farewell__

no tylko nie chciałbym wziąć gatunku bardzo teretorialnego lub agresywnego dlatego pytam

no ale szukam czegoś z tego co mi się podobają. Nie każdy pyszczak mi pod gust podchodzi. Więc zrobiłem listę wybranych pięknych gatunków...

Cześć chciałbym dobrac coś do 270l akwa 150x33x55. Obecna obsada mi się znudzila troche i chce wyminic. Proszę o opinie ekspertów żeby mi się nie pozagryzało. 3 lub 4 gatunki: saulosi , acei oraz jeden z poniższych: Cynotilapia Zebroides Cobue Cynotilapia Zebroides Jalo Reef Cynotilapia Aurifrons Nkhata Bay Labeotropheus Trewavasae Thumbi West Red Labidochromis Perlmutt Labidochromis Hongi Super Red Pseudotropheus Elongatus Mpanga Co polecacie. Coś nieagresywnego

2 samce dominujące na razie i jeden zdominowany mi wyszły z sauloci. Na razie brak strat. Itongi dalej nie wiem.

Samce 2 wybarwione na pewno podejrzewam że jeszcze jeden gdyż ma czarne kropki. Z itungow nie wiem za małe by rozpoznać chyba. Itungi są spokojne na razie... Zobaczymy jak będzie dalej.

No widzę że co post to inne zdanie. Uff . .. coś takiego jak na tych filmikach to miałem dawno. I na tym forum powiedzieli że źle bo kamienie za duże i nie ma kryjówek. Więc porąbałem kamienie . Aranżacja jak na tych filmach się nie sprawdziła !!! Chyba że bazują one na zasadzie przerybienia , gdyż ryby nie mają rewirów czyli prawie jak w sklepie. Czy ktoś inny ma cenne rozsądne sprawdzone sugestie. ? Co do kamieni to są one Zakopane w piasku. Nie leżą na piasku . Wykopanie piasku koło kamienia nie powinno go zawalić dodatkowo każdy kamień oparty jest o inny. Niektóre cb mają 3 lub 4 styki podparcia. Poza tym kamienie osuwają się wolno więc jak jakiś się osunie to oprze się o inny. Z efektu wizualnego jestem zadowolony . Na pewno ładniej niż poprzednio jak były same duże kamienie . Pytanie miałem odnośnie ryb czy zostawiać agresywne samce czy je odłowić ? Moja obserwacja. Miałem 1 miesięczne albinos 15 sztuk urodziły mi się młode. Nowe 18 sztuk dalelen je razem do jednego akwarium 1 miesięczne albinos zaczęły zagryzać małe. W związku z tym 1 miesięczne 15 sztuk przeniosłem do dużego akwarium że zmianą obsady tam pożyły może 3 dni. Wygląda na to że z genami nie wygramy. A na wakacjach płyniemy sobie łódka że szklanym dnem płynie rybka a tu nagle podpływa inna wieksza i ja zjada. W całości jednym gryzem. I tak se pomyślałem że z naturą nie wygramy. Może powinniśmy się pogodzić z faktem że w naturze ryby się zagryzaja rodzą się małe i część z nich jest zjadana. Może próba zachowania statusu qwo w akwarium jest sprzeczna z naturą ryb. I niemożliwa do osiągnięcia.

No i naszedł czas że wymieniłem obsadę . Zgodnie z sugestia mam teraz 10 itungow 5 socolofi chyba 5 samic 10 souloci 2 wybarwione samce gonią wszystkie inne. Czy zostawić wybarwione samce czy oddać do sklepu. Są agresywne gonią wszystkie inne ryby . Dodałem kryjówki i kamienie Proszę o sugestie abym nie stracił obsady.

Czy próbował ktoś 3 lub 4 gatunki ale samych samic ewentualnie z jednym samcem . Do akwarium 150x33x51 myśle nad albinos rdzawym socolofi i żółtym. Mam 14 młodych albinos i zastanawiam się nad tym aby za kilka miesięcy nie zmienić obsady. Jako że podczas tarla zawsze coś mi ginie zastanawiam się nad tym aby nie chodowac samych samic ? Czy ktoś to testował? Ewentualnie jeden samiec z żółtych aby wybarwil się na czarno. 4 gatunki 5 kolorów 1 samiec. ? Czy kiepski pomysł?

A czy jest możliwość że ten dominujący albinos zagonił tylko samce socolofi?mimo że były tak małe że nie dało się rozpoznać płci. Wygląda chwilowo się uspokoiło. Dołożyłem jeszcze jedna mała socolofi z chowu. Więc jest 5 socolofi. Albinos znów inkubuje. A ja w zbiorniku 30 litrowym mam już 14 małych. Czyli zabudowac jeszcze kamieniami. Lub czymś innym żeby było wysokie i nie ciężkie.. ?

No te kamienie to z 80 kg ważą. Jak dorzuce więcej hmm... Jak ułożenie jeden na drugim to jak się zawali to może coś pęknąć... ?

Z opóźnieniem zdjęcie. No czy ktoś ma jakiś pomysł? Zastanawiam się czy nie wyłowić albinos samca i zostawić resztę. Wykluły mi się mode albinos 14 sztuk. Są w małym akwarium. Prawdopodobnie mam 2 lub 3 samce jeden Red i 2 albinos. Czy powinienem zlikwidować samce albinos zostawić samice. Wychodiwac z małych albinos 5 lub 6 samic. Zostawić socolofi 5 sztuk zostawić tylko samice .? Aha jak pisze Red to mam na myśli peszczaka rdzawego..

No podzieliłem kamieni jest że 20. Czasami jak się rozpędzi jakiś samiec to całe akwarium w zdolz przepłynie że 2 razy goniąc inna rybę.

Część Obserwuje że za każdym razem jak mam tarło to ginie jakaś rybka. Obecny skład socolofi 1 samica 6 małych z chowu poprzedniego. 3 albinos 1 samica 2 samce chyba . Red samiec i samica. Rybki maja 5 do 6 cm małe koło 2 cm. Małe z dużymi są około 2 miesiące. Pierwotnie bylo 8 małych. W ciągu ostatniego tygodnia padły 2 małe i jeden Red chyba samiec. Obecnie albinos i Red inkubuje. Obserwuje że za każdym razem jakbinkubuja to coś ginie jest zagryzanie. Akwarium 150x33x50. Filtr narurowiec własnej roboty. Woda no3 10 reszta 0. Gh 5 KH 4. Wymiary co tydzień po 40 litrów. Chore nie są. Początkowo miałem 5 gatunków zredukowałem do 3 i nie jest lepiej . Pozbyłem się agresywnych samców i powinno być lepiej a nie jest. Kto intynsywnie kopie pod kamieniem samiec czy samica ? Tak jakby przygotowywal teretorium ? Ogólnie plan miałem taki aby z małych wychodiwac harem i uzupełnić do 3 gatunków po jednym samcu na gatunek.

Wygląda na to że mieliście rację. Na dzień dzisiejszy obsada bez zmian. Wszystko żyje. Wymieniam po 40 litrów wody. Utrzymuje kh i gh 3 i 7 .Do każdej wymiany dodaje sachem bufer jedna łyżeczka i soli afrikan salt 1 łyżeczka. Parametry wody się trzymają a rybki jedzą i rosną. TU zastanawia mnie dlaczego jeden z rdzawy z 5 w ogóle nie urósł. Nie żeby nie jadł bo je dużo aczkolwiek nie rośnie. Może to już taka jego urodą. Dzięki wszystkim za pomysły i pomoc.

EjEj D F

No i tak udało mi się podnieść PH do 7.8 , GH do 11. Natomiast KH mam teraz 4. To są odczyty z 8-go tego miesiąca. Parametry wody podnosiłem stopniowo. Również woda została wymieniona standardowo 40 litórw również 8. Do świeżej wody doałem sól zgodnie z intrukcją. Czyli trochę mniej niż łyżeczkę. Wczoraj natomiast 10 kolejna Labidochromis caeruleus padła. Dodam że herbatki nie zacząłem jeszcze dawać. Wszystkie ryby jedzą. I nawet ta wczoraj rano jadła a wieczór już nie pływała. Karmienie 2 razy dziennie. Do jedzenia to wyskoczyły by z akwarium. Więc ogólnie dalej nie wiem co robić.

No tak w instrukcji testu zolotek pisze: do 40 mg/l - s¹ nieszkodliwe dla ryb i wspomagaj¹ wzrost roœlin od 40 do 80 mg/l - powoduj¹ wzrost glonów od 80 do 140 mg/l - nastêpuje zahamowanie rozwoju roœlin i gwa³towny wzrost glonów. W tym stê¿eniu azotany staj¹ siê szkodliwe dla ryb - konieczna jest wymiana wody powy¿ej 140 mg/l s¹ niebezpieczne dla ryb i roœlin - konieczna jest natychmiastowa wymiana wody To może być trafne spostreżenie. Otóż cała przygoda z malawi zaczeła się od trochę niedojrzałego zbiornika i około 26 rybek chyba. To co było prrzed urlopem. Niestety po powrocie z urlopu udało mi się wyratować tylko 5 rybek z 25. Te 5 co przetrwało to były chyba 3 x Iodotropheus sprengerae, i 2x Pseudotropheus socolofi. Czyli te 5 rybek było od czerwca. A w sierpniu dokupiłem do nich 22. Uzupełniając obsadę. Czyli automatycznie te 5 rybek (obecnie chyba 4 bo jedna Pseudotropheus socolofi padła ). Jest większych niż reszta i starsza o te 2 miesiące. Choć widzę że nawet z grona: Labidochromis caeruleus jest większa jedna i mniejsze 4. A z grona odotropheus sprengerae, chyba 2 są znacznie większe i wyrośnięte. Proszę napiszcie co sądzicie o próbkach z N02 wody z kranu i wody z akwa. To co na zdjęciu. Czy ktoś miał coś takiego?

Otóż Nh3 =0 (zolotek ) PH 7.4 zolotek od 6-8 i PH =7.5 od 4.5 do 9 . Tylko takimi testami ph na razie dysponuje. Co2 . W akwarium 10 w wodzie z kranu 8. (mierzyłem 2 razy o różnych porach dnia w kranie. Dwa różne dni). Wiec nie wydaje mi się aby teoria o wachaniach co2 i ph miała miejsce. Nie wygląda aby w kranie woda miała duża zwartość co2. - test zolotek No3 zoolotek 10 a JBL 1 . Tutaj patrząc na przyrost glonów dalej uważam że ten test JBL jest zły lub też ma zupełnie inna skale niż zoolotek. Aczkolwiek to moje odczucie. Test na N02 zlootek 0 a JBL wygląda na 0.05. Zdjęcie poniżej. Co do tego testu to wydaje mi się że też jest błędy gdyż z lewej strony jest woda z kranu a z prawej w akwarium. Na zdjęciu jest to trochę ciemniejsze ale wg. skali nie jest to 0.1 tylko 0.05. Aczkolwiek nie jest możliwe żeby w rurach była woda z NO2 >0 zwłaszcza jak jest to woda RO. Więc te testy JBL to chyba nie halo są. Choć wiem że je tutaj na forach uwielbiacie. (nie sugerujcie się próbówkami po prostu wizołem pierwsze lepsze). KH wyszło mi 7 JBL. GH mam dalej <1 (bez zmian). Tego się spodziewałem gdyż nie dałem sachema jeszcze. I co tu teraz robić... ?

Oj zapracowany jestem po prostu praca przedszkole i cała reszta. Więc jak akurat nie czytam Waszych odpowiedzi za które szczerze dziękuje to znaczy że mam inne rzeczy na główce. Też ważne. Co do soli to dałem 4 łyżeczki bardziek kopiate niż płaskie. na 50 litrów wody. Nie za bardzo kopiate. Robiłem tak. Rozuszcałem 4 łyżeczki w szklance wody i po rozpuszczeniu wlewałem do akwarium tak zrobiłem 4 razy. Ostatnim razem dałem 3 łyżeczki nie 4. Wody netto obliczyłem na 200 l +-. W piastku też jest woda. Lustro wody mam wysoko. Odjołem grubość szkła i wyszło mi coś powyżej 200 litrów (chyba bliżej 210).. Zrobię dziś pomiary wody i dam znać

No postępuje według zaleceń doświadczonych akrarystów i chodowców. Jeśli chodzi o dojrzanie akwarium to jest dojrzałe. No2 wzrosło i spadło. Bakterie rozkładajce do No3 są obecne i wykształcone. Mieszam w wodzie po podano to jako przyczynę zgonów. I nie mieszam dużo. Wg ciebie co powinienem robić?

Witam Posiadam zbiornik 150x33x51. (240 l) . Głębokośćto 33 cm. Labidochromis caeruleus 5 sztuk Iodotropheus sprengerae 5 sztuk Pseudotropheus socolofi, 3 sztuki Pseudotropheus socolofi albino 5 sztuk Metriaclima Callainos Cobalt 2 sztuki Czy to dobry dobór rybek na takie akwarium?

No i mam kolejny problem. Dodałem Azoo African Cichlid Salt zgodnie z intrukcją na opakowaniu. Dziś wyłowiłem Labidochromis caeruleus 1 sztukę. Musiała w nocy padnąć albo wczoraj wieczór. Dziś miała już wygryziony brzuch. Wczoraj jadła normalnie. Więc zachowanie jest zupełnie inne niż poprzednio. Poprzednio rybka przez 6 dni nie jadła i siedziała pod skałą i dopiero wtedy padła. Dziś wygląda z dnia na dzień. Wczoraj soli dodałem na 200 litrów wody. Zogdnie z instukcją. Czyli trochę mniej niż powinno być. Akawarium ma niby 240 l. Nie dodawałem jeszcze Seachem Buffer Victoria. Chcicałem odczekać kilka dni żeby nie zmieniać parametrów wody za gwałtownie. W piątek wymieniłem jeden wkład filtra narurowego, gdyż był brudny i trochę zapchany. Więc wymieniłem. Nie powinno mieć to związku prawda? Mam wrażenie że po dodaniu tej soli ryby są bardziej płochliwe. Ogólnie jedzą. Ale kolejne pytanie jest takie czy jak im nie zminiejszyłem dawek jedzenia. To czy nie stały się bardziej akresywne i przez to badziej się atakują i zakryzły mi Labidochromis caeruleus. Ogólnie wszystkie ryby jedzą (przynajmniej dziś tak jest). Jakieś pomysły?

Dzięki za porady. No przed założeniem konta na tym forum nie wiedziałem że lokalizacja odgrywa jakąkolwiek rolę w udzieleniu pomocy.

Proszę o pomoc w żywieniu: Labidochromis caeruleus 6 sztuk, Iodotropheus sprengerae 5 sztuk Pseudotropheus socolofi 4 sztuk Pseudotropheus socolofi albino 5 sztuk Metriaclima Callainos Cobalt 3 sztuk Obecnie żywię tylko i wyłącznie pokarmem: Tropical MALAWI. Kupiłem tego trochę więc fajnie by było aby to zjadły i ewentualnie dobrać coś innego do jedzenia dla pyszczaków.

A tak w ogólę to dziękuje wszystkim za sugestie i wyczerpujące odpowiedzi były pomocne. Co do samych rybek to akwarium zacząłem składać w lutym. Skończyłem w czerwcu. Szafki filtry itp. Co do rybek to pierwsze pojawiły się w czerwcu ale na skutek urlopu w lipcu i niedojrzałego zbiornika jeszcze. Głównie na skutek urlopu gdyż nie było mnie 2 tygodnie no i jak przyjechałem to za późno było do interwencji. Udało mi się odratować 5 rybek tylko Od sierpnia jest nowa obsada gdzieś od 14 sierpnia. No i od 14 sierpnia z 27 mamy dziś 22. Czyli -5. Więc wydaje mi się że może faktycznie woda jest kiepska. Bo pomimo niskich wartości NO2 i N03 gdzieś co 1.5 tygodnia ubywa jedna rybka. Jest to niepokojące oczywiście. Teraz jeszcze pytanko. Ilość rybek na taki mój zbiorniczek 150x33c51. 51 to wysokość. Ile powinno być 22 to dużo czy mało? Czy w sam raz? Na te 250l. Faktycznie wody będzie mniej może 200l. To jak dawać Seachem Buffer Victoria/ Malawi i Azoo African Cichlid Salt, tak jak w instrukcji czy może macie jakiś magiczny sposób. Tak aby rybki nie wpadły w jakiś szok. Czy dodać wszstko w ciągu kilku dni czy pomału co tydzień dodawać porcję. Macie jakieś sugestie jakbyście to rozwiązali przy takiej wodzie jak ja mam. Aby w miarę szybko poprawić wodę a żeby rybki nie wpadły w szok?