misiek80
Użytkownik-
Postów
700 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Reputacja
123O misiek80
- Urodziny 03.05.1980
Informacje o profilu
-
Lokalizacja
Orzesze
-
Zainteresowania
Sport, muzyka, akwarystyka
-
Zawód
Branża energetyczna
-
Moje akwarium
320 l
-
Płeć
Mężczyzna
-
Imię
Marek
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
-
Tak, nad maingano też myślałem. Kiedyś je nawet miałem, ale jak tak pomyślę, to w mojej karierze Malawisty - kilka lat 200l akwa i teraz od kilku 320 tka, nigdy nie miałem nic niebieskiego w pionowe pasy. Nawet samiec saulosi, którego teraz mam i który teoretycznie tak właśnie powinien wyglądać, przy 2 razy większym samcu msobo nie chce się wybarwić. Docelowo myślę o: 1. Acei, saulosi, demasoni? 2. Acei, saulosi, perlmutt? 3. Acei, saulosi, maingano? Tak jak pisałem, pojedyncze sztuki msobo, yellow i chizumulae, które mi zostały nie będą już odtwarzane.
-
Zawsze kupuję młode 2-3 cm ryby.
-
Po kilku latach chyba 5 czy 6 przeżedziła mi się obsada i z 8-10 sztuk każdego gatunku z jakim startowałem zostało: 1+0 msobo, 1+2 acei + 3x mlodzież, 0+1 yellow, 0+2 chizumulae chizumulu, potem doszły jeszcze saulosi, których teraz jest 1+1 + 3x mlodzież. Czy dużym hardcorem byłoby dołożenie jakiegoś niebieskiego gatunku, np. demasoni? Akwa 160x40x50. Nie wiem ile dokladnie żyją pyszczaki, ale msobo, yellow i chizumulu będą u mnie pływały do końca, natomiast nie zamierzam uzupełniać już tych gatunków. Docelowo na kolejne lata miałyby być: acei, saulosi i właśnie coś nowego niebieskiego?
-
Jestem u Pana Darka dość często, bo mieszkam 7 km od Niego, czasem nawet nie po zakupy, tylko żeby sobie popatrzeć i potwierdzam to, co pisaliście
-
-
-
Fakt, dzięki Bartek.
-
Zacznę od nr 1 czyli Metriaclima Msobo Magunga. Trafiłem kiepsko, bo na 9 samców i tylko 1 samicę. Przez około rok od zakupu ryb był względny spokój, drobne potyczki i bijatyki - jak to u dzieci czy młodzieży. Z czasem, gdy ryby urosły i nabrały masy, powybarwiały się, zaczęły się walki o rewiry. Po jakimś czasie te walki i gonitwy między nimi były już na porządku dziennym. Gdy grupa zauważyła, że jedna z ryb jest pobita albo osłabiona, to całą grupą (jakby byli w zmowie) wykańczali ją zaganiając lub pobijając na śmierć. Ku mojemu zdziwieniu jedyna samica jaką miałem trzymała się bardzo długo, bo do momentu 4+1, chyba przez mnogość samców nie była aż tak bardzo przez nich nękana, ponieważ oni bardziej byli zajęci walczeniem ze sobą niż zalotami. Gdy zostały mi 4 samce, to 2 oddałem sąsiadowi i z tego co widziałem, to jeszcze niedawno oba u niego pływały (aż dziwne bo jego akwa to typowa 240). U mnie ostatecznie został 1 i jest sam chyba już ponad rok. Reasumując, według mnie msobo to bardzo agresywna i napastliwa wewnątrzgatunkowo ryba, silna i muskularna, która nie odpuszcza i walczy aż do momentu gdy wygra albo padnie. U mnie nie było tak, że samiec alfa, który był alfą na początku pozostał niepokonany aż do końca. Alfa po pewnym czasie oddawał panowanie innemu, a ten znowu innemu i ostatecznie 3 według mnie najsilniejsze samce zginęły. W stosunku do osobników innych gatunków moim zdaniem msobo jest łagodny - jasne, że gania je po akwarium, ale żadnej krzywdy z tego nie ma. Na koniec dwa słowa o wyglądzie tej ryby, według mnie jest to nr 1 wśród całej mbumy. Sylwetka i kolorystyka zarówno samicy (soczysty, czysty i intensywny pomarańcz), jak i samca (czarno-granatowo-niebieska) to porostu jedno wielkie wow.
-
Witam. Akwarium 160x40x50. Obsada jaka wyklarowała się po okolo 3 latach - w kolejności pan / pani to. 1. Metriaclima Msobo Magunga 1/0 (było 9/1). 2. Pseudotropheus Acei 2/3 (było 8). 3. Labidochromis caeruleus 1/3 (było 8). 4. Chindingo Saulosi 0/4 (było 0/6). 5. Labidochromis Chisumulae Chizumulu 2/2 (było 3/3). Rybki były kopowane jako 2-3 cm mlodzież. Akwarium jest typowo salonowo- dekoracyjne. Tak się zastanawiam, czy do samca msobo nie dokupić 3-4 samic, bo non stop gania samice saulosi, a z kolei samicom saulosi nie dołożyć samca? Z drugiej strony nie wiem jak samiec msobo potraktuje samca saulosi, chociaż nie tyka ani samców acei, ani yellow, ani chizumulu. Poniżej pozwolę sobie po krótce opisać moje 3-letnie wrażenia z obserwacji tych kilku gatunków, może komuś się to przyda?
-
-
-
Zbiornik 160x40x50 czyli 320 litrów. Filtracja: eheim experience 350, pompa aquael 2000 + pocięte gąbki umieszczone w module, druga pompa aquael 2000 jako falownik. Wystrój: tło BTN slim line river + moduł z tej serii, na dnie serpentynit, u góry podwieszane skałki DIY, korzeń red moor wood, piasek z castoramy. Obsada: - metriaclima msobo magunga 1 + 0 - labidochromis caeruleus 1 + 3 - pseudotropheus acei 2 + 4 - labidochromis chisumulae chizumulu 3 + 3 - chindongo saulosi 0 + 4
-
Cześć. Czy to możliwe, żeby powodem braku wybarwienia samców saulosi był fakt, że pływają w towarzystwie dwa razy większego samca msobo?
-