Kuszmeno
Użytkownik-
Postów
160 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Kuszmeno
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7
-
Mam belke ale jakoś nie mam przekonania do tych szyb, w sumie to nigdy nie miałem akwa przykrywanego w ten sposób i pewnie dlatego nie zwracałem na to większej uwagi a szybki są zwykłe okienne sztukowane przez szklarza. Może nie są odpowiednie... edit: Wszystko ładnie ustawione, sprzęt podłączony, narurowiec dmucha ładnie mam tylko jeden problem, otóż bardzo ciężko mi to odpowietrzyć, ciągle wydmuchyje powietrze, a chodzi już pompa kilka godzinek, wcześniej też ,miałem takie objawy ale z czasem udało się z tego wyjść, tym razem próbuje na różne sposoby i nic, czy to ewidentne objawy łapania gdzieś powietrza ? Miał ktoś podobne przypadki ? Niby korpusy udaje się odpowietrzyć ale za chwilę jest to samo więc wnioskuje że problem tkwi gdzieś przed pompą, ciezko powiedziec czy cos tu jest nieszczelne bo jak juz pisałem wcześniej z takich sytuacji udało się wyjść
-
Nadejszła wiekopomna chwila... cały osprzęt został przewieziony do domu, kamyki jako tako poukładane (ciężki temat z tym jest a ja kiepski w te klocki), jeszcze piach, kilka drobnostek i może uda mi się doprowadzić to wszystko do końca już dziś. Zostanie tylko pokrywa, póki co są to dwa kawałki szyby ale nie za bardzo mi się to podoba, jako że mam oświetlenie swobodnie leżące to myślałem nad czymś zabudowanym z otworem zaszklonym na środku i jakimś otwieraniem z przodu. Nie chciałbym się wpakować w jakieś ogromne koszty bo to nie sztuka i łatwiej by było kupić coś gotowego. Wolę pogrzebać bo lubię, jakkolwiek to zabrzmi przeszperam net w domu i popatrze co też ludzie powymyślali w takich przypadkach. A może ktoś z was ma jakiś patent ?
-
Rozumiem myślałem że zaślepiając otwór ssący, w moim przypadku fi 32 należy nawiercić odpowiednią ilość otworów równą polu tejże rury, w takim razie zrobię tak jak mówisz. Dzięki za podpowiedź rurę w której masz powiercone otwory jest tej samej średnicy co reszta układu ? Z miłą chęcią przeskoczyłbym na coś mniejszego żeby nie kłaść na spodzie tak dużej rury tylko nie wiem jak to się będzie miało do całego obiegu, ciśnienie na wylocie będzie takie samo ?
-
przeźroczystą plexi już mam w aucie... i to za free więc problem spodu załatwiony kombinuję jeszcze z wlotami i wylotami ale chyba nic ciekawego już nie wymyślę, próbowałem włożyć zawór od tetry jako końcówkę wylotową dzięki której można by było regulować ciśnienie w bardzo fajny sposób ale nie zdawało to egzaminu przy moim układzie, gdy zawór był otwarty dmuchało ładnie jednak gdy tylko nieco go przymknąłem zaraz ciśnienie spadło, pewnie na otworze o większej średnicy zdało by to egzamin, tutaj niestety klapa. Są pewne granice dotyczące spłaszczenia wylotu aczkolwiek spróbuje może jeszcze na zaworze 3/4 cala ale o ile się nie mylę to to nic nie usprawni, sądzę że problem będzie tkwił w samym zaworze kulowym. Postaram się to sprawdzić. Co do zasysu to zrobiłem tak jak radził Perez666 i myślę że to będzie bardzo fajne rozwiązanie, tak apropo to jakiej wielkości dziury wierciłeś ? według moich obliczeń i wielkości rury zasysającej powinienem nawiercić około 30 dziur wiertłem 6. Pewnie trochę kombinowałeś z tym więc proszę o podpowiedź jak będzie lepiej pozdrawiam
-
Jako że mam jeden korpus luźny na zaś, jako ostatni w całym obiegu to proponujecie zasypać go czymś już na starcie czy też czekać na rozwój sytuacji i użyć w razie potrzeby ? Stosuje ktoś z was lawę wulkaniczną ? znajomy miał tym zasypany jeden kosz ale nie wiem jak to się ma do malawi ?
-
w pionie czy w poziomie ? rozumiem że ma mieć otwory na całej swojej długości
-
mam dziurawe dno, tzn podest nie ma wierzchu a w nim mam zamontowaną jarzeniówkę do oświetlenia zbiornika od spodu, wiadomo z czasem pyśki po swojemu przemeblowanie zrobią i światło będzie się przebijać dając ciekawy efekt, jak zakryje styropianem to już będzie po zabawie dlatego chcę tego uniknąć. edit: oryginalnie jest nad akwarium a to pod będzie odpalane tylko czasami żeby oko nacieszyć... żeby nie było że na stałe
-
cały układ mam położony na rurach pp zgrzewanych 32mm średnicy, jednak ścianki są dość grube i samego przepływu jest lekko ponad 2cm, jak na moje oko to ładnie to dmucha póki zbiornik jest pusty, jak dojdą kamienie to pewnie zakamary się porobią ale myślę że nie będzie źle i jakoś da radę. Sam zbiornik ma 170cm długości, przy obecnej metrówce miałbym małą pralkę, wylot ustawiłem tak że jest skierowany na przednią szybę pod lekkim kątem w dół, oczywiście odpowiednio zwężony, wodę zasysa rura ustawiona po przeciwnej stronie akwa, na chwilę obecną jest to rura pcv 32mm ale sięga ona tylko do wysokości akwa, następnie jest już wpięta w cały układ
-
Dziś udało się znaleźć chwilkę czasu i postawiłem baniak na podeście, został zalany i sprawdzony po raz kolejny zarówno system jak i ten nieszczęsny kran do spuszczania wody, moje obawy okazały się niesłuszne po odkręceniu odlałem bez problemów kilka wiader a ciśnienie jakie było na początku tak nie zmniejszało się. Więc obejdzie się bez dodatkowych modyfikacji. Reszta sprawuję się póki co bardzo dobrze, pompa dmucha bardzo ładnie po zmniejszeniu średnicy wylotu. Wszystko zmierza w dobrym kierunku Wkrótce przeprowadzka i zabawa z kamieniami, raczej będzie kilka większych i tutaj pytanie czy konieczne jest podkładanie styropianu itp rzeczy ? czy może wystarczy pod same kamienie coś cienkiego ? Jeszcze mam pytanko odnośnie rurki zasysającej wodę, czy jest sens rozejść się trójnikiem tak żeby ciągnęło wodę z dwóch miejsc, ciśnienie aby nie rozejdzie się na dwie rurki ? czy to w ogóle w jakimś stopniu ulepszy zasysanie wody ? pozdrawiam
-
Zassiesz raz przy uruchamianiu filtracji, później układ będzie cały czas zalany, co do oporów to woda leci ostro, nawet przez zabrudzone 50 mikronów i pompę (przekonałem się gdy zapomniałem zakręcić jednego z zaworów przy wymianie wkładu ) w poniedziałek jak znajdę chwilę to zaraz to sprawdzę, obyś mial rację... Co do odpowietrzania to dwa pierwsze korpusy przed pompą tak rewelacyjnie nie odpowietrzają się, za pompą miodzio, problemów nie ma, jednak przed są i to nie małe, podczas wymiany filtra i wciskania odpowietrznika w korpusie raz następuje zalanie żeby za chwilkę wypełniał się powietrzem, nie wiem czy nie jest to wina ułożenia rur i zawartego w nich powietrza, tak na oko to nie wszystkie mają spadek żeby powietrze uciekało do góry i siedzi gdzieś w miejscach nieporządanych ale to tylko taka moja teoria. Gdy zalałem układ wężem problemów nie było żadnych. Będę musiał dobrze przy tym przysiąść i skorygować ewentualne niejasności, mam nadzieje że więcej ich nie będzie
-
Ja rozumiem że siłą grawitacji woda lecieć powinna tylko że zanim doleci ona do kranu ma przed sobą 2 filtry a oprócz tego to nie wszystkie rury skierowane są w dół co tej grawitacji by pomogło. Już same filtry przeciwstawią się dość mocno a sama woda musi być zassana żeby leciała. Co prawda robię w ten sposób "obciąg" wina ale to inna bajka, tam nie ma takich przeszkód na drodze tylko czysty przepływ. Gdybym był mądrzejszy wcześniej zrobiłbym kran za pompą i problemu by nie było. Człowiek zawsze mądry po szkodzie
-
Każdy robi jak uważa i jak mu jest wygodnie jeśli odkręcisz kran przed pompą to woda będzie schodzić z akwa samoczynnie ? A może na włączonej pompie i kran lekko odkręcony żeby część wody szło przez pompę a część przez kran ? Bo gdy pompę wyłączymy to chyba wszystko padnie ?
-
Drodzy fachowcy... może mi ktoś odpowie na pytanie czy montując kran miedzy korpusem a pompą da się normalnie spuścić wodę z akwa podczas podmian gdzie trzeba jej sporo ująć ? U siebie właśnie taki układ zastosowałem i oczywiście o tym nie pomyślałem a nie mam zbiornika w domu i co za tym idzie nie mam jak tego sprawdzić. Myślę że gdyby kran był za pompą takich wątpliwości bym nie miał bo pompa sama by wodę wyrzuciła. No i mam klina jak się patrzy...
-
wlotów i wylotów jeszcze nie ustawiłem, rurki mam wyprowadzone do wysokości akwarium, z resztą będę kombinował jak już wszystko stanie w domu więc całkiem niedługo. Na chwilę obecną nadal testuję narurowca Może troszkę przesadzam ale powiedzmy że ma dociekliwość a zarazem chęć dowiedzenia jak i nauczenia się czegoś nowego popycha mnie do dalszych pytań odnośnie fbf-a. Tym razem nurtuje mnie kwestia odpowiedniej granulacji użytego w nim piasku. Lepszy drobniutki czy też może grubszy ? Żwir ? A może pył ? Jak to wygląda z waszego punktu widzenia ? Gdzieś na necie wyczytałem że stosuje się do tego systemu aragonit. Gdzie indziej że piasek do filtracji basenowej. Czy to pójście w kierunku udoskonalenia i tak już świetnie sprawującego się systemu czy też zbędny wymysł kogoś. Bo po co udoskonalać coś co znakomicie spełnia swą rolę ? Naczytałem się zarówno artykułów z przeróżnych stron, biegałem po forum tu i tam i prawie nigdzie nikt nie zwrócił szczególnej uwagi na granulacje złoża. Dlatego nasuwa mi się pytanie czy to jest aż tak ważne ?
-
jakaś specjalna to farba ? I czy w ogóle zmywalna w razie czego ?
-
Panie i Panowie... z grubsza wszystko ładnie już poskładane, a to zasługa moje szanownego kolegi bez którego byłoby dużo dużo trudniej uporaliśmy się z tym w jeden dzień, troszkę biegania, kombinacji, przemyśleń i wyszło jak wyszło, według mnie nie jest źle, cała instalacja oparta jest na rurach PP 32" które samego przepływu mają bodajże 2cm z małym hakiem. Dlaczego PP, raz że jest to solidna konstrukcja, dobrze zgrzana rura jest ciężka do ruszenia (sam osobiście skakałem po nich), podatna na odchyły, giętka można korygować pewne ustawienie a więc nie wszystko musi być zrobione co do milimetra no i jak dla mnie pewniejsze niż klejone dlatego postanowiłem iść właśnie w tą stronę. Można spać spokojnie W samym akwarium będzie przejście na cieńszą rurkę prawdopodobnie pcv ale to już kosmetyczne robótki. Wstawiliśmy kilka śrubunków żeby to wszystko nie było sztywne na amen a rozbieralne na części w razie tfu tfu jakiegoś wycieku, ale mam nadzieję że nie będę musiał tego robić. Gdybym miał miejsce i nie był za mocno oszczędny pewnie tych śrubunków jak i zaworów zamontowałbym więcej a wtedy to już w ogóle bajeczna sprawa, zero jakiegokolwiek chlapania wodą i paplania się w niej przy wymianie wkładów. Jednak nie ma co gdybać... jest jak jest, ja jestem zadowolony a to chyba najważniejsze Instalacja została dziś puszczona i póki co żadnego wycieku nie było widać, kilka podejść co do wymian filtrów, zalania instalacji i powiem tak, wymiana dwóch pierwszych filtrów bez uronienia kropelki wody i o to chodziło bo to one będą najczęściej odkręcane, z fbf-em już nie jest tak pięknie ale idzie ładnie go podejść z wiadereczkiem i też problemu nie ma, podobnie jest z samą regulacją fbf-a który działa bez żadnych zarzutów, było testowane na wypadek braku energii i testy również wypadły pomyślnie. Co do ostatniego to podobnie jak z fbf-em, troszkę wody zleci ale wiadereczko zmieści się, a i tam za często zaglądane nie będzie więc o to się nie martwię. Co do zalania to powiem tylko tyle że wystarczy wąż, szybkozłączka podłączamy do kranu i zalania całej instalacji trwało dosłownie kilka sekund. Żadnego zapowietrzania, zero chlapania, czysto, pięknie i bez żadnych problemów. Tego też sposobu użyję do pierwszego zalania akwarium, jak i do podmian wody. Dla mnie rewelacja. Pozostało puścić to jeszcze kilka razy do kolejnego sprawdzenia, kilka kosmetycznych zabiegów i powoli zabieram się za instalację akwa w domu. Pytanko tak trochę z innego działu, czym najlepiej zakryć tył akwa żeby był czarny mat ? już myślałem nawet o workach na śmieci, nie chcę się pchać w żadne kosztowne tła struktury itp, interesuję mnie tylko czarne tło Pozdrawiam.... bym zapomniał Chciałem z tego miejsca podziękować Nabe bo to jego często gęsto nękałem pytaniami, czasami pewnie nawet błahymi ale prawda jest taka że gdyby nie On to pewnie byłbym jeszcze głęboko w d... i nie ruszył z tym wszystkim tak szybko ))
-
Nie ma sprawy, z miłą chęcią pomogę jak tylko będę mógł. A obecnie jestem przed składaniem wszystkiego, praktycznie wszystko co potrzebne już mam, kończę jeszcze przerabianie korpusu pod fbf i myślę że po weekendzie powoli zacznę to składać do kupy, fotek póki co nie robiłem żadnych ale jak to wszystko stanie na nogach to postaram się coś tam cyknąć. Co do materiałów to korpusy kupowałem na necie, link masz w temacie a resztę w hydraulicznym z racji że mam znajomego który się tym zajmuje więc zawsze parę zł było taniej. Dam znać jak będę z tym wszystkim nieco dalej, a jak coś to śmiało na prv, co wiem to podpowiem chociaż ja wszystko podpytuję Nabe Pozdrawiam
-
Sądzicie że ten schemat jest zły ? pierwotny system miał składać się z dwóch filtrów mechanicznych przed pompą i fbf-em za pompą. U "Nabe" bardzo ładnie to działało dlatego chciałem podobnie zrobić u siebie tylko że ja chciałem wstawić na wszelki wypadek dodatkowy korpus który na chwilę obecną będzie pełnił rolę mechanika a z czasem to się zobaczy, wszystko wyjdzie w praniu. Miedzy innymi dlatego układ z dwoma filtrami za pompą nie bardzo by mi tu pasował. Pozostaje albo zostawić wszystko tak jak jest albo ustawić wszystko szeregowo z jednym korpusem przed pompą. Co o tym sądzicie, jak z tego wyjść ? edit : czy ktoś posiada pompę leszno ? ponoć to jest to samo co grundfos, są też wersje z 7-stopniową regulacją gdzie pobór mocy to 9-35W. Wydajność takiej pompy - do 3 m3/h, na dniach zaczynam to wszystko składać ale będzie kombinacji co niemiara bo miejsca niby jest aż nadto tylko nie mając w planach tego systemu filtracji podest został nico inaczej przygotowany ale jestem dobrej myśli. Wszystko to puszczam na PP 25, zastanawiam się tylko czy przy każdym wejściu i wyjściu na korpus dawać śrubunki, zawsze to jakieś zabezpieczenie gdyby tfu tfu coś złego się działo. Z drugiej strony to zabiera mi cenne miejsce, niby te pare cm ale w moim przypadku to już sporo
-
Co do zastosowania korpusu zaraz za pompą to zamysł był taki aby w przyszłości można było umieścić tam ewentualnie w razie potrzeby wkład biologiczny. Stosując 2 korpusy równolegle za pompą takie rozwiązanie już raczej nie wypali, sądzicię że to złe rozwiązanie ? Wybiegam trochę do przodu ale zastanawiam się jak ruszacie z tą filtracją, chodzi mi o sam start, pompa sama wodę zassię czy trzeba jej jakoś pomóc ? Bo tak czy siak trzeba ją pewnie zalać
-
dodatkowy obieg przy fbf-ie ma służyć do regulacji ciśnienia, stosując jeden zawór na bypassie przy całkowicie odkręconym zaworze nie ma możliwości aż tak dokładnej regulacji, zawór przed fbf-em daję nam tą możliwość gdyż wtedy prawie do zera możemy zmniejszyć obieg przez korpus, z jednym zaworem na bypassie takiej możliwości nie ma chyba że coś źle rozumuje to mnie poprawcie, a ostatnim zaworem już za obiegiem zamykam cały obieg dlatego ustawiłem go już za bypassem, co do mechaników przed to wcześniej kolega wspomniał że u niego działa filtracja właśnie w ten sposób czyli 2 korpusy przed pompą i fbf za i bardzo to chwalił, niestety sugeruję się jedynie waszymi opiniami i tym co wyczytam w necie gdyż stosuję tą metodę filtracje po raz pierwszy. Nadal nie rozumiem dlaczego schemat z fbf-em nie będzie działać ? Wszystko jest jeszcze w trakcie przygotowań, część rzeczy pokupione ale to wszystko jest jeszcze "elastyczne". Dlatego mile widziane wasze sugestie i spostrzeżenia, bo jak już zacznę to sklejać to będzie pies pogrzebany...
-
oki, jak znajdę dłuższą chwilkę to postaram się to rozrysować tylko że nie posiadam żadnego sensownego programu graficznego oprócz standardowego painta coś tam z pewnością maznę edit: Coś tam maznąłem, czy zawór przed korpusem nr 3 jest konieczny ? i czy za korpusami nr 1 i 2 czyli za dwoma pierwszymi mechanikami ? sorry za ten rysunek... Proszę nie pisać posta pod postem.Służy do tego opcja "edytuj".Perez666
-
Dzięki śliczne za pomoc edit: Część a raczej większość potrzebnych rzeczy zakupiona. Pozostaje pompa i to wszystko sensownie posklejać zgrzewarka której niestety nie mam ale razem ze znajomym jesteśmy w trakcie rozwiązywania tego problemu. Czy zawór przed pompą a za dwoma równoległymi korpusami jest potrzebny ? wody pompa nie cofnie a że będzie ona niżej niż ww korpusy to chyba zawór w tym miejscu jest zbędny ? Zaoszczędzimy trochę miejsca jak i pieniążki. Tu grosik tam grosik i się uzbiera...
-
jeszcze przed pompą ?
-
Tutaj zgadzam się w 100%. 2 lub więcej zaworów załatwia sprawę dokładnej regulacji. Tak też uczynię u siebie. Myślę że jeden na bypassie i 2 na rurce głównej z czego jeden przed a drugi za korpusem załatwią sprawę. Tymi dwoma można odłączyć fbf-a z obiegu. A tym na bypassie i tym przed korpusem można wyregulować przepływ. Tak więc sądzę że 3 wystarcza. Teraz sprawa z czwartym korpusem. Czy podpiąć go na samym końcu czy przed fbf-em. Na chwilę obecna nie mam planów co do jego zapełnienia. Wszystko wyjdzie w praniu. Może tam być zarówno mechanik jak i biolog. Tak więc czy robi to jakąś szczególną różnicę czy będzie przed czy za fbf-em ? Będzie to już czysty przepływ bez bypass-a
-
Ja wiem że między trójnikami tylko na której nitce ? Umieszczając go Zaraz Przed korpusem możemy całkowicie zamknąć przepływ przez fbf, stosując go na "obwodnicy" przepływ przez fbf zmniejszymy max o połowę ale nie zamkniemy go całkowicie
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 5 z 7