Pływał u mnie Sciaenochromis fryeri icebrg przez 2 lata z t. nigriventer,b. heterotaenia, n.venustus ,d. compressiceps,l. caeruleus. Kupiłem rybę już dorosła Przy „zejściu” miał około 17 cm. Miałem jednego samca bo samice przez resztę obsady traktowane były jako pokarm. Kilka razy próbowałem dokupić samice i żadna nie przeżyła nocy. Z moich obserwacji to mały sprytny spokojny drapieżnik. Dużo lepszy łowca od n.venustusa. Jeśli chodzi eliminacje narybku bo do tych celów najczęściej jest polecany robił ja u mnie najdokładniej ze wszystkich przeze mnie ryb. Do póki nie miałem iceberga przeżywalność „yellowa” była około 20% po zakupieniu ww. ryby przeżywalność spadla do zera. Nie zaobserwowałem żadnej agresji, do innych ryb, a co dziwne bywało, że samiec caeruleusa pogonił ją. Dieta mięsna jak najbardziej tej rybie służy beż żadnych negatywnych objawów, wzdęć, ocierań itp.
Jak coś mi przyjdzie do głowy to dopisze bo czuje, że nie wszystko napisałem….