Już myślałem, że nikt nie odpisze na moje wypociny
W każdym razie wszystkie testy JBLa odstawiłem na półkę i im nie ufam. Termin przydatności ok, głównie NH4 wariuje, straciłem dwa tygodnie przez zbytnią ufność testom JBL. Po napisaniu posta, objeździłem parę sklepów aby na szybko kupić testy Zooleka, które okazały się być zbawieniem. Zrobiłem podmiany wody, aby dojść do parametrów początkowych, wystartowałem na nowo i po 30 dniach wszystko się ustabilizowało. Start wspomagałem Seachem Stability (dawkowanie wg instrukcji).
Do niedawna wszystko było ok, jednak zobaczyłem, że słabną mi dwie ryby, aż w końcu zdechły. Niepokojąco rosło NO3, w najgorszym momencie 50mg/l oraz rozrost glonów. Pokryło się to z wprowadzeniem rośliny (którą niestety wyrzuciłem). Mam parę podejrzeń (od najbardziej prawdopodobnego):
1. Przekarmienie (zalegające kupska, które odkurzam z dna co 3-4 dni), w prefiltrach owata cała zasyfiona po 6-7 dniach.
2. Niedotlenienie: co dwa, trzy dni zmieniam ustawienia wylotu Fluvala, aby ruch wody nakierował odchody w stronę wlotu Fluvala, momentami ruch tafli wody był prawie zerowy, a po otwarciu pokrywy akwarium nieprzyjemny zapach oraz kożuch bakteryjny.
3. Zatrucie rośliną (?).
4. Kiepska biologia.
Ad. 4 Z filtrem biologicznym nie chce kombinować, bo wydaje mi się, że tragedii nie ma, parametry nie skaczą, reszta ryb wydaje się być zdrowa, ochoczo jedzą, są żywe.
Ad. 3 Nie pamiętam co to za roślina była, ale okazało się, że musi być przymocowana do skały, a nie wsadzona w piasek. Dlatego po paru dniach ją wyciągnąłem z akwarium. Miał to być nurzaniec, ale pani w akwarystycznym się pomyliło, a ja się nie znałem.
Ad. 2 W tym przypadku chcę zastosować skimmer montowany na wlot Fluvala. Chyba trochę dotleni plus usunie kożuch.
Ad. 1 Chyba zdecyduję się na montaż wewnętrznego mechanika, a FX6 pozostawię z dwoma filtrami narurowymi jako biolog. Po pierwsze przekładanie co 7 dni owaty na dwóch filtrach jest dość kłopotliwe (wszystko umieściłem w jednym skrzydle szafki Glossy), a po drugie odchody i tak zalegają na piasku. Tym sposobem robię co 3 dni niewielkie podmiany wody z odkurzaniem, co 6-7 dni owata + odkurzanie. Chciałbym aby FX6 pozostał bezobsługowy, narurowce chciałbym ruszać co miesiąc, a mechanik chciałbym aby był prosty w czyszczeniu
Czy powyższa "analiza" wydaje się być logiczna?
Pozdrawiam,
Piotr
PS. I tak już się rozpisałem, więc nie piszę o obsadzie i szczegółowych parametrach, ale jak kogoś temat zainteresuje to podam więcej szczegółów i zdjęcia.