Masz rację, to zwykła ceramika. Pomyliłem nazwy. A sprawdź, czy zawory na 100 procent trzymają, bo nawet niewielki przepływ przez żywicę będzie Ci robił krecią robotę przy dojrzewaniu.
-
A sekcję z matrixem masz na pewno zakręconą?
-
Klapka wisi na żyłce, którą mocujesz jakoś. Jak mam czas, to dociskam kuflem do pokrywy. Jak coś wejdzie kufel do góry i jest toast . A najczęściej zaczepiona pętelką o przyssawkę przyczepioną gdzieś do wzmocnienia. Tak, żeby było łatwo wyczepić.
-
Preparat znikający NO2 powinieneś podawać ciągle, dopóki sytuacja się nie unormuje. Ryby nie czują się świetnie, czego dowodem jest to, że po podmianie, jak usuniesz część toxyny zaczynają przez chwilę zachowywać się tak, jak powinny cały czas. Pisałem Tobie wcześniej, kup Sera Nitrit Minus. I nie miałą buteleczkę na dwa dni. Ten preparat możesz i powinieneś podawać kilka razy w ciągu doby. Na razie Twoim rybom dobrze u Ciebie nie jest. Jak długo to potrwa, ciężko wyczuć, bo podmianami wydlużasz proces stabilizacji zbiornika, ale zapewniasz swoim rybom przeżycie. Możesz karmić raz dziennie niewielka dawką.I rób podmiany jak do tej pory.
-
Tak. Dwie Saulosi akurat inkubowaly. Jedna zaraz.po przenosinach puściła młode. Pływają po dziurach w nowym domu. Ogólnie jak poluję na konkretną rybę, to staram się zastawiać sidła w miejscu, gdzie lubi przebywać, którędy często przeplywa itd. Odrobina cierpliwości i zawsze jest trafienie. Pułapkę mam taką: https://www.google.com/url?sa=t&source=web&rct=j&url=https://www.amazon.pl/Hobby-61340-Genius-pulapka-ryby/dp/B000RRV9NS&ved=2ahUKEwjXgq7wgfP9AhVtMewKHdJdDG8QFnoECCkQAQ&usg=AOvVaw09RRTRgtcFs0NCPc_1lzSX Bo była.najtansza jak kiedyś tam szukałem .Działa
-
Serio zainwestuj w plexianą pułapkę. Zbiornik masz umiarkowanie zagruzowany. Miejsca do jej umieszczenia dość. Wszystko wchodzi z czasem. Raz na jakiś czas obracasz, przedstawiasz w inne miejsce i takie tam. Max długość polowania na konkretną rybę to dwa dni u mnie, ale nie siedzę i nie patrzę non stop. W dwa dni wydlubalem 12 Saulosi i dwa nimbo tak na spokojnie. Wlazło to wyjąłem. Siatką mogę zapomnieć.
-
960 litrów na raty, czyli 720 +240 od początku
pulpet odpowiedział(a) na pulpet temat w Przedstaw się i swoje akwarium!
Szczerze, to czułem, że błęda walę, ale musiałem spróbować. Dodatkowo wyskoczyła praca w weekend i grzebanie przy innych akwaria, więc i czasu i czujności zabrakło. Może gdybym puścił wszystko na raz, to by było inaczej. Gdybym się mocniej przyglądał, zgona bym może uniknął. Stało się, nie cofnę. Gdybać można, tylko po co. Na razie dołożę samic, więc pewnie się jakiś zabłąkany chłop trafi, a jak nie to sobie jakiegoś odchowam. Już widzę, że jak to w jednogatunkowym zbiorniku, od przybytku będzie raczej głowa bolała. Może taki dorastający w grupie się uchowa. Albo zostanę przy dwóch. Albo.zostanie jeden. Jedno, co wiem na 100 procent o mbunie, to że pisanie scenariuszy nie ma sensu. -
960 litrów na raty, czyli 720 +240 od początku
pulpet odpowiedział(a) na pulpet temat w Przedstaw się i swoje akwarium!
No właśnie. Zdrowy rozsądek kazał redukować wcześniej, ale każda z tych ryb była u mnie długo, nie umiałem jakiejś ot tak sprzedać czy oddać. Cóż. Sentymenty spowodowały, że zadziałała natura. Mam nadzieję, że te dwa jakoś się podzielą zbiornikiem. Planuje dołożenie samic do 12. -
960 litrów na raty, czyli 720 +240 od początku
pulpet odpowiedział(a) na pulpet temat w Przedstaw się i swoje akwarium!
Niestety pierwsza porażka przy projekcie. Próba przeniesienia Saulosi z wielogatunkowego 400 do jednogatunkowej 240 nie obyła się bez problemów. Układ 4/8 funkcjonujący w towarzystwie innych gatunków z trzema wybarwionymi samcami i jednym "lekko zdominowanym" w jednogatunkowej 240 nie przeszedł. Odlowilem wszystkie ryby, było burzliwie i agresywnie, ale myślałem, że się ułoży. Niestety. Dzisiaj rano wyłowiłem trupka jednego z samców, a drugi mocno poturbowany wrócił do 400.Dwa dni jakoś było i nocna akcja zmieniła wszystko. Jak się wyliże, to pójdzie w świat. Dwa pozostałe w 240 samce na razie podzieliły zbiornik na pół i się ignorują. Samice pływają po całości. Jedna wypuściła młode, których zjedzeniem nikt nie jest jakoś mocno zainteresowany. -
To od razu stawiaj większe szkło Serio, bardzo szybko się zorientujesz, że Twoje okaże się zdecydowanie za małe. Ale korzyść taka, że będziesz miał dwa
-
Przemyśl jeszcze zakup dorosłej obsady. Fakt, będzie drożej, ale jak policzysz wszystko to wcale nie tak strasznie. Ok. Kupisz ryby małe, raczej układów sensownych nie trafisz za pierwszym razem, więc za jakiś czas będziesz kupował drugi raz. Problem z pozbyciem się nadliczbowych samców, może sprzedasz może oddasz za darmo. Szukanie podrośniętych samic, których ludzie się chętnie nie pozbywają, a w hodowlach też często odmówią sprzedaży samych dziewczyn. Napocisz się z tym, najjeździsz, naszukasz. Czasem trafisz ryby lepszej jakości czasem gorszej. Pytanie, czy będziesz umial to ocenić na początku przygody z Malawi. Jasne, że obserwacja rosnących ryb to ciekawe doświadczenie, ale jak się Twoje zaczną mnożyć, to się napatrzysz do woli. Więc jeżeli masz taką możliwość, to przemyśl opcję zakupu podchowanej docelowej obsady z dobrego źródła. Kupując większą ilość, zawsze jakiś tam rabat uzyskasz. Te ryby będą Tobie towarzyszyć przez ładnych kilka lat, więc akurat tutaj nie szukał bym oszczędności za wszelką cenę. A tak na marginesie, porównywałem ostatnio ceny Polskie i Niemieckie. O ile w przypadku kompletnych maluchów 3-4 cm rozbieżność jest spora, w Niemczech cena X2 a nawet x3, to już ryby podrośnięte ceny mają porównywalne. Odnoszę się do ofert renomowanych hodowli.
-
Ja bym na twoim miejscu został przy trzech gatunkach. Ja do 400 dałem cztery i póki ryby małe było spoko. Jak porosły zrobiło się gęsto. Dla mnie za gęsto. Po 8 szt. wychodzi 32 szt. Plus zawsze coś tam się uchowa z narybku. Wg mnie max to tak z 25 szt. w tym litrażu. Sam właśnie redukuje obsadę do takiej ilości.
-
Staraj się utrzymywać NO2 poniżej 0,5. Po podmiane spadnie, a potem pewnie będzie znowu rosło. Zobaczysz jutro.jak znowu będzie wysoko to podmianka i Toxivec.
-
Daj sobie spokój z laniem bakterii. To placebo, teraz nie masz czasu na pierdoły. Jak tylko będziesz mógł podmień 40-50 proc wody i zacznij podawać Sera nitrit minus, albo Sera Toxivec.
-
960 litrów na raty, czyli 720 +240 od początku
pulpet odpowiedział(a) na pulpet temat w Przedstaw się i swoje akwarium!
Sfocony podczas skręcania i tak się wydaje. Wczoraj doznały przyspieszenia ruchów i nie dały się ładnie fotografować -
Najlepiej podjedź sobie gdzieś do większej hodowli. Dobrze, żeby mieli dorosłe osobniki. Bo zdjęcia, filmy itp. nie oddają do końca tego, jak ryba wygląda w rzeczywistości. Do Aquahaus Gaus masz kawałek, ale tam mają ogromny wybór i praktycznie wszystkie ryby dorosłe do zobaczenia na żywo. Kupować nie musisz, ale nabierzesz wyobrażenia o tym, do jakich rozmiarów ryby dorastają i jak wyglądają.
-
TC 420 lub 421. Moj 420 działał bezawaryjnie ponad 4 lata u mnie i poszedł świecić gdzie indziej. A w kolejnych baniakach zestawy od @Bartek_De i @aurban6. I życie stało się proste, a akwaria ładniejsze.
-
960 litrów na raty, czyli 720 +240 od początku
pulpet odpowiedział(a) na pulpet temat w Przedstaw się i swoje akwarium!
Dzisiaj minęły trzy tygodnie od zalania 240. Gdzieś ok. 10 dnia zrobiłem testy i było NO2 wykrywalne tak pod 1. Wczoraj powtórzyłem, test JBL nic nie znalazł. NO3 pod 20, czyli coś tam się zadzialo. Zrobiłem minimalną podmianę, tyle, żeby ściągnąć z dna resztki pokarmu i wziąłem się za zarybianie. Udało się wydłubać z 400 parę ryb. Na ten moment 3/3 bo takie się dały złapać. Fotki słabe, bo panowie natychmiast wzięli się za ustalanie, kto tu będzie rządził, a panie też jakoś pozować nie chcialy. Więc równie dobrze można próbować fotografować skarpetki w wirującej pralce. Ot tak kronikarsko. Ożyło. Jutro dalszy ciąg przekładki, o ile coś się uda złapać. -
Padniete ryby, zatrucie pokarmem, pasożyty
pulpet odpowiedział(a) na asiek097 temat w Choroby, leczenie, profilaktyka.
Dobrze, że sytuacja się stabilizuje. Z ciekawości, jak podmieniasz wodę, używasz jakichś uzdatniaczy, lejesz przez węgiel? Może wcale nie pokarmem podtrułaś ryby. -
Pokarm na długie odchody
pulpet odpowiedział(a) na ziemniak temat w Choroby, leczenie, profilaktyka.
Spoko, nie podważam skuteczności i sensowności stosowania w uzasadnionych przypadkach, ale najpierw proponuje wykluczyć tak przyziemne sprawy jak nieprawidłowa dieta, a potem dopiero traktować ryby farmakologią. Przewody pokarmowe są pełne "dobrych bakterii" więc leki bakteriobójcze tyko jak naprawdę trzeba IMHO. -
Co do Acei pływających stadnie, to robi to grę. Ja mam 10 szt. w przerybionej i zagruzowanej 400, próbują, ale mają warunki jakie mają. Im większe, tym im trudniej. Już się nie mogę doczekać przerzutki tej grupy do nowego baniaka, gdzie specjalnie pod nie zostanie więcej miejsca u góry, a ryb na litr też będzie zdecydowanie mniej. Żyje nadzieja, że rozwiną skrzydła/płetwy
-
A po co robiłeś podmiane? Zostaw zbiornik w spokoju do czasu, aż NO3 wzrośnie do poziomu ok 30. Jeszcze się napodmieniasz.wody. Karm bardzo oszczędnie, naprawdę rybom nic się nie stanie, a przy niedostatecznie nadbudowanej biologii niepotrzebnie obciążasz system. Cykl azotowy zaczął się "wykonywać" w momencie nalania wody do zbiornika i będzie trwał do czasu jego likwidacji, to nieustający proces. Lekkie wahania NO2 mają prawo się zdarzyć, ale faktycznie ten niski poziom NO3 wskazuje, że baniak może jeszcze zbyt świeży być. Profilaktycznie zaopatrz się w Sera nitrit minus, albo Sera Toxivec. Ten pierwszy będzie lepszy w tym przypadku. Lepiej go mieć pod ręką, gdyby sytuacja się pogarszała. Obserwuj ryby. Jeżeli zauważysz niepokojące zachowania(chowanie po kątach, leżenie na dnie, stanie pod powierzchnią, przyspieszone oddychanie) pisz. Będziemy się martwić. A na razie spokojnie patrz, co się dzieje w zbiorniku.
-
Ja bym to zignorował. Widoczne osobniki możesz próbować wyłapać drobną siatką. Przyjdą pyski to sobie z nimi poradzą błyskawicznie. Ot takie "cuda" przywleczone nie wiadomo skąd i jak. Ja też w nowo wystartowanej 240 zobaczyłem przedwczoraj dwa ślimaki. Chyba rozdętki . Skąd? Bladego pojęcia nie mam. W średniowieczu nazywali to czarami. Jedyny żywy element jaki pojawił się w tym akwa, to woda i brud z mojej działającej 400. A tam w życiu ślimaka nie widziałem. Może siedzą w filtracji gdzieś albo za tlem. W widocznych miejscach ich nie ma. Co z tym zrobię. A no nic. Co większe wybiorę jak się będą pojawiać, a resztę pewnie pyski wyjedzą. Nie masz się czym stresować
-
Bomba. Masz Pan talent. Chociaż osobiście wolałem poprzednią wersję. Tamtem uklad rzucał na kolana, a ten nowy to jedynie zachwyt u mnie budzi Świetny baniak. Gratulować
-
Ile czasu dokładnie inkubuje nie wiem. Zwróciłem na nią uwagę, bo po każdej takiej akcji jest wprost przeraźliwie chuda. Raczej nie żeruje w tym czasie, ogólnie na podjadaniu podczas inkubacji złapałem tylko rdzawe samice. Chyba że inne skubią coś po kątach albo w nocy, ale nie widziałem.