Zbiornik główny 80l, a w nim samiec chipokae + samiec auratus w swojej osobistej grocie mocno zdominowany + 2 zbrojniki.
Do kotnika 30l powędrowały te dwie żółte (wydaje mi się że samiec ikubuje) + 6 malizn.
Filtracja w głównym kubeł minikani 120 z prefiltrem (w środku koral, ceramika, i szczypta węgla) + 2 mechaniczne o łącznym przepływie 900l/h. NO2 - 0, NO3 - 30, pH8, GH14-15.
W kotniku jedynie dwa wewnętrzne, jeden z świeżą ceramiką + zeolitem, drugi mechaniczny. Bardzo silne natlenianie i dosyć spora cyrkulacja. Na dnie bardzo dużo wapienia filipińskiego i martwej rafy dużo kryjówek, dzięki czemu cyrkulacja nie uciążliwa dla narybku.
Jednak filtr jest świeży i podłoże tak samo w wyniku czego od rana walcze z NO2 - 1,6mg/l podmianka 40% i ani drgnie w dół.
Jak przez najbliższe dwa dni przy podmianach koło 50%/dzień nie spadnie to podbiore media filtracyjne ze starego kubełka.
Zbiornik na wylocie ryby miały na spokojnie dokonać swoich dni i miałem przejść na tanganikę małą do 250L jednak teraz mi się to pokrzyżowało i mam mały dylemat...
1.Proszę się powstrzymać od złośliwego tonu wypowiedzi.
2.Proszę używać opcji edytuj, posty połączyłem. Gorol.