Problem w tym, że w ogóle nie świece... akwa jest bez pokrywy, stoi w nasłonecznionym miejscu od dawien dawna (czyt. 3 lat, a dopiero teraz pojawiły się sinice), i to wydaje mi się być główną przyczyną zakwitu, a porosły wszystko, dosłownie wszystko w tempie superexpresu. Akwarium wygląda po prostu okropnie, a co najgorsza, muszlowce nie specjalnie chcą się w takich warunkach rozmnażać. Czas leci, wiecznie nie żyją, a swoje lata mają... ;/