IMG_20200422_231958.jpg

Nieźle zarosło glonem.

Jakie to glony porosły?

Super

Najpierw były zielenice, na to poszły brunatnice, a teraz doszły krasnorosty. 

Wiem że się powtarzam, świetny baniak... a glony i ryby rosną w oczach...

42 minuty temu, Robson79 napisał:

Wiem że się powtarzam, świetny baniak... a glony i ryby rosną w oczach...

Dzięki. Chciałbym, żeby glony były jak największe. 

37 minut temu, pozner napisał:

Chciałbym, żeby glony były jak największe. 

Wiadomo. Marzenie każdego prawdziwego malawisty... Masz więcej glonów przez 2 miesiące niż ja po prawie 3 latach... niestety tak to już czasami bywa... Cieszę się że u Ciebie się udało...

Światło i jeszcze raz światło. Dlatego u mnie świeci 200W, żeby glonom było dobrze. Do tego NO3. 

13 godzin temu, pozner napisał:

Do tego NO3. 

A NO3 jak wysokie jest? U mnie teraz 30-40 ppm dzięki temu sinice są w odwrocie, a glony w natarciu. Do tego leję micro.

21 minut temu, iquitos68 napisał:

A NO3 jak wysokie jest? U mnie teraz 30-40 ppm dzięki temu sinice są w odwrocie, a glony w natarciu. Do tego leję micro.

Nie mierzyłem. Jest po prostu przydatne dla glonów, dlatego je wymieniłem. W roślinnych akwariach to rośliny odpowiadają za redukcję NO3, w Malawi glony. Chciałbym doprowadzić do takiego rozrostu glonów, żeby zaczęły zauważalnie oddziaływać na ten parametr. Pytanie, czy jest to możliwe? Za jakiś czas się przekonam. Zacznę pomiary. Na razie jest ich jeszcze za mało. Ale bardzo ładnie bąblują. 

Edytowane 26 Kwietnia 2020 przez pozner

Uważam , że jest możliwe. W LT   przyjmuje się , że dno powinno być zarośnięte roślinami w granicach ( min) 50% . Tyle , że rośliny są do tego jeszcze większe. Ale skoro tam rośliny spełniają rolę filtra i w efekcie "przejadania" odpadów organicznych zmniejszają NO3  to czemu tutaj ma się nie udać? Może nie będzie to tak spektakularne jak w LT ale w jakiejś mierze na pewno. Pewnie pamiętasz jak nasz kolega  kombinował tutaj w malawi z roślinami. Coś na zasadzie LT. Poległ bo niestety i ryby i parametry wody  miały największe negatywne znaczenie. W Twoim przypadku chodzi o coś naturalnego w tym biotopie czyli o glony..dlatego uważam ,że ma to szansę bytu..może nie taką jak w LT ale ma. Szkoda , że nie znasz NO3  z dnia dzisiejszego..Chyba , że znasz z momentu startu..wtedy byłby punkt odniesienia.

Taki punkt odniesienia w zasadzie nie ma teraz sensu. Wiadomo, że bez glonów NO3 rośnie. Niestety (tylko w tej kwestii) moje ryby też rosną, więc przyrost NO3 jest coraz większy. Najbardziej miarodajne wyniki będą dopiero wtedy, gdy ryby dorosną i obsada będzie stała. Teraz za dużo zmian zachodzi. 

Zgadzam się...tyle że wtedy byś miał opis , pogląd całej "ewolucji" NO3. 

45 minut temu, AndrzejGłuszyca napisał:

wtedy byś miał opis , pogląd całej "ewolucji" NO3. 

To prawda, ale mi wystarczy, gdy docelowo okaże się, że NO3 nie przyrasta, albo przyrasta nieznacznie. Nic innego nie będzie mogło mieć na to wpływu. O ile oczywiście jest to realne. 

50 minut temu, AndrzejGłuszyca napisał:

Zgadzam się...tyle że wtedy byś miał opis , pogląd całej "ewolucji" NO3. 

To prawda, dało by to pełen obraz. Niecały rok temu robiłem podobny test tylko że w działającym już zbiorniku. Tak jak pozner zakłada wydarzyło się to że glony zbiły NO3, a wtedy niskie NO3 plus światło stworzyło warunki do rozwoju sinic. Liczę, że w przypadku tego powyższego zbiornika uda się opracować plan max światła/max glonów/bez sinic.

Nie zakładam, że glony obniżą aż tak poziom NO3, że zaistnieje ryzyko sinic, ale zobaczymy. Może się okaże, że będę musiał dodawać azot do wody, jak to robią w roślinnych

Ja mam u siebie w podobnym zbiorniku mam NO3 na poziomie 10-20 mg. od wymiany do wymiany i po krótkiej dominacji okrzemki króluja krasnorosty z zielenicami,choć te drugie najlepiej i najszybciej rosną na przedniej szybie...