Skocz do zawartości

UngrimSasha

Użytkownik
  • Postów

    33
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez UngrimSasha

  1. Witam serdecznie ponownie!! Na wstępie chciałem wam serdecznie podziękować za to, że pomogliście mi wybrać osadę (temat demasoni plus)!! Niestety jak mawia przysłowie „osada zmienną jest” i znów potrzebuje waszej pomocy. Na wstępie powiem tylko, że wziąłem sobie do serca dyskusje na forum na temat oklepanych pyszczków – obsad akwariowych i postanowiłem że trzon mojej obsady będą stanowić jednak (i tu uwaga.............) L. chisumulae!! Chciałem dorzucić do nich także yellow – te są oklepane ale!! ale!! Z tego co widzę nie wielu akwarystów mogących hodować te ryby w większych zbiornikach to robi. Mam wrażenie, że są one zostawiane do małych baniaczków, dla początkujących Malawistów. Tu mam pierwsze pytanie : Czy te rybcie (chisumulae i yellow) mogą być razem – z tego co czytałem to powinien być zgrany duet, oba to tzw. „mięsożercy” ale czy się nie będą się krzyżować?? A drugie pytanie brzmi: Co jeszcze !! Coś niebieskiego (choć nie koniecznie ważne żeby pasowało pod względem żywienia i temperamentu i nie było oklepane:). Myślałem tu o - elongatus mhanga (plusem jest kolorystyka ale nie jest to „mięsożerca”) - socolofi (co sądzicie) - a może Hongi (byłby królem akwa ale jak z żywieniem ) A może widzicie jeszcze coś innego!! Wszystkie!!!!!!!!!!!!!! Propozycje bardzo mile widziane!! Obiecuje że tym razem to DOCELOWA obsada!! )))))))))))))))
  2. Harisimi !obsada bombowa Bomba! Oooo, yes, yes, yes!! Tak to będzie to !!! Msobo, mingano i elongatus !! (ale czy zamiast chewere może być usisya??????) Wtedy byłby ganat, odrobina błekitu, pomatańcz i złoty elongatus, Ooo yes! Jak mawia Czesio z „Władców móch” PODOBUJE MNIE SIĘ !!
  3. Czołem czołem!! Nie będę oryginalny i pewnie wcale się nie powtórzę jeśli powiem, że dalej mam problem z obsadą. Nadałem sprawę zebroidesów u kilku zaprzyjaźnionych sklepów zoo ale nie łudzę się, że je dostane. A jeśli nie zebroidesy to tak jak napisaliście 2 gatunki!! A skoro dwa gatunki to na bank zostaje Msobo (jak może już niektórzy zauważyli mam do nich słabość). Rozumiem także że skoro dwa gatunki to spektrum nam się poszerza !?!? Niestety nawet przy dwóch znowu potrzebuje waszej pomocy. Otóż chciałbym dobrać coś co pozwoliłoby trzymać mi dwa samce Msobo (czy znowu przesadzam ?), a jednocześnie gatunek nietuzinkowy, raczej z przewagą niebieskiego (choć nie koniecznie!!!!!) o różnym ubarwieniu samców i samic. Oczywiście chodzi o to żeby samice nie były szaro bure.
  4. Ogromnie dziękuje, za szybką i fachową pomoc!! Hm.... no to mam zgryz. Skoro tak jak Harisimi pisał i tak skazany jestem na jednego samca w gatunku to chciałby tym bardziej spróbować z trzema gatunkami zakładając gradacje ich agresywności i terytorializmu. W pierwszej kategorii (tak dla uporządkowania dyskusji) ryb średnio agresywnych i średnio terytorialnych obsadzam Msobo 100%! Kategorie drugą stanowić będą ryby średnio/mało agresywne i nieterytorialne. W tej kategorii wg. Harasimego znalazłyby się Red red! (hm... podobają się mojej dziewczynie ale może moglibyśmy je czymś zastąpić) W kategorii trzeciej ryb mało agresywnych i mało terytorialnych, różniących się optycznie od kategorii (ignorowanych) pierwszej mógłby się znaleźć Labidochromis sp. perlmutt (a może macie jakieś inne pomysły, dajcie znać co tu widzicie) Koncepcja tak ułożonego zbiornika jest SUPER! Spójny pomysł współżycia! Dzięki Harisimi!! Niemniej obsada Msobo; Red red; perlumtt wizualnie nie jest satysfakcjonująca na 100%, zbyt mało koloru niebieskiego. Nie chciałbym żebyście pomyśleli że wydziwiam ale może spróbowalibyśmy wykombinować jeszcze coś. Oczywiście przy zachowaniu gradacji agresji i terytorializmów Harisimiego Np. czy perlumtta można by wymienić na Labidochromis sp. mbamba (czy to za mocna ryba do obsady Msobo, Red red +.....), albo yellówkami (ale to z kolei upodobania żywieniowe nie będą optymalne) A może przy pozostawieniu perlumtta i msobo, red reda podmienić na coś niebieskiego. Panie Harasimi, sison może inni Guru Forum pogłówkujemy jeszcze troszku?, no chyba, że jestem zbyt upierdliwy! Jak zobaczycie zdjęcia baniaka to przekonacie się, że warto do tak zajebiaszczego akwa wykombinować fajną obsadę. Hihihihi OBIECUJE
  5. Nie chce wyjść na niezdecydowanego! Ale sami wiecie, że decyzja odnośnie obsady potrafi dać człowiekowi zagwozdkę!! A tak do rzeczy! Skoro macie dobre doświadczenia w Elongatusami to może Msobo, Elongatus Mphanga (albo jakiś bee) i Red red?? Żywieniowo chyba byłoby ok, a z opisów w książkach i necie wygląda że mają podobne temperamenty (co wy na to??) Jedyne co dawało mi do myślenia to fakt, czy Elongatusy nie rosną jak krówska do 13-15 cm.?? Hmm... ale taka obsada byłaby super – elongatus (niebieski lub granat), Msobo (granat + żółty/brąz), red red (pomarańcz i perłowy)!! Taaak! To rysuje się nieźle !!
  6. Hmmmm… No cóż! Wiedziałem, że będziecie mnie przekonywać do dwóch gatunków(hihi). Mało tego wiedziałem, że może być problem z Demasoni! Przyznam szczerze, że sam nie jestem pewien, właśnie dlatego chciałem żebyście pomogli. Właściwie jestem gotów zrezygnować z Demasoni, ale powstaje pytanie co w zamian?? Coś niebieskiego ale macie jakieś propozycje – Mingano? Nie podobają mi się (niestety). A może jako trzon dalibyśmy Msobo i co uważacie powinno się dodać do nich?? A może w takim razie otwórzmy listę i bardzo prosiłbym was o propozycje obsady do baniaka 300 l (120x50x50)??
  7. Dzięki za odpowiedź! Marcin przyznam się szczerze, że pisząc tego posta wzorowałem się na Twojej obsadzie(demasoni, hondi i msobo), ale zdaje sobie sprawę, że ta osada wymaga minimum akwa o pojemności 375l przy długości zbiornika 150 cm – zaryzykowałbyś ją w 300l przy 120cm dlugości?? Tak więc postanowione skoro Msobo i Red red mogą być razem i w dodatku nie ma przeszkód żeby trzymać je z Demasonami. To obsada będzie właśnie taka! Pozostaje jeszcze dobranie stad haremowych. Po pierwsze Demasoni. Wiem, że najlepiej prezentują się w większych stadach, ale ze względu na ich agresje nie chciałbym posiadać więcej niż jednego samca. Proponuję zatem 1/4 może 1/5. Po drugie Msobo – wydaje mi się że nie byłoby przesadą gdyby udało się wprowadzić dwa samce – 2/5, może 2/6 Po trzecie Red red – tutaj planuje cięcia 1/3 Reasumując około 17 ryb w 300 l. w tym 4 samce? (myślicie, że przesadziłem -??)
  8. Witam serdecznie! W pierwszych słowach mojego listu chciałem powiedzieć Wam że zerkam na to forum już jakieś 5 miechów i musze powiedzieć, że odwalacie KAWAŁ świetnej roboty. To forum to studnia wiedzy bez dna! A tak przechodząc do konkretów to jestem nowym, szczęśliwym posiadaczem baniaczka 300l (120x50x50). Zdjęcia pokaże w Galerii niebawem, czekam tylko na kumpla z lepszym aparatem. (Jest surowe, biotopowe i fajowe). Powróciłem do Malawi po ładnych kilku latach przerwy! Baniak zalałem ponad tydzień temu i tak sobie spokojnie dojrzewa. Tymczasem pływa tam biostarter – samiczki Bojownika, ale oczywiście przymierzam się do zakupu jakiś Mbuna. I tu pojawia się pytanie o obsadę. Wiem, że powinienem napisać, że chciałbym hodować tylko jeden gatunek, ale niestety biję się z myślami pomiędzy dwoma a trzema gatunkami. Chciałbym żeby trzon obsady stanowiły Demasoni, a reszta ..... no właśnie co z resztą?? Jak sądzicie można je połączyć z Msobo?? Czytałem że takie mieszanki się sprawdzają! Myślałem jeszcze (i tu lecą gromy) żeby dołożyć do nich Hongi! Pytam o upodobania żywieniowe i temperament. Zdaje sobie sprawę, że to mieszanka ryb, które nie są aniołkami, ale nie sądzicie że powinno się udać? A może demasoni, msobo i red red, ale czy msobo z pomarańczowymi samicami nie będzie się krzyżować z red redami ?? (jeśli nie, to ten wariant byłby świetny) Bardzo proszę o pomoc, może Wy macie na myśli jaką fajną obsadę do 300l z demasoni jako trzonem (a jeśli nie Demasoni to z Msobo jako trzonem). Z góry dzięki za pomoc.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.