-
Postów
223 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez AlexB47
- Poprzednia
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- Dalej
-
Strona 8 z 9
-
HYDROPONIKA I FILTRACJA NAD AKWARIUM - KROK PO KROKU
AlexB47 odpowiedział(a) na AlexB47 temat w DIY - 'Zaczarowany ołówek' :D
No widzisz, jak chcesz, to potrafisz się postarać - "i mądrze mówisz i politycznie" (zgadnij, z jakiego filmu to cytat?). Innowacyjność, to moje hobby. Już to wymyśliłem i nie będzie to zasuwka - coś znacznie szczelniejszego Teraz kombinuję, jak filtr piaskowy zrobić na samym końcu układu. Kiedyś podstawię szklanę i wypiję tę wodę na oczach widzów na Youtube -
HYDROPONIKA I FILTRACJA NAD AKWARIUM - KROK PO KROKU
AlexB47 odpowiedział(a) na AlexB47 temat w DIY - 'Zaczarowany ołówek' :D
No i powiedzał co wiedział - Ty to umiesz człowiekowi dodać poweru Podrzuć jakiś pomysł - nie ma rzeczy niemożliwych. A co myślisz o gąbkach zamiast złoża? -
HYDROPONIKA I FILTRACJA NAD AKWARIUM - KROK PO KROKU
AlexB47 odpowiedział(a) na AlexB47 temat w DIY - 'Zaczarowany ołówek' :D
No właśnie. Wymyśliłem coś takiego: A teraz krytykujcie do woli. Oczywiście całe to złoże będzie w jakimś worku, żeby łatwo było wymieniać. -
HYDROPONIKA I FILTRACJA NAD AKWARIUM - KROK PO KROKU
AlexB47 odpowiedział(a) na AlexB47 temat w DIY - 'Zaczarowany ołówek' :D
Z wywalaniem piasku żaden problem. Mam go akurat pod dostatkiem. Problem z wydajnością. No i szkoda mi trochę tej wody zdatnej do picia. Mam pewien pomysł. Jak narysuję, zamieszczę z prośbą o konsultacje. -
HYDROPONIKA I FILTRACJA NAD AKWARIUM - KROK PO KROKU
AlexB47 odpowiedział(a) na AlexB47 temat w DIY - 'Zaczarowany ołówek' :D
No właśnie. Chyba sobie to odpuszczę. Na wszystkich filmikach na Youtube ta woda sobie ciurczy do szklanki -
HYDROPONIKA I FILTRACJA NAD AKWARIUM - KROK PO KROKU
AlexB47 odpowiedział(a) na AlexB47 temat w DIY - 'Zaczarowany ołówek' :D
No właśnie czytałem zupełnie odmienne opinie. Na stronie http://www.biosandfilter.org/biosandfilter/ są raporty z badań. Bakterie coli likwidują nawet w 98%, o innych paskudztwach nie wspomnę. Wcześniej czy później będę musiał zrobić masakrę w akwa, żeby go wyczyścić. Poza tym, o ile mechanicznie filtruje bez zarzutu, o tyle kolonie bakterii są we wnętrzu rur, pompy i w natrysku. Kiedyś układ zacznie wypluwać fusy. Chyba trochę przefajnowane, za dużo komplikacji. Kupiłem to w sklepie elektrycznym http://www.swiatlo.bialystok.pl/ Już go nie ma. Jest kolanko na pompce i przezroczysty, gładki. Żona już odpowiedziała Niezły pomysł z tą wolną przestrzenią. Jeszcze trochę się z tym pobawię, ale bez entuzjazmu. Nigdzie nie znalazłem info o wydajności tych filtrów. Z samej nazwy może się okazać za wolny. Musiałby przepuścić 1500 l w godzinę, co daje ok. 0.4 l/sek. Chyba mało realne. -
[Hydroponika] Filtr obok akwarium
AlexB47 odpowiedział(a) na petherson temat w DIY - 'Zaczarowany ołówek' :D
Doolga, już zamieściłem. Wkrótce pokażę nowe pomysły z prośbą o konsultacje -
HYDROPONIKA I FILTRACJA NAD AKWARIUM - KROK PO KROKU
AlexB47 odpowiedział(a) na AlexB47 temat w DIY - 'Zaczarowany ołówek' :D
Ciąg dalszy – Listopad 2010 – 4 miesiące po … Nie sztuką jest eksperymentować z filtracją w dużym akwarium. Za namową żony zmierzyłem się z problemem w mikro skali. Do nano z hydroponiką dorobiłem obudowę i oświetlenie. Wyglądało to tak: Eksperyment z przezroczystością nie wyszedł. Po trzech dniach wszystkie przezroczyste połączenia oraz gąbki nabrały lekko brązowego koloru a po tygodniu wszystko było już brunatne. Trafiłem w necie na stronę z akwariami z hydroponiką "by Amano". Przypuszczam, że fotki zrobiono tuż po starcie, albo co dwa dni zmieniają instalację na nową. Nie ma możliwości utrzymać przezroczystych elementów w ciągłej czystości, jeżeli akwa ma działać. Ponieważ ciągle kusiła mnie pompka z brzęczyka, do której link zamieściłem w poprzednim poście, wykombinowałem coś takiego: Strzykawka 20 ml i wpuszczony w nią kamień napowietrzający. Po paru dniach dałem sobie spokój – brzęczyk był zbyt słaby i na powierzchni akwa zaczął się robić kożuch. Przy okazji – moc brzęczyka ma decydujące znaczenie. Parę dni później w dużym baniaku włożyłem rurkę od ozonatora na wylocie z hydroponiki (co by tych miłych bakterii nie zatłuc), aż do zaworu regulującego wpływ do akwarium i nagle zaczęło mi zasysać wodę do koryta hydroponicznego. Szkoda, że nie nagrałem w jakim tempie to było. Masakra! Kolejna przeróbka. Przeprosiny z pompką New Jet i tym razem zaworek zamiast regulacji na prefiltrze (to do Sir_Yaro). To rozwiązanie ma jednak poważną wadę – zalewanie pompy po każdym odłączeniu prądu. Na fotce widać trochę trójniczek do zalewania. Trzeba też było dać filtr biologiczny, czyli keramzyt – koniec sterylności Amano, no i dodać światła. Wykręciłem z pokrywy Aquaela moduł oświetleniowy, zaczepiłem o korytko hydroponiczne, okliłem folią aluminiową i nakryłem pokrywą z plexi, która mi została z dużego akwa: A tak to sobie rośnie w tym „słoiczku”: To tylko 25 l !!! W międzyczasie naczytałem się i (naoglądałem ) o filtrach piaskowych (ale nie FBF). Ponieważ docelowo chcę wyeliminować filtr podżwirowy, zrobiłem próbę: I kicha. Zanim woda przejdzie przez piasek pompa zanudzi się na śmierć. Wracam do podstawowego baniaka. Osobny wątek, to oświetlenie. Miałem niedoświetlone końce akwa. Najdłuższa świetlówka T8 ma 150 cm, dwie pozostałe T5 tylko 115, a akwa 190. Zamontowałem więc na końcach dwa tanie reflektorki halogenowe, każdy 50 W, które zostały mi z jakichś starych zapasów i od tego momentu miałem full light blues band. Ponieważ jednak szkoda mi było tych 100 W, zainwestowałem w dwa Power Ledy, każdy po 3 W i efekt jest ten sam, co przy 2 x po 50 W: A teraz parę fotek hydroponiki – połączenie nieba i wody: Kawa w hydroponice: Uśmiech żony – bezcenny. Opadające kopary znajomych – bezcenne. Stężenie NO3 – beznadziejne. Wczoraj po raz pierwszy od założenia akwarium wyczyściłem gąbki na wejściu do hydroponiki (4 miesiące) - czarne wody Amazonki to szczyt przezroczystości, w porównaniu z tym, co zostało po płukaniu – może to pomoże daj Boże. Dalsze eksperymenty w toku. C.d.n. -
[Hydroponika] Filtr obok akwarium
AlexB47 odpowiedział(a) na petherson temat w DIY - 'Zaczarowany ołówek' :D
Z postów wynika, że hydroponika jest tylko uzupełnieniem filtracji. Jeżeli tak, to po co Ci hydroponika? W swoim baniaku mam tylko filtr hydroponiczny i też od 4 miesięcy walczę z NO3. Zobacz moje posty, dotyczace badań wody w Sanepidzie. Mam testery różnych firm, zarówno kropelkowe, jak i paskowe i przestaję w nie wierzyć - każdy pokazuje inne wartości. Świadomie nie podmieniam wody, a tylko uzupelniam deszczówką. Ostatnio żona bardzo zintesyfikowała hydroponikę, przez dodanie dużej ilości różnych roślin. Efekty powoli(!) zaczynają być widoczne. Jeżeli masz miejsce w swojej rurce tylko na jedną roślinkę, polecam papirus, bambus lub skrzydłokwiat (w tej kolejności, jeśli chodzi o skuteczność) Pozdrawiam -
HYDROPONIKA I FILTRACJA NAD AKWARIUM - KROK PO KROKU
AlexB47 odpowiedział(a) na AlexB47 temat w DIY - 'Zaczarowany ołówek' :D
No właśnie nie. Zwinąłem kawałek gąbki w coś, co przypomina stożek, o różnej gęstości (mówię oczywiście o tym małym akwarium). Przepływ regulowałem wciskając lub wyciągając tę gąbkę z rurki zasysającej (widać trochę ten "zawór" na pierwszej fotce). New Jet 1200 to jednak stanowczo za mocna pompka, pomimo swoich nikczemnych rozmiarów, do tak małeg akwa. Po dwóch dniach pełna porażka - białe gąbki zbrązowiały, szklane kamyki zbrązowiały, tak samo rurki. To, co prezentuje Amano na stronie galerii ADA jest albo codziennie czyszczone, cholera wie czym, albo wymieniane, albo jest to jakaś mistyfikacja. Bakterie nitryfikacyjne nie są przezroczyste, więc cała instalacja przyjmuje ich naturalny, brunatny kolor. Potem to wszystko zmieniłem. Dobudowałem obudowę zasłaniającą syf w hydroponice (fotki wkrótce). Pompkę zanurzyłem w akwa przysysając ją do dna hydroponiki. Na końcówkę założyłem perforowaną rurkę i gąbkę, jak bozia przykazała. Ale to też przejściówka. Eksperymentowaliśmy z żoną każdego wieczoru z przepływem wody, wymuszonym brzęczykiem - cięcia kolejnych rurek, dobieranie średnic i nic. Po kolejnych ....dziesięciu godzinach w necie w końcu trafiłem na coś normalnego: Dopiero po tym załapałem, że mam za słaby brzęczyk. Sprawa w toku -
HYDROPONIKA I FILTRACJA NAD AKWARIUM - KROK PO KROKU
AlexB47 odpowiedział(a) na AlexB47 temat w DIY - 'Zaczarowany ołówek' :D
DWA MIESIĄCE PÓŹNIEJ … Trochę się pozmieniało. Na fotce widać nowe elementy – zupełnie inna pompa, pudło z poprzednią poszło out, doszedł dwutlenek węgla i trochę oświetlenia. W zaprzyjaźnionym sklepie „Kameleon” w Białymstoku dałem się namówić na „buteleczkę” CO2. Miałem nadzieję, że zmieści się pod akwa w pionie, ale tym razem zabrakło mi miarki w oku, chory byłem. Oto ona w całej krasie: Na fotce widać też elektrozawór, trójnik (o nim później) i zaworek precyzyjny. Z precyzją ma on tyle wspólnego, co ten wielki zawór z hydroponiki do akwa. Dwutlenek węgla skończył się po dwóch tygodniach. Okazało się, że elektrozawór miał niedokręcone końcówki wlotową i wylotową, te, w które wciska się rurki. Totalna kicha. Wszystkim początkującym radzę sprawdzić szczelność układu niezawodną metodą – rozcieńczony płyn do zmywania, pędzel do golenia i pędzlowanie wszystkich połączeń po odkręceniu głównego zaworu butli. Potem już tylko zaworek zwrotny, trójnik do uzupełniania wody w liczniku i licznik bąbelków. Oczywiście, trójnik nie zadziałał. Sprawdziły się niestety opinie o pompie Ocean Runner 2500. Dużo hałasu, a do tego nie dała sobie rady z filtrem podżwirowym. Przejechałem się również na tym samym, co Sir_Yaro – pokleiłem wszystko na sztywno i musiałem wszystko poodcinać tracąc przede wszystkim zawory, bo reszta to grosze. O ile dobrze pamiętam, to chyba nieoceniony Sir_Yaro w którymś poście pytał o opinie na temat kilku pomp. Tym sposobem trafiłem na pompę obiegową do ciepłej wody Omnigena 25-40. Koszt – 112,50 + przesyłka. Wprawdzie efektu pralki mi nie zrobiła, chociaż chodzi na trzecim biegu, ale różnica w akwa jest wyraźna. Przede wszystkim jest cichutka i łatwa w demontażu. Ponieważ całość montowałem w niedzielę, a jedynym czynnym sklepem z branży sanitarnej był market budowlany, w którym o systemie Nibco nie słyszeli, kupiłem niemarkowe zawory do ciepłej wody, bo do zimnej akurat zabrakło. I to był strzał w 10 – są o niebo płynniejsze w regulacji niż te odcięte, firmowe. Tymczasowo wygląda to tak: Tym przykręconym zaworem woda z akwa idzie za hydroponiką do reaktora CO2. Pojawiło się pierwsze oświetlenie – Juwel Marine 58 W. Mało, dużo za mało. W międzyczasie zaczęło mnie niepokoić, że natleniona woda z hydroponiki na wlocie do akwarium łączy się z wodą z reaktora CO2. Trochę poczytałem mądrych ludzi i odłączyłem rurę z reaktora od wspólnego wlotu, dając niezależny obieg do podwodnej deszczowni, którą wpływa do akwarium "sodówka". To ta ciemna rurka z tyłu akwarium, w górnej części. Naczytałem się dużo o technologii oświetlenia diodami LED. Miało być porażająco jasno i niezwykle oszczędnie. Wydałem kupę kasy na moduły ArchiLed. Mają jedną zaletę – bardzo łatwo łączy się poszczególne elementy i, co rzadkie, wszystko do siebie pasuje. Wada – kompletnie nie nadaje się do akwa. Początkowo zainstalowałem to pod półką do hydroponiki – dyskoteka i nic poza tym. Potem nakleiłem moduły na dodatkową listwę aluminiową (ceownik), aby poprawić chłodzenie i położyłem na poprzeczkach usztywniających akwarium. Efekt – trochę oświetliło dno akwarium z przodu. Gra nie warta świeczki. Montaż oświetlenia pod półką hydroponiki polecam dla masochistów – przestrzeń pomiędzy lustrem wody a spodem półki – 39 cm, do tego wystające z wody, zakomponowane przez żonę korzenie – nie do ruszenia. Szklanych poprzeczek wzmacniających nie wspomnę. Trzeba było włożyć głowę w tę przestrzeń, przymocować odbłyśnik, transformator i listwę montażową dla zwisających kabli. Do pasa w dół stoisz na drabince naturalnie – powyżej, nienaturalnie skręcony tułów i głowa. Żeby coś z tym zrobić, wymyśliłem dodatkową półkę montażową na oświetlenie, przykręconą do spodu półki hydroponiki. Od tego momentu poszło gładko. Montaż świetlówek na półce położonej na stole, przy wydatnej pomocy kolegi elektryka i pewnej ilości piwa zajął tylko 3 godziny. Potem wystarczyło odwrócić półkę montażową na „lewą stronę” i przykręcić motylkami do półki hydroponiki. Łatwo, czysto, przyjemnie. Do tego, w każdej chwili mogę to odkręcić i eksperymentować ze światłem dalej. Po zamontowaniu wyglądało to tak (LEDy leżą jeszcze na akwarium): Moja nieoceniona żona znalazła w końcu właściwe zastosowanie dla LEDów – poszły na górę, nad hydroponikę. Dokręciłem też dechę, maskującą hydroponikę. I teraz wygląda to tak: Dojdzie tam jeszcze odbłyśnik, żeby zniwelować efekt dyskoteki. Do tej pory, metodą prób i błędów udało się osiągnąć jedno z podstawowych założeń eksperymentu – zero podmian wody. W zależności od temperatury w pomieszczeniu, uzupełniam deszczówką raz lub raz na dwa dni ok. 6 l wody. Kiedy kończy się deszczówka, używam kranówy. Byłbym nieuczciwy gdybym nie dodał, że traktuję ją ozonatorem. Po pierwszym akwarium i modernizacji większego baniaka zostało mi parę gadżetów, które moja żona postanowiła wykorzystać. W ten sposób z resztek pudła po pompie OR 2500 powstało koryto do hydroponiki. W dwudziestopięciolitrowym Aquaelu założyła holendra, nad nim hydroponikę, a całość napędza New Jet 1200, który pozostał z deszczowni do dużego akwa (kupiłem dwa głupio myśląc, że wydajność OR 2500 mniej więcej zbilansuje się z wydajnością dwóch New Jetów 1200). Ten trójniczek, pokazany wcześniej idzie do dyfuzora CO2 w nanoholendrze. To oczywiście jeszcze nie koniec. Wyszło to tak: -
A w jakim celu je robiłeś? Coś Cię musiało do tego skłonić zwłaszcza, że takie badania kosztują parę złotych. Myślałem, że nikt się tym nie przejmuje, stąd mój wątek.
-
Napijesz się, napijesz, bez kaca . Jeszcze muszę trochę się douczyć. Obsada będzie zredukowana. Gurami i molinezje wrócą do sklepu. Kosiarki zostaną tylko dwie, do likwidacji kasnorostów. Skalary przejdą do planowanego obok akwa Czarne Wody Amazonii. Zostaną tylko sumokształtne.
-
Panowie - Nurosław, Eliot12 i Przemo - wszyscy macie rację, ale chcę wierzyć, że nie do końca. Przemo - ponownie, nie bądź człowiekiem małej wiary. Nie ma rzeczy niemożliwych. Nie ma sytuacji bez wyjścia tyle tylko, że czasami wyjście jest nie na naszym poziomie. Sprawdzę przez prosty eksperyment, jak wprowdziłem bakterie E.coli do akwarium. Nie będę sypał chloru. Jeżeli eksperyment wykaże, skąd wzięły się gówniane bakterie, zresetuję zbiornik i zacznę od nowa - to ostateczność. Przemo i Eliot12 - macie rację - hydroponika nie działa prawidłowo, choć roślinki rosną. Prawdopodobnie mam za mały przepływ. Akwa ma 513 l. Obsada jest tu http://akwapodlasie.org/viewtopic.php?t=3968. Wodę z podżwirówki wysysa Aquaszut OR2500. Do hydroponiki przelewa ją New Jet 1200. http://forum.klub-malawi.pl/viewtopic.php?f=25&t=7783. Reszta idzie na co2 i niestety, na straty na oporach. Na dnie hydroponiki u wylotu stoi teraz full total syf, podobnie przy przedniej szybie baniaka tuż pod żwirem. Wczoraj przyszła zamówiona pompa obiegowa do co. Od poniedziałku zacznę ją montować. OR2500, to totalna porażka. Nurosławie - dla przypomnienia, w pierwszym poście, rozpoczynającym wątek, moje pytanie brzmiało: "Czy ktoś ma jakieś doświadczenie w tym temacie"? Wiem, o to mi właśnie chodzi. Taka woda ma wpływać do syfu, jakim jest akwarium i ma wyść po filtracji zdatna do picia. Taki sobie postawiłem cel w eksperymencie. Czy ktoś to wreszcie pojmie?
-
Do wszystkich ogólnie - chyba nie do końca mnie zrozumieliście. Poczytajcie trochę o hydroponice, a zwłaszcza to http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=2450. Najprościej rzecz ujmując, zadaniem hydroponiki jest stabilizacja chemiczna wody. Korzenie roślin mają wyłapać związki azotu i innych pierwiastków, które są im niezbędne do życia. Teoretycznie powinno to wyglądać tak - woda w akwa + ryby + rośliny + cały syf, który to towarzystwo wytwarza. Woda wypompowywana jest przez filtr podżwirowy, w którym kochane bakterie przerabiają to na związki przyswajalne dla roślin nad akwarium. Kwiatki z kolei wyciagają z przefiltrowanej wody najsmakowitsze kąski a woda, która za nimi spływa do akwa ma być czyściutka jak pupa zadbanego niemowlaka. I tak 3 razy na godzinę. Według sanepidu parametry fizykochemiczne wody na wyjściu z filtra są następujące (to było na tydzień przed podłączeniem CO2): odczyn pH - 7.0, azotany 83.7 w mg/l, azotyny - poniżej 0.05 mg/l, żelazo - n(mikro)g/l poniżej 100, miedź - mg/l poniżej 0.25. To, że w kranówie są bakterie jest oczywiste, z wyjątkiem E.coli. Jej obecność w najmniejszych nawet ilościach eliminuje przydatność wody do picia. Jak już wielokrotnie zaznaczałem, jest to eksperyment, mający na celu wyeliminowanie tradycyjnej filtracji (producenci kubełków pójdą z torbami ) i uzyskanie na wyjściu z filtra wody o parametrach wody pitnej. Tymczasem obecność E.coli popsuła cały plan. Aqua Skalar - znam te filmiki. Na tej zasadzie próbuję wyeliminować filtr podżwirowy. Nie masz racji. Kranówka nie ma prawa mieć bakterii E. coli. Taki wodociąg natychmiast się zamyka. Poczytaj sobie o tym. Przemo, nie bądź człowiekiem małej wiary Święte słowa. Oczywiści, że nawożę Ja myję przed, żeby Go nie pobrudzić . A bakterie coli prawdopodobnie pochodzą od piesków i kotków sąsiadów, które to stworki mogły mi nasikać albo i gorzej do mojej piaskownicy przed domem, z której brałem żwirek. Teoretycznie nie powinno byś w deszczówce E.coli. Mieszkam w Uzdrowisku Supraśl, 12 km od Białegostoku. Dookoła puszcza. Polecam - piękne miejsce na ziemi. Ciekawy pomysł. Jest jeden fag, który wybiórczo atakuje tylko bakterie z grupy coli. Problem w tym, że dostępny jest tylko w laboratoriach uniwersyteckich. E.coli w moczu jest trudno leczoną chorobą. Wiesz, jak się za coś zabieram, do dokładnie. Kilkanaście godzin czytania i rozmowy ze specjalistami od mikrobiologii. Problem w tym, że żaden z nich nie jest akwarystą. Może właśnie na tym forum ktoś jest zawodowcem w mikrobiologii? Ja też nie myłem. Czasami moje córki (5 i niecałe 3 lata) pomagają mi karmić rybki. Wchodzą na stół przed akwarium, ja im podaję smakołyki (rybkom oczywiście, nie córeczkom ) - ochotka, solowiec, czarny komar) a potem do zabawy. Nie chorują odpukać . Ale od momentu otrzymania wyników badań już tego nie robię .
-
Właśnie nad tym intensywnie pracuję. To jest metoda na wyeliminowanie filtra podżwirowego. Ale z drugiej strony, nie zdawałem sobie sprawy z tego, jak ważna jest higiena w opiece nad akwarium. Na wszeki wypadek, zamówiłem sobie dziś ozonator. Nie mogę przecież wylać 500 l wody, wywalić wszystko z akwa, zdezyfekować i zacżąć od nowa. Muszę jakoś pozbyć się tego gówna
-
Konkrety. Baniak zalałem 16 sierpnia. Eksperyment (tak to traktuję) ma podstawowe założenia - zero podmian wody ( tylko uzupełnianie deszczówką), woda zdatna do picia na wylocie z filtra hydroponicznego, sprawdzić, jak radzi sobie hydroponika. Wyniki sanepidu - liczba bakterii grupy coli (NPL) w 100 ml wody - powyżej 2400. Kąpieliska zamyka się powyżej 10 000. Liczba bakterii Escherichia coli (NPL) w 100 ml wody - 387. Kąpielisko zamyka się przy 1000. Te drugie są tzw. gównianymi bakteriami i po każdym włożeniu rąk do akwarium, należałoby je starannie umyć (czego do tej pory nie robiłem). Jest kilka możliwości dostania się bakterii Escherichia coli - ryby ze sklepu (choć nie mają ich w swoich przewodach pokarmowych), rośliny ze sklepu, żwir ze sklepu i najbardziej prawdopodobne - żwir do akwa z budowy, który nie wygotowałem . P.S. Wprowadziłem sporo zmian w hydroponice, w stosunku do pierwszego postu. W przyszłym tygodniu zamieszczę foty nowych rozwiazań technicznych, foty akwa i skany wyników badań z sanepidu.
-
No właśnie. Zakładałem, że na wyjściu z hydroponiki będę miał wodę zdatną do picia. Zastosowałem prawie wszystkie naturalne metody filtracji ścieków http://forum.klub-malawi.pl/viewtopic.php?f=25&t=7783, oczywiście bez używania chemii. Tymczasem woda w akwa nadaje się do kąpieli, ale nie do picia. Chyba wiem, gdzie popełniłem, błąd przy zakładaniu akwarium, ale jeszcze muszę trochę poeksperymentować
-
Czy ktoś z Was robił kiedykolwiek badania mikrobiologiczne wody w akwarium? Wszystkie dostępne opracowania dotyczą właściwości fizyko-chemicznych wody. Z ciekawości zleciłem badanie wody do sanepidu pod kątem mikrobiologii i otrzymałem porażające wyniki. Czy ktoś ma jakieś doświadczenie w tym temacie?
-
HYDROPONIKA I FILTRACJA NAD AKWARIUM - KROK PO KROKU
AlexB47 odpowiedział(a) na AlexB47 temat w DIY - 'Zaczarowany ołówek' :D
Jak wyżej - tester do basenów. Dodatkowo - Test 6in1 New firmy Tetra -
HYDROPONIKA I FILTRACJA NAD AKWARIUM - KROK PO KROKU
AlexB47 odpowiedział(a) na AlexB47 temat w DIY - 'Zaczarowany ołówek' :D
Nie wiem. Wziąłem to na chłopski rozum. Policzyłem, że powierzchnia parowania to ok. 0,9 m2. Zakładając, że przez godzinę przelewa się 1500l (tyle podaje New Jet na hydroponikę) plus jakieś 500l idzie by-passem przez reaktor CO2, wychodzą mi jakieś 3-4 wymiany na godzinę, co zwiększa powierzchnię parowania do 2.7 - 3.6 m2. Szukam jeszcze wystarczająco dużego naczynia w domu, żeby zmierzyć na wylocie minutowy wypływ wody. Przy temperaturze powietrza nad zbiornikiem (ok. 25 stopni), chloru w wodzie nie było po 3 dniach. Tak przynajmniej pokazywał wskaźnik. -
HYDROPONIKA I FILTRACJA NAD AKWARIUM - KROK PO KROKU
AlexB47 odpowiedział(a) na AlexB47 temat w DIY - 'Zaczarowany ołówek' :D
Mierzę prawie codziennie. Azotanów i azotynów praktycznie zero - "góra" wyciąga. Chlor z kranówy odparował po trzech dniach od zalania. Kh i Gh w normie. Spada sukcesywnie PH. Teraz mam bliskie 7. To pewnie przez dolewanie deszczówki, która jest dość kwaśna pewnie dlatego, że zbieram ją do dużej dębowej donicy. Pozdrawiam -
HYDROPONIKA I FILTRACJA NAD AKWARIUM - KROK PO KROKU
AlexB47 odpowiedział(a) na AlexB47 temat w DIY - 'Zaczarowany ołówek' :D
Dzięki, to dopiero początek -
HYDROPONIKA I FILTRACJA NAD AKWARIUM - KROK PO KROKU
AlexB47 odpowiedział(a) na AlexB47 temat w DIY - 'Zaczarowany ołówek' :D
Dzięki. Zadziwiające jest to, że z dnia na dzień przepustowość filtra dennego rośnie. Nie mam pojęcia, dlaczego. Codziennie muszę delikatnie "podkręcać" New Jeta na hydroponice, zwiększając ciśnienie. O filtr podżwirowy nie martwię się (narazie). Producent geowłókniny filtracyjnej daje gwarancję na 30 lat. Jako architekt z duuuuuużą praktyką, znam temat w makroskali. Jeżeli sprawdza się to w drenażach wokół domów, instalacji podziemnych, autostrad itp. a w dodatku filtr podżwirowy rekomendował mi mój mentor od akwariów holenderskich, wspomniany wcześniej Andrzej, to powinno to zadziałać. Cały ten system z hydroponiką jest w dużej mierze eksperymentem. Duże odpady, czyli szczątki roślin i odchody ryb (dłuuuuuugie nitki gó.....na) znikają do rana. Rano z dna, nawet po zamieszaniu wody nic się nie unosi. Sprawdzam to codziennie. Poza tym, jak wspomniałem w poście powyżej, mam pomysł na wyeliminowanie filtra dennego. Pozdrawiam -
HYDROPONIKA I FILTRACJA NAD AKWARIUM - KROK PO KROKU
AlexB47 odpowiedział(a) na AlexB47 temat w DIY - 'Zaczarowany ołówek' :D
A wiesz, już wpadłem na pomysł obniżenia hydroponiki, nie znając tego linku. Dzięki. Cudna fotka. Cały ten system traktuję jako test i codziennie notuję spostrzeżenia do kolejnych ulepszeń łącznie z docelową eliminacją filtra podżwirowego. W ciągu doby odparowuje ok 5 do 6 litrów. Zbieram deszczówkę z rynny i po prostu codziennie wieczorem uzupełniam wodę. Świadomie przyjąłem założenie, że nie będzie podmian wody. Zobaczymy, co będzie za pół roku
- Poprzednia
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- Dalej
-
Strona 8 z 9