Cześć,
Czytam Wasze forum co jakiś czas i wiem dzięki temu, że mogę liczyć na Waszą wiedzę. Miałem za dzieciaka 112l i po wielu latach postanowiłem wrócić do akwarystyki. Niestety w mieszkaniu nie było wiele miejsca, więc kupiłem sobie dwa małe zbiorniczki 30l i 25l. W jednym mam gupiki, a w drugim galaxy razbory. Wszystko fajnie, bezproblemowo. Co tydzień podmiana wody - nalewam z kranu dwa wiadra wody i odstawiam na noc lub minimum 2h, żeby pozbyć się z niej chloru. Teraz, jestem już w większym mieszkaniu i mogę sobie zaszaleć. Chcę zamówić akwarium 280 litrów, ale pojawia się kwestia podmian wody, która mnie przeraża. Przecież nie kupię 10 wiaderek, albo beczki 100litrowej, żeby w niej odstawała woda, bo narzeczona mnie zabije (i tak już się nagimnastykowałem i znalazłem ładną szafkę, która spełni oczekiwania wizualne, bo jak pokazałem pierwotnie planowaną przeze mnie półkę stalową z castoramy to myślałem, że dostanę w łeb). Poczytałem u Was o tych filtrach z węglem, które podpinacie do kranów i przez taki filtr następnie przepuszczacie kranówę. Czy to na pewno rozwiązuje całkowicie problem? Z tego co wyczytałem chodzi tam o NO3, ale co z chlorem? Dolewacie uzdatniacza, który go likwiduje w wodzie ?
Dodam, że nie planuję w akwarium malawi, raczej pójdę w to co kocham, czyli masę gupików, bo dla mnie to jedna z bardziej wizualnie atrakcyjnych ryb mimo, że ma etykietkę "ryby dla początkujących". Mam nadzieję, że to nie zniechęci Was do podzielenia się wiedzą.
Dziękuję za pomoc
P.S. przepraszam miałem otwartą od rana zakładkę z dodawaniem tematu i dopiero po jego dodaniu zauważyłem temat sprzed godziny praktycznie o tym samym. Liczę jednak na bardziej konkretną odpowiedź niż ta udzielona tam!