-
Postów
494 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Jeb_us
-
-
Teraz troszkę o rybach, które miałem w baniaku, jednak musiałem się z nimi pożegnać czy to przez moje błędy, bądź co bądź raczkującego malawisty czy też przypadek , niewiadomo. Pozwolę sobie zacząć od opisu Melanochromis dialeptos masinje WF, który to gościł u mnie zakupiony w układzie 2/6 dwa samce z których jeden już maksymalnych rozmiarów, drugi nieco mniejszy, samiczki 4 wszytskie ryby wychudzone, jak to dzikie po transporcie. Wiec kilka miesiecy wszytsko szło dobrze, dodam tylko że ryby trafiły do baniaka razem ze stadem 10 itungi, i pływały w towarzystwie 5 sztuk rdzawych z poprzedniej obsady, po kilku tygodniach dołączyły esterki minos reef F1 w układzie 2/6 i tak miało zostać. Jak wyżej, kilka miesiący ok, dwie samice miały problem, z nabraniem masy, więc 3 krotne odlawianie, i dokarmianie, w międzyczasie zrezygnowałem z rdzawych o czym później. Nie pamiętam dokładnie czy był to październik czy listopad, ale straciłem pierwsza z samic, minął miesiąc kolejna samiczka została zagoniona przez samiczke alfa, którą można było rozpoznać po ubarwieniu zbliżonym do barw samca, kolory jakie przybrała to niebiesko-szary, utrzymywała go praktycznie cały czas. I tak był spokój do początku roku, kiedy zdecydowałem się zrezygnowac z tego gatunku, ponieważ samiczka która była największą w stadzie po tym jak przestała pobierać pokarm w głównym baniaku padła w kotniku, przy próbie ratowania i dokarmiania. Przygotowałem ryby do transportu, do nowego domu, przerzucilem do kotnika, w którym samce były dodatkowo w siatkowych kotnikach (najtańszych ebayowuch). Gdy wstałem rano widziałem tylko samiczke i samca pływającego z uszkodzonym pęcherzem pławnym i siatkowe kotniki na dnie zbiornika, chwilkę zajęło mi zlokaliowanie truchła mniejszego samca. Więc bez przedłużania, do nowego domu poszła jedna samica, swoją drogą samica alfa Moja opinia o tej rybie po prawie roku obserwacji : nie dałbym jej napewno do baniaka mniejszy niż 150 cm długości, jest to bardzo dynamiczna szybką ryba potrzebująca przestrzeni, potrafi być bardzo agresywna wewnątrz gatunkowo, co ciekawe samice u mnie były bardziej agresywne, chociaż samiec alfa ok 9 cm ubił mi największego 10 cm wtedy samca esterki. Zewnątrz gatunkow bardziej przepychanki, niż jakieś wielkie wojny, każda z samic pilnowała swojego rewiru, samiec alfa również, natomiast samiec beta był wolnym strzelcem, co ciekawe to on raz podszedł do tarła. Poza tymi nie było jakiś większych problemów, myślę że przy doświadczonym akwaryście ryby byłyby tylko przyjemnością dla oka, zakładam że u mnie zawiodło karmienie, widzę to teraz przy rybach które posiadam. Mianowicie muszę przyznać się do porażki, po prostu karmiłem zbyt mało w stosunku do ilości ryb jak i do tego że w obsadzie były WF które są przyzwyczajone do pobierania pokarmu w inny sposób. Tyle jeśli chodzi o Melanochromis dialeptos, jak coś sobie przypomnę dokonam edycji.
-
Długo nie było czasu albo był, ale na co innego, ale jestem. Wiec po małej katastrofie w kwietniu o której jest wyżej. Troszkę pomieszałem w baniaku i mam mega przerybienie które jest celowe. Powód bardzo prosty chce wybrać najlepsze kolorystycznie osobniki, co jest norma w naszym biotopie, oczywscid pozbycie się nadmiaru samcow też jest przewidziane, jednak do sedna. Obsada na dzien 25.10.20 (78 ryb) 10x Pseudotropheus elegans itungi 10x metraclima hora mhango f1 8x Metraclima hajomaylandia f1 16x Metraclima estherea minos reef 20 Labeotropheus thumbi West 2 Synodontis petricola Obsadę która chciałabym zostawić będzie składała się z następujących ryb w takich oto układach: Itungi 2/6 Hora Mhango 3/5 Hajo 2/6 (tutaj dokupię 10 sztuk z innego źródła) Esterka 3/9 Thumbi 4/10 Synki 2 Liczba thumbi może ulec zmianie o dwie sztuki, wszytsko zależy od kolorystki ryb bo mam je z 3 różnych źródeł i każde źródło ma inne ubarwienie, co cieszy niezmiernie Łącznie 52 ryby zostaną, docelowy zbiornik dla nich będzie większy , chciałbym wszytskie ryby wziąć do kraju z powrotem gdy zakończę przygodę z UK, natomiast może to potrwać jeszcze jakiś czas.
-
34 rano jak wstałem więc zakładam że mogło być więcej dzień wczensniej
-
Tracą kolory, pewnie tracą... Mogę się tylko domyślać ze gdybym tak bardo nie lubił spać i zwlekł tyłek z łóżka wczenien część udałoby się odratowac. Bo jak wstałem o 9 to samiec który jets na zdjęciu jeszcze się lekko ruszał przy dnie ale zawsze
-
Cóż zrobisz na szczęście zostały 4 samce i 5 samiczek 3 Ob i 2 pomarańczowe także wiesz harem był w sumie 5/10mial być do redukcji na 4/10 dzisiaj udało Mi się dokupić 8 esterek z tego 3 wylądowały w kotniku a 5 w bance 4 samiczki i jeden potencjalny samiec... Takze zobaczymy co będzie Ciekawa rzecz że bez grzałki temperatura siedzi na 25 i się nie rusza zakładam że pompa w kaseciaku grzeje. Ale zapasowa grzałka w drodze jest, tym razem ja ustawie z tym elektrycznym buferem by jie mieć już takich widoków. Dzieki za miło słowo u mam nadzieję, że koledzy jak i koleżanki zajrzą co się dzieje w baniakach tak ku przestrodze 🖐
-
Nie ma się co bać trzeba po prostu kontroler zamontować, jako dodatkowy bufer
-
Od ostatniego postu wiele się wydarzyło. Miedzy innym dnia 25.07 poszedł mi termostat w grzałce i nie był to zdecydowanie przyjemny moment bo ugotowałem 5 samiczek i 1 samca esterki minos reef , oczywiście gdy się rano zorientowałem co się dzieje grzałka out, podmianka i udało się uratować pozostałe ryby od tamtej pory grzałka nie jest podłączona temperatura obecnie to 25-24 st jelsi nie spadnie poniżej 23 to nie mam zamiaru dokładać grzałki w lecie. To taka mała nieprzyjemna aktualizacja tym barsiej ze miałem kontroler który nie był podłączony... Można by było tego uniknąć no cóż uczyny się cały czas szkoda że kosztem ryb....
-
Ja bym na twoim miejscu zrobił tak: zalej zaprawa i odczekaj chwilkę jakieś 15-20 minut w zależności od tego jak rzadka będzie. Ponzniej delikatnie odwróć moduł do otworem jakiegoś kawałka kartonu czy jakiej plexy odrysuj, i punktowo w rogach dolej wylewając troszkę zaprawy jak zastygnie to wtedy dolej więcej by była mocna i będzie można kleić... Mam nadzieję że napisałem w miarę zrozumiale.... Chyba ze ktoś ma inny pomysł
-
Polecam to punktowo przykleić... Jesli już ale jak będziesz robił moduły to musisz zrobić takie al'a plecy.... Żeby było jak złapać na płasko soudalem
-
Pytanie jak i gdzie chcesz je zamontować, bo to od tego dużo zależy gdzieaja być w baniaku
-
, Więc tak jak wspomniałem w jednym z postów powyżej, postaram się opisać każdy gatunek z osobna jak i relacje pomiędzy nimi pozwolę sobie podzielić mieszkańców mojego akwarium w zależności od stopnia agresji... Ryby wypisze w kolejności od najbardziej agresywnej do nejmniej oczywiście jest to moja opinia i moje obserwacje stosunkowo młodych ryb. W kolejnych postach opiszę gatunki począwszy według tej listy: Melanochromis dialeptos masinje Metraclima estherea minos reef Iodotropheus sprengae/Pseudotropheus elegans itungi Maluszki Metraclima hajomaylandia Labeotropheus thumbi West Tak widzę hierarchie agresywności ryb które posiadam/posiadałem w akwarium, oczywiście jesli chodzi o "maluszki" to przypuszczam że sytuacja zmieni się diametralnie po tym jak podrosna, jak i po tym jak przeprowadzę redukcję.
-
Taka mikstura, ale to też zależy od tego jak Ci wyjdzie mąka z silikonem, bo jeśli wystarczy na to co chcesz to nie musisz nic kombinować
-
Jeśli chodzi o rękawiczki ja mam inne doświadczenie, wymieszać w rękawiczkach owszem, ale już nakladanie to bez o wiele łatwiej się nakłada. Co do reszty zgadzam się w 100% Tak mieszasz tyło te dwa produkty kolega @Falcowskidobrze radzi by wzmocnic formę jak już okleisz czyms może to być karton, mokry papier... Itd
-
Wiesz zależy o co pytasz? Osobiście nie martw się jak coś nie wyjdzie jak chcesz, kolejna rzecz zostaw formę na kamieniu dłużej na dwa bądź trzy dni niech dobrze wyschnie, nie zapomnij dobrze posmarować olejem kamienia jak i formy kiedy będą gotowe i tyle... Chyba że ty chcesz o coś zapytać to wal śmiało
-
Taki mały dodatek w postaci 4/4 estherea minos reef F1 3 samce i jedna samiczka zostaną u mnie, a reszta ma nowego właściciela który odbierze ryby po zakończonczeniu kwarantanny
-
Więc troszkę namieszałem bo ten projekt z klejem i folia nie wypalił i wątpię by wypalił.. Teraz ja korzystałem z tej techniki i polecam naprawdę wychodzi wszystko fajnie http://www.klub-malawi.pl/?page_id=535
-
Jeszcze dobrze dodać iż myślę że były to za słabe ryby do obsady która miałem, ale to będę starał się opisać później...
-
Poczatkowy układ to 2/5 jeśli prześledzisz i przeczytasz każdy post dowiesz się jak to wyglądało, natomiast jak napisałem w ostatnim poście będę opisywał zachowanie poszczególnych gatunków, również też, względem innych, ale na chwilkę muszę przystopować bo żona mówi że za dużo na telefonie siedzie
-
Końcówka marca przyniosła dziwne zachowanie największej samicy melano, która to schowała się w kaseciaku i nie chciała wyjść, podczas czyszczenia i podmianki wylowilem ja kilka dni w kotniku i powrót do głównej banki. Jednak odrazu po powrocie schowała się w obudowie kaseciaka by po paru dniach wyjąć ją sztywna. Tutaj dochodzimi do sytuacji bierzacej czyli kwiecień Gatunki pływające w bance żyly ze sobą we względnym spokoju, podkreślam względnym aż do teraz kiedy to samiec melano prawdopodobnie pomógł dostać się samcow esterki do krainy więcej spiruliny. Sytuacja wyglądała następująco pewnego dnia zobaczyłem iż samca esterki nie ma w jego rewirze jest natomiast pod kamieniem i ciężko oddycha, po paru godzinach, już był schowany w obudowie kaseciaka, tak do końca dnia kiedy to wypłynął na chwilkę i zaczął obijać si do wszystko co możliwe razem z szybami jakby stracił wzrok, i miał problemy z pływaniem. Następnego dnia nie było go widać nawet w obudowie tak cały dzień. Poranek przyniósł zwłoki samca. Samca znalazłem w ten sam dzień kieyd przeprowadzałem modernizację kaseciaka więc było też gruntowne czyszczenie banki. Tak to wyglądało na dzień 16.04 Dzień 17.04 samica rdzawego spotkał. Podobny los co samca esterki. Tak więc stan obsady na dzień 18.04.20 wygląda następująco: Metraclima estherea minos reef F1 1/6 Melanochromis dialeptos masinje WF 2/1 Pseudotropheus elegans itungi QGB 7 szt Iodotropheus sprengae 1 samica Szarańcza bez zmian. Teraz, wraz z momentem dokonania żywota przez alfę esterki obudził się beta mniejszy od swojego kolegi o jakieś 1-1,5cm. Toczy teraz zacięte walki z samica OB o dominację tytja zarzucam filmik Teraz panowie/panie wszystko na bieżąco wiecie, mógłbym parę ryb odłowić kombinować, lecz stwierdzam z doświadczenia już że zazwyczaj sytuacja się powtarza po dodaniu ryby z powrotem do głównego zbiornika. Także po takim czasie mam zamiar usunąć dwa gatunki z mojego zbiornika mianowicie. Melano i rdzawego, oczywiscie nastąpi to podczas planowej redukcji którą chce przeprowadzić po zakończeniu kwarantanny bądź po powrocie do normalności. Powiedzialem wszystko, szczerze, bez ukrywania faktow, parę ryb mogło skończyć inaczej, ale założyłem ze będę rzadko ingerował w zbiornik. Będę starał się opisywać obserwacje związane z poszczególnymi gatunkami na bieżąco, ale możecie już komentować zapraszam do dyskusji Pozdrawiam i do Usłyszenia Daniel jeb_us
-
Więc przełom luty/marzec był dość. Ciekawy samiec alfa Iodotropheus sprengae ubił samca beta z pomocą melano i Alfy esterki. Samica melano najmniejsza odłowiona drugi raz na podratowanie zdrowia została, zamęczona, przez samice swojego gatunku Wiec obsada na początek marzec Metka MR 2/6 Pseudotropheus elegans itungi 7 sztuk Melano 2/2 Iodotropheus sprengae 1/1 Szarańcza bez zmian większe ryby nie bardzo przejmowały się tymi pyrtkami czasem przeganiajac...
-
Kilka tygodni po nagraniu filmu, dostałem szarańcze od kolegi Maćka którego również pozdrawiam gatunki jakie mam od niego to Metraclima hajomaylandia F1 17sztuk Labeotropheus thumbi West FX 13 sztuk Od okresu świątecznego do ok stycznia nie działo się nic szczególnego poza zmiana obudowy kaseciaka i parokrotnym odlowieniem dwóch samic jedna Iodotropheus sprengae na podratowanie zdrowia i raz melano, o ile z melano się udało to z rdzwa nie poszło tak łatwo i w którym tygodniu stycznia wyciągnąłem truchło Wiec obsada na styczeń to Metraclima Mr 2/6 Melano 2/3 Pseudotropheus elegans itungi 7 Iodotropheus sprengae 2/1 Szarancza Hajo 17 napewno 2 samce Kulfony 13
-
Listopadowy filmik jak to wyglądało Do tego czasu padła kolejna itungi i jedna z samic melano. Krótka historia jka to było z melano w moim przypadku od momentu gdy ryby dotarły miały zapadniete brzuchy, o ile samce dość szybko nabrały masy i wróciły do formy, z samiczkami było gorzej, jedna nabrała masy szybko, pozostałe 3 miały z tym problemu odłowiłem jedna samice i podkarmilem w kotniku, po od dwóch tygodniach wróciła do bańki niestety z drugą nie miałem tyle szczęścia i gdy włożyłem pułapkę, to na następny dzień wyciągnąłem sztywna. Ciekawe było obserwowanie tego że o wiele dłużej zajęła rybom aklimatyzacja, druga obserwacja, to samce względem siebie były praktycznie obojętne czego nie można było powiedzieć o samicach, które uparcie walczyły o dominację, następnie zaobserwowałem ocieraniem się ryb o piach, tutaj z rada przyszedł nasz doświadczony Wojciech, którego pozdrawiam serdecznie. Zwiększenie przepływu wody zmniejszyło obadz praktycznie wyeliminowało ocieranie. Ostatnia obserwacja, to pobieranie pokarmu gdy ryby hodowlane lapaly ile wlezie, melano wręcz przeciwnie, jedna granulka i ucieczka gdy wracaly po druga było za późno... Tylko na ten moment o melano Obsada na okres filmu to Metraclima estherea MR 2/6 Melanochromis dialeptos masinje 2/3 Pseudotropheus elegans itungi 7 szt Iodotropheus sprengae 2/2
-
Kolejne parę miesiący pokazały że metki skubia wszystko co popadnie samiec beta siedział w lewyn dolnym rogu, co jakiś czas był przeganiany przez melano i nie raz dostał łupnia od Alfy, samiczki metki bardzo często przeganiany jedna druga, zdarzyło im się tez parokrotnie chwycić za "gęby" Itungi i sprengae tutaj nastąpiła redukcja gdyż najsłabszy osobnik, itungi padł. Od początku był wątły, jak i jedna z samic rdzawego, ta akurat została ubita przypuszczam że jedna z zazdrosnych koleżanek ją ubiła. Kolejne zniknięcie itungi zauważyłem w okolicach października przed wyjazdem na urlop odnalazł się w kaseciaku też słabsza ryba zakładam.... Stąd też na początku listopada obsada wyglądała następująco: Metraclima estherea minos reef F1 2/6 Melanochromis dialeptos masinje 2/4 Pseudotropheus elegans itungi 8 szt Iodotropheus sprengae 2/2
-
Więc pod koniec lipca 2019 roku obsada wyglądała następująco Iodotropheus sprengae 2/3 Melanochromis dialeptos masinje WF 2/4 Pseudotropheus elegans itungi QGB 10 maluszków 2 synodotisy petricola Do tej obsady pod tygodniu dołączyła Metraclima estherea minos reef F1 w układzie 2/6 w tym jedna samiczka OB Przez parę kolejnych tygodni ryby ustalały hierarchie, i tak środek akwarium zajął samiec alfa metki mr Lewy bok baniaka przed kaseciakiem zajęty został przez melano samca alfa Co ciekawe. Prawy bok zajęła samica metki OB Samce rdzawe, przepychały się miedzy sobą, jakoś bez większych uszczerbków, podobnie jak samice metek ustalały swoje miejsce w stadzie, u itungi znów lekkie podszczypywanie.