-
Postów
158 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Reputacja
33O Zawilka
- Urodziny 14.02.1993
Informacje o profilu
-
Lokalizacja
Strzegom
-
Zawód
Górnik/skalnik/kamieniarz
-
Moje akwarium
450l
Sciaenochromis fryeri 1+1
Labidochromis caeruleus 1+5
Aulonocara calico 3 samice
Aulonocara red rubin 1 samiec -
Płeć
Mężczyzna
-
Imię
Jarosław Zawiła
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
-
No i stało się, obsadę trzeba składać jakby na nowo. Aulonocary wystawione i można powiedzieć, że już sprzedane, bo ktoś ma po nie wpaść jutro. Póki co w akwarium zostają: Labidochromis caeruleus 1+5 Sciaenochromis fryeri 1+1 Szukam L.Chisumulae, w sumie znalazłem na olx z Malawi Śląsk. Zna ktoś tego hodowce? Docelowy układ 2+6? Czy lepiej harem 1+5? Dołożenie jeszcze jednego gatunku to przesada?
-
Zdążyłem się poprawić dosłownie w sekundy i zdążyłeś wyłapać ;P szacunek czyli poszukiwania obsady rozpoczęte.
-
No to klamka zapadła. Cała 4 na sprzedaż. Red rubin to wytwór jak fire fish? Bylem pewny, ze nie
-
Witam, posiadam Aulonocare red rubin, ogromnego samca. W akwarium 6 yellowków, 2 Sciaenochromisy fryeri i 3 samice A.Calico jako jego drugie połówki. Akwarium 150x50x60. Jest dominującym samcem. Rozstawia wszystkich po kontach. W okresie tarła wszystkie ryby muszą być w jednym rogu, a całe akwarium jest jego. Po tarle dużo lepiej nie ma. Yellowki czasem ignoruje, ale Sciaenochromisowi nie odpuszca nigdy. Moje pytanie czy da się jego agresje ograniczyć? Czy to kwestia temperamentu? Jest ładny i szkoda mi go, ale czy sprzedaż nie jest jedynym wyjściem?
-
Jest piękna zastanawiam się jeszcze na wymianę aulonocar na jakąś niebieską mbune/non mbune, ale to jak już dostane Chisumulae. Red rubin coraz wyraźniej pospisuje wyrok na siebie. Strasznie męczy i atakuje Sciaenochromisa, który jest moim ulubieńcem. W czasie tarła to już wgl. Nie może swobodnie pływać i musi w rogu siedzieć.
-
Socolofi raczej tutaj nie wyląduje, więc u mnie też sami mięsożercy. Myślę między L. Perlmutem, a L. chisumulae. Ehh... myślałem, że mam z głowy i jak zwykle dalsze kombinacje ale chce żeby nikt nie cierpiał na diecie, więc lepiej samych mięsojadów trzymać.
-
Wiem, że nie bardzo w tym temacie, ale czym karmisz? Bo ja ciągle szukam czegoś i cały czas zmieniam.
-
Hmmm.... Z mrożonek na pewno nie mogę zrezygnować ze względu na Sciaenochromisa
-
A coś złego w P.Socolofii widzisz?
-
Znalazłem na forum, że P.Socolofi jest polecany do połączenia z aulonocara, a z yellowkiem też się dogada chyba się zdecyduje na niego. Jakieś przeciwwskazania? Btw. jak sprzedam Calico to kupić samice red rubina? Czy lepiej zostawić taki układ jak jest +Socolofi -Calico?
-
Calico są na wylocie więc to nie problem. Placidochromisy oglądałem ostatnio, ale wg mnie trochę za duże. Wolałbym harem czegoś mniejszego. L. chizumulae nie znam, ale zaraz to nadrobie
-
-
Witajcie, bardzo długo mnie na forum nie było obsada zmieniła się diametralnie. Młode pysie hurtem wyleciały do tak jak przyleciały. W zbiorniku wylądował mój ukochany yellow'ek. Szukając do niego kompanów natrafiłem na artykuł o obsadzie non mbuna u nas na forum (rewelacyjnie napisany swoją drogą). Kiedy zobaczyłem Sciaenochromisa fryeri tam zaproponowanego nie mogłem go nie mieć. Gdy znalazłem dorosłe w układzie 1+1 nie wahałem się ani chwili tylko wsiadłem w samochód i 2 godziny później były moje. Samca red rubin (kupiony jako Jacoberifergi) uratowałem przed śmiercią, bo właściciel miał już kupione inne ryby, założone nowe akwarium (oczywiście nie malawi). Szukałem samic, ale nie było nic ładnego. Wtedy natrafiłem na calico. Jako, że to aulonocara i miesza się z łatwością często się wycierają, a potomstwo zjada zadowolony Sciaenochromis. Myślałem o dołożeniu haremu mbuny do układu, ale nie wiem czy to nie będzie za dużo. Chciałem P. Socolofi, ale nie wiem czy to dobry pomysł. Co o tym myślicie? Obsada: Sciaenochromis fryeri 1+1 Labidochromis caeruleus 1+5 Aulonocara calico 3 samice Aulonocara red rubin 1 samiec
-