Skocz do zawartości

AquaNoob

Użytkownik
  • Postów

    19
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez AquaNoob

  1. 17 minutes ago, bakus_44 said:

    kolega nie wspomniał, że to kiryśnik, a nie pyszczak ?

    Pyszczak kyriśnikowy ;-)

    15 minutes ago, eljot said:

    Co nie zmienia faktu że się nie utopi z braku powietrza 

    OK, rybka wróciła do akwarium ogólnego.

    15 minutes ago, suricade said:

     

    Tak, mój.

    Ludzie czytają, a nikt nie odpowiada, a tutaj szybko pomogliście.

    Dziękuję, temat do zamknięcia.

  2. 4 minutes ago, pozner said:

    Pytanie tylko, jak mocno obgryziony jest ogon? Jeśli z nasadą, to może nie odrosnąć.

    Nasada nienaruszona, na szczęście.

    2 minutes ago, eljot said:

    Kolego ryby oddychają pobierając tlen z wody i nie muszą mieć dostępu do powierzchni ;) 

    Te akurat czasem robią wycieczki na powierzchnię po powietrze, mają do tego przystosowane jelito ?

    Sorry, ale ze wszystkich forów, na których jestem zarejestrowany to Wasze jest najbardziej aktywne.

  3. Dzień dobry,

    W nocy pewna rybka zaklinowała się między grzałką a szybą. Nie mogła uciekać i jakieś inne ryby ogryzły jej całkowice płetwę ogonową.

    Jak to zobaczyłem, to pomyślałem, że zostało mi tylko odłowienie truchła, ale po odsunięciu grzałki rybka dziarsko dała dyla w krzaki.

    Pływała sobie przez jakiś czas, szukając schronienia. Inne ryby jej nie zaczepiały. Oprócz odgryzionej płetwy ogonowej ma też otarcie/oparzenie na boku, którym dotykała grzałki.

    Pomyślałem, że może mieć kłopoty z dopłynięciem do powierzchni i że się udusi przy dnie, tak że odłowiłem ją do niezbyt głębokiej szklanej brytfanny wypełnionej wodą z akwarium. Dodałem kilka kropel płynu AZOO AquaGuard gdyż zawiera witaminy, środki antystresowe i substancje chroniące powłokę śluzową. Wodę w bryfannie napowietrzam brzęczykiem, a całość stoi w ciemnym kącie pokoju.

    Raczej nie mogę jej chyba trzymać w tej brytfannie aż ogon odrośnie, prawda?

    Co w takim razie zrobić?

    Myślałem, żeby wstawić kotnik (muszę dopiero kupić) do akwarium i tam ją trzymać blisko powierzchni, żeby mógła "łyknąć" powietrza w razie potrzeby.

    Czy może wpuścić jednak z powrotem do akwarium i tylko mocno napowietrzać wodę?

    Dodać do wody może jakiś inny środek na gojenie ran?

    A może to wszystko to uporczywa terapia i niepotrzebne przedłużanie cierpień?

    Ja i rybka będziemy wdzięczni za wszelkie porady.

  4. On 9/27/2018 at 12:36 PM, rafalniski said:

    Po trzecie - dali plastikowe rurki przelewowe takie jak w Multikani - to akurat jest na plus, bo nie tłumią przepływu jak rurki przelewowe od Unimaxa.

    Przepraszam za off-topic i pewnie żałośnie proste pytanie, ale jak do takich rurek przelewowych podłącza się węże?

     

  5. OK, dziękuję.

    Przy 1.6 litra Sera ma większą pojemność niż minikani w tej samej cenie.

    Czy to dobry pomysł dać Sera prefix na wąż dolotowy filtra JBL e902 jako prefiltr mechaniczny (akwarium towarzyskie 160L)?

    Wywaliłbym wtedy gąbkę z górnej części Combi Basket w JBL (to jest prefiltr mechaniczny w tym filtrze), a zostawił Symec w dolnej części Combi Basket (ostatnie stadium filtracji w kubełku JBL).

    Nawet bez bypass czyszczenie Sery nie byłoby chyba strasznie problematyczne?

    I czy według Was wirnik w JBL uciągnąłby taki zestaw?

  6. Na rynku jest cała masa preparatów pielęgnacyjno-profilaktycznych o różnym składzie i pochodzeniu (naturalne, chemiczne, mieszane), które ponoć chronią ryby, zmniejszają stres, regenerują błony śluzowe, wzmacniają system odporny i czynią rybi szczęśliwymi, zdrowymi i zadowolonymi z życia.

    Czy stosujecie je w swoich akwariach?

    Jeśli tak, to jakie preparaty wypróbowaliście i polecacie?

    Czy znacie jakieś "domowe" sposoby na zapobieganie chorobom/stresowi u ryb? Słyszałem o moczeniu czosnku i korzenia chrzanu w akwarium, czy stosujecie może jakieś inne triki?

    Myślę, że warto byłoby zebrać te informacje w jednym miejscu.

  7. On 10/10/2018 at 3:38 PM, rafalniski said:

    Jak budowałem swoje ustrojstwo to kupiłem korpus przezroczysty, warto wydać 3 PLN więcej i widzieć co dzieje się w środku :)

    Właśnie taki zamówiłem.

    Trochę mam daleko z łazienki do akwarium (około 15 metrów), ale nawet gdyby taka odległość spowodowała spadek ciśnienia na wylocie, to nic złego, najwyżej woda się będzie trochę dłużej lała. W sumie moje podmiany to 30-40 litrów wody, także nawet 10-15 minut może lecieć.

     

    Ustrojstwo kupione, złożone i przy ostatniej podmianie 10 litrów przez nie wlałem. Miałem gotowe 30 litrów odstanej wody zaprawionej chemicznym uzdatniaczem i nie chciałem jej wylewać, dlatego tylko 10 litrów przez ustrojstwo. Na następną podmiane już nie będzie kubełkowania z łazienki do zbiornika na balkonie i potem wlewania odstanej wody do akwarium konewką 1.5 litra.

    Żona pukała się w głowę na widok 15-stu metrów białego wężyka, ale dopóki wszystko jest uprzątniete po zakończeniu prac dopóty Żona nie stawia weta na akwarium ?

  8. On 4/21/2016 at 4:59 PM, deccorativo said:

    3/ Szybkozłączki wkręcone do korpusu do podłączenia wężyka 3/8" - szt 2

    https://sklep.osmoza.pl/zlaczka-zp38gz14-p-1463.html - 2 szt

    Przepraszam, ale czy tych złączek nie potrzeba 3 sztuki?

    Patrząc na zdjęcie w pierwszym poście, coś jest nałożone na złączkę, która zastępuje słuchawkę, a dopiero potem jest czerwony wężyk.

    Dobrze kombinuję?

  9. Witam,

    Mój pierwszy post. Mam akwarium nie-Malawi, ale:

    1. Widać na tym forum sporą aktywność w porównaniu z innymi forami.

    2. Odpowiedź ma zastosowanie dla wszystkich akwarystów.

    3. I pytanie jest bardzo konkretne, bo dotyczy dwóch innych wątków.

    Mianowicie: przeczytałem cały wątek o blokach/reaktorach na Purolite A520E i dosłownie szczęka mi opadała jak ogromną wiedzę posiadacie. Imponuje mi też zapał do wymyślania i samodzielnego wykonywania różnych urządzeń przydatnych lub wręcz niezbędnych w akwarystyce.

    Projekt i konstrukcja bloku zostały bardzo dokładnie opisane, włącznie z solidną podstawą teoretyczną, która dobrze wyjaśnia jak i dlaczego pewne rzeczy muszą być zrobione tak, a nie inaczej.

    Ale po iluś tam stronach o bloku Purolite A520E natrafiłem na taki wpis @hilux w wątku "Purigen w filtrze biologicznym"

    " Purigen to żywica dla morszczaków, u nas lepiej (jakość/cena) spisuje się Purolite A520E. Kupujesz litr na allegro, rozsypujesz do czterech pończoch DEN 30 albo więcej (standardowe DEN 15 przepuszczają drobniejsze kulki żywicy), wiążesz je na supeł i dwie układasz w koszyku kubełka a pozostałe dwie na półkę. Przy comiesięcznym grzebaniu w kubełku wymieniasz rajty, stare wrzucasz na pół godziny do solanki podgrzanej do ca 80C żeby się zregenerowały. Potem je płuczesz, suszysz i wracają na półkę czekać na swoją kolej."

    I mam więc pytanie: czy takie zastosowanie Purolite jakie opisał @Hilux ma sens? Czy Purolite będzie działał w zwykłych pończochach wrzucony do kosza w kubełkowym filtrze zewnętrznym?

    Proszę o "za" i "przeciw" takiego "pończochowego" rozwiązania.

    Przepraszam, ale wydaje mi się, że nowy wątek to lepsze rozwiązanie niż zaśmiecanie głównego wątku o bloku Purolite.

    Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.