Merlot

A i pytanie czy wasze też mają takie kolce/zęby na pletwach bocznych @tom77 @aurban6?

Powiem Ci, że to chyba nie do ustalenia, chyba ze ktoś jest aktualnie przy jeziorze i ma testy ze sobą :)

To bydle ma około 15 cm zresztą jak jego kompanii, najczęściej siedzą pod kaseta bądź w pseudo gruzowisku. Szybkie jak cholera. Jeśli chodzi o pokarm potrafią wcisnąć zarówno z tafli wody jak i z podłoża i w locie. Są dość wstydliwe ale w trakcie karmienia, pierwsze do stołówki Ja je kupiłem za 12 zł

Zapomniałem o nich, mam takie 3 sztuki, ale który to gatunek synodontisa ciężko mi ocenić

No właśnie to jest mój problem :D:D Ale dziś to już zupełnie nic nie wyszło No ale obiecałem że coś wrzucę

Dziś coś nie mam ręki do zdjęć

Kilka starych fotek dziś zrobię nowe :)

Tetry trzymają się raczej na uboczu, samiec pomalutku lapie kolory, jedynie płetwa grzbietowa i ogon mają ładny kolor. Samica ogolnie ma swoj świat, kopie gdzie popadnie i raczej jest samotniczką. Samiec ma okolo 10 cm i zdarza się że ejst testowany na sprint przez samice Chrystka :) Jeśli chodzi o "dworzec" przy dnie, też mnie przed tym przestrzegano, jednak z moich obserwacji przy samym dnie przebywają jedynie samice lethrino i tetry. W wyższych partiach plywaja Mdoki, samiec tetry i samce Lethrino, nad nimi Borleyi a na samym szczycie samiec i samice Chrystka.

Minął prawie rok od ostatniego wpisu więc czas coś skrobnąć. Aktualna obsada : Placidochromis mdoka x8 Copadichromis Chrysonotus 1+2 Copadichromis borleyi (Kadango) 2+4 Copadichromis borleyi (Namalenje) 0+3, Lethrinops Mbasi 3+2 Placidochromisa sp. Blue Otter 2+3 Otopharynx Tetrastigma 1+1 Na papierze wygląda to na przerybiony zbiornik, bo ilość ryb jest spora, jednak w rzeczywistości do przerybienia brakuje jeszcze hohoho. Ryby są wielkości od 6 do 14 może 15 cm, jednak większość jest w okolicach 10-11cm. Towarzystwo w akwarium jest aż nad to spokojne. Agresja zewnątrz gatunkowa jest na minimalnym poziomie. Jedyne sprzeczki jakie się pojawiają, stanowią śladowe pojedynki między największym w zbiorniku samcem Kadango a minimalnie mniejszym samcem Chrysonotusa. Tutaj jest pewna ciekawostka. Samiec borleyi przez niespełna rok ukrywał swoją płeć, nie mając ani jednego konkurenta swojego gatunku w akwarium, szczerze powiedziawszy tłukła go nawet samica … Jednak łaskawie praktycznie w ciągu niespełna miesiąca wyrósł na pięknego czerwonego masywniaka. Jednak jeszcze przed wybarwieniem samca zakupiłem 2 maluchy Kadango, które hodowałem w osobnym akwarium do osiągnięcia bezpiecznego dla nich rozmiaru przed przenosinami do głównego zbiornika. Oczywiście los podobnie jak wcześniej wskazywał na kolejne samice, i najczarniejszy scenariusz 9 samic Borleyi w jednym szkle. Chociaż + jest taki, że nie są one brzydkie. Na szczęście los się uśmiechną i ten długo wyczekiwany samiec się pojawił. Niespełna tydzień temu zauważyłem iż jeden z tych maluchów zaczyna łapać niebieski kolor na pysku, a i przy skrzelach pojawia się czerwony kolor. Dziś mam już 100% pewności gdyż, ten dwu krotnie mniejszy wypierdek kilkukrotnie gonił swojego wyrośniętego rywala ! Jednak ten pierwszy samiec poza tym że obskakuje wszystkie samice (poza jedną która jest od niego ciut mniejsza) jest ogólnie nieudacznikiem skoro mimo masy i wielkości jest popychadłem Pora na Placki. Tutaj również drugi samiec dość długo się wybarwiał chociaż kolega @Paweł83 miał rację, że są dwa Samiec beta w bardzo krótkim okresie czasu złapał kolor i co mnie cieszy razem z alfą pływają wspólnie, nie sprzeczają się a wręcz wszystko robią razem. Nawet na zaloty chodzą w parze Jeśli chodzi o Mdoki, w końcu udało się mi doczekać inkubacji, oczywiście efekt mizerny, no nic czekam dalej. I teraz perełki czyli Lethrinopsy. Dwa pięknie wybarwione samce, które z każdym dniem nabierają coraz mocniejszych kolorów, a ich łuski błyszczą niczym kamienie szlachetne. Trzeci samiec również jest wybarwiony jednak ustępuje dwóm pozostałym. Samice typowe śledzie, trzymające się na uboczu kopiące non stop w piasku. Niebawem powrzucam kilka zdjęć ryb i samego akwarium.

Dla mnie bomba chociaż te po prawej bym jeszcze trochę bardziej zniekształcił

Podpisuje się pod pomysłem z kaseciakiem

Ja nie napisałem, że są złe, ale może u nich nie być tego efektu na który większość "Mdokan" liczy, czyli wielkich białych warg. Co niezmienia faktu, że niebieski kolor jaki ryby będą okazywać jest mega :)

Kurcze trochę się obawiam, że trafiłeś "nieczyste" Mdoki. Oczywiście obym się mylił i światło robi "robotę" ale wydaje mi się że mają za mało białe pyski. Poszukam w domu zdjęć aby ze swoimi porównaj tej wielkośi. Ale raczej trafiłeś "gorszy sort" tak jak niestety u mnie przy dokupieniu kilku sztuk

Spróbuj napisać do Tan-mal

Tutaj jest pewna zagwozdka, otóz ja je mam blisko 2 lata a do tej pory tarło odbyło się wyłącznie dwa razy, raz na rok dokąłdniej ujmując

Niestety tamten miot padł :( Jednak pływa już kolejny narybek, ten jak na razie prezentuje się, znacznie lepiej niż ostatni. Jednak jest tylko 7szt, a i ryby rosną bardzo nierownomiernie

Ja bym zaproponował: 1. Lethrinops Mbasi 2. Otopharynx lithobates lithobates "Zimbawe Rock" 3. Copadichromis borleyi "Mbenji"

A ja zaproponuje non mbune Wieczorem podeślę propozycje

Witaj na forum :) Czy wybrana przez Ciebie, wstępna obsada to "pewniaki", czy może jednak mozna zaproponować coś zupełnie innego :)

Kurcze ja bym się chyba obawiał, takie gabaryty postawić na szafce. Swoje o podobnych wymiarach mam jednak na wysokim stelażu, do około obudownego płyta meblowa, a w środku porobione półki