Witam jako, że jest to mój pierwszy post. Mam akwarium ogóle ale od kilku miesięcy używam w/w sterownika z lampą DIY ok 230W.
Przez swoje nie przemyślenie "tematu" przy podłączaniu go użyłem przewodów dość cienkich a co najgorsze takich samych do "-" na obwody i do wspólnego "+". Efekt taki, że co prawda lampa działała ale już miałem pisać do autora bo miałem ze sterownikiem problemy. Mianowicie bardzo często nie mogłem się z nim połączyć poprzez wifi. Testowałem różne routery i działało to bardzo kapryśnie. Kilka dni temu w lampie zapalił się tylko jeden obwód w dodatku na ok 5% mocy. Strona konfiguracji nie działała. Zajrzałem pod akwarium i poruszyłem kabelkami a tam spięcie. Wyłączyłem szybko i moim oczom ukazał się złowieszczy widok jak na zdjęciu. Po prostu kabel się stopił. Na szczęście sterownik poza wizualną częścią oraz okopconym złączem nie ucierpiał i działa poprawnie. Po zamianie przewodów do "-" i "+" wszystko chodzi bardzo dobrze i kłopoty z połączeniem do wifi zniknęły.
Piszę to ku przestrodze, żeby inni nie wpadli w taką pułapkę. Logiczne jest, że "-" musi być zdecydowanie grubszy niż pozostałe bo przez niego płynie cały prąd z reszty obwodów. Niestety nie zawsze się o tym od razu pomyśli.