Witam,
jest to mój pierwszy post na tym forum, więc witam wszystkich. Podłączę się troszkę pod wątek.
Od jakiegoś czasu moja już 7-letnia Tetra 1200 dogorywa. Przepływ "!@#$%^&*(" a do tego czasem puszcza na uszczelce. Szczęście, że zdąży wyschnąć zanim kropla dojdzie do podłoża. No i cały czas stoi w misce.
Zacząłem czytać intensywnie o nowych filtrach, coś mnie wzięło na Eheima 2073/75 - tak wiem grubo przewymiarowany ja na 112L. Ogólnie mój baniaczek to typowa 112tka zazwyczaj znacznie zarośnięta zielskiem, a w środku kilka młodych zbrojników - obecnie 6xL183 i 3xL201. Do tego w toni pływają proporczykowce w ilości od nich zależnej ;-).
Czytałem, czytałem i wyczytałem na początku beczkę 30L zasypaną keramzytem z wewnętrzną pompą Atmana 203. Ale dalej wyczytałem na tym forum narurowca. Z uwagi na to, że nie mogę zagospodarować szafki pod akwarium (mebel nie do przeróbki), chcę dorobić "mobilną" szafkę, która pomieści narurowca oraz butle CO2.
No i teraz mam pytanie czy ta kombinacja powinna być dobra:
- na wejściu 2 x korpus 10' ze sznurkiem 100 (zastanawiam się czy 1 wspólny zasys czy 2 osobno)
- póżniej alpha2 25-40
- na wyjściu 1 nitka szeregowo 2 korpusy 10' : 1x ceramika/keramzyt + 1x reaktor CO2
- 2 nitka to FBF 10' z piachem
Wyjściową nitkę z ceramiką/keramzytem traktowałbym jako bypass do ustawiania FBFa z piachem.
Zamiast ceramika/keramzyt mógłby być matrix seachema. Co sądzicie o takim pomyśle? Wiem, że jest to armata na 112 ale z Ex1200 nie narzekałem na "nadfiltrację" i inne pralki w baniaczku. No i na przyszłość większy baniaczek z marszu można podłączyć.
edit
całość na 3/4 cala + połączenie wejście/wyjście elastyczne (szafka mobilna)