Skocz do zawartości

cbr600rr

Użytkownik
  • Postów

    13
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez cbr600rr

  1. Postawiłam i ja dorzucić coś od siebie wraz z wnikliwą obserwacją stadka Cynotilapa Afra Red Top Likoma. Akwarium założyłam jakieś cztery miesiące temu. Cierpliwie czekając aż dojrzeje standardowa 112-stka, bo całe 30 dni – patrzyłam na kryształową wodę i pusty baniak, a mój narzeczony mnie mógł się nadziwić że ja taki narwaniec we wszystkim co robię na co dzień – przy akwa wzór cnoty cierpliwości. Czytając, czytając i jeszcze raz czytając doszłam do wniosku że zrezygnuje z „bakterii w torebce” i po czasie przywlokłam do domu – wkład od filtra moich sąsiadów, który skrzętnie wypłukałam w moim dojrzewającym zbiorniku. Wycieczki nad rzekę po kamienie i gotowanie ich całe dnie też miały swój urok. Po przyjściu z pracy mój facet skwitował to jednym zdaniem: „znów żwir z kamieniami na obiad”? Nie chcę robić OT, ale zależy mi na wprowadzeniu Was w Nasz świat, tym krótkim wstępem. To że w akwa zamieszka Afra Red wiedziałam jak tylko zobaczyłam jej zdjęcia i poczytałam o jej zwyczajach, oraz rozmiar rybki w stosunku do mojego akwarium, też był znaczący – ostatnią kwestią było kupienie małego stadka, w moim układzie 1+3. Zamówiłam samca i dwie samiczki od hodowcy z Katowic – pokonały autobusem drogę aż pod Czeską granicę całkiem dobrze. W międzyczasie dostałam „prezent” w postaci dwóch pyszczków z lombardoi i socofoli, które popływały kilka dni i odwiozłam je do zoologicznego – za mało miejsca dla nich wszystkich by było, poza tym lombardzki to był bandyta z krwi i kości. Po kilku dniach dokupiłam jeszcze jedną samiczkę Afry tworząc wspomniane 1+3. Marzyło mi się akwa z olśniewająco białym piachem i konstrukcją kamieni na centralnej części – masę kryjówek i skrytek dla tych lubiących skały rybek. No i efekt wizualny był zadowalający, oczywiście efekt wystroju bo rybki pochowały się w szczelinach i tyle je widziałam. Co robię? Oczywiście odpalam forum i czytam, czytam i czytam. Wyszło że to normalna reakcja – trzeba dać im czas na zaaklimatyzowanie się. Po kilku dniach samiczki zaczęły nieśmiało wypływać badając nowe miejsce, a samiec? Dostał przezwisko Kukułka, bo kukał ze swojej dziurki jedynie pokazując swój piękny pysk. Po dwóch tygodniach szlag mnie trafiał, chce obserwować moje rybki! W przypływie desperacji wyciągam wszystkie kamienie, które razem tworzyły szczeliny i zostawiłam kilka większych – ot tak leżących luzem. Z racji tego że nie miały się gdzie schować siłą rzeczy pływały po akwarium. To je ośmieliło i dodało pewnej jak zauważyłam dozy ciekawości. Po kilku godzinach samczyk zaczął kopać norki. Akwarium ma około 8 cm piachu. Gdy wstałam rano – moim oczom ukazało się podłoże podobne do toru crossowego po deszczu...W kilku miejscach widać było styropian w innych ponad 16 cm masy piachu usypane w zgrabne górki. No cóż – taka ich natura. Co do karmienia czytając forum z tego tematu – spotkałam się z opinią kolegi, którego Afry nie pobierają pokarmu z tafli. Może spowodowane jest to tym, że w zbiorniku są inne rybki? U mnie w porze karmienia nie maja żadnych zahamowań, jeśli pokarm pływa „u góry” skubią go, jeśli opadł – szurają w piachu. Jest to dla nich bez znaczenia. Po Jakimś czasie okazało się że jedna z samiczek to samiec, rybki zaczęły prowadzić ostrą walkę o przywództwo. Rozdzieliłam koguciki, ale niestety Alfa zdechł. W 112-stce został, więc samiec z obgryziona płetwą ogonową na której zostało tylko jedno poharatane jajo atrapowe. Płetwy zaczynają się ładnie goić – widać już powoli pozostałe atrapy, jednak mimo że gania on samiczki nie przejawia tendencji do tarła. Jego rolę gdy odpłynie, lub się schowa zajmuje samiczka dominanta i mam 100% pewność że to dziewczyna. Z racji tego że rybki się przyzwyczaiły do nowego miejsca, ponowiłam próbę wprowadzenia konstrukcji kamiennej i po czasie ich aklimatyzacji zdało to egzamin. Są groty i szczeliny, a rybki korzystają z nich – jednocześnie pływając i nie chowając się całe dnie. Nie mogę się wprost doczekać tarła, marzę o tym. I nie chodzi mi tutaj o kwestię materialną, żeby nimi handlować – pragnę ujrzeć całe zjawisko tańców godowych, inkubacji – małych pierdków pływających wokół mamy. Jednak mimo 3 miesięcy razem, dalej nici z tego tematu. Samiec nie przejawia zainteresowania godami. Nie mama pojęcia czym to jest spowodowane? Brakiem atrap? Złym samopoczuciem? W najbliższej przyszłości mamy zamiar zrobić remont salonu. Męczę już głowę mojemu facetowi o ściankę działową w której byłoby akwarium około 400 litrów. Póki co się nie zgadza, ale jak to mówią kropla drąży skałę Pozdrawiam M!
  2. Zostawiłam dwóch chłopców, z tym że mają osobne akwaria. Ten pobity pływa sam od jakiegoś miesiąc, tzn wraz z dziewczynami - ale mimo że płetwa już mu prawie odrosła - pojawiają się zarysy artap - dalej nie jest zainteresowany samicami. Troszkę je przegania, ale nie robi im znaczącej krzywdy. zauważywłam że gdy schowa się w swojej grocie - jedna z samic przymuje domunujący kolory i tańczy przed innymi...Hmm:)
  3. Czy dojrzałość i gotowosc płciowa samca może mieć zależność od liczby atrap jajowych ? Chodzi mi o sytuację gdy jeden z samców oberwal przy walce i przeciwnik pozbawił go płetwy odbytowej. Przegrany samiec został w akwarium sam wraz z 3 samiczkami ale nie wykazuje ochoty do tarla. Wiem że podczas godow prezentuje samicy atrapy, czy ich brak powoduje jego źle samopoczucie? Oraz pasywne zachowanie ?
  4. czyli ludzie ktorzy sie tym zajmują od lat nie mają racji? Koniec i kropka?
  5. cbr600rr

    Malawi w 45l

    przeglądając strony w internecie natknełam się na aktykuł, który ukazał się w czasopiśmie „FAMA” w lipcu 2001 r. pod tytułem „Filtration Beyond Theory”, gdzie autor traktuje o możliwości trzymania malawi w zbiornikach zaczynających się od 45 litrów. link do artykułu: http://www.malawicichlidhomepage.com/mch%20polish/filtration_practice_polish2.html
  6. Chciałam dokupić samice z innego źródła, żeby " pocieszać" stado. Świeża krew. Wiem jak funkcjonuje harem i jak powinny żyć te ryby.
  7. Odłowiłam rano i zawiozłam do zoologicznego lombardoi i socolofi. Nie planowałam tych ryb, więc w zasadzie nie wchodziło w gre dokupienie im samic, bo po 1 akwa jest za małe dla nich, a po drugie maiałąm na mnie inny pomysł. Także teraz sobie spokojnie pływają w 112-stce samiec i samiczka Afry. Jak wróćiłam to zauważyłam, że samiec przybrał piękne kolory. Dzięki za radę, pozdr
  8. Pomimo że to taka młoda rybka? Ma gdzieś 3-4 miesiące.
  9. Wiajcie, Dziś mój samczyk lombardoi totalnie mnie zaskoczył, ale w sumie "świeżak" ze mnie, więc może Wy znacie podobne "akcje" i wyjaśnicie mi conieco. Pytanie zadaje bo w sumie jako tako tylko tutaj pasuje... Mam 112l, w tym akwa póki co (do dziś) tylko sobie spokojnie pływały "podarowane" dwa rybczaki, (lombardoi - raczej w 99% samiec) i socolofi (płeć nie znana). Lombardoi zdominował zbiornik, ganiając swojego kolegę/koleżanę, ale w sumie krzywdy jako takiej nie robił, w tym czasie był żółty, czasem mocno, czasem bladł, na moment, ledn widoczne paski na ciele, jedno jajo atrapowe. Jego kolega kolorów nie zmiania - jest błękitny, czasem widać na nim paski czarne wyraźne, jedno jajo atrapowe. Dziś wpuściłam do akwa dwie afry (parkę). I super, bo właśnie te ryby chciałam hodować, bo wspomniane wcześniej pysie, to prezent - niespodzianka. I teraz najśmieszniejsze. Afry mają po jakieś 8-9cm, lomardoi jakieś 5, a socolofi jest najmiejszy. Samiec lombardoi, jak tylko zobaczył "nowych" wstąpił w barwy wojenne, jest cytrynowy i ma piękne czekoladowe pasy na sobie. Prezentuje się bomba, ale w sumie mu chyba odbiło, bo zacząl ganiać socolofi i udawać tarło... Tańczy wokół niego, trzepie tyłkiem i wykonuje wszelkie iiine czynności prowadzące do rozrodu Nasuwają się pytania: 1) - to homoseksualista? 2) chce sie popisać? 3) socolofi to samica i będą "mieszańce"? Innych pomysłów nie mam! Mieliście podobą sytuację? pozdr
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.