Skocz do zawartości

Jeb_us

Użytkownik
  • Postów

    493
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Jeb_us

  1. Pragnę tylko szybko dokonać poprawki w grupie Labeotropheus trewavasae thumbi West (Kulfonów) największa ryba, która jest w baniaku mianowicie oMorph który myślałem że jest samcem okazał się samicą, gotowa do tarla a kawalera brak, nie ma samca który byłby na nią gotowy, zbyt duża jest największy samiec po niej to 7.5cm więc chłopak nawet nie próbuje, doz zostało mi samca o morph gdzieś dorwac... To tak żeby nie było niedomówień Przy okazji jeszcze dodam jak wygląda mój zbiornik na ten moment : Dziękuję, dobranoc 🖐
  2. Warte sprawdzenia, będę miał chwilkę to przed podmianą zrobię test, oczywiście nadmienię ze wszystsko lane przez ustrojstwo z purolite bo 40 ppm w kranie
  3. Jeśli mam być szczery to testów nie robiłem w tym baniaku w ogóle. Przełożyłem działający filtr aquael turbo 2000 z mniejszego zbiornika do tego dołożyłem bryłkę lawy i robilem podmianw co tydzień teraz co jakieś 4 dni, ale jakie parametry są nie wiem. Jednak nie widzę żadnego ocierania, a płochliwość praktycznie nie istnieje. Jeśli chodzi o ikrę to zakładam że nie zapłodniona
  4. Raczej nie zaplodnione w końcu, miałem przerwę prawie cały dzień w dostawie prądu....
  5. No i po radości dziś pyszczek pusty, no cóż czekamy dalej myślę że kolejna ryba ktir będzie gotowa do tarla to samiczka pomarańczowa druga co do wielkości. Obydwie pomarańczowe samiczki zaczynają nabierać masy... Więc zakładam że będzie się coś w przyszłym tygodniu działo
  6. Dziś od 9:30 do 14 i później od 15:30 nie było prądu awaria na linie więc co jakieś 30 minut chodziłem i by przemieszać wodę, by ją bardziej dotlenić, wybrałem się na spacer z żoną (ciężarna swoją drogą) młodą i psem. Wracam,a tu taka sytuacja. Tak wiec brak filtracji nie przeszkadzał , a może wlaneie potrzebowali intymności, teraz pilnować i w razie potrzeby przerzucić do kotnika siatkowego
  7. Dziś chwilka obserwacji po porannym karmieniu. Samiec goni samice i pierwszy raz nieśmiało złapał kolorki na chwilkę, kolejne co zaobserwowałem to, to iż ryby są o wiele mniej płochliwe wieczorem mogę siedzieć z głową przy akwarium i nic pływają bez żadnych stresów. Poranki nie są tak kolorowe, wchodząc do pokoju gdzie jest baniak, najpierw się chowają i po chwili dopiero wypływają.... No cóż pozostaje czekać
  8. 300x 185 x100 w stylu Crava, zresztą Zbychu doradził i cały czas udziela porad, co gdzie jak, pewnie do momentu aż się wprowadzę i skończę baniak będzie mnie miał powyżej uszu . Na planie jest uwzględnione akwarium, architekt mówi że "co zrobimy to już inna sprawa ", będę jednak dążył do wymiarów napisanych u góry może się coś zmienić ale im większe tym lepiej
  9. Tutaj jeszcze troszkę przyszłości , tak się pochwalę, a co Prawdopodobnie w 2023 będzie koniec projektu, założę osobny temat jak chłopaki z budową ruszą
  10. Jeb_us

    Pyszczak rdzawy

    U mnie kiedyś samica estherea minos reef Ob złapała się za pysk z samcem który co dopiero został z "królem " całkiem możliwe bez paniki VID_20200417_202906.mp4
  11. Cześć z racji tego że Iodotropheus sprengae(rdzawy) jest wszystkożerny polecam takie pokarmy: northfin veggie, tropical soft line africa carnivore( 3-4 razy w tygodniu) i pokarm w płatkach ocean nutrition, ewentualnie spirulina seraflora. Karmiłbym na zmianę jeden dzień rano veggie później płatki kolejny softline africa później płatki itd, itd. Co do pokarmów dla Livingstoni i moori niech się specjaliści wypowiedzą.
  12. Ładnie wreszcie udało mi się przeczytać wszystko, świetny temat. Pomysl z kamieniami będzie i u mnie, ale lekko zmodyfikowany
  13. Metraclima hajomaylandi chizumulu. Zacznę od tego że przez prawie dwa lata myślałem ze poprawna nazwa to hajomaylandia, jak widać nie wszytsko wiem , Teraz tak hajo, grupka 16 sztuk F1 przyjechała do mnie z dalekiej północy razem z kulfonami były to pyrtki wielkości max 4 cm, na pierwszy rzut oka były w tej grupie dwa samce które rzuciły się w oczy odrazu, tak pływały u mnie przez około 5 miesięcy, po tym czasie zdecydowałem się na redukcje, Kulfonów i hajo, odłowiłem wiec jedne jak i drugie, i zostały oddane w dobre ręce, u mnie została grupka 9 sztuk, z których byłem niesamowicie dumny do momentu aż nie pojechałem do kolegi Szkota od którego te ryby dostałem i zobaczyłem na własne oczy jak okazale i majestatycznie wyglądał dziki samiec , protoplasta moich ryb, odrazu można było zobaczyć kto rządzi w akwarium. Ów samiec miał ok 13 cm, jednak nie długość była najbardziej imponująca lecz jego masywność, która przy dominującym osobniku hajo z mojego baniaka...... No powiedzmy szczerze że wielkość osobnika którego ja posiadałem naprawde dawała wiele do życzenia, mój samczyk na tamte moment miał ok 7 cm był to prawie roczny osobnik, gdy u "Szkota" samiczka z tego samego miotu podchodzila do 10 cm, więc jeszcze raz wszytsko sprowadzało się do ilości pokarmu.... Tak jak już wczeniej pisałem rację zostały zwiększone co można zauważyć patrząc na ryby Nie dalej jak miesiąc temu po ponad roku obserwacji tego gatunku byłem niemal pewien, że mam tylko jednego samca i 8 samiczek, nie był by to problem gdyby, nie fakt z e pochodziły one z tego samego miotu, stąd też zdecydowałem się oddać grupę 3 samiczek do wspomnianego wcześniej hodowcy lokalnego Barrego, w miedzyczasie zakupiłem wraz z grupka esterek trio hajo, które zostały mi dostarczone przed nowym rokiem, więc liczba Hajomaylandi się nie zmieniła, lecz były to dwie grupy z różnych źródeł. Jak się okazało z pierwotnej grupy wyłonił się kolejny samiec więc jest na ten moment grupa 3 samcow: Samiec alfa ponad 10 cm Samiec beta ok 8 cm Samczyk nr 3 ok 5 cm Pozostałe zdjecia grupy hajomaylandi chizumulu Obecnie inkubujaca dominującą samiczka 9 cm Samczyki razem Grupka hajomaylandi choć nie tylko... Samiczka ok 8 cm ...i inne samiczki Samiczka ok 8 cm Samiczka ok 4 cm, Na koniec samczyk od...... Strony Usposobienie, względem siebie na wzajem, samiec w okresie tarla był na tyle agresywny że każdego kto się zbliżył, poza tym jednym momentem bardzo rzadko, można zobaczyć dominanta z nastroszonym grzbiet prężącego się, o wiele częściej obserwuję to i samiczek czy ro przeganiających betę czy siebie na wzajem. Ciekawostką która zauważyłem u mnie w grupie hajo jest to, iż dwie bądź trzy samiczki bardzo często podążają za dominującym samcem, obserwowałem to przed pierwszym tarlem, i teraz jest podobnie więc nie zdziwi mnie tarło w najbliższym czasie.... Jesli chodzi o relacje z pozostałymi gatunkami, są na powiedziałbym bardzo ale to bardzo poprawne, nie przypominam sobie żeby ktoś ucierpiał w starciu z osobnikiem pochodzącym z rafy chizumulu. Plany na przyszłość grupa 8 sztuk 2/6 bądź 1/4 zobaczę co wyjdzie w praniu.. Na temat hajo tyle kolejny gatunek: Metraclima agressive bars hora mhango 🖐
  14. Do tego Co napisał kolega @Mrózjeszcze dorzuciłbym raz, no może dwa razy w tygodniu tropical softline africa carnivore jako urozmaicenie https://allegro.pl/oferta/tropical-soft-line-africa-carnivore-100ml-promocja-6557248884 , ewentualnie coś z najwyższej półki northfin ciclids, ale tutaj linku nie znalazłem , ja posiadam itungi ktore też są stricte roślinożerne i podaje im własnie pokarmy bardziej mięsne .... U mnie są w mieszańce 3 różnych pokarmów i wszytsko ok
  15. Dzięki Przemku, faktem jest to że są ciężkie do dostania, były 3 osoby z którymi byłem w kontakcie by zakupić minos reef samiczki OB, jeden gościu co chwilę zmieniał termin odbioru ryb, teraz nie wiem co się dzieje bo nie mam fb ani massangera więc można powiedzieć że zostawiłem to jak jest, drugi typek powiedział że będzie się kontaktował po nowym roku, a trzeci który zajmuje się importem ryb z malawi chłopak z Hiszpanii miał ryby chciał wysłać, ale brexit wstrzymał wszystko, więc trzeba było się zabrać samemu dokupić co się akurat pojawiło, czyli grupkę esterek z jedną samiczka OB i wynegocjować grupkę od lokalnego hodowcy który jakimś cudem dostał 5 parek od "gościa" wspomnianego jako nr 1. Także w głównym rośna sobie grupka esterek minos reef 1/5 (2-O,3-OB)..... Ale nie ma co się rozpisywać. Natomiast, fajne jest to że ryby w zbiorniku tarliskowym zaczynają się czuć lepiej samiec już nie jest mocno granatowy pletwa grzebietowa jest błękitna, więc idzie to wszystko w dobrą stronę, zadbać o dietę i odpowiednie podmianki i jest
  16. Mała obserwacja, bo w końcu jest co obserwować, samiec goni samiczki ryby mniej płochliwe, tylko przy wejściu do pokoju jest jakaś reakcja po chwili znów pływają wszędzie nawet do córki się przyzwyczaiły. Papu dostają dwa razy dziennie. Rano: Northfin veggie 1 mm Wieczorem: Płatki origin Teraz tylko czekamy na wybarwienie samca i podmiana jutro z głównym akwa
  17. Labeotropheus trewavasae thumbi West - gatunek pielęgnic przed którym długo uciekałem, jednak powiem sczerze nie da się ich nie kochać, paleta barw jaka dysponują, specyficzne kąty nachylenia względem pobierania pokarmu ze skał czy też śmiesznie wyglądające przepychanki z uwagi na rozmieszcznie otworów gębowych sprawiają, że te pielęgnice polecam każdemu.. Jeśli tylko tak jak ja nie jest do nich przekonany. Ryby te dotarły do mnie razem z hajo (Hajomaylandia jednak o hajo później). Dostałem je w prezencie od już można powiedzieć zaprzyjaźnionego kolegi z dalekiej Szkocji , przyjechały całe zdrowe, w liczbie o ile dobrze pamiętam 13 sztuk były po standardowym ojcu i samiczce OB. Poraz kolejny większość, wpisu kiedy dokonywałem korekty błędów została skasowana więc nie będzie historii, a krótki opis tego co dzieje się teraz i jakie są układy... Więc ryby które obecnie posiadam w swoim akwarium pochodzą z 3 źródeł. Jest to grupa 15 sztuk. 4 samce: Samiec O-Morph ok 8 cm Samiec "Ciapek" 7,5 cm Dwa bliźniaki Standard Mcat ok 5 cm Jest też grupa samiczek z najstarsza stażem i doświadczeniem u mnie w baniaku Ob (Krówka) zapożyczona nazwa od kolegi szkota Najładniejsza moim zdaniem samiczka OB z nutą pomarańczy I pozostałe samiczki oMorph które udało mi się uchwycić telefonem są w rozmiarach o 5-7cm. Są też dwie samiczki Ob, których uchwycić mi się narazie niestety nie uda że względu na ubarwienie "krókowe" które powoduje ich całkowite zniknięcie . Teraz krótko o usposobieniu moich ryb względem towarzyszy w akwarium jak i w kręgu własnego gatunku... Samce względem siebie się stroszą i przeganiaja czy to siebie nawzajem czy też samiczki, najbardziej zacięta walka jest pomiędzy bliźniakami z których jeden zajął lewa część akwa przy kaseciaku, a drugi środek przy "plaży" gdzie spotykają się na krótkie stroszenie i zazwyczaj wygrywa Mcat. Samiczki przeganiaja niżej ustytułowane od siebie w hierarchii osobniki swojego gatunku, względem innych ryb są raczej obojętne i nie wchodzą sobie w drogę. Labeotropheus trewavasae thumbi West, jak już wyżej wspomniałem jest ryba która jest wyjątkowa na tle całej gamy ryb z jeziora malawi, zresztą jak całą grupą Labeotropheus swoją wyjątkowość zawdzięcza specyficznemu pyszczkowi i sposobie pobierania pokarmu, (który to niejednokrotnie poderwał mnie z ulubionego miejsca obserwacji mych ryb tj: mojego fotela ) osobniki nie raz przybierały pozycje które, wskazywałyby na śmierć czy też ubicie i w pierwszej chwili niejednokrotnie byłem przerażony że straciłem rybę, a w rzeczywistości pochłaniała sobie glony w najlepsze, to właśnie kąt nachylenia względem skrobanej powierzchni czyni je tak wyjątkowym gatunkiem. Takze walki dwóch samcow są widowiskowe osobiście raz tego doświadczyłem, kiedy dwa osobniki wlasnie dwa małe "blizniaki" chwyciły się za Pyszczki by ustalić kto szefuje, nie robiąc sobie przy tym dużej krzywdy. To tyle jeśli chodzi o popularne kulfony, moje ryby to jeszcze młodziki, natomiast już można obserwować specyficzne dla gatunku zachowania. Byłoby więcej, ale niestety zostało usunięte nauka na przyszłość by zapisać w połowie i nie stracić wątku.... Kolejny gatunek Metraclima hajomaylandia chizumulu 🖐
  18. Metraclima estherea minos reef..... Od czego by tu zacząć, mógłbym pisać godzinami, co, jak dlaczego, po co, gdzie, kiedy, nie widzę jednak sensu by tak o tym rozprawiać, najlepiej prosto z mostu i szczerze. Chciałbym zacząć od tego że rozważałem dwa gatunki Metraclima callainos jak i później dołączyła popularna estrka z lokalizacji minos reef. Padło na esterke i w lipcu 2019( czy był to sierpień nie pamiętam dobrze ) trafiła do mnie Metraclima estherea minos reef F1 w układzie 2/4(3O-1OB) I tak sobie pływały samiec alfa objął środkową część akwarium natomiast beta nieistniał, nawet nie próbował się stroszyć, po prostu był cieniem. Tak mijały miesiące odbyło się tarło kilka razy, aż w końcu pewnego dnia samiec alfa zninkal 14.06.2020 roku tego samego dnia pojawił się wieczorem uderzył w szybę i kamień i schował się w budowie kaseciaka dwa dni później wyciągnąłem go z tejże obudowy, czy modułu w takim stanie. Najprawdopodobniej został ubity przez samas melano o czym pisałem wyżej, jeśli komuś się nie chce czytać jego strata . Po śmierci afly i usunięciu meleno której nastąpiło wkrótce, królestwo przejął samiec beta zawsze w cieniu odkrył ze ma moc był w końcu największą ryba w akwarium mierzącą niebagatelne 8 cm (tak mam zboczenie jesli chodzi o mierzenie ryb ) Przejął strefę Alfy w środku baniaka i tak próbował sobie utorować drogę do pełnego panowania, jednak samiczka OB stwierdziła że nie da się zepchnąć i stawiała mu dzielnie opór, było to ciekawe do obserwacji samiczka i samiec wymieniajacy "całusy" jednak przyszedł moment tarla i natura wygrała. W międzyczasie dorwałem grupkę esterek i dorzuciłem dwa samce i dwie samiczki czyli miałem na tamtą chwilę, był to maj 2020 3/6. Największą samiczka była samiczka OB, która była łapczywa i taka jest do tej pory niestety znów wyszło moje male doświadczenie i przesadziłem z pokarmem przytkała się więc ograniczone karmienie i powoli wracała do zdrowia. Powoli ale do przodu, jednak bardzo spodobała mi się samiczka OB i chciałem dostać więcej niestety brak dostępu do ryb ze względu na covid spowodował że zakupiłem grupkę ryb u lokalnego hodowcy który posiada dość ciekawe okazy jednak jak się okazało esterki to esterki bez względu na lokalizację, kupiłem więc esterki z krwią minos reef i był to samiec standardowy i O-Morph jak i dwie samiczki OB (dość ładne) i wpuściłem te oto rybki i zrobiła się 5/9 do późniejszej redukcji, wszytsko szło dobrze, a nawet bardzo dobrze aż pewnego dnia pojechałem odwiedzić rodzinę fajna pogoda dobre 34 stopnie na polu (zewnątrz), wstaje rano a tutaj tragedia widze jedna, druga trzecia i tak dalej, jak ka się okazało strzelił termostat w grzałce, teraz już mam kontroler temperatury, jednak kosztowało to życie ryb... Z całego zamieszania zostały najmniejsze ryby w tym esterki 4/4 dwa samce standard i O morph i po dwie samiczki O i OB, ale także najcenniejsza samiczka OB która tydzień wczeniej została odłowiona i leczona na bloat szczęście w nieszczęściu. Po kilku tygodniach leczenia samiczka OB dołączyła do stada i w lipcu 2020 po katastrofie z grzałka zakupiłem kolejna grupkę niestety były to malutkie osobniki ok 3 cm 3 samce i 5 samiczek w tym samczyk O morph prawdopodobnie, tak sobie żyly rosły w siłę do mojego wyjazdu do Szkocji do kolegi malawisty skąd przytargałem samca Metraclimy estherea chiloelo, został on przytargany po to by samiczke uspokoić bo zaczęła się panoszyć i goniła inne ryby, u kolegi też podpatrzyłem że karmie zbyt mało więc rację żywnościowe zostały zwiekszone do dwóch karmień na dzien. Ryby zaczęły rosnąć dość szybko i przybierać na masie co były super do obserwowania gdyż niktire osobniki po prostu wystrzeliły z rozmiarami np samczyk który byl zostal ma na dzień dzisiejszy pod 10 cm, wić 2 cm w 6 miesięcy gdzie mam go od wielkości 7 cm od lipca 2019, różnica jest znacząca w każdym razie. Doszło też do wymiany ryb z innym znajomym przejąłem od niego 3 sztuki metraclimy estherea minos reef 2 Ob samiczki i 1 samca bylo to około października największa samiczka nie zabawiła długo, została ubitą w przeciągu miesiąca wracam z pracy o 22 i tu mam ledwo żyję... Więc kotnik, ale za późno odeszła w krainę wiecznej spiruliny, niech jej glon na kamieniach rośnie. Takze mamy listopad i ku mojemu zdziwieniu samiec który przyszedł do mnie z samiczkami Ob jest samica, wygląda jak słabo wybarwiony samiec a nawet jeszcze bardziej blado, jest szara, szara inkubujaca samica. Wiec na poczatek grudnia stan esterek był taki 6 samcow 13 samiczek, po dwóch redukcjach, i dołożeniu pewnych i pięknych ryb z dwóch źródeł jest następująco 1/6(3-O, 3-OB) 1 samiec chiloelo i szara samiczka, mają u mnie dożywocie. Dodatkowo jest grupa z zbiorniku tarliskowym, mianowicie 1/2-O/1-OB Teraz troszkę o charakterze tych ryb z mojego prawie już powiedzmy dwuletniego doświadczenia z nimi mogę powiedzieć, że potrafią walczyć o swoje, zarówno samce i jak i samiczki szczególnie moja samiczka. Co do innych gatunków potrafią dziabnac zdarza mi się że np:samiec hajo czy samiec mhango ma ranę na łuskach w kształcie pyska esterki. Jednak myślę że jest wzgledny spokój, bo nie mam dwóch samcow podobnej wielkości, jest alfa 12 cm beta obecnie w tarliskowym ok 10 cm i młodzian w głównym ok 7 cm wiec różnice są znaczące. Jeśli chodzi o samiczki tego gatunku przepychanki są cały czas jednak nie groźne wiadome muszi bym hierarchia w stadzie. Samce które są w baniaku zajmują swoje terytorium, młody samczyk po lewej, jest piękny wspaniałe atrapy jajowe które zdobią końcówkę jego płetwy grzebietowej nie mam jeszcze zdjęcia tego kawalera, i samczyk alfa król mojego zbiornika, który ma swoją część akwarium po środku że swoją grota, ale zagląda wszędzie gdzie ma ochotę. Teraz marzenia, chciałbym dostać samca Mcata, albo jeśli się nie uda może wychodowac samemu zobaczymy, teraz dla osób ktore dotarły do końca moich wypocin, stawiam piwko w Pokrzywnej w 2021 , a to kilka zdjęć To by było na tyle jeśli chodiI o esterki moim zdaniem, najładniejsza ryba z tyhc ktore mam
  19. Czołem panowie i panie 06.01.2021 Stan zbiornika na dziś to Metraclima estherea minos 1/6 +(2 sztuczki chiloelo) Metraclima hajomaylandia chizumulu f1 to 9 sztuk dwa źródła prawdopodobnie 3/6 jeden samczyk do redukcji bądź dwa i zostawię harem 1+4 jezscze do przemyślenia Metraclima agressive bars hora mhango 10 sztuk 5/5 zostanie 1/3 postanowione Pseudotropheus elegans itungi 10 sztuk 5/5 tutaj zostaje jak jest. Labeotropheus trewavasae thumbi West sztuk 14, 4 samce i 10 samiczek, tutaj myślę czy nie pozbyć się jednego haremu i zostawić samca mcat, "ciapka" i o morpha, ale to zobaczę... Jeszcze myślę Wiec mamy 52 na ten moment. Troszkę ryb doszło właśnie u esterek doszla grupa 1/5 właśnie z 3 samiczkami Ob, ale też pozbyłem się ryb wątpliwej jakości bądź, nie spełniających moich wymagań, jak i 1/2 hajo żeby mieć dwa źródła tej pięknej ryby, stąd to co zredukowałem w grudniu wróciło, taki wlaneie był plan mieć ok 50 ryb ale w każdym gatunku ryby z różnych źródeł. Teraz już postanowiłem że grupa widaca prym to będzie grupa esterek minos reef brakuje mi jeszcze samca mcata i o morpha, ale o tym niżej
  20. Problemu z narybkiem po samiczce OB nie będę miał przynajmniej w Angli, natomiast jeśli przypadkiem jakieś, młode po żółtych samiczkach będą idą do zaprzyjaźnionego hodowcy....zreszta jest też paru "pijaków" tzn malawistów kolegów, którzy wezmą młode . Ale odeszliśmy od tematu, będę relacjonował na bieżąco wszystko
  21. @Robson79 tutaj, możesz mieć rację podmianki zmienię na raz w tygodniu, ale większe. No trzeba było, niestety musiałem, co chwilę grzebać bo paru ryb też się pozbywałem więc gdzieś je trzeba było dać... @janas1970 jeśli chodzi o ryby są to ryby F1, różnego pochodzenia więc pula genetyczna jest większa, stąd zostały wytypowane to raz, a dwa są to największe esterki u mnie w stadzie pozostałe to 2 której nie ruszam parka dość specyficzna i młodzież z 3 różnych źródeł, 1/6(3 samiczki O i 3 samiczki Ob), jeszcze zbyt małe osobniki by podeszły do tarla mają 5-6 cm, oczywiscie kiedy podrosna idą do zbiornika tarliskowego. Cała ta sytuacja z rozmnażaniem wzięła się z braku dostępu do dobrej jakości ryb ostatnimi miesiącami szczegolnie esterek OB
  22. @Tomasz78 już Ci wszytsko tłumacze, mam tak zagruzowany baniak, że w mam po dziurki w nosie wyciągania kamieni układania z powrotem spuszczania wody itd, to raz. Dwa esterki z jakiegoś powodu nie tarly się w baniaku, chociaż wczesniej ni było z tym problemu, kolejna kwestia jest to że mieszałem im w tym zbiorniku tarliskowym co dwa dni bo jakiś kamień wyciągnąłem to jakąś rybę do oddania, to zasłoniłem tył i boki, więc nie ma, się co dziwić że są płochliwe, w każdym baniaku tak jest na początku i z każdą obsada Jakieś tam jest pływa tam obecnie za dużo ryb o jakieś 15 jeśli chodzi o decolowq liczbę i haremy, jednak nie tego dotyczy temat. Będę opisywał co się dzieje i jak się skończy, a tak zaczyna to powoli wyglądać, kwestia aklimatyzacji i tyle.....
  23. Więc tak jak w temacie, z racji słabego dostępu do dobrej jakości samiczek OB zdecydowałem się założyć osobny zbiornik tarliskowy. Mianowicie jest to 75x30x39h, w tym zbiorniku od 29 grudnia przebywają ryby wcześniej było tam też kilka sztuk na wydanie od 03.01.21 jest tam 5 sztuk, 4 samiczki 2/2 Ob i 1 samczyk. Jedna samiczka jest samiczka słabej jakości dołożona tylko w celu rozłożenia ewentualnej agresji samca. Ryby wpuszczone do zbiornika są wielkości od 8-9 cm i samczyk pod 10 cm. Co z tego będzie zobaczymy podmieniam wodę co dwa dni zbiornik ruszył na ławie jak i na filtrze turbo 2000 przeniesionym z kotnika, karmienie 2-3 razy dziennie w małych ilościach. Obecnie borykam się z problemem płochliwość ryb, co prawda jest coraz lepiej, ale jak widać na zdjęciu zajmuje im około 5-10 minut by zacząć swobodnie pływać. Przez ostatnie 2 dni w ogóle nie wychodziły. Zakładam że się zaklimatyzują, będę pisał jak idzie progres, daje im czas do marca... Później plan B , lubczyk i granat na popęd.....
  24. U mnie też powstał pomysł rozmnożenia metraclimy estherea minos reef Ob, zbiornik 75x30x39, co z tego wyjdzie zobaczymy, są w nim 4 samiczki dwie O i dwie OB, jeden samczyk, narazie trwa okres aklimatyzacji, ale już czują się swobodniej niż na początku, myślę że wielkość ryb u mnie ma znaczenie jeśli chodzi o płochliwość, co do temperatury jest 25-26 więc zobaczymy co się będzie działo..... O ile cokolwiek się stanie
  25. Dam jeden po lewej u góry i jka zagloni powinno być ok, zresztą długo tak nie zostanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.