Witam, proszę o pomoc od ponad roku mam akwarium 250l z 18 pyszczakami i 2 glonojadami, jednak kilka dni temu rybki zaczęły się dziwnie zachowywać, są jakby znudzone pływaniem. niestety jedna padła, zaczęła pływać dogóry brzuchem, koło skrzeli i ogona miała zaczewienienia i miała obskubane płetwy...podmieniłam wodę dodałam sól akwariową i było ok, jednak dziś znów taki sam przypadek z kolejną rybką...niewiem co mam robić, póki co jeszcze żyje - ale czy nie zarazi pozostałych?, w zoologicznym sklepie Pan polecił mi środek CMF - preparat akwarystyczny o szerokim zastosowaniu, który wspomaga ryby w walce z niebezpiecznymi patogenami takimi jak bakterie i grzyby - zastosowałam go,ale czy to wystarczy? proszę pomóżcie, podaje również parametry wody
250l
PH - 7,0
NH3 - 0,0
NO2 - 0,05 mg/l (ppm)
akwarium posiada filtr zewnętrzny i wewnętrzny, kilka miesięcy temu 2 rybki sie nawet rozmożyły więc chyba było im dobrze w tej wodzie...
Karmione są spiruliną i innymi suchymi pokarmami dla malawi. Proszę o pomoc i z góry dziękuję.
--
Dodam jeszcze że chora rybka podobnie jak i ta pierwsza, która została spisana na straty zmieniła kolor z żółtego na pomarańczowy. Odchody widoczne w akwa są w kolorze zielonym i brązowym. Niektóre pysie ocierają się o piasek. Czy to bloat? jeśli jednak nie, a profilaktycznie zastosowałbym leczenie metronidazolem to czy zaszkodzi to rybkom?