Ojciec mojego kolegi "paletkarz" posiadający baniak 450l. cały czas bazuję tylko na filtrach gąbkowych napędzanych brzęczykiem w rozmowie z nim powiedział, że kiedyś kupił filtr turbinowy, który włożył i po kilku godzinach wyjął z baniaka bo nie podobała mu się jego praca - wir.... Biologię ma chyba ok. skoro tak delikatne ryby mu się rozmnażają. Więc tak samo uważam, że w baniaku nie są potrzebne żadne ceramiki, matrixy itp. oczywiście jak wszystko jest robione zgodnie ze sztuką. Można by było pokombinować w turbo kasecie aby zamiast jednej długiej gąbki dać dwie. Przy czyszczeniu tylko dolną płukać a górną dać w miejsce dolnej