Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Przebywając w sklepie zoologicznym chciałem zakupić pokarm wybarwiający dla moich ryb, sprzedawca polecał mi Tetra Rubin. Pomyślałem że gdzieś o nim czytałem .

Tak reklamuje pokarm sprzedawca:

Tetra Rubin

Pokarm w płatkach z naturalnymi substancjami wzmacniającymi intensywność ubarwienia.


specjalnie wyselekcjonowane naturalne składniki (bez dodatku hormonów) umożliwiają pełny rozwój naturalnego ubarwienia ryb

ubarwienie staje się widocznie bardziej intensywne już po dwóch tygodniach regularnego podawania pokarmu

zawiera wszystkie niezbędne składniki odżywcze, witaminy i mikroelementy

zawartość stabilizowanej witaminy C zwiększa odporność na choroby, wspomaga zdrowy rozwój i zapobiega niedoborom składników wynikającym z nieprawidłowego żywienia

wzbogacony o naturalne składniki zwiększające intensywność ubarwienia



Objętość: 10 L tylko 165 zł

A tak wygląda to w praktyce:



Autor artykułu przeprowadza eksperyment na 300 młodych zebrach, dzieli je na sześć równych grup i karmi intensywnie przez pięć tygodni.1grupa podaje Tetra mini 2 grupa podaje Tetra rubin , Hikari 3 grupa zmielone krewetki 4 grupa mielone krewetki i proszek z papryki 5 grupa zmielone krewetki plus proszek ze spiruliny 6 grupa zmielone krewetki, proszek ze spiruliny i papryki. Wyniki testu: Ryby z pierwszych dwóch zbiorników były identyczne jak ryby które nie zostały włączone do eksperymentu . Ryby ze zbiorników 3i4 prezentowały te same kolory jednak były intensywniejsze niż w zbiorniku 1i2. Najsilniejsze barwy miały ryby karmione krewetkami i spiruliną

Kjell Fohrman

To tyle o pokarmach wybarwiających, wnioski jakie się nasuwają zostawiam do oceny innym.

pozdrawiam

post-12774-14695715495577_thumb.jpg

  • Lubię to 1
  • Dziękuję 1
Opublikowano

Kiedyś był pokarm zawierający astaksantynę .Ja podaję dla wybarwienia łososia, krewetki. Trzeba dodać że ten specyfik występuje w homarach, krabach i spirulinie.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Powracając do temat wybarwienia ryb po spirulinie, autor napisał iż podawał ten glon tylko jaki ? Największa zawartość astaksantyny znajduje się w spirulinie platensis i w algach haematococcus pluvialis. Substancja ta powoduje zwiększenie intensywności barwy od pomarańczowego poprzez czerwony i brązowy a w połączeniu z białkami nawet niebieską i fioletową. Jeżeli wierzyć producentowi to s. platensis znajduje się w spirulinie forte 36% byłby to dobry pokarm na wybarwienie. Ile procent tego barwnika jest w pokarmie trudno powiedzieć, w oryginalnym proszku to około 4-5%.

więcej w MA 7/11

Szkoda że jest tak małe zainteresowanie w/w tematem:(

pozdrawiam

Opublikowano

Ja swoim pysiom od 2 tygodnii podaje wlasnie tetre ( bo taki pokarm dostalem gratis ), zdaje sobie sprawę, że to krótki okres czasu ale Pysię napewno nie są bledsze,słabiej ubarwione, są takie same,może delikatnie bardziej kolorowe, Pokarm napewno skarmię i kupię coś "markowego".

  • 5 lat później...
Opublikowano
W dniu 19.11.2013 o 07:43, piotriola napisał:

Kiedyś był pokarm zawierający astaksantynę .Ja podaję dla wybarwienia łososia, krewetki. Trzeba dodać że ten specyfik występuje w homarach, krabach i spirulinie.

a tego lossia to jakiego (w jakiej postaci kupiony, filet?) bo plnuje dodac do diety ? krewetki u mnie tez wcinaja az miło i super podbijaja kolory - ja podaje takie mrozone tajgery, ale siekane na drobno - najlepiej się kroi jeszcze takie zamrozone ;)

Opublikowano
W dniu 15.04.2019 o 15:26, fistral napisał:

a tego lossia to jakiego (w jakiej postaci kupiony, filet?) bo plnuje dodac do diety ? krewetki u mnie tez wcinaja az miło i super podbijaja kolory - ja podaje takie mrozone tajgery, ale siekane na drobno - najlepiej się kroi jeszcze takie zamrozone ;)

Pamiętaj że łosoś jest o wiele bardziej kaloryczny niż krewetka, podawałem rzadko surowego.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.