Przepraszam, że się wtrącam i w ogóle nie bijcie, ale z punktem pierwszym to chyba przesadzacie tzn. parametrami wody. Jestem ciekaw, kto z was ma parametry fizykochemiczne wody dokładnie takie jak w Malawi? Przypuszczam, że jeżeli ktoś, to na pewno niezbyt wielu. Wszyscy mamy warunki uśrednione, do których ryby przywykają. Podobnie od strony Tanganiki, warunki są uśrednione. Więc i gatunki z Malawi i z Tanganiki dostosowują się po prostu do naszej wody (oscylującej w granicach "norm" jezior afrykańskich). Tak więc jeżeli chodzi o wodę to chyba nie ma problemu, ja miałem akwa z Tanganiką i teraz mam z Malawi na tej samej kranówce i tych samych wapieniach. W obu przypadkach ryby żyły, rosły i rozmnażały się aż miło. A z innymi punktami się zgadzam - żywienie, zachowania itp. Spotkałem się z opinią doświadczonych akwarystów o trzymaniu razem np. tropheusów i mbuna. I już uciekam zanim mnie złapiecie .... wy Malawijscy PURYŚCI