Skocz do zawartości

szav

Użytkownik
  • Postów

    17
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez szav

  1. Odwiedziłem po drodze tą hodowle i powiem, że jeszcze tam wrócę. Pełen profesjonalizm, pomocna dłoń, fachowe doradztwo bardzo miła atmosfera. Ryby piervej sort, gdybym mógł kupiłbym wszystko. Polecam szczerze tą hodowle, Pan ma również inne cukiereczki bardzo trudno dostępne na rynku no i jak na razie nie na sprzedaż. Naprawdę wiele serca widać w jego rybach, efekt jest piorunujący. Oczywiście z pustymi rękoma nie wyjechałem- po prostu się nie da.

  2. Spróbuje tej głodówki, zobaczymy co się będzie działo. Narazie podmieniłem 1/3 wody 2 dni temu i 1/3 dzisiaj.

    W skład mojej obsady wchodzą;

    - cinotilapia afra cobue f1- 6 sztuk (młodzież 2-3 cm)

    - pseudotropheus acei- 6 sztuk ( powiedzmy dorosłe)

    - labeotropheus trewavase manda f1- 6 sztuk (młodzież 3-4cm)


    Akwarium 240 litrów niestety 450-tka okazała się nieszczelna i musiałem odpalić 240. Myślę też, że to może być jednak woda na 450 tke obsada w sam raz, na 240 moim zdaniem za duża. W marcu stawiam 450 nową, bądź 700 (o ile z żoną się dogadam). Nowe testy w tym miesiącu niestety odpadają z przyczyn czysto finansowych. Dlatego pozostaje mi to co mam i obserwacja "organoleptyczna", że tak to ujmę.


    Ryby karmię mrożonką; od ochotki, przez solowiec, dafnie i wodźień. Sercami nie karmię. Z suchych spirulina tropicala, malawi tropicala i granugreen sery.

  3. Od dosłownie kilku dni, ryby dziwnie się zachowują tzn. Potrząsają łbami, zachowują się tak jakby chciały coś wypluć, ocierają się o podłoże, niektóre zwijają płetwy i tak dziwnie wykręcają ciało. Myślę o przywrach, ale czy na pewno to one to na 100% nie wiem. Woda cacy;


    ph-8.5

    Nh- 0

    No2- 0

    No3- 10


    Jak tylko będę miał możliwość to wrzucę film. Może ktoś ma z was jakiś pomysł co to może być i jak to wyleczyć? Wsypałem profilaktycznie sól niejodowaną 1 łyżka stołowa na 100l wody. W poniedziałek pójdę kupię korzeń chrzanu i może jakieś leki o ile w miarę trafnie uda mi się stwierdzić co to za dziadostwo się przypałętało.

  4. Wystartowało i to na całego:D

    Amoniak jest przerobiony, więc lada dzień NO2 zacznie spadać.

    U mnie przy zastosowaniu bakterii NO2=1 spadło do zera w dwie doby:D



    u mnie podobnie, nawet szybciej jak dwie doby. Dobra ceramika też boostuje. Czekałem na ten dzień od startu około 4 tygodni.

  5. po kolejnych kilkunastu wręcz godzinach;


    Ph- 8,5

    Nh3- 0.0

    No2- 0.0

    No3- 10


    :D coś pięknego, dobra biologia nade wszystko. Przy czym tak tylko dopowiem wyzwalam w rybach naturalne zachowania, tzn chowam mrożonki w piasek np, aż miło się patrzy, plantacje glonów na skałkach są nagminnie obskubywane, widok przepiękny parametry przepiękne. Pozdrawiam.

  6. po 4 tygodniach testy;


    ph- 8,5

    Nh- 0

    No2- 0,1

    No3- 20-30 w tych granicach, bo ani 20 ani 40


    Pojawiły się glony brunatne, rybki czasami się ocierały, ocierały ponieważ (ocierają się teraz rzadziej), zamiast większej ilości bąbelków dodałem falownik (zwiększyłem ruch wody, dodałem do kubła ceramikę sery siporax, parametry przez prawie 3 tygodnie były bez zmian, a po 3 dniach aż mi się gęba uśmiechnęła). Niestety wodę mam na starcie paskudną. Te paskudne no3 mnie martwi i zastanawiać się zaczynam nad hydroponiką na poważnie, ale nie mam narzędzi żeby ją skonstruować i w sumie przeglądałem fora na ten temat i niby wszystko jest takie proste i banalne, że aż trudne (złączki, redukcje, specjalne tworzywa... do których połowy nie mam dostępu).

  7. Plazince to takie jakby ślimaki bez muszli, nicienie to takie białe swidrujace robaczki są w toni wodnej, podłożu i na szybach jako kożuch-śluz po spuszczeniu wody na szybach bardzo dobrze je widać, wtedy szybko kierują się do wody i pelzaja w dol, na skórze ryb najczęściej w okolicach pyska i zgrubienia tłuszczowego na czole. Wszystko jest widoczne gołym okiem. Pierwotniaki najczęściej docierają do naszego akwarium wraz z pozywieniem, mrozonki, suszone skorupiaki, rośliny, kamienie czy korzenie źle spreparowane. Zła dieta i tak jak pisałem wyżej i pierwotniaki rozmnażają się w tempie błyskawicznym + podmiana wody i mamy wode metna z małymi gosciami w toni.

  8. mętna woda to nic innego jak pierwotniaki na 99% płaźińce lub nicienie, niektóre ryby moga z nimi żyć, aczkolwiek jedni mówią że świadczy o dojrzałości akwarium, drudzy o zaniedbaniu- tzn zbyt dużo związków azotowych, przerybiony zbiornik, przekarmiane ryby, zbyt dużo zalegających odchodów. Ja pozbyłem się tego dopiero nadmanganianem potasu. DObry podobno jest też levamisol, ale trzeba dokładnie pilnować kuracji, źle przeprowadzona uodparnia to dziadostwo na lek. Druga sprawa, ryby się męczą widać to np po ocieraniu się o przedmioty, ruchy pyskiem jakby chciały coś wypluć, ja u siebie zauważyłem jak dosłownie wbijają się w ciało ryby. Zrób kilku dniową głodówkę i zobacz też co się będzie działo, jeśli woda się wyklaruje to beda pierwotniaki.


    Pozdro

  9. Dopnę się do tematu akwarium zalane 3 dni temu, świeżynka wraz z filtrami i wkładami, dodałem nitrivec sery na start, woda wyklarowała się w przeciągu 1 doby, jest kryształ, na start zostały wpuszczone ślimaki ampullarius, wielkość akwa to 450 litrów.

    Testy zooleka kropelkowe wykazały dzisiaj;

    PH 8-8.5

    Nh3- ok 1mg

    No2- ok 0,1-0,2

    No3- ok w granicach 10

    Temperatura 26 stopni.

    Wdłg opisu testów na amoniak to przy tym PH i temperaturze amoniak jest w normie "nieszkodliwości', że tak powiem jednak blisko granicy. I mam lekkie obawy... co sądzicie o takich parametrach na samym starcie? I również pojawia mi się biały osad na szybach nigdy nie miałem problemów z czymś takim, bo zawsze hodowałem ryby, które wymagały miekkiej wody.


    Ryby jakie chcę wpuścić to;

    - Cynotilapia afra Cobwe F1,

    - Labeotropheus trewawasae Manda F1,


    na koniec dojdzie stadko Metriaclima sp." membe deep " F1

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.