Czesc wszystkim,
moja przygoda z rybami z jeziora malawi zaczela sie jakis miesiac temu,kiedy to od kolegi kupilem zbiornik profilowany okolo 100l z pokrywa za doslownie flaszke Zafascynowany uroda i zachowaniem gatunkow malawi,postawilem na wlasnie taka obsade,nie majac zadnego pojecia nawet jakie te ryby duze rosna i jak je dobrac.Przygotowalem (moim zdaniem) akwarium,poprzez zalanie go kranowa,dodanie uzdaczniacza wody oraz wlozylem filtr kaskadowy z mniejszego akwa z barwniakami.Z tydzien sobie tak smigalo wiec przekonany o tym ze mam juz wszystko cacy udalem sie do zoologicznego w galerii bronowice w krakowie,gdzie Pan sprzedawca zapoznal sie z moja sytuacja.Uznal ze w takim zbiorniku to doroslych pyszczaków to nie wiecej niz 15 ,natomiast nie wiem czy to przeczucie czy slabszy budzet sprawil ze zakupilem 2x redred,2xyellow,1xsaulosi,1xjakis albinos z tym ze jeden yellow padl(troche niedorozwoj).Jezeli chodzi o filtr to jest aquael fan 3 pol na pol gabka + ceramika,nieststy nie mam biologicznego jeszcze,grzalka z termostatem.No i tak nie ukrywam ze wpadlem juz w ten wir malawi i juz bym chcial 240l.Zrodzil mi sie pomysl na 240l na szafce z palet.Jak przyjde do domu to zrobie projekt i wstawie.I tutaj pytanie Wystarczy ze dokupie jakis filtr biologiczny zeby zapewnic pyskom odpowiednia filtracje?
Dzieki z gory za odpowiedzi i sorry za brak polskich liter jestem w pracy i nie mam opcji ich ustawienia.
pozdro z Krakowa