Witam
Jest to mój pierwszy post na tym forum. Studiuje je już jednak od wielu miesięcy podczas których dowiedziałem się z niego ogromu informacji i rozwiązałem niejeden problem. Przyszedł jednak moment gdzie muszę poprosić o pomoc bo rozwiązania problemu z którym się teraz mierzę nie potrafię nigdzie znaleźć, albo przynajmniej nie jestem pewien czy dobrze myślę jak go rozwiązać. Pierwsze akwarium zakupiłem używane półtorej roku temu - 180l obasada msobo 7+2. Wciągło, pykło, apetyt urósł, no to zmieniłem na nowe które wygląda tak:
1 wymiary 160x60x50 - 480l - akwarium wystartowało 2 miesiące temu
2 obsada - ryby żyją w wielkiej zgodzie. 0 agresji międzygatunkowej i sporadyczne lekkie pogonienie wewnątrzgatunkowe
- dorosłe Metriaclima sp. „msobo” 7+2 (samiec alfa + odbarwiony) + 1 wybarwiający się młody samiec z "własnego chowu" minus samica co padła 2 dni temu
- 5-8 cm crabro o płci nie znanej - 10 szt
- 4-6 cm Labeotropheus Trawavasae marmelade cat płci chyba znanej - 12szt
- 4-6cm chindongo socofoli płci nieznanej -10 szt
3 parametry: testy kropelkowe JBL
-No2 - poniżej 0,01mg/l
-NO3 ok 10mg/l
-PH - 8,2
4 karmienie: 2x dzennie poniedziałek - głodówka, wtorek - naterfood premium chicklid plant S, środa - sera granugreen, czwartek - naturefood premium color plus S, piątek - OSI spirulina flakes, sobota - tropical africa herbivore sinking chips (od 2 miesięcy gdy doszły nowe małe rybki zmieniłem na northfin veggie 1mm), niedziela - tropical pro defence S
5 filtracja to narurowiec - 3x mechanik + 3xbiolog wychodzi ok. 1300l/h + cyrkulatot jebao jow8
6 wode podmieniam raz w tygodniu ok 60l uzdatniając prime seachem
Dwa dni temu doszło do 1 zgonu. Samica msobo przez może 2 dni lub więcej ale tego nie przyuważyłem zaczęła nie pobierać pokarmu, puchnąć, szybko oddychać, i zachowywać się apatycznie ( chowanie się, bezruch itd)
Pomyślałem, że zdechła no bo każda rybka kiedyś zdechnąć musi. Dziś jednak po przyjściu z pracy widzę, że trzy kolejne msobo nie pobierają pokarmu, zaczynają puchnąć i zachowywać się apatycznie, jedna szybko oddycha. Poza tymi 3 msobo wszytskie rybki zachowują się normalnie
Wychodzi na to, że to bloat, ale czy na pewno? Jeśli tak to jaką kurację zastosować. Czy leczyć wszystkie rybki czy izolować chore? Metronidazol, który nie wiadomo skąd wziąśc czy zastępstwo protocaps lub protosol które w zależności od opinii działa i nie działa? A drugi lek zastosować bactopur direct, Bactocaps a może jeszcze inny bactocośtam? Jaka dawka? Jak długo? Jakie podmiany i ile? Co z biologią padnie czy nie? Gasić światło? Tysiące pytań na które nie potrafię znaleźć odpowiedzi. Proszę o pilną pomoc. Poniżej przesyłam zdjęcia i filmik.
Pogryzione już po zdechnięciu. Żadna żywa rybka nie jest ani dziabnięta
VID_20200715_194634.mp4