BaltazarGąbka

Myślałem o podniesieniu na styropianie, ale jak go odkopią to będą skubać Ktoś na forum pisał, że ma taki problem z tłem

Planując, projektując na papierze i w głowie moje akwarium 170x50x50 pojechałem i pomacałem kamienie Chcąc mieć dwa trzy prawie pod lustro to już kawał gruzu potrzeba, tak na moje oko po 25-40 kg jeden i jednocześnie I tak sobie pomyślałem, czy dobrym pomysłem będzie na styropianie, który będzie leżał na dnie, dać z tyłu gdzie te większe mają być, worki na media wypełnione żwirkiem, może lawą. Takie rozwiązanie pozwoli na wykorzystanie mniejszych kamieni i łatwość w aranżacji przy zachowaniu efektu głębi Jak się zostawi w nich trochę luzu, to można kamienie ułożyć/ustawić w prawie dowolny sposób. Ruchomość żwirku daje taką możliwość. Wydaje mi się, że w workach nie powinno dziać się nic złego typu powstawanie siarkowodoru, ale wolę zapytać bardziej doświadczonych Malawistów

@triamond mógłbyś rozwinąć swoją wypowiedź 1,5g karmy na 10 litrów, resztę rozumiem, chyba

Wybaczcie i nie linczujcie mnie za to pytanie Na czym polega fenomen filtra kasetowego? Przecież wielkość mediów filtracyjnych to na moje, może trochę ślepe oko jest mniejsza. A czytając o tego typu filtracji, daje ona radę, choć to przeczy mojemu, podkreślę mojemu rozumowaniu. A przymierzając się do powrotu do Malawi, coraz bardziej skłaniam się ku takiej filtracji. Moje akwarium będzie miało 170x50x50 cm, na tyle ściana pozwoli. Mówcie do mnie jak do labradora, tak po chłopsku. To że bezpieczne, bo w środku, prądu zużywa mniej to już wiem i cholera dalej nie rozumiem, jak to się dzieje, że w akwariach z kaseciakiem można mieć tak krystaliczną wodę i poprawne parametry.

Moonlight, robi wrażenie i wyrywa z kapci A jaka cena tego cuda?

Dobry wieczór Już zdecydowałem się, że wrócę do pyszczaków po 10 latach Będzie zbiornik 150x50x50 Poszukuję tła strukturalnego, które nie ma widocznego łączenia Czy znajdę coś takiego? Może jakaś polecają A może nie wygląd to tak źle, fotografie Państwa akwariów z takim tłem mile widziane

Tak jak Ty w 240 l miałem e900 + Power Head 802 i po 3 miesiącach zmieniłem na Eheima 2228 a ostatnio Power Heada zmieniłem na Atmana At 203 i tego polecam do 240 litrów, jakby za bardzo mielił to można zmniejszyć przepływ. Co do kubełka to tak jak piszą przy małej obsadzie da radę, a jak przesadzisz z ilością ryb, lub też te które będziesz miał podrosną i nie zdążą się zredukować to e900 może być za mały. Ja tak miałem mpangi i johany urosły, ...i miały się dobrze, .... i brudziły więcej, ... i e900 moim zdaniem był za słaby. Test na azotyny pokazywał trochę pomiędzy 0 a 0,2. A ceramikę w kuble miałem JBL SintoMec i MicroMec, czyli nie najgorszą.

Miałem w 240 litrach, wydaje mi się, że 1500 l/h to, to nie miało, a może tylko tak mi się wydawało. Po 10 miesiącach wydajność spadła zauważalnie, nic w zbiorniku nie przestawiałem i kupy zaczęły zalegać. Wymieniłem na Atmana At 203 ten to daje czadu i tańszy od Aqua Cleara. Co do cichości/głośności pomiędzy ww. nie zauważyłem różnicy.

Zastanawiam się nad propozycją Nurosława, czy wrzucenie kilku ( 4-6 ) woreczków Aquafix NO3 do korpusu narurowego i przepuszczania przez nie wody do podmiany zda egzamin. Niestety nie udało mi się przeforsować opcji "podzlewozmywakowej" przestrzeń zagospodarowana na inne bardziej potrzebne rzeczy. A Aquafix w woreczkach, łatwo "wyjąć - włożyć" i całe ustrojstwo można schować do szafki.

Mam tak samo, podobno tak się dzieje z kranówką jak lód pokrywa zbiorniki wodne, filtracja miejska nie nadąża z filtracją. Widzę, że nadajesz z Radości, ja mieszkam trochę na północ na Tarchominie i również na początku roku coś się porobiło Podobno po roztopach ma być lepiej, ale tylko podobno.

Nie martw się. Też miałem podobnie i tak jak Ty panikowałem. Ale po około miesiącu już było OK. Potem jeszcze raz panika mnie ogarnęła, jak jednego dnia wpuściłem 10 maluchów i za tydzień kolejnych 10, wtedy też mi NO2 i NO3 skoczyło, ale Toxivec pomógł.

Co do pogorszenia się jakości wody kranowej w lewobrzeżnej Warszawie, to byłem w dwóch sklepach jeden na Tarchominie drugi to Discus przy Radzymińskiej. W obu stwierdzili, że niestety zimą tak się dzieje. Wodociąg północny pobiera wodę z Zegrza, a gdy te zamarznie, to coś się syfi i filtry nie dają rady. Dopiero roztopy pomogą. Czy ktoś z praskiej strony miał wcześniej coś takiego, lub ma teraz ? I z utęsknieniem czekam na wiosnę.

To jeszcze jedno, używał będę tego raz na tydzień, a woda w pojemnikach będzie sobie stać. Nie zaszkodzi to rybom, czy też codziennie trzeba trochę wody przepuścić ?

No cóż pomysł wart realizacji, tylko teraz muszę moją lepszą połowę przekonać. Szperałem w necie i znalazłem coś takiego jako środek doraźny http://www.rybarium.pl/sklep/akwarystyka-slodkowodna-preparaty-ctcg/microbe-lift-special-blend_104462.html z opisu wynika, że "Bakterie znajdujące się w preparacie usuwają azotany, przekształcając je w warunkach beztlenowych w azot." Ciekawe czy to działa ?

aarset może coś więcej o Twoim pomyśle, bo nie wiem czy dobże zrozumiałem dwa korpusy do filtrów narurowych z wkładami ( w jednym węgiel, w drugim żywica ) montuję w całość i całe ustrojstwo podłączam do kranu. Z tego biorę wodę do podmian, a gdy już sobie podmienie, to zdejmuję urządzenie i do szafki. Jeśli tak, to co z żywicą i węglem do śmieci czy wielokrotnego użytku. Przepraszam jeśli te pytania są banalne, ale lepiej zapytać niż zrobić głupotę.