Pysie trzymam juz ponad rok nigdy nie mialem rzadnych problemow do czasu ,az przeczytałem artykuł o Tle własnej roboty. Załatwilem styropian i kupilem farby akrylowe w sklepie dla plastykow.Lutownica wypaliłem wyzłobienia poczym pomalowalem calość farbami nakładajac kilka warstw (używalem 5 kolorów)i odstawilem tło do wyschniecia. Rezultat był cudowny realistczny i nie komercyjny (tła strukturalne).Moje dzieło chcialem pokilku dniach wsadzic do akwarium,ale odbiegłem od tej mysli by dobrze wyschło.Po okolo 3 tygodniach podczas podmiany wody ulałem wiecej wody 3/4 zbiornika i udalo mi sie umiescic tło w zbiorniku, poczym zalalem swieza odstana wodą.Tło w akwarium bylo jeszcze ładniejsze i pysiom chyba tez sie spodobalo,ale tu zaczał sie moj problem.Kiedy obudziłem sie nastepnego dnia moje akwarium było pokryte 5cm biała pianą a ryby były jakies przymulonje popuchły im oczy i zrobiły sie mgliste.Nie czekajac dłuzej wylalem 3/4 wody i wyciaglem tło .Zalałem zbiornik swieza woda i teraz codziennie od 4 dni podmieniam 50%wody.Napiszcie gdzie popełniłem bład (skoro w artykule było wyraznie napisane ze farby akrylowe nie szkodza ryba)i jak moge pomoc wrocic moim rybka do zdrowia.