Skocz do zawartości

rafael

Użytkownik
  • Postów

    33
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez rafael

  1. wczoraj wysłałem je do krainy wiecznej spiruliny.. dodam, że po za brakiem ogona ich przyrost tez był nienaturalnie mały, narybek z ogólnego choć późniejszy (z innej samicy) był wielkością zbliżony, niektóre osobniki nawet większe, a różnica ok. miesiąca! Dla ciekawości forumowiczów dodam, że ta jedna sztuka z ogonem wpuszczona do ogólnego, wczoraj została przełamana przez pyszczaka (nie zjedzona!), myślę, że duże ryby same eliminują chore i słabe, zdrowego narybku nie ruszają.. Warunki w ogólnym uważam rybki maja dobre, gdyż 2 następne samice noszą młode... miły akcent na koniec! ;-)
  2. jesli chodzi o pokarm to podaję: - OSI Spirulina - OSI VividColor - Premium Cichlid Plant z Nature Food - Supreme Artemia z Nature Food małym w kotniku natomiast podawałem JBL Fluid Artemia, czyli ten gotowy w płynie i on mnie trochę zastanawia, poza tym dostawały 3 pierwsze pozycje co duże
  3. harisimi raczej skłaniał bym się do opisanej przez Ciebie sytuacji związanej z chowem wsobnym, co prawda samica ma być pokoleniem F2, ale mam ją z handlu, więc jak to jest z nią naprawdę..dodatkowo sprzedawca zapewniał, że rybki pochodzą z jednego źródła, brałem 10 szt. młodych, więc są to bracia i siostry.. co do wody to zostały w puszczone w kotnik 30l po przejściu cyklu azotowego, zanieczyszczenia bakteriologiczne raczej tez bym wykluczył.. To był mój eksperyment z osobnym kotnikiem, wcześniejsze mioty poszły w ogólny i tam mi się wyselekcjonowały ładne sztuki, choć nie liczne, ale może własnie natura tu zadziałała i chore zostały zjedzone... dodam jeszcze, że małe ok. <1 cm zdrowe osobniki wypuszczają się czasem z kryjówek i ryby ich nie chwytają tak jakby uznały, że te mają żyć, nie wiem czy to jest potwierdzone naukowo, mi się tak wydaje z obserwacji.. ;-) Dzięki za głos watek stał się bardziej merytoryczny i może komuś się również przyda.. ;-)
  4. ok. zaszło małe nieporozumienie bo własnie ten jeden wygląda na zdrowego a pozostałe 6 szt. jest "bez ogona".. ;-) postanowiłem tego jednego z ogonem przenieść do ogólnego, a te pozostałe poobserwuje w ostateczności będę musiał je... samica, która wypuściła te potomstwo znowu nosi młode, nie przenoszę jej już do kotnika, więc natura sama wyreguluję tę kwestię, jeśli będą chore to wiadomo, a jeśli zgoła będzie inaczej jakiś % przetrwa.. selekcja naturalna, tak będzie chyba najlepiej... dzięki za odzew!
  5. masz na myśli uśmiercenie matki tego potomstwa? że może mieć wadę genetyczną i będzie już takie rodzić?
  6. parametry wody: azotyny - 0 azotany - ok. 25mg/l ph - 7,8 z tym karłowaceniem też jest coś na rzeczy, w ogólnym mam 2 tygodniowy narybek i jest nie wiele mniejszy..
  7. a więc pytanko jak w temacie, może ktoś poradzi, mam blisko miesięczny narybek saulosi w osobnym kotniku 7 szt. tylko jedna z nich ma wykształcony cały ogon, pozostałe nie mają płetwy ogonowej, najpierw myślałem, że po prostu poobgryzały sobie płetwy i z czasem im odrosną, ale teraz zastanawiam się czy to nie jakaś anomalia...? dlaczego jedna ma cały ogon i czy do tej pory nie powinien on już im wyraźnie odrastać..? może ktoś spotkał się z podobnym przypadkiem i coś poradzi, dodam jeszcze, że jest to pierwszy narybek młodej samicy..
  8. 8 szt. ale to pierwsza inkubacja młodej samicy.. ;-)
  9. witaj, stres widzę ma dużo mniejszy niż wczoraj w nowym zbiorniku (chyba uspokaja ją widok sowich współlokatorów) poza tym wolę nie ryzykować wypuszczania jej w dzień. Małym chyba też to wyszło na dobre by wypłynęły z nasypu kamieni a wczoraj przy matce były pochowane... może komuś się przydadzą moje doświadczenia ;-) pozdrawiam
  10. dzięki krzysiutoja za odzew! ostatecznie wybrałem rozwiązanie pośrednie.. ;-) czyli pozostawiłem samicę na noc, a rano przeniosłem ją do ogólnego ale w kotonik siatkowy, poobserwuje czy wypuści jeszcze jakieś młode, a jak nie to na noc dam jej wolność... ;-)
  11. pierwsza inkubacja samicy saulosi, dlatego proszę o pomoc gdyż zależy mi na młodych... sprawa wygląda tak dziś rano przeniosłem samicę to kotnika (osobne akwarium), wypuściła parę młodych, które pochowały się w nasypie kamyków, generalnie cały dzień była dość nerwowa (pływała z góry na duł z nosem przy szybie) teraz po zgaszeniu światła widzę, że w małej grotce zaczyna przekopywać piach, czy to jest już znak, że wszystkie młode są wypuszczone? chyba trudno było by jej kopać z młodymi w pysku, do jedzenia nie podchodziła... nie wiem teraz czy ją zostawić w kotniku czy przenieść na noc do ogólnego, wiadomo im wcześniej tym lepiej, tyle, że nie mam pewności czy jeszcze nie nosi małych no i czy ewentualne jej zostawienie nie zagrozi pożarciem już wypuszczonych...
  12. dzięki meszek za rzeczową odpowiedź! tak jak mówisz na razie obserwuję.. opcja z 3 samcami (oczywiście jeśli tak by się to wykrystalizowało) zmusiła by mnie do dokupienia samiczek, nie wiem czy to nie było by już przy ciasnawo na 112l baniaczek, choć filtrację mam dobra ale komfort rybek... żałuję, że nie mam większego baniaka....
  13. przedstawię mój problem.. ponad 3 miesiące temu wpuściłem do akwa 112l - 10 szt. młodych saulosi, obecnie maja ok. 6-7 cm (tylko ten gat. wys. w akwa) w miarę szybko wyłonił się dominant samiec alfa, rządził pozostałymi i było jako takie status-kwo jest on pięknie wybarwiony, ale parę dni temu został on zdetronizowany przez dwa inne samce (nie wiem czy się zmówiły na tego pierwszego, nie było mnie w domu), podzieliły one akwa na dwa rewiry i ich teraz obecnie silnie strzegą, przeganiając najbardziej samiczki... liczyłem się z tym, że będę musiał redukować samce, w planach miałem zostawienie 2 + 5 samiczek, mój problem polega na tym, że nie wiem którego samca mam redukować i czy zostawić 2 czy tylko 1 (ale wariant mało zachęcający może być nudnawo). Dodam, że mimo zdetronizowania samiec jako pierwszy wybarwiony nadal jest najładniejszy, te dwa nowe "rządzi-ciele" wybarwiają się, ale nie są tak ładne jak ten pierwszy, mija 5 dni od zdetronizowania, czy one się też tak pięknie wybarwią, czy raczej usuniecie pierwszego może być błędem bo pozbędę się najładniejszego samca? mam nadzieję, że w miarę jasno to opisałem, dziękuję za każdy głos w dyskusji.
  14. rafael

    rdza w wodzie kranowej

    to dom rodzinny budowany w latach 80-ych.. hmm będę bardziej obserwował wiadro do podmian czy dalej coś tam się osiada na dnie... zobaczmy czy to okrzemki czy rdza..
  15. rafael

    rdza w wodzie kranowej

    dzięki Panowie za pomoc! będę przyglądał się sytuacji, w sumie jeśli to okrzemki to nawet lepiej oczywiście odnosząc to do rdzy.. ;-) wtedy pomyślę o patencie podanym przez deccorativo, wyłożyłeś mi wszytsko jak na tacy... :-) pozdr
  16. rafael

    rdza w wodzie kranowej

    zbiornik zalany 03.04.2014 po miesiącu (zamknięty proces dojrzewania) ok. 16 maja wpuszczone pyszczaczki. Dodam, że w czasie dojrzewania okrzemki u mnie nie wystąpiły, parametry światła to 0,36W/1l (liczone do zbiornika brutto). Jeśli to okrzemki to czy dają one się tak łatwo usunąć poprzez przetarcie gąbką bez zbytniego nacisku?
  17. rafael

    rdza w wodzie kranowej

    jeśli nie rdza to co mogło by to być marcin..? dodam, że rybki nie okazują żadnych niepokojących objawów
  18. rafael

    rdza w wodzie kranowej

    czy ktoś radził sobie już z takim problemem.., a mianowicie od paru dni zauważyłem głównie na kamieniach rdzawy osad, na początku myślałem, że to okrzemki lub jakiś gatunek glonów, ale przy cotygodniowym czyszczeniu szyb spróbowałem przetrzeć gąbka kamień i ku mojemu zaskoczeniu łatwo osad się usunął z kamienia (oczywiście potem pływał w toni wodnej). Myślę, że wina leży po stronie wody kranowej używanej do podmian, dlatego, że na dnie wiadra po jego opróżnieniu widać lekki rdzawy osadzik nie jest tego dużo ale jest... kamieni w wiadrze nie było więc argument, że źródłem rdzy są kamienie z akwa raczej odpada.. wychodzi na to, że gdzieś z instalacji wodociągowej to spływa i co teraz? zostawić to tak czy są jakieś filtry,może ktoś już z tym walczył?
  19. dzięki za wskazówkę waszek! ten lewy garaż został już obrany przez samca jak i prawy i mam taką cichą nadzieję, że uda mi się trzymać 2 samce (każdy ma po grocie i niech chłopaki się cieszą ;) puki co się w nich okopali i wartują) wiem, że wielu uważa, że 112l to za mało na dwa samce, ale zależy ma na "żywym" w dobrym słowa tego znaczeniu baniaku.. :)
  20. dzięki!! :D wiem, że dla niektórych 112l to nie Malawi, dlatego miło mi, że ktoś docenia taki baniaczek!:p
  21. dzięki stan! te 112l to tak myślę na przetarcie..;) co do sprzętu to miałem pomysł by później dosadzić tam nurzańca i w ten sposób to zakryć, ale nie wiem czy i tak nie pozostaną same kamloty bo pyszczaki już nieźle oskubały mi tego pośrodku.. :P
  22. rafael

    112l Pseudotropheus saulosi

    akwarium OPTIWHITE 80x35x40 (112l), filtracja: kubeł HW-302 (only ceremika) + wew. Eheim Aquaball 180 (gąbka + purigen) + Eheim air pump 100, obsada 10 młodych Pseudotropheus saulosi F2
  23. dzięki stan, fajny baniak
  24. witam, proszę o pomoc w wyborze pokarmu mięsnego dla saulosi (roślinny już mam wybrany), zastanawiam się nad wymienionymi w temacie i nie wiem, który byłby lepszy jako zamiennik mrożonki (tutaj nie mam przekonania patrz sprawdzonego źródła), być może ktoś już stał przed podobnym dylematem i usłuży odp.
  25. dzięki chłopaki za odp. u mnie będzie 100ml (najmniejsze możliwe opakowanie) na 112l. Pozdarwiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.