Wtrące i ja swoje trzy grosze....
Cynotilapia sp. Hara sztuk 7 trafiła do mnie jako 3-4 cm młokosy;) rok temu. W tej chwili dominat ma ok.9 cm reszta 1 -1.5 cm mniej. Jeden bidulek ok.5 . Zaznaczam że rybki z dobrego źródła jednego z bardziej znanych na tym forum. Widocznie taki jego urok:). Karmione OSI dla wszystkożerców plus spirulina OSI i tropikal malawi dwa razy na tydzień żeby im się w łbach nie poprzewracało:). Samce ,bo są trzy już jako 5 cm podrostki potrafią pokazać kolorki i dać klapsa. Nie wiem jak inne cynotilapie ale moje świetnie potrafia wykorzystać półki i załamania tła. Przyklejone pod nawisem odpoczywają lub czają się by spuścić komuś łomot . Młokosy odprawiały ciekawy rytuał na wypłaszczeniu tła. Przybierając barwy bojowe poruszały się po okręgu średnicy jakieś 20 cm trzepocąc i wyginając. Taka karuzela trwała kilkanaście sekund . Dawno tego nie widzialem więc albo spoważniały albo sprawdziły kto jest lepszy:). Samiczki spokojne , kolorystycznie takie same jak samce gdy nie "tokują" niebiesko-granatowe . Samiec dominat potrafi być prawie biały z błękitną poświatą . Co do pobierania pokarmu jako że mieszkają razem z msobo a ta jest zdecydowanie śmielsza i mniej płochliwa wsuwają na każdym poziomie. Samice nosiły ale nie doniosły:( Tarła nie udało mi się zobaczyć narazie no może jakieś przymiarki. Dodam jeszcze że bez strat w obsadzie ale coraz ostrzej panowie się bawią tak że zobaczymy jak się sprawy ułożą.
Cdn.