Skocz do zawartości

relativedegree

Użytkownik
  • Postów

    33
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez relativedegree

  1. Witaj, żółte ryby to grupa mbuna (skaliste rejony) Labidochromis Caeruelus, a niebieska to chyba jakaś aulanocara z grupy non-mbuna na której się kompletnie nie znam. Wiem jedynie, że to drapieżca kompletnie nie nadający się do tego litrażu. Jak masz okazje to zamień ją w sklepie na kolejną żółtą i to by było na tyle z Twojej obsady w tym minimalnym litrażu jak na Malawi. Co do białych nitek to pewnie jakieś nicienie, akwarium wygląda na niestabilne biologicznie biorąc pod uwagę klarowność wody. Po jakim czasie od zalania wpuściłeś ryby ? PS. Też mieszkam w Irlandii, skąd jesteś? Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  2. Zaaranżowałbym większymi i wyższymi kamieniami. Ta grota po prawej jak ścięte drzewo i mało naturalnie to wyglada. Więcej kryjówek to jedno, zbiornik po prostu lepiej będzie się prezentował [emoji106] Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  3. Dzięki wszystkim za miłe słowa. Akwarium funkcjonuje już 6 miesięcy, z czego niecałe 5 z rybami więc ta wataha już można powiedzieć dotarta. Z tego co zaobserwowałem ( lub z tego co się uaktywniło póki co ) są 3 samce demasoni, dwa samce labidochromis i jeden Socolofi. Szczerze mówiąc trochę się dziwie, że jeszcze żadnego zgona nie było przy trzech samcach Demasoni. Potyczki i słynne kręcenie się jest ale nie jakoś nagminnie często. Ryby jeszcze dość młode to oczywista sprawa. Co do „serwisu” akwarium staram się aby było jak najbardziej czyste czyli standard tygodniowy - czyszczenia szyb, zebranie odchodów których filtr nie wyłapał no i wypłukanie gąbki mechanika, podmianka wody 40 litrów. Jak wszystko się ustabilizowało przestałem robić testy bo tanie to tutaj nie jest. Jak zauważę jakieś odchyły to wiadomo bez tego ani rusz. Myśle, że poza pielęgnacją zbiornika trochę ten Purigen robi swoje przy tej ilości ryb. Cyrkulację wydaje mi się mam ok bo jakoś te kupy nie zalegają ( trochę się z tym pomęczyłem na początku ). W biologa zajrzałem dwa tygodnie temu i poza koloniami bakterii porządeczek więc nic nie ruszałem.[emoji1305] Dziękuje również wszystkim za porady odnośnie obsady i kupna ryb, jednak zamiast kompletować ryby od nowa raczej patrzę w stronę redukcji i tyle [emoji2371] Ryby od jakiegoś miesiąca czy półtora trochę wystrzeliły w rozmiarze, wcześniej wydawało mi się że nie rosną. Trochę się rozpisałem no ale cóż, dziewczyna jest wyrozumiała i też popatrzy ale jak już głębiej pójdę w temat to jak to kobita, jeszcze jest w szoku ile ja przy tym się narobię [emoji16] W każdym razie dla mnie to najpiękniejszy biotop którego chyba już nie zmienię nigdy. Kufelek piwka wieczorem, kanapa przed akwarium i jest spektakl skubiących glony ryb. Ciężko zrobić telefonem zdjęcie, ale jest mój ulubiony przedstawiciel gatunku : Pozdrawiam Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
  4. Witam wszystkich forumowiczów, z tej strony Adam. Mieszkam w Irlandii i na wstępie powiem, że ze względu na dostępność dosłownie wszystkiego a głównie ryb życie akwarysty tutaj nie jest łatwe, ale po kolei. Zbiornik 120 x 40 x 55 Filtracja: Eheim 4e+ 350, Aquael Turbo 1500, Eheim Skimmer 350. Ogrzewanie 300W, temp 27 stopni. Media to Ceramika, substrat Eheima, trochę waty plus Purigen. Mechanik leci na samej gąbce. Oświetlenie niebieska T5 tył, biała T5 przód + kombinacje alpejskie z foliami tak długo aż uzyskałem (naturalny?) wygląd kamieni z Malawi. Obsada to kompletna klapa z mojej strony aczkolwiek trochę byłem bez wyjścia i tutaj kłania się Irlandzkie podejście do akwarystyki. Sklepy w mojej okolicy albo nie mają nic na sprzedaż albo mają po dwie/trzy sztuki w bardzo złej kondycji Demasoni w chorych cenach. Skompletowanie obsady jaką się chce mieć graniczy tutaj z cudem. Rozglądając się w internecie nawet hodowców nie mogłem znaleźć. W końcu trafiłem na ogłoszenie gdzie ktoś likwidował akwarium i sprzedaje ryby, ale nie na sztuki tylko wszystkie odrazu albo wcale (sic!). No jednak pojechałem zobaczyłem ryby w dobrej kondycji jeszcze dość małe i wziąłem. Tym sposobem pływa u mnie 9 sztuk Żółtych labidochromisów, 10 sztuk Demasoni oraz 5 Socolofi. Jak wiadomo, nie dość że przerybione akwarium to dieta inna. Daje wiec płatki JBL novo Malawi i JBL spirulinę. Zauważyłem, że Demasoni nie są w stanie zjeść dużej ilości odrazu tylko biorą płatek i rozpraszają się w różne miejsca. Wykorzystuje ten moment i staram się dokarmiać mięsem z ręki labidochromisy i tak wygląda nieco skomplikowane w moim przypadku karmienie. Raz w tygodniu wrzucam sałatę i kawałek ogórka. Póki co to wszystko jakoś funkcjonuje jednak chciałbym zostać przy jednym gatunku. Tutaj dylemat Demasoni VS Labidochromis. Zdjęcie zbiornika: Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.